aż się prosi o jak najszybsze przetrasowanie Zagórza przez Stróże (łącznicą), Zagórzany, Biecz...Lub też puszczenie go jako dodatkowy sezonowy, albo weekendowy łącznik choćby do "Regli" obok istniejącego połączenia przez Rzeszów..
Przypomnę tylko, że nie tak dawno PKP IC testowało już podobny układ połączeń (bodajże był to TLK Nida). Z Krakowa na Kielce, później Żelisławice i łącznicą na CMK. Mimo zastosowania ED74 (krótszy czas potrzebny na zmianę czoła) to połączenie nie cieszyło się specjalnym uznaniem pasażerów (zwłaszcza z Krakowa) i wyleciało z rozkładu jeszcze szybciej niż do niego wjechało. Obawiam się że z wężykowaniem p. Kielce czy p. Tomaszów i Koluszki może być podobnie.
Opcja z Tomaszowem i Koluszkami nie jest taka zła. Kraków zyskałby dzienne bezpośrednie połączenie z takimi miejscowościami jak Koluszki, Skierniewice, Żyrardów. Co do opcji przez Kielce to zapewne chodzi o TLK Mazury.Wersja z TLK Nida była o tyle kuriozalna, że godzinę później wyjeżdżała z Krakowa TLk-a bezpośrednio jadąca na Cmk. Gdyby nie nowy planowany tabor i byłby to skład wagonowy z Krakowa do Kielc spokojnie z 3 wagony mogłaby przyprowadzać TLK-a do Lublina, godziny przejazdów mniej więcej się pokrywają. Ale jak wiemy ten skład będzie jednak na EZT.Co do kierowania TLK z Krakowa do stolicy przez Częstochowę to słaby pomysł, obecnie dzięki IC na Wrocław połączenie Krakowa z Częstochową jest b.dobre.
Karkonosze być może wrócą na protezę.
Prawie pewne jest już, że EIC Warszawa-Praga i nowy EIC Warszawa-Ostrawa pojadą przez Rybnik a nie przez Zebrzydowice
Kraków nie ma aż tak złego połączenia z Koluszkami, Skierniewicami czy Żyrardowem. Przesiadki w Tomaszowie, czy Łodzi są jeszcze do przyjęcia, natomiast nie wiem, czy potoki pasażerskie do tych miast są na tyle duże żeby było to uzasadnienie dla pchania tam TLK, kosztem pasażerów z CMK. Co do tego łączenia ze składem do Lublina. Może lepszym rozwiązaniem byłoby puszczenie pociągu do Kielc i dalej do Warszawy via CMK, natomiast zamiast pociągu do Lublina, uruchomić TLK Wrocław (Katowice) - Lublin, z gwarantowanym skomunikowaniem na st. Kielce. W tym momencie i wilk syty i owca cała, a dodatkowo aglomeracja katowicka i wrocławska zyskują dodatkowe połączenie z lubelszczyzną, a i pośrednio z Warszawą.
Wiadomo, że najlepiej byłoby aby pozostał obecny stan rzeczy jeżeli chodzi o połączenia TLK z Warszawy do Krakowa via CMK. Ale jak już się nie da to jednak opcja przez Koluszki-Tomaszów-CMK byłaby najlepszą z możliwych. Po pierwsze nie ucierpią na tym Opoczno i Włoszczowa bo przez te miejscowości dalej te składy będą przejeżdżać.
Po drugie, dalej jednak czas jazdy będzie krótszy niż Polskiego Busa (1,5 godz. różnicy) i Lux Expresu (około 50 minut).
Po trzecie tak jak wspomniał @sheva Żyrardów, Skierniewice i Koluszki będą miały bezpośrednie połączenie z Krakowem.
Odnośnie TLK "Mazury" to rzeczywiście tutaj może wchodzić w grę opcja przez CMK-Kielce żeby Warmia i Mazury miały bezpośrednie połączenie z Kielcami.
Natomiast najgorszą opcją będzie jeżeli te trzy TLK obecnie kursujące z Warszawy do Krakowa przez CMK zostanie przetrasowanych linią nr 8 przez Radom-Kielce bo to będzie koniec szybkich połączeń Warszawy z Krakowem.
Oby tylko nie było tak jak z Zagórzem czy Zamościem. Tam też PIC rozpisał do UE wniosek o kasę na modernizację i nowe loki, wpisując te trasy. Obawiam się tylko, żeby to nie było tak, że utworzą byle co, byleby jeździło i żeby UE się nie czepiała i kasy nie kazali oddać, minie okres który obejmuje umowa z UE, to te połączenia wylecą z hukiem, a nowy tabor będzie gdzieś tam sobie jeździł, albo gnił w krzakach jak ED74 na które ICC nie ma kompletnie żadnego pomysłu.
Z tymi Kielcami mamy o tyle kłopot, że TLK Mazury muszą od grudnia przez to miasto jechać. Dla Włoszczowy i Opoczna korzystniejszy będzie skład przez Kielce ( Mazury), bo do Warszawy pojadą dalej CMK, a dla mieszkańców Krakowa przez Koluszki, bo to jednak krótszy objazd niż przez Kielce, a poza tym ciekawe bezpośrednie połączenie. Intencja tych zmian jest jasna, wyróżnienie Pendolino na tle składów z segmentu economy, nie wiem czy akurat jest to dobry sposób. O ile składy w środku dnia można zrozumieć, że są kierowane przez trasy objazdowe, o tyle np. kierowanie Karpat takim szlakiem to nieporozumienie. Obecnie z Krynicy do stolicy jadą godzinę krócej niż PKS, PKP IC pozbędzie się i tego atutu. Dlatego nawawiam by do każdego pociągu podejść indywidualnie. Pełne Karpaty na 16 wagonach z Krakowa do stolicy przecież nie są dla spółki katastrofą....
Jeżeli już IC tak bardzo chce kombinować, to dlaczego by nie... zmienić kategorii Karpat na IC? Cena pozostanie ta sama, podniesie to komfort podróży, i jednocześnie wyróżni to się na tle TLK, pozostając jednocześnie pociągiem dla segmentu economy. Tylko teraz pasowałoby jeszcze coś w tych samych godzinach w przeciwnej relacji. Tu Pobrzeże kursujące do zeszłego rozkładu przez CMK idealnie się wpasowywało. Dwie pary IC na tej trasie powinny z grubsza wystarczyć, natomiast skoro reszta już musi zaliczać Kielce, to bardzo proszę. Nie wiem tylko skąd w IC pojawił się pomysł skierowania p. Tomaszów, Koluszki, skoro z tego co pamięta, to żadne z tych miast nie pojawia się przy relacji Kraków - Kielce - Warszawa - Olsztyn, a jedynie przy relacji do/z Szczecina p. Łódź. Dlatego wydaje mi się, że do pociągów p. Kielce trzeba będzie pasażerów (głównie "krakowskich") przyciągnąć ceną, bo czas podróży poszybuje solidnie w górę. Chociaż jak patrzę na prawie puste dwa wagony na Sienkiewiczu czy Nidzie, to nie wiem, czy IC jest w stanie coś jeszcze zdziałać w tym rejonie. Dlatego też jestem gorącym zwolennikiem pozostawienia Karpat na obecnej trasie, podobnie jak coś w stylu Pobrzeża w drugą stronę, Mazury niech się włóczą po Kielcach (zawsze to jakiś dodatkowy pociąg dla tego miasta, i szansa na sukces), Tomaszowa i Koluszek nie ruszałbym w ogóle. Mają Sukiennice, Cegielskiego i Reymonta, pchanie kolejnego pociągu to moim zdaniem delikatny bezsens.
opcja przez Koluszki-Tomaszów-CMK byłaby najlepszą z możliwych. Po pierwsze nie ucierpią na tym Opoczno i Włoszczowa bo przez te miejscowości dalej te składy będą przejeżdżać.
Jeśli mowa o opcjach jakie byly przestawione przez wyborcza to obie nie pomijały Opoczna i Włoszczowy. Dla osób podrożujących na trasie Opoczno-Waw i Włoszczowa-Waw korzystniejsze będzie nie odbijanie do Koluszek (czas przejazdu krótszy chyba o 45min bez odbicia na Koluszki). Analogicznie dla opoczno-krk, wloszczowa-krk korzystniesze będzie nie odbijanie do Kielc.
Ciekawe czy liczba pasażerów zgodnie z oczekiwaniami pkp wzrosnie po wprowadzeniu tych zmian. I na ile chetnie takimi pociagami beda podrozowac osoby kursujace na trasie waw-krk.
Normalny przewoźnik w normalnym kraju robi wszystko, żeby czas przejazdu skrócić, bo to przyciąga klientów. Natomiast w nienormalnej III RP nienormalne PKP Intercity robi wszystko, żeby czas przejazdu wydłużyć (dłuższa trasa to nie tylko dłuższy czas, ale także droższy bilet!). I na co oni liczą? Że ludzie masowo porzucą TLK na rzecz Pendolino? Czy beton z Żelaznej ma nas za idiotów?!
Szkocki Polski Bus i łotewski Lux Express zacierają ręce! Szkoda tylko, że na głupocie polskich kolejarzy zarabiają zagraniczne prywatne firmy. To musi być sabotaż w łonie PKP Intercity, a może w samym MIR, bo inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Kursowanie pociągów Kraków-Kielce-CMK-Warszawa nie jest jeszcze przesądzone, PIC nie jest zbytnio przychylny tej trasie ponieważ czas przejazdu znacznie się wydłuża, m.in. przez zmiane czoła w Żelisławicach.
Kursowanie pociągów Kraków-Kielce-CMK-Warszawa nie jest jeszcze przesądzone, PIC nie jest zbytnio przychylny tej trasie ponieważ czas przejazdu znacznie się wydłuża, m.in. przez zmiane czoła w Żelisławicach.
Dlatego na obecnym etapie kursy przez Kielce nie mają sensu. 4 h 15' to już bardzo blisko 4 h 25' Lux Express, będzie jednak znacznie tańszy, dlatego miejmy nadzieję, że ta trasa jednak odpadnie. Rozwiązaniem, o którym PKP IC nie wspomina, jest też trasowanie TLK na CMK na EP/EU 07, co wydłuży czas przejazdu o około 25 minut do stolicy, dodatkowo przy wagonach na Vmax 120 km/h. Nikt nie powiedział, że TLK- i na CMK muszą jeździć na lokach dedykowanych dla EIC. Szczególnie ważne jest, aby na CMK pozostały Karpaty, nawet trasowane na 120 km/h.
Cytat:
Dwie pary IC na tej trasie powinny z grubsza wystarczyć, natomiast skoro reszta już musi zaliczać Kielce, to bardzo proszę.
Te Kielce to jakieś nieporozumienie.
Cytat:
Nie wiem tylko skąd w IC pojawił się pomysł skierowania p. Tomaszów, Koluszki, skoro z tego co pamięta, to żadne z tych miast nie pojawia się przy relacji Kraków - Kielce - Warszawa - Olsztyn, a jedynie przy relacji do/z Szczecina p. Łódź.
A dlaczego nie? Koluszki, Skierniewice i Żyrardów powinny mieć połączenie z Krakowem. A czas przejazdu tylko niewiele dłuższy niż IR Matejko.
Cytat:
Chociaż jak patrzę na prawie puste dwa wagony na Sienkiewiczu czy Nidzie, to nie wiem, czy IC jest w stanie coś jeszcze zdziałać w tym rejonie.
Ale Kielce nie są jeszcze pewne, z dwoja złego wolę Koluszki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum