30 kwietnia mija termin składania oświadczeń majątkowych.
Oświadczenie o stanie majątkowym dotyczy majątku odrębnego oraz objętego małżeńską wspólnością majątkową. Zawiera m.in. informacje o zasobach pieniężnych, nieruchomościach, udziałach i akcjach w spółkach handlowych, o prowadzonej działalności gospodarczej i stanowiskach zajmowanych w spółkach handlowych, dochodach osiąganych z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej, mieniu ruchomym o wartości powyżej 10 tys. zł i kredytach oraz pożyczkach powyżej 10 tys. zł.
Informacje zawarte w oświadczeniu majątkowym są jawne, z wyłączeniem informacji o adresie zamieszkania oraz o miejscu położenia posiadanych nieruchomości. Jawne informacje zawarte w oświadczeniu o stanie majątkowym publikowane są w formie elektronicznej.
Oświadczenie o stanie majątkowym przechowuje się przez 6 lat. Podanie nieprawdy lub zatajenie prawdy w oświadczeniu majątkowym powoduje odpowiedzialność na podstawie art. 233 § 1 Kodeksu karnego, zatem podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Kilka tygodni temu po interwencji CBA, z powodu podania nieprawdy i/lub zatajenia prawdy w oświadczeniu majątkowym, ze stanowiskiem pożegnał się prezes Kolei Dolnośląskich:
Irena Cebula - członkini rady nadzorczej spółki Przewozy Regionalne, dyrektor Departamentu Transportu i Komunikacji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego.
W roku 2012 z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej PR zarobiła ponad 39 tys. zł.
Rada Nadzorcza PR liczy 20 osób. Razy 39 tys., wychodzi 780 tys. zł i jeszcze trochę, bo przewodniczący rady zwyczajowo zgarnia więcej. Tyle rocznie kosztuje upadającą spółkę nadzór właścicieli i... pracowników, właściwie związkowców. Przypomina mi się stwierdzenie rzecznika rządu już upadającego PRL, Jerzego Urbana: Rząd się sam wyżywi.
fury, rada nadzorcza PR liczy 19 członków, a nie 20, z czego 16 osób to przedstawiciele marszałków, zaś trzy osoby (Jeziorna, Matera, Sromała) to przedstawiciele związków zawodowych. Jednakże w radzie nadzorczej PR de facto jest czterech związkowców. Ten czwarty to Józef Wilk z nowosądeckiego zakładu PKP Cargo:
Co zaś się tyczy reprezentowania załogi w RN, to wcale nie muszą być to pracownicy spółki ani związkowcy w spółce działający. To, że maszynista Józef Wilk, pracownik i związkowiec z PKP Cargo, jest w RN Przewozów Regionalnych, świadczy jednak o jego pazerności i stosunkach panujących w NSZZ Solidarność. Jest on również członkiem Rady SKK NSZZ Solidarność. Wcześniej zasiadał w radach nadzorczych Dolkomu i Konsorcjum Taborowego (dzisiaj Dworzec Polski S.A. w likwidacji).
Co zaś się tyczy reprezentowania załogi w RN, to wcale nie muszą być to pracownicy spółki ani związkowcy w spółce działający.
To prawda, ale reprezentant załogi w radzie nadzorczej powinien być z wyboru załogi tejże spółki. Tylko wtedy można uznać, że taki związkowiec reprezentuje załogę. Tymczasem trudno uwierzyć, że np. pan Wilk z zakładu PKP Cargo w Nowym Sączu został wybrany do rady nadzorczej przez załogę wrocławskiego DOLKOM-u. To co, załoga tej spółki wolała obcego maszynistę z PKP Cargo mieszkającego na drugim krańcu Polski zamiast kogoś zaufanego ze swego grona? Absurd! Takiego wyboru do rady nadzorczej DOLKOM-u nie było, więc pan Wilk reprezentował nie załogę tej spółki lecz właściciela DOLKOM-u, czyli zarząd PKP PLK. Krótko mówiąc: władze PKP kupiły go sobie intratną posadą, aby pozyskać przychylność kolejarskiej "S". Obecnie w radzie nadzorczej DOLKOM-u jest dwóch związkowców i są to pracownicy tej spółki.
Podobnych przykładów, gdy związkowiec zatrudniony na etacie w jednej spółce zasiada w radzie nadzorczej innej spółki jest mnóstwo. Dotyczy to głównie dwóch organizacji związkowych żerujących na kolei: SKK "S" Grymla i ZZM Miętka. Wszyscy najważniejsi bossowie tych dwóch związków zasiadają w radach nadzorczych kolejowych spółek, z czego zaledwie kilku faktycznie wybrała załoga (dotyczy to PR i paru największych spółek Grupy PKP). W pozostałych spółkach, tj. w licznych spółkach-córkach PKP Cargo i PKP PLK związkowcy w radach nadzorczych są wstawieni przez właściciela spółki, a nie z wyboru załogi! I tak to się kręci od kilkunastu lat, odkąd podzielono PKP na kilkadziesiąt spółek i spółeczek, których nawet nikt nie potrafi zliczyć. Piszemy o tym na forum w oddzielnym wątku:
Irena Cebula - członkini rady nadzorczej spółki Przewozy Regionalne, dyrektor Departamentu Transportu i Komunikacji w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Małopolskiego.
W roku 2013 (od stycznia do października) z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej PR zarobiła 34 tys. zł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum