Dobrze wiemy, że w Polsce urzędników nie brakuje. Ale dane podane przez GUS i tak zaskakują. Tylko w ubiegłym roku przybyło w Polsce ponad 5,6 tys. urzędników.
Rząd zapowiada podwyżki pensji dla urzędników. Niestety nie wspomina, że będą one finansowane nowymi kredytami, które powiększą zadłużenie kraju.
O rzeczywistym stanie finansów państwa świadczy to, czy pieniądze na wynagrodzenia dla urzędników rządzący są w stanie wygospodarować z tradycyjnych wpływów budżetowych (podatki), czy też zaciągają na ten cel kredyty i pożyczki. Rząd Ewy Kopacz zapowiedział na przyszły rok podwyżki wynagrodzeń dla urzędników i służb mundurowych. Problem polega na tym, że aby zrealizować ten cel będzie musiał zaciągnąć u zagranicznych wierzycieli nowe, gigantyczne pożyczki. A to oznacza, że finanse naszego państwa są w opłakanym stanie (a będą w jeszcze gorszym).
Janusz Korwin-Mikke celnie zauważa, że rozdawanie kawy przechodniom w czasie kampanii wyborczej jest na koszt podatników. Niektórzy do tej pory sadzą, ze jak polityk coś daje to pewnie za darmo...
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Tańsze bilety, zniżki w sklepach i pieniądze od banków. Tak w Polsce żyją "plastikowi studenci".
Rośnie liczba młodych ludzi, którzy zapisują się na studia wyłącznie dla korzyści finansowych. Mówi się o nich "plastikowi studenci", bo odbierają legitymację, a potem znikają. - Nie jesteśmy w stanie zweryfikować zamiarów kandydatów - komentuje Uniwersytet Warszawski. - Ministerstwo nie ma narzędzi, które pozwoliłyby zapobiec takim działaniom - tłumaczą przedstawiciele resortu nauki. - Niektórym uczelniom taki stan rzeczy jest na rękę - odpowiadają studenci, uważając, że szkoły i tak na nich zarabiają. To kto zyskuje więcej?
Rząd się rozpasał: biurokracja szaleje, miliardy na urzędnicze pensje i coraz więcej psiapsiółek w roli "pełnomocników". By żyło się lepiej...? Swoim!
Platformiane "tanie państwo", choć właściwie nigdy nie było tanie, teraz okazuje się być jeszcze droższe w utrzymaniu. Coraz większa część zabranych w podatkach pieniędzy wędruje do kieszeni poszerzającej się rzeszy urzędników. Przykład jak drenować pieniądze podatników idzie z samej góry. Gabinet Ewy Kopacz, zgodnie z oficjalnymi danymi dostępnymi na stronie KPRM.gov.pl, zatrudnia obecnie aż... 22 specjalnych pełnomocników, których wynagrodzenia i obsługa pochłaniają co roku miliony złotych!
Będą 2 miliardy złotych na podwyżki dla urzędników. Skąd? Z podwyżki podatków.
"Bo Polacy zgodzili się zacisnąć pasa" - tak premier Kopacz uzasadniła podwyżki podatków, które przeznaczone zostaną na... podwyżki wynagrodzeń dla urzędników.
Wiceminister finansów: Urzędnicy nie powinni brać odpowiedzialności za swoje błędy.
Gdybyśmy chcieli zrobić tak, że urzędnik z własnej kieszeni płaci za swoje pomyłki, to byłby totalny paraliż państwa. Nikt niczego by nie robił, bo dlaczego miałby ryzykować – twierdzi wiceminister finansów Jarosław Neneman.
Ustawa o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa weszła na początku 2011 roku. Teoretycznie więc funkcjonuje, jednak w praktyce nie jest stosowana w ogóle.
Janusz Korwin-Mikke w Polsat News w dyskusji z Wincentym Elsnerem ze Zjednoczonej Lewicy odniósł się do pomysłu Prawa i Sprawiedliwości, by wpłacać najbiedniejszym rodzinom 500zł miesięcznie. Propozycje partii Jarosława Kaczyńskiego nie przypadły mu do gustu.
PiS chce budować politykę prorodzinną na dopłatach dla najbiedniejszych rodzin, które otrzymają po 500zł na dziecko. Bogatsze familie będą mogły liczyć na dopłaty od drugiego dziecka. Janusz Korwin-Mikke jest zdecydowanym przeciwnikiem takiego rozwiązania. Uważa, że Polacy będą wychowywać dzieci dla pieniędzy.
– Albo te 500zł nie zadziała albo spowoduje, że z powodu 500zł człowiek urodzi dziecko. To w jakich rodzinach te dzieci się urodzą? W rodzinach meneli, które dla 500zł produkują dziecko – mówił Korwin-Mikke.
– To zaśmieci naród polski śmieciem ludzkim. Ludźmi, którzy płodzą dzieci dla pieniędzy – dodał.
– Tych ludzi też trzeba szanować – przerwał Elsner.
– Ale nie wolno im dawać 500 złotych! Ludzi trzeba zostawić sobie, trzeba przestać im przeszkadzać.
5 dziwnych przywilejów przysługujących pracownikom w Polsce.
Cześć pracowników w Polsce może liczyć na różnego rekompensaty, ulgi, zwroty lub specjalne uprawnienia. Pomimo wielokrotnych prób zlikwidowania tych przywilejów (często określanych jako relikty PRL), nadal przysługują licznym zatrudnionym.
Rewolucja w polskich urzędach. Trzynastek nie będzie.
DGP dotarł do raportu szefa służby cywilnej, który dziś zostanie zaprezentowany dyrektorom generalnym urzędów. Ocenia on pięć lat funkcjonowania obowiązujących przepisów dotyczących zatrudniania i wynagradzania. Wnioski i propozycje na pewno nie ucieszą pracowników budżetówki.
W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powstał oficjalny dokument, który rekomenduje likwidację stałych dodatków, w tym trzynastki, w administracji rządowej. Na tak odważny krok zdecydowała się obecna szefowa służby cywilnej Claudia Torres-Bartyzel.
Hojna jak Kopacz. Tuż przed końcem kadencji wydała miliony złotych na nagrody dla rządowych urzędników.
Licząc od początku roku Ewa Kopacz na nagrody dla urzędników swojej kancelarii przeznaczyła 2 mln 320 tys. zł. Jeśli uwzględnimy wszystkich ministerialnych urzędników to okaże się, że w samym tylko 2015 roku na nagrody przeznaczono bajońską sumę blisko 50 milionów złotych. Czy była premier pragnęła zostać dobrze zapamiętana przez swoich podwładnych, czy też może wspomniane rozdawnictwo było elementem walki o "żelazny", urzędniczy elektorat?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum