W sumie mam rodzinę w Warszawie i ze spaniem 2x w miesiącu nie było by problemu, pytanie tylko czy ta szkoła jest warta tego zachodu? pieniążki też sobie za miesiąc spore liczą ?
@adamr1984: Jeżeli trzeba mieć znajomości tylko żeby pracować na kolei to za 5 lat nie będzie kim obsadzać pociągów...te czasy powoli mijają gdzie tylko maszynistami mogli zostać ludzie których wujki ciocie bacie robiły w kadrach itp. Mam dużo znajomych na kolei i są to ludzie z przysłowiowej "ulicy" i szkolą się na maszynistów, gadanie że na kolei biorą tylko po znajomości jest bez sensu, owszem co beton to beton ale ludzi po znajomości odchodzą na emeryturę i trzeba szkolić nowych Świeżaków, czy osoba której mama jest kadrową będzie prowadziła pociąg widząc na jedno oko ? Sądzę że to nie możliwe. Wiadomo że znajomości są potrzebne w każdym zawodzie, ale jest masa przewoźników towarowych i robota gdzieś się znajdzie zawsze po czasie, ja mam takie zdanie że jeśli czegoś się chce i ci zależy to masz równe szanse jak każdy inny człowiek.
Składam dokumenty aplikacyjne regularnie kilka razy w roku do niemal wszystkich spółek kolejowych i nic. Z mojej byłej klasy na kolei pracują zaledwie 3 osoby - wszystkie po znajomości. W PLK robi też mój kuzyn bo ma jakiegoś tam znajomego naczelnika ale sam jest za cienki w uszach żeby coś zdziałać. Błędne koło normalnie i jak mam wierzyć, że jest tak jak mówisz?
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 19-06-2012, 20:33
Może błąd polega na upierdliwości? A może wysyłasz mało zachęcające/zniechęcające, typowo "miłośnicze" CV i list motywacyjny?
No właśnie. Nie liczy się wiedza i kompetencje tylko to czy ktoś potrafi napisać dokumenty aplikacyjne, które poruszą serce jakiejś babki z kadr. Bezsens :-/
Może i piszę nie to co trzeba. Nigdy nie mówiłem, że potrafię ale na pewno o kolei wiem więcej niż Ci wszyscy "z ulicy" jedynie po kursie skoro uczyłem się tego przez 5 lat.
Do IC na razie wysyłałem drogą elektroniczną - brak odzewu.
PLK jak dzwonisz do Wawy to jakaś młoda pani o ślicznym głosie usilnie twierdzi, że rekrutacji żadnych nie ma (od kuzyna wiem, że co jakiś czas kogoś przyjmują). Łódź przyjmuje każdy papier ale decyzja należy do Warszawy.
Cargo - jako jedyna spółka piśmiennie przeprasza że nie może zatrudnić bo nie ma wolnych etatów.
PR - przyjmują papiery bez odzewu kompletnie (choć to już nie PKP).
Ale ty szukasz pracy na stanowisku maszynisty? Czy chcesz dopiero zacząć kurs na maszynistę?
[ Dodano: 21-06-2012, 01:03 ]
Jak kolega kilka razy pojechał do kadrów IC to dopiero wtedy go zatrudnili ina warsztat, ale musiał się najeździć... trochę to dziwna sprawa bo pracownicy twierdzą że są braki kadrowe na stanowiskach technicznych mechanicy, dyżurni ruchu etc. a jak jedziesz do kadrów to mówią że nie ma przyjęć a te panie co siedzą w biurach to typowe darmozjady które o kolei gówno wiedzą i nigdy wiedzieć nie będą szczerze mówiąc
Jestem technikiem transportu kolejowego (m.in) więc interesuje mnie jakakolwiek praca na kolei związana bezpośrednio z prowadzeniem ruchu pociągów (nastawniczy - dyżurny ruchu; konduktor - kierownik pociągu itp. itd.) bo przecież do diaska mam większe pojęcie o tym niż ktoś bezpośrednio "z ulicy" ale dokładnie jest tak jak mówisz - mur, beton w kadrach czyli tam gdzie człowiek powinien otrzymać pomoc. Nie każdy ma przecież wejście bezpośrednio do odpowiednich osób żeby Cię popchnęli dalej. Dlatego zacząłem się zastanawiać czy nie zrobić tego kursu na maszynistę i nie spróbować w IC z gotowym papierem w ręku skoro tam rekrutacja jest ponoć otwarta.
Zawsze możesz na własny koszt w Hagansie i dalej wyrobić świadectwo u któregoś z przewoźników, tylko problem w tym że trzeba mieć te 7 tys. wolnego na taki papier.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum