Dawne Pekaesy chcą pokonać Polskiego Busa jego własną bronią.
Szkocki przewoźnik musi stawić czoła Pekaesom, które walczą z nim jego własną bronią – elastycznymi cenami biletów i luksusem, a przy tym manifestują narodowe pochodzenie.
Właściciel Polskiego Busa Brian Souter przeciera pewnie oczy ze zdumienia. Dawne Pekaesy nie chcą być już chłopcami do bicia. Inwestują w nowy tabor i kopiują agresywną politykę cenową. Właśnie zaczyna się rynkowe pospolite ruszenie na Polskiego Busa.
PolskiBus przegrywa na wschodzie. Teraz konkurencja bierze się za północną Polskę.
Już nie tylko PolskiBus chce wozić Polaków komfortowo, szybko i tanio. Stare PKS-y zauważyły pustki w 30-letnich jelczach i autosanach. Zmieniają flotę, sprzedają bilety w promocjach i coraz lepiej radzą sobie na polskich drogach. A o pasażerów bić chcą się nawet... firmy technologiczne.
PeKaeSy za późno widzą swoją szansę na tanie przewozy. Trudno im będzie walczyć z PB i/lub konkurencją. A kolej nie zauważa, że PB jest nadal dla nich zagrożeniem.
Polski Bus od dziś jeździ z Wrocławia o 40 proc. taniej.
Promocją objęte są podróże w dniach od czwartku, 2 czerwca do czwartku, 16 czerwca. By skorzystać ze zniżki na przejazd, trzeba użyć kodu promocyjnego: WROCLOVE.
Polski Bus wypełni pustkę po likwidowanym połączeniu TLK?
Po likwidacji pociągu TLK Rataj, kursującego między Warszawą z Trójmiastem, po kolejowej magistrali E65, zmodernizowanej głównie za unijne pieniądze, pojadzie tylko 3 pary pociągów w kategorii ekonomicznej. Nieoficjalnie wiemy, że zwiększeniem liczby autobusów na tej trasie interesuje się Polski Bus.
Polski Bus zmienia strategię. Remont linii kolejowej zaostrzył walkę o autobusowy rynek.
Remont linii kolejowej do Lublina zaostrzył walkę o autobusowy rynek. Mali przewoźnicy zablokowali konkurenta odwołaniami. Polski Bus musiał zmienić strategię.
To będzie jeden z najbardziej uciążliwych remontów kolejowych w Polsce. PKP Polskie Linie Kolejowe szykują modernizację 150 km torów między Warszawą i Lublinem, która ma się zacząć w czerwcu 2017 r. i potrwać aż do 2020 r.
No cóż, według mnie przewoźnicy BUSÓW w Polsce są na takim poziomie, że odbierają PKP wielu pasażerów i sami ich wożą.
Niektórzy wolą podróżować BUSAMI, jak pociągami, mimo że często, przy stacjach i dworcach PKP są zlokalizowane postoje dla BUSÓW.
W mojej mieścinie też jest przystanek busiarzy, tuż przy stacji kolejowej, i mimo że można by sobie jeździć pociągami osobowymi, to wielu podróżnych wybiera właśnie BUSY.
Ale też nie jest to takie jednoznaczne, jak ktoś sobie pomyśli.
Trzeba zauważyć, że są w Polsce miejscowości, małe miasteczka, przez które nie jeżdżą w ogóle pociągi, ponieważ nie ma tam torów, a nawet jeżeli jeżdżą pociągi, to nie jeżdżą przez niektóre miejscowości, do których też się trzeba dostać.
Akurat, BUSY dojeżdżają prawie wszędzie, do najmniejszych miejscowości, tam gdzie nie jeżdżą pociągi i pod tym względem jest to dobra sprawa.
Myślę, że nie wszędzie jest aż taka konkurencja w przypadku BUSÓW i pociągów.
To zależy od tras, od tego, czy w niektórych miejscowościach jeżdżą pociągi, czy nie jeżdżą.
Diken, nawet w GOPie są miejsca gdzie na dworzec masz dalej niż na autobus. Zauważ, że busiarze potrafią mieć niższe ceny od kolei. A jest dużo biednych ludzi, którzy patrzą na cenę.
Zgadza się.
Ale też nie wszędzie. Akurat u mnie, w mojej mieścinie, ceny biletów na "osobówki" są podobne, co w przejazdach BUSAMI.
Są to podobne kilometry tras i prawie takie same ceny.
Dla przykładu:
Bilet na "osobówkę" z Pionek do Radomia kosztuje ponad 5 zł.
A jest to taka: OFERTA SPECJALNA, gdzie tylko na tej trasie funkcjonuje ta oferta, bo normalnie, bilet byłby droższy.
Bilet na BUSA, z Pionek do Radomia też kosztuje 5 zł.
To tylko o parę groszy taniej niż na pociąg.
I również 5 zł. kosztuje bilet na BUSA do innego miasta, przez które akurat nie jeżdżą pociągi, bo nie ma tam torów kolejowych.
Więc różnica w cenach jest niewielka.
Chodzi tylko o pociągi osobowe i BUSY. U mnie, zarówno "osobówkami", jak i BUSAMI podróżuje sporo ludzi.
Też trzeba wziąć pod uwagę, że niektórzy nie lubią podróżować koleją i wolą przewozy BUSAMI, mimo że są ciasne i czasem nie ma nawet miejsc siedzących, w porównaniu z pociągami.
dodam punkt 5. dziwne wyobrażenia na temat jazdy pociągiem - teksty zasłyszane dlaczego busem lepiej jechać 700 km niż pociągiem.
" bo w pociągu mordują i gwałcą " , drugi przypadek " bo mnie w pociągu okradli" , a pytam się kiedy... A gdzieś na początku lat 80
Po prostu niektórym osobom bardziej odpowiadają BUSY z różnych względów.
Najlepszy tego przykład, to taki, jak w wielu, małych mieścinach i miejscowościach nie kursują żadne pociągi, bo zostały kiedyś zlikwidowane ( a kiedyś kursowały ) i kursują tylko BUSY.
No i inna sprawa, to taka, że w niektórych miejscach, w małych miasteczkach i miejscowościach, ludzie mają niemal "pod nosem" przystanki z BUSAMI, a stacje kolejowe są oddalone o kilka kilometrów od mieszkańców, tych, którzy mieszkają daleko od stacji.
Wygodniej jest jeździć BUSAMI, które są na miejscu, jak iść na piechotę po kilka kilometrów, aby pojechać pociągiem.
No i też, na niektórych trasach, ceny biletów na BUSY są rzeczywiście tańsze, jak ceny biletów na pociągi.
Przewoźnicy BUSÓW są dla niektórych osób atrakcyjniejsi, bo są wygodni, nie tylko cenowo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum