Ile tak naprawdę zarabiają urzędnicy? Portal wynagrodzenia.pl opublikował podsumowanie raportu „Wynagrodzenia w administracji publicznej w 2017 roku” wydanego przez Sedlak & Sedlak. Raport powstał w oparciu o Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń, w którym uwzględniono dane o płacach 5 554 osób pracujących w administracji publicznej.
Ciekawe zestawienie osób aktywnych zawodowo i płacących podatki, których wynagrodzenia nie pochodzą z budżetu Państwa (sektor prywatny) a zatem są wyłącznie wpływem vs osoby nieaktywne zawodowo oraz otrzymujące wynagrodzenia z budżetu Państwa (sektor publiczny) czyli z wpływów grupy I.
analiza.jpg
Plik ściągnięto 9 raz(y) 133.02 KB
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Co z pensjami funkcjonariuszy publicznych? Karczewski zapowiada zmiany.
Marszałek Senatu Stanisław Karczewski zapowiedział dziś, że przyjęta w komisji bez żadnych poprawek ustawa obniżająca uposażenie parlamentarzystów o 20 procent, będzie przegłosowana dość szybko. Karczewski mówił również o ewentualnym uporządkowaniu wynagrodzeń funkcjonariuszy publicznych w Polsce: "Musi poczekać na następną kadencję".
Zarabiają miliony. Działacze PiS w spółkach Skarbu Państwa.
- Zaledwie czterech rekordzistów z listy płac PiS w sumie zarobiło 7 mln zł w rok. Działacze związani z PiS dorobili się na państwowych spółkach - napisał portal money.pl. Są wśród nich działacze PiS i partii wchodzących w skład Zjednoczonej Prawicy. Sam tylko Michał Krupiński, obecnie szef Banku Pekao, zarobił ponad 3 mln zł. Mniej, ale też godnie, zarabiają radni PiS w państwowych spółkach.
Pracownicy MOPS-ów na krawędzi wytrzymałości. "Zarabiam 1600 zł, a ludzie śmieją mi się w twarz".
Coraz więcej obowiązków, wymuszanie pracy w soboty, obcinanie urlopów - a pieniądze ciągle takie same. Pracownik MOPS ujawnia money.pl drugą stronę polityki socjalnej rządu.
- Moja pensja to 2200 zł brutto plus wysługa lat. To i tak nad wyraz wysokie wynagrodzenie. Większość osób w naszym dziale, czyli panie, które pracują kilkanaście lat przy zasiłkach rodzinnych, nie ma nawet takiej podstawy – mówi nam anonimowo pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej ze Śląska, pan Jerzy.
Posłowie wyrwali się z biedy. Oto jak radzą sobie najbiedniejsi parlamentarzyści z początku kadencji.
Trzy lata temu nie mieli nic. Wchodzili do Sejmu z zerem na koncie. Sprawdziliśmy, jak finansowo odbudowali się najbiedniejsi posłowie z początku kadencji. Niektórzy powiększyli znacznie majątki. Inni wydają wszystko, co zarabiają. I wciąż nie mają nic.
Jednemu 100 tys. mało, drugi ma żal, że pracę w państwowej spółce dostał poza rodzinnym miastem. Ręce opadają...
Jeszcze jakiś czas temu członkowie PiS nie kryli słusznego oburzenia, kiedy Elżbieta Bieńkowska stwierdziła, iż na "państwowym" za 6 tys. zł miesięcznie, to może pracować tylko "idiota albo złodziej". Punkt widzenia zależy jednak od punktu siedzenia. Kiedy członkowie PiS sami przejęli ministerialne gabinety oraz zarządy państwowych spółek, to nagle okazało się, że pensja 100 tys. zł rocznie (czyli ponad 8 tys. zł miesięcznie) dla radnego, który dostał etat w państwowej spółce, to nie są żadne wielkie pieniądze, a co najwyżej "średnia pensja w kopalni". Ręce opadają...
Wynagrodzenia żołnierzy będą wyższe. Zobacz, ile dziś zarabia się w wojsku.
Od stycznia wzrosną uposażenia żołnierzy zawodowych. W wersji optymistycznej mogą liczyć nawet na 500 zł podwyżki, pesymistycznej – 380 zł. Decyzja zapadnie w najbliższych dniach.
Jeśli ktoś wyłudza L4 to jest zwykłym oszustem. A "Karta nauczyciela" powinna być zniesiona.
W całym kraju rozszerza się "belferska grypa", czyli akcja protestacyjna nauczycieli, którzy wyłudzają zwolnienia lekarskie, aby nie przyjść do szkoły. Według związkowych szacunków do akcji chce się przyłączyć nawet 230 tys. nauczycieli. Cel określony przez Sławomira Broniarza (szefa ZNP) jest prosty: - "Tylko 1000 zł podwyżki zasadniczego wynagrodzenia zakończy protest". Nie mam nic przeciwko, aby nauczyciele dostali podwyżki. Pod dwoma warunkami: 1) niech nie oszukują wyłudzając L4; 2) niech zrezygnują z PRL-owskiego reliktu, czyli "Karty nauczyciela".
Dlaczego ludzie w kółko powtarzają te same, błędne idee takie jak socjalizm? Jonathan Haidt o tkwiącej w ludzkiej naturze potrzebie dążenia do równości, psychologicznych aspektach moralności i tym jak osobowość wpływa na poglądy.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Ukraińcy beneficjentami programu 500+. Dlaczego Polska wspiera obcokrajowców?
Ukraińskim pracownikom opłaca się sprowadzać do Polski całe rodziny. Jak wynika z danych ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej już ponad 4,5 tys. ukraińskich dzieci otrzymuje w Polsce świadczenie z rządowego programu, co oznacza miesięczny średni koszt ponad 2,2 mln zł – informuje „Rzeczpospolita”.
Wielkiego rozdawnictwa ciąg dalszy, czyli partia rządząca po raz kolejny kupuje (nie wszystkich) wyborców
Kto wygra wybory? Wiadomo, ten, który obieca najwięcej. Wygrali ci, którzy obiecywali wejście do UE i ci, którzy obiecywali drugą Irlandię. Zresztą wcześniejsi obiecywali drugą Japonię i też wygrywali. Obecni mówią - skoro żyjemy na europejskim poziomie, czas na europejskie dochody. No i tu właśnie jest pies pogrzebany. I to z całą budą. Bo myśląc "dochody", nie myślą wcale "zarobki", tylko socjal. Damy im więcej, niech mają. Niech mają 500+ na pierwsze dziecko, niech mają 13 emeryturę. Kupimy większą ilość wyborców. I tu następują pierwsze podziały społeczeństwa.
Zamiast wypłacać trzynastą emeryturę, lepiej znieść emerytom obowiązek płacenia podatku dochodowego!
Całe życie płacimy do urzędów skarbowych podatki, a do ZUS przekazujemy składki. Na efektach naszej ciężkiej pracy łapę trzyma państwo. Kiedy po kilkudziesięciu latach w końcu udaje się nam osiągnąć wiek emerytalny i zaczynamy otrzymywać emeryturę, to nagle okazuje się, że państwo łupie nas po raz drugi raz. Wypłacając emerytury nalicza bowiem podatki od kwot, które wcześniej oddaliśmy w podatkach (!). Ta fiskalna patologia (trzeba nazywać rzeczy po imieniu) trwa już od dłuższego czasu. Zamiast wprowadzać "13" emeryturę powinno raczej znieść PIT dla emerytów!
Strajk nauczycieli. Dostali wypłatę i się zaczęło. "Nieźle dostaliśmy paskiem po..."
Nauczyciele żalą się na wypłaty po strajku. Ten trwał 19 dni, a formalnie za czas strajku nie należy im się wynagrodzenie. Pieniądze wpłynęły na konto i zaczął się dramat. "Grubo ponad połowę mniej. Rozdeptali nas i opluli. Dostałam 355 zł".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum