Nie chciałbym Cie rozczarować, ale jeżeli pojawią się nowe wagony, to nie ma żadnej pewności, że dostarczy je FPS. System zakupu PKP Intercity jest przetargowy i wygra ten, kto złoży lepszą ofertę. A na dziś jestem przekonany, że będzie to Pesa, gdyż ma już na swoim koncie produkcję wagonów, więc tego przetargu nie przepuszczą. Niestety Newag nie wyprodukował do tej pory samodzielnie wagonu, udane konstrukcje to ich modernizacje.
Co więcej, FPS musi skonstruować nowe wagony, bo są nowe przepisy np. TSI. A poza tym, przy ich tempie produkcji, to im perspektywy unijnej braknie.
Więc w pewnym sensie Intercity jest w szachu, co nie ogłosi, Pesa wszystkich przebija ceną, a za ceną idzie jakość. Takie sa skutki kryterium najniższej ceny, o pozostałych kryteriach trudno dyskutować, Pesa ma własne biuro konstrukcyjne, więc jest w stanie spełnić większość pozostałych kryteriów bez problemu.
Flirty najbardziej niezawodne we flocie PKP Intercity.
Spośród elektrycznych zespołów trakcyjnych eksploatowanych przez PKP Intercity w latach 2015-2016 najwyższą sprawnością techniczną odznaczają się pojazdy ED160, czyli Flirt3 produkcji Stadlera. Mniejszą niezawodność wykazują Pendolino Alstomu oraz Darty Pesy – wynika z danych udostępnionych przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa.
Polskie Pendolino rozczarowuje. PKP Intercity nie chce pociągów od Pesy.
Pesa liczyła na zamówienie dodatkowych 10 Dartów przez PKP Intercity. Wszystko wskazuje na to, że mogła się przeliczyć.
Za 20 pociągów Dart spółka PKP Intercity zapłaciła w 2014 r. ponad miliard złotych, a licząc wraz z 15-letnim serwisem – ponad 1,3 mld zł. Jeżdżący z prędkością do 160 km/h Dart miał być konstrukcją, na bazie której powstanie polskie Pendolino – pociąg rozpędzający się z pasażerami do 250 km/h i wielosystemowy, czyli zdolny do wyjazdu za granicę. Problem w tym, że na razie Dart rozczarowuje.
Zarząd PKP Intercity i Pesa komentują decyzję ws. Dartów.
PKP Intercity nie zamówi dodatkowych pociągów Dart, gdyż zdaniem zarządu narodowego przewoźnika nie zostały spełnione warunki prawne pozwalające na skorzystanie z prawa do ich zakupu bez przetargu. Producent pojazdów, bydgoska Pesa wyraża swoje rozczarowanie i zaznacza, że decyzja PKP IC nie pozostanie bez wpływu na kondycję finansową i politykę zatrudnienia przedsiębiorstwa.
To w uzupełnieniu: "Stanowisko spółki PKP Intercity w sprawie negatywnej decyzji o skorzystaniu z zamówienia uzupełniającego na 10 pojazdów PesaDART
Aktualności i wydarzenia"
Podziwiam Cię za to, że masz tak jednoznaczne stanowisko.
Ja jednak się już tak nie cieszę, bo co w zamian? Zmodernizowane ponad 30 letnie wagony, ciągnięte przez podobne wiekowo lokomotywy? Jak długo jeszcze można tak dziadować?
Gdyby przeliczyć poprzednią perspektywę, to zostało kupione 60 EZT, które odpowiadają mniej więcej 380 wagonom osobowym, do tego kupiono 45 nowych wagonów, a zmodernizowano 218 wagonów.
Obecnie proponuje się nam 55 nowych wagonów, a modernizację 455. To jakby nie patrzeć mocno zubożona wersja, patrząc na tytuł wątku - "Nowy tabor Intercity".
Co w zamian to niech w IC myślą - za to im się płaci z budżetu.
Ale dość kupowania tramwajów dalekobieżnych, i powinno się także skończyć kupowanie wszelkiego badziewia z Pesy (mogę wymienić wiele przykładów). Albo niech się Pesa w końcu przyłoży do jakości (czego im życzę), bo do FPS czy Newagu to im bardzo daleko, albo nich znikną definitywanie z rynku - nikt nie będzie płakał.
Prezes PKP SA Krzysztof Mamiński zapowiedział dziś modyfikację strategii taborowej w podległej spółce PKP Intercity. Zapowiedział również duży projekt zakupu elektrycznych zespołów trakcyjnych.
PKP Intercity nie kupi pociągów Dart z bydgoskiej Pesy, ale nie przekreśla składów polskiej produkcji. Zanim je jednak kupi, chce sprawdzić, czy się nie psują. A potem zamawiać przez dłuższy czas tylko jeden, konkretny model. Problem w tym, że przepisy przetargowe nie ułatwiają takiej strategii. A walka między konkurentami może być naprawdę brudna.
Zauważyłem jeden drobny szczegół - pomysł zakupu wyszedł z PKP SA. Ciekawe, że nikt z Intercity nie zabrał głosu w tej sprawie. Ciekawe, czy dowiedzieli się o zmianie decyzji wcześniej, niż powiedział o tym Mamiński?
Jak na taką zmianę, nieco dziwi brak wypowiedzi, choćby zarządu Intercity, bo producenci juz zdążyli ją zachwalić.
Szkoda, że nie biorą pod uwagę zorganizowanych przez samych siebie jakiś czas temu na Facebook'owym profilu konsultacji, w których na kilkaset wypowiadających się osób z moich obserwacji ponad 75% optowało za wagonami z przedziałami (oczywiście 6-osobowymi), a tylko 25% za wagonami bez przedziałów/EZT. Dla czego znów chcą wpychać pasażerów do EZT? Ja rozumiem, że te 25% woli bezprzedziałowe - niech nawet będą zestawiane składy 1:1, nie mam nic przeciwko, ale w przypadku kolei dalekobieżnej pasażer powinien mieć wybór. A argument niższych kosztów eksploatacji EZT też nietrafiony - idąc tym tokiem rozumowania zróbmy składy bez klimy i bez gniazdek (bo przecież to zużywa prąd), zróbmy po 5 foteli w rzędzie zamiast 4 (bo będzie lżejszy skład przy taj samej ilości miejsc) itd. Ale chyba w przypadku pociągów dalekobieżnych nie tędy droga, składy te powinny także zapewniać odpowiedni komfort podróżowania. Dla wielu osób, w tym dla mnie, w komforcie tym zawiera się chociażby możliwość wyjścia na korytarz żeby po wielu godzinach jazdy móc się trochę rozprostować, przy czym nie zamierzam stać przy drzwiach wejściowych i przy kiblu w EZT/wagonie bezprzedziałowym. Od tego jest korytarz.
EZT są dobrym rozwiązaniem na krótkie, szybkie trasy, jak np. Warszawa - Łódź, Warszawa - Kraków (p. CMK), Warszawa - Lublin, gdzie podróż nie trwa długo, a skład często zmienia kierunek jazdy na stacjach końcowych. Puszczanie EZT na trasach Kraków - Szczecin czy Katowice - Gdynia to totalnie nieporozumienie.
Niech IC się naprawdę zastanowi co oni chcą zrobić, to że zachód idzie w kierunku EZT to wcale nie znaczy, że kierunek ten jest dobry. W przypadku przyjmowania imigrantów zrobiliśmy przeciwnie niż kraje zachodnie i bardzo dobrze na tym wyszliśmy. Trzeba mieć własny rozum, a nie tylko małpować.
Przepraszam, że się powtarzam, ale po prostu nie mogę na to patrzeć, zwłaszcza, że są to inwestycje za grubą kasę na dziesiątki lat
Dłużej poczekamy na nowe wagony dla PKP Intercity.
W gorącym okresie dla PKP Intercity, gdzie zapotrzebowanie na tabor rośnie, zaś postępowania na modernizacje wagonów się przeciągają, pojawia się również informacja o przedłużonym terminie składania ofert na dostawę nowych wagonów dla spółki. O miesiąc przesunięto termin składania ofert.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum