K_65 pociągi nie sluza jedynie do podróży z Wrocławia do Warszawy ale także do przejazdów do stacji posrednich oraz miedzy tymi stacjami..
Ale tworzone z głową a to połączenie jest kompletnie bez głowy. To pociąg typu TLK Tour de Pologne.
Dziwne, że inne miasta nie mają takich dziwactw tylko jak zwykle Wrocław. Zabierają 1 Pendolino, zabierają 1 EIC to niech Kormoran wróci przynajmniej do stanu z roku 2007/2008.
Z Wrocławia do Olsztyna przez Warszawę zamiast przez Poznań nikt nie będzie jeździł. Tylko, że zaproponowana trasa jest również kretyńska z punktu widzenia relacji cząstkowych . Kormoran powinien zapewnić bezpośrednie połączenie Opola z Olsztynem czy Ciechanowa z Wrocławiem czy Opolem. Tylko, że odcinek Opole- Częstochowa pokonując przez Katowice pociąg ten jest również słabą ofertą i dla tych relacji cząstkowych. Skierowanie pociągu na Lubliniec sprawi że pociąg ten nabierze sensu również w tych relacjach oraz Wrocław - Warszawa i Opole- Warszawa , gdzie zabierają 2 pociągi kwalifikowane.
Inny przykład relacji sensownej to IC Artus relacji Katowice- Gdynia. Oczywiście nie jest to połączenie aby ktoś z Katowic jeździł do Gdańska czy Bydgoszczy , ale jest sensowne bo zapewnia bezpośrednie połączenie Opola z Gdańskiem, Gdynią i Bydgoszczą . Takie coś mam sens a zaproponowana trasa Kormorana jest bez sensu również z punktu widzenia relacji cząstkowych np. Opole -Olsztyn czy Ciechanów - Wrocław.
[ Dodano: 29-03-2017, 11:08 ]
bystrzak2000 napisał/a:
A co to za różnica, którą trasa jedzie nocny pociąg? Co do obecnej trasy Karkonoszy (a właściwie Sudetów), to proponuję zajrzeć do rozkładu jazdy i wówczas widać, że do Poznania są to tak na prawdę dwa pociągi połączone w jeeden: do Gdyni i Warszawy. Takie coś pozwala obniżyć koszty połączenia, a dla pasażera jadącego w nocy do Warszawy jest bez różnicy, którędy jedzie.
To powiedz to Krakusom (czy mniejszym stopniu mikolstwu z GOP) , którzy drą nieustannie japę o połączenia po szczerych polach CMK NAWET W ŚRODKU NOCY zamiast zupełnie naturalną trasą przez Kielce Radom, która jest prosta geograficznie i szybsza niż analogiczna trasa Wrocław - Warszawa po naturalnej sieci osadniczej kalisko-łódzkiej.
Poza tym trasa przez Poznań w obecnym układzie jest zupełnie bez sensu, nawet dla połączenia nocnego, bo wiedzie przez Ostrów Wlkp. zamiast przez Leszno, a od lata składy wędrują na objazd przez Gniezno. To już w ogóle się robi bez sensu. Aż się prosi tutaj o trasę przez Kalisz Łódź.
Jeżeli chodzi o linię-opium CMK to jak się dzieciom chce zabrać papu to od razu wrzask w niebo głosy. Jak chodzi natomiast o inne normalne, niepodniecające mikolstwa linie w kraju TO NAGLE WSZYSCY STAJĄ ZWOLENNIKAMI relacji cząstkowych budowanych w dodatku na modelu TLK Tour de Pologne.
@K_65: nie rozumiem Twojego narzekania. Przecież dzisiaj ten pociąg normalnie kursuje, tylko jest rozdzielony na dwie części: na odcinku Wrocław - Katowice jest to TLK Dobrawa, a dalej do Olsztyna TLK Kormoran, na dodatek w miarę skomunikowany w Katowicach. Od grudnia zamiast dwóch pociągów, będzie jeden. Ten pociąg ma zapewnić połączenie Wrocławia i Opola z GOP oraz GOP-u z Warszawą i Olsztynem. Taka jest rola tych dwóch pociągów dzisiaj i taka sama będzie od grudnia, gdy będzie jeden. A dzięki połączeniu obiegów poprawi się dostępność tego pociągu na terenie GOP.
Cytat:
Poza tym trasa przez Poznań w obecnym układzie jest zupełnie bez sensu, nawet dla połączenia nocnego, bo wiedzie przez Ostrów Wlkp.
Pociągi jadą przez Ostrów, bo jest remont magistrali E-59 i są nocne zamknięcia. Poza tym tak jak pisałem wcześniej, taka trasa wynika z tego, że w Poznaniu pociąg jest rozdzielany na część gdyńską i warszawską. Do tego do tej drugiej doczepiane są wagony ze Szczecina. Takie coś pozwala obniżyć koszty, bo zamiast dwóch pociągów uruchamia się jeden. A podróżującym do Warszawy jest wszystko jedno, czy jadą przez Poznań czy Łódź. Ponadto jest drugi aspekt, o którym pisałem już kiedyś, że pociągi w Polsce jeżdżą coraz szybciej i nocne połączenie Wrocławia z Warszawą powoli traci sens, więc na siłę wydłuża się trasę przejazdu, by pociąg nie docierał do stacji docelowej w środku nocy.
Tylko po co je łączyć I dlaczego akurat te pociągi a nie jakieś inne Poza tym co to za informacja dla pasażera jadącego z Wrocławia do Katowic że pociąg ma relację do Olsztyna, czy z Olsztyna ub Warszawy do Katowic że pociąg ma relację do Wrocławia. Przecież to tylko dezinformuje.
W roku 2008 gdy pociągi IC zaczęły jeździć z Warszawy do Wrocławia również przez CMK Katowice byłem świadkiem na Centralnym jak kobieta jadąca do Katowic nie wsiadał do Górnika, bo na tablicach jeszcze wtedy klapkowych przeczytała WROCŁAW GŁÓWNY i w ogóle nie skojarzyła że do Wrocławia pociąg może jechać przez Katowice. Cóż ludzie myślą logicznie w przeciwieństwie do braci kolejarskiej
Narzekanie jest zasadne ponieważ kasją 2 połączenia EIP i EIC z Wrocławia do Warszawy, a Kormoran nie tylko tego nie zrekompensuje, ale również będzie również nieprzydatny dla relacji cząstkowych jak Opole- Olsztyn czy Ciechanów-Wrocław.
***
Jeżeli piszesz że dla pociągów nocnych czas nie gra żadnej roli to co w takim razie robią one W PRZYPADKU KRAKOWA na CMK. Bo dla Krakusów ( dla pociągów ekonomicznych oczywiście ) trasa przez Kielce Radom nie jest dobra ani w dzień, ani w nocy, ani w ogóle , najlepiej zamknąć, zaorać a ludność wysiedlić do Włoszczowy i Opoczna
Kolejna sprawa po co CHOPIN po CMK powinien kursować wiedenką
Połączenie nocne ma sens. Od przyszłego roku będzie tak jak napisała Beatrycze szybkie połączenie nocne naturalną trasą przez Kalisz Łódź i jakoś się da. To co piszesz to raczej szukanie usprawiedliwienia braci kolejarskiej.
Poza tym co to za informacja dla pasażera jadącego z Wrocławia do Katowic że pociąg ma relację do Olsztyna, czy z Olsztyna ub Warszawy do Katowic że pociąg ma relację do Wrocławia. Przecież to tylko dezinformuje.
Trafiłeś kulą w płot. Na plakatowym rozkładzie jazdy wyszczególnione są wszystkie stacje pośrednie, więc nie ma żadnej dezinformacji. Tak samo na tablicach na wagonach są wymienione wszystkie stacje pośrednie. Idąc tym tokiem rozumowania nikt nie wysiadałby na żadnych stacjach pośrednich, bo stacja docelowa dezinformuje.
K_65 napisał/a:
Połączenie nocne ma sens. Od przyszłego roku będzie tak jak napisała Beatrycze szybkie połączenie nocne naturalną trasą przez Kalisz Łódź i jakoś się da.
Według tego projektu pociąg będzie jechał ponad 6 godzin, czyli żadne szybko (inne pociągi przez Łódź mają w tym projekcie czas przejazdu poniżej 5 godzin). Jeśli ten projekt wejdzie w życie, to ze względu na niespecjalnie atrakcyjny rozkład (np. odjazd z Wrocławia o 0:39), okrężną trasę do Jeleniej Góry, brak wagonów bezpośrednich do Szklarskiej Poręby oraz wagonów sypialnych i kuszetek, osobiście wieszczę temu pociągowi spektakularną klęskę. Osobiście wcale się nie zdziwię, że ostatecznie zostanie to samo co teraz, ewentualnie zamiast Darta pojadą normalne wagony normalną trasą do Szklarskiej Poręby.
Według tego projektu pociąg będzie jechał ponad 6 godzin, czyli żadne szybko (inne pociągi przez Łódź mają w tym projekcie czas przejazdu poniżej 5 godzin).
Wrocław Główny 00:39
Warszawa Centralna 05:50
czas podróży: 5 godzin 11 minut. Gdzie Ty widzisz tutaj 6, albo nawet więcej?
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
Pora odjazdu jak i przyjazdu dla Karkonoszy z Jeleniej Góry jest bardzo dobra i uważam, że wytrasowanie tego pociągu taką trasą również. Pociąg nocny nie potrzebuje aż tak wyśrubowanego czasu przejazdu. Bardziej okrężną trasą jeździ teraz przez Poznań. Dla przeciętnego turysty jadącego z Łodzi, Warszawy czy Białegostoku to wszystko jedno czy przez Legnicę czy Wałbrzych. Zyskają dodatkowo Legnica, Bolesławiec i Lubań dla których pociąg będzie miał bardziej atrakcyjne pory niż Konopnicka. Zgorzelecka już od dawna potrzebuje pociągu do Warszawy i to w porze nocnej a linią 274 przez Wałbrzych do Warszawy pojadą codziennie aż trzy pociągi, więc dobre połączenie z Warszawą zostanie zachowane.Dodatkowo zaznaczam, że odcinek Wrocław- Legnica- Jelenia Góra również ujęty jest w Planie Transportowym MIiB gdzie na ten odcinek również płynie kasa a po którym to odcinku obecnie nic nie jeździ.
Pociąg nocny nie potrzebuje aż tak wyśrubowanego czasu przejazdu.
Ja nigdy nie zrozumiem tego argumentu.
To nie Ukraina, gdzie każdy pociąg złożony jest z wagonów sypialnych. W takim pociągu rzeczywiście czas jazdy w nocy nie jest najistotniejszą sprawą. U nas natomiast taki skłąd złożony jest zazwyczaj z najstarszych wagonów 2 klasy z przedziałami 8-mio miejscowymi. Drzemanie w takich warunkach zapewne jest dla Ciebie przyjemne, dla mnie jednak to udręka. Kilka razy tak jechałem i to były moje ostatnie nocne wojaże po Polsce.
PS. Po Ukrainie też jechałem. W wygodnym wagonie kupiejnym nawet 12-sto godzinna podróż była bardzo przyjemna. Po ośmiogodzinnym śnie wstałem jak nowo narodzony.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Obecny pociąg nocny z Warszawy do Jeleniej |Góry jedzie 10,5 godziny- w przyszłym rozkładzie 8,5. Nie tylko do samej Jeleniej Góry jeżdżą ludzie Zgorzelecka też potrzebuje połączeń dalekobieżnych. Gdyby jadąc okrężną trasą pociąg do Jeleniej docierał na 10 to ok jeszcze rozumiem, ale przyjazd przed 8 rano w góry będzie kusił. Obecnie jadąc trasą przez Wałbrzych wagony do Warszawy są pustawe bo ludzie mają do wyboru jeszcze trzy inne połączenia. Jadąc przez Lubań frekwencja z pewnością będzie duuużo większa. Sporo mieszkańców Lubania, Bolesławca, Legnicy jedzie wieczornym KD do Wrocławia na przesiadkę do Warszawy. Frekwencja będzie na pewno bardzo duża.
Światowid przynajmniej ludzie pomiędzy Węglincem a Wrocławiem przestaną narzekać na tłok w wieczornych relacjach. Będzie więcej luzu. A sam Wałbrzych to i tak już ma dobre skomunikowane z Warszawą, to trasa przez Lubań, Węgliniec, Bolesławiec i Legnicę to sensowne rozwiązanie. A do tego normalna przesiadka w Węglincu z pociągu relacji Zgorzelec - Węgliniec będzie trafiona.
Gdyby jadąc okrężną trasą pociąg do Jeleniej docierał na 10 to ok jeszcze rozumiem, ale przyjazd przed 8 rano w góry będzie kusił.
Na 8 rano do Jeleniej Góry, czyli w góry albo przesiadka do KD w JG (jak będzie na co), albo wcześniejsza we Wrocławiu na Rozewie, ewentualnie dostawczak spod dworca. Brak wagonów bezpośrednich do Szklarskiej Poręby (to taka ogólna uwaga do wszystkich pociągów PKP IC kończących bieg w Jeleniej Góry nieskomunikowanych tam z niczym) oraz brak wagonów sypialnych i kuszetek w tym pociągu to jednak spora niedogodność. No i sam Dart na to połączenie nadaje się bardzo średnio.
Żeby nie było, to nie mówię, że ten pociąg na tej trasie jest niepotrzebny (zwłaszcza z punktu widzenia przystanków pośrednich), ale z punktu widzenia dojazdu w góry z Warszawy jest to pogorszenie obecnej słabej nocnej oferty. Widać ktoś uznał, że warszawiaków stać na bilet w EIC Śnieżka
bystrzak2000, Karkonosze to nie tylko Szklarska Poręba. Są jeszcze Karpacz, Podgórzyn, Przesieka, Borowice... Tam też turyści jeżdżą i nic im po pociągu do Szklarskiej Poręby, bo w Jeleniej Górze muszą przesiąść się na autobus. Zresztą Warszawiacy bardziej wolą Tatry i Bieszczady. Sudety preferują raczej mieszkańcy zachodniej Polski. Dlatego słusznie PKP IC planuje puścić do Szklarskiej Poręby "Rozewie" z Gdyni przez Poznań. Jeśli ktoś z Warszawy będzie chciał pojechać do Szklarskiej Poręby to we Wrocławiu przesiądzie się z "Karkonoszy" na "Rozewie". Pchanie obu pociągów do Szklarskiej Poręby nie ma sensu.
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Drzemanie w takich warunkach zapewne jest dla Ciebie przyjemne, dla mnie jednak to udręka. Kilka razy tak jechałem i to były moje ostatnie nocne wojaże po Polsce.
Przecież nikt nie każe ci jeździć takim pociągiem. Ja z Węglińca do Przemyśla zwykłym „kiblem” jechałam (kiedyś taki interREGIO był) i nie narzekałam. Codziennie w dalekie trasy się nie jeździ. Wygód jak w łóżku mieć nie muszę. W pałacu się nie chowałam. Rozkapryszoną jedynaczką nie jestem. W wojsku byłam (tak mikole, niejednego z was bym zawstydziła). Tak więc i nockę w Darcie bez narzekania przeżyję.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Raczej wyrwany przez Ciebie z kontekstu cytat odnosił się do starego przedziałowca z ośmioma miejscami, zapchanego, śmierdzącego potem, z wypierdzianymi kanapami, a nie Darta. Jeżeli takie warunki Ci odpowiadają - gratulacje! Cokolwiek sprawi Ci przyjemność. Postuluj aby nocne pociągi miały nawet godzinne postoje na większych stacjach bo "w nocy czas przejazdu schodzi na dalszy plan. Przynajmniej wyspać się można".
Wyspać, psia mać...
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Karkonosze to nie tylko Szklarska Poręba. Są jeszcze Karpacz, Podgórzyn, Przesieka, Borowice... Tam też turyści jeżdżą
Jeżdżą, ale mam spore wątpliwości, czy oni z w takiej podróży w ogóle wybierają pociąg i przesiadkę na autobus. Przy wyjeździe turystycznym jednym z podstawowych kryteriów środka lokomocji będzie możliwość bezpośredniego dojazdu. Jak w zeszłym roku pojechałem sobie na weekendową wycieczkę do Karpacza, to byłem jedynym turystą, który przesiadł się z pociągu KD na busa, mimo iż pociąg do Jeleniej Góry pusty nie dojechał.
Modliszka napisał/a:
Jeśli ktoś z Warszawy będzie chciał pojechać do Szklarskiej Poręby to we Wrocławiu przesiądzie się z "Karkonoszy" na "Rozewie". Pchanie obu pociągów do Szklarskiej Poręby nie ma sensu.
Wiadomo, że pchanie obu jest bez sensu, ale mogło zostać tak, jak do tej pory, czyli wspólny obieg do Jeleniej Góry i dalej tylko przesiadka z wagonu do wagonu. Zawsze to wygodniejsze rozwiązanie, niż bieganie po peronach we Wrocławiu. Tym bardziej, że nocny pociąg z Warszawy do Szklarskiej Poręby był "od zawsze". No ale jak wcześniej wspomniałem, widać ktoś uznał, że Warszawie wystarczy EIC Śnieżka i wysoka cena biletu warszawiaków nie odstraszy
Pożyjemy, zobaczymy co z tego rozkładu w ogóle wyniknie
Jeżeli chodzi o Karkonosze to tutaj jesteś w. błędzie. Tak się składa że to najbardziej occzekiwany przez busiarzy pociąg. Pociągi regionalne a dalekobieżne to całkiem inna bajka. Z Karkonoszy bardzo dużo ludzi przesiada się na busy do Karpacza i Świeradowa Zdrój.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum