Tak pięknie odstawiona stacja jak Wadowice (byłem, widziałem, kremówą jechałem) powinna mieć takt conajmniej godzinny w każdym kierunku. I możeby i miała, gdyby ogłoszono rozsądne przetargi. Ale rząd i Pekap wolał usamorządowienie. Nie zdziwie się, kiedy niedługo ta stacja będzie... pomnikiem kolei w Polsce.
Martwym.
Pozdrawiam
Robert Wyszyński
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-11-2008, 10:16
O skutkach usamorządowienia przekonamy się wszyscy 14 grudnia. Powiedzmy sobie szczerze: jak długo beton PKP będzie władał niepodzielnie w Małopolsce, tak długo stacja w Wadowicach będzie rozkładową pustynią rozpaczy. Gdyby Karol Wojtyła żył dzisiaj, to do Krakowa musiałby jechać busem, albo samochodem.
Do uratowania stacji w Wadowicach trzeba by tylko, albo aż dobrej woli decydentów kolejowych. A wiadomo, że są nimi dziś nieudacznicy i pseudo-fachowcy, myślący kategoriami żywcem przejęty z realnego socjalizmu. Wystarczy ułożenie odpowiednich dłuższych relacji, rozsądny takt, odrobina promocji i jakaś mała promocja na zachętę dla podróżnych. Jednak jak na nasze realia to chyba aż za wiele
Pierwsze skutki usamorządowienia już widać: to powstający w wyjątkowych bólach i mękach rozkład. Zdenerwowanie wielu podróżnych, którzy chcieliby już zaplanować jakąś podróż po 14 XII. Mógłbym dodać jeszcze kilka.
_________________ W ŚWIECIE IMITACJI DOSKONAŁYCH SZTUKA RODZI SIĘ Z PRZEKŁAMAŃ W KOPIOWANIU.
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-12-2008, 08:23
Nie mogę przeżałować odcinka Wadowice-Skawce. Zobaczcie: to byłaby najkrótsza droga z Katowic. Nie wspomnę już o walorach krajobrazowych trasy biegnącej nad dużym zbiornikiem wodnym.
Wogle trasa Trzebinia-Wadowice jak i Chrzanów-Bolęcin byłby znakomitym objazdem.Nie tak dawno był wypadek z cysterną i pociągi musiały jeździć naokoło przez Skawinę co znacznie wydłużyło czas dojazdu.Kolejna rzecz jest taka, że wtedy pociąg w Trzebinii mógłby skręcić na wadowice dojechać do Bolęcina, zmienić czoło pierwszego wagonu i wjechać do Chrzanowa Fabloka(w Fabloku podstawiło by się autobus dla tych, co by chcieli jechać do stacji Chrzanów Śródmieście)a reszta pasażerów pojechała by dalej do Oświęcimia.
Jak nie można dla pociągów osobowych to niech chociaż ta linia będzie objazdem dla pociągów na linii Trzebinia-Oświęcim.
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 03-12-2008, 11:14
Przecież jeszcze chyba w 2002r. z Wadowic były bezpośrednie pociągi osobowe do Krakowa przez Spytkowice. Jechało się najpierw tak, jak do Trzebini, po czym w Spytkowicach wjeżdzało się na linię biegnącą od Oświęcimia i przez Skawinę docierało się do Krakowa. I do czego doprowadził beton PKP razem z betonem UM i kolesiami ze związków zawodowych?
Właśnie przeczytałem w nowym rozkładzie jazdy, że od nowego rozkładu nie będzie 1 a będą 2 bezpośrednie połączenia z Krakowem Jeden to będzie kibel osobowy, a drugi pociąg to prawdopodobnie szynobusm ale nie jestem pewny.
na trasie Wadowice-Kraków:
3xPOCIĄG PAPIESKI
1 osobówka z Bielska Białej codziennie
Kraków-Wadowice
3xPOCIĄG PAPIESKI
1 osobówka Kraków-Wadowice w (C)
1 osobówka Kraków-Bielsko Biała w (D)
Jest to bardzo przykre ale przewozy koleją Kraków Bielsko -Biała praktycznie powoli się kończą . Konkurencja wygrała i nic nie ożywi przewozów regionalnych .
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-12-2008, 12:14
Anna50: trasę wykończył beton PKP a w szczególności Pan Jacek Zadęcki i świta jego pociotków i przydupasów. To im podziękuj. A ratunek dla tej trasy jest prosty: odsunięcie betonu PKP PR od tej linii, przejęcie jej przez samorządy, porządny remont i wpuszczenie na tory prywatnego operatora.
A do tego normalny rozkład jazdy: regularne kursy Kraków -- Bielsko-Biała ( -- Cieszyn?). Co najmniej 5-6 par połączeń na początek i linia będzie w stanie się moim zdaniem obronić.
_________________ W ŚWIECIE IMITACJI DOSKONAŁYCH SZTUKA RODZI SIĘ Z PRZEKŁAMAŃ W KOPIOWANIU.
Chyba żartujesz Gaspares Linia Kraków - Bielsko już jest załatwiona na dobre żadne kosmetyki nie pomogą na wszystko jest za późno . Od lat tak było i teraz podróżni nie wrócą , teraz tylko korzystają z usług PKP pracownicy dojeżdżający do pracy ....
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 10-12-2008, 18:51
Anna50, pasażerowie wróćą, ale trzeba na to dość długiego czasu i rozsądnej polityki przyjaznej pasażerom spólki kolejowej (czyli nie PKP).
A wracając do lini Spytkowice - Wadowice, to jeszcze klika miesięcy i już nic po niej nie zostanie. Dziś widziałem że na odcinku niedaleko Zakładów w Alwerni tory pozbawione są już śrub, podzielone na części i przygotowane do transportu. Tak że czas nagli. Podejrzewam że za niedługo linia podzieli los Kocmyrzowa.
_________________ Optymista widzi światełko w tunelu....
Maszynista debila na torach ....
Ręce opadają jak czytam wasze opinie ,dobrze wiemy że stacja Wadowice i linia Kalwaria -Bielsko nie miała racji bytu i mieć nie będzie . Kto będzie dokładał do dna w puste pociągi które nadal straszą Wadowice swoim wyglądem .....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum