Trzeba pamiętać o tym, że oni jeszcze cały czas utrzymują obniżony podatek od paliw i surowców, ale przez to mniej wpływa środków do budżetu, a im to nie jest wygodne.
Będą musieli powrócić do normalnego podatku od paliw, a wtedy uderzy to jeszcze bardziej po kieszeniach kierowców i konsumentów. Będą albo mogą być jeszcze wyższe ceny w sklepach i usługach i tego wielu konsumentów nie wytrzyma.
Budżet się będzie bogacił na każdej złotówce, a zwykli konsumenci będą żyli biednie. Nikt za darmo niczego nie da ludziom, bez płacenia.
Nikt nie będzie miał sentymentów i dobrych uczuć dla zwykłych ludzi.
To już pewne. Od stycznia powraca wyższa stawka VAT na paliwa. O ile zdrożeje benzyna, olej napędowy i LPG w Nowym Roku?
Przypomnijmy, że od niemal dziewięciu miesięcy obowiązują w Polsce przepisy tzw. Tarczy Antyinflacyjnej. Przepisy wprowadzone po wybuchu wojny na Ukrainie miały na celu m.in. obniżenie stawek VAT na paliwa, energię, gaz, ciepło czy żywność.
Czyli będzie jeszcze drożej, bo będzie droższe paliwo, a co za tym idzie... droższe produkty w sklepach.
Ciekawe czy biedni będą mieli na tyle pieniędzy, by za takie ceny w sklepach płacić?
Będą musieli wybierać: co kupić, a czego nie kupić i nie będą mieli wyjścia.
Niższa cena prądu w 2023 roku. Czy trzeba złożyć oświadczenie, kto powinien podpisać nową umowę?
Zamrożenie cen prądu w ramach Tarczy Solidarnościowej ma spowodować, że nasze rachunki za energię elektryczną nie będą wyższe w 2023 roku. Choć cały proces miał być przeprowadzony bez formalności, część klientów powinna zmienić umowy.
Krzysztof Bosak alarmuje, że rząd chce orżnąć Polaków na podatku VAT. PiS wycofuje się z tarczy antyinflacyjnej i tłumaczy to nakazem Unii Europejskiej. Jednocześnie jednak planuje wprowadzić wyższy podatek niż obliguje do tego UE.
Chleb po 15 zł?! PRZERAŻAJĄCY scenariusz dla Polaków
Piekarze obawiają się rosnących rachunków za gaz. Część zakładów może tego nawet nie przetrwać. Galopujący wzrost kosztów przekładać się będzie na pracowników i konsumentów. Rozważane są cięcia zatrudnienia. Od stycznia za bochenek chleba możemy zapłacić nawet 15 zł.
Inflacja nie odpuszcza. GUS podał dane za listopad
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w listopadzie 2022 r. wzrosły rdr o 17,5 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 0,7 proc.- podał Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej w szybkim szacunku GUS podawał, że inflacja w listopadzie wyniosła 17,4 proc. rdr i 0,7 proc. mdm.
2023 rok przyniesie kolejne zmiany w podatkach. Zamiast zostawiać pieniądze w kieszeniach obywateli, by sami zdecydowali, na co je wydadzą, rząd Prawa i Sprawiedliwości kontynuuje politykę ich wyciągania pod rozmaitymi pretekstami.
Przecież ten rząd nic innego nie robi, jak wyciąga łapy po kasę od ludzi.
Jezeli Polacy i wyborcy będą się nadal na to zgadzali i będą sobie pozwalali wyciągać jeszcze więcej podatków i opłat, to będą żyli w biedzie, na swoje życzenie.
A potem będą lamentowali i płakali, że "ciężko żyć. Coraz drożej. Nie będzie za co opłacać rachunków, wykupić leków i jedzenia".
Dlaczego w Czechach, Francji, Holandii ludzie potrafią wychodzić na ulice miast i sprzeciwiać się: drożyźnie, wyższym podatkom, wyższej inflacji, a w Polsce nie? Bo w takich krajach większość mieszkańców sobie na gorszą jakość życia nie pozwoli i pokazują, że mieszkańcom to się nie podoba.
Tam, politycy i rządy mają się dostosować do społeczeństwa i mają spełniać wszystkie oczekiwania mieszkańców i ludzi pracujących, bo są wybierani nie dla siebie, a dla społeczeństwa.
A w Polsce, wyborca sobie sam pozwolił na słabą jakość życia i przyzwala złym rządom na to, by robili, co chcieli.
No to robią, co sobie chcą i tyle.
Wyborca ma to na swoje życzenie i teraz niech ma do samego siebie pretensję.
Bo pomijam tych, którzy na PiS nigdy nie głosowali i nie głosują. Ale muszę to samo znosić, co wyborcy takiego rządu, bo zła polityka ma wpływ na wszystkich w kraju.
I teraz niech biedni emeryci i biedni ludzie w Polsce cierpią i niech żyją w jeszcze większej biedzie i niech głodują.
Wyborca złego rządu sam sobie to wybrał.
Paliwo z Orlenu kosztuje 8 zł za litr diesla, bo sponsorujemy Ukraińcom darmowe paliwo do czołgów… Stało się coś? Są u nas jakieś protesty? No nie – powiedział analityk wojskowy, Jarosław Wolski.
Codzienne zakupy zdrożały średnio o 19,1 proc. Co dalej z cenami?
W 2022 roku codzienne zakupy zdrożały średnio o 19,1 proc. rdr - wynika z najnowszego raportu platformy analityczno-badawczej UCE Research. Zdaniem ekonomistki z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku dr Anny Semmerling szczytu inflacji należy spodziewać się na przełomie I i II kw. 2023 roku.
Podejrzewam, że część handlarzy sama nakręca tą spiralę inflacji. Czemu? Otóż podaję przykład:
a) sklep z stoiskiem gdzie sprzedają chleb i parę ciast --> chrust kosztuje 33zł00gr.
b) sklep warzywny kilkanaście metrów dalej od punktu a już żąda za chrust 55zł90zł
c) to samo miasto co w punkcie a i b ale na małym targowisku mały sklep żąda za chrust trochę ponad 70zł
Ceny podane za 1 kg.
- Życie w tym kraju to walka o spięcie się budżetu miesięcznego - mówi Maria. Podobną walkę każdego dnia podejmują miliony Polek i Polaków, chociaż przy wciąż rosnących cenach bywa ona nierówna. - Z czego zrezygnować, jak już wszystko ograniczyliśmy? - pytają.
Już nie olej i cukier, lecz margaryna, ręczniki papierowe i papier toaletowy. Oto nowi liderzy drożyzny, przez których w styczniu płaciliśmy więcej w sklepach.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum