W EN57 są dwie toalety na 3 wagony, a w Elfie jedna toaleta na 6 wagonów.
Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo lubię jechać zarówno Kiblem, jak i Elfem czy Flirtem.
Moim zdaniem najgorsze co może być to przejazd zatłoczonym busem, gdzie nie ma się jak ruszyć, nie ma czym oddychać i jest wrażenie klaustrofobii. Wolę czekać 2 godziny na pociąg niż jechać w takich warunkach.
..... Wolę czekać 2 godziny na pociąg niż jechać w takich warunkach.
Człowieku, czy zdajesz sobie sprawę z głupot które piszesz???
Po ośmiogodzinnej pracy dodatkowe dwie godziny bezsensownego oczekiwania na pociąg!!!!
Ile godzin pozostaje na odpoczynek, dla rodziny, na życie osobiste ??
Ps.
Cytat:
W EN57 są dwie toalety na 3 wagony
Po kilkugodzinnym oczekiwaniu na pociąg, te toalety są rzeczywiście przydatne.
Widać, że już siódemki zastępują byki. To się chwali, niechaj powoli i je wycofują, taboru jest sporo i jestem pewien, że odsetek kibli nie będzie aż tak straszny.
Tylko że nawet jazda tym wrednym kiblem, przykładowo na trasie T.G.-Katowice, jest dużo wygodniejsza niż nowoczesnym autobusem miejskim MAN linii 820. Problemem nie jest wiek kibla, tylko szybkość, częstotliwość i cena.
W EN57 są dwie toalety na 3 wagony, a w Elfie jedna toaleta na 6 wagonów.
Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo lubię jechać zarówno Kiblem, jak i Elfem czy Flirtem.
Moim zdaniem najgorsze co może być to przejazd zatłoczonym busem, gdzie nie ma się jak ruszyć, nie ma czym oddychać i jest wrażenie klaustrofobii. Wolę czekać 2 godziny na pociąg niż jechać w takich warunkach.
Nie wiem co Cię pociąga w podróżowaniu starym Kiblem, być może lubisz hałas, smród, i plastiki taki mały fetyszysta jesteś inaczej nie potrafię zrozumieć co może sprawiać przyjemność w jeździe takim czymś co już dawno powinno być wycofane z eksploatacji na torach.
@ikarek
@amadeoen57
W 100% się zgadzam. W 820 zawsze jest tłok. Ja jak jadę z Katowic do Tarnowskich Gór to wybieram autobus 5, a do Bytomia tramwaj.
Jak były bilety strefowe to na wspomnianych trasach jeździłem KŚ.
@Rokko30
Mnie się Kiblem jeździ bardzo wygodnie. Fakt, tych plastikowych siedzeń nie lubię, ale te obite dermą jak najbardziej tak. W Kiblu jest przede wszystkim przestrzennie i są otwierane okna. Jak się jedzie w upał to jest przewiew i przyjemna podróż. W czasie postoju na stacji można sobie wyjrzeć przez okno
Co do tych plastikowych siedzeń: zdecydowanie wolę jechać jednostką full plastik niż ciasnym busem typu Sprinter.
Zdarzyło mi się kiedyś jechać Kiblem na trasie Wrocław Gł. - Szczecin Gł. z przesiadką w Zielonej Górze. W Kostrzyniu nie było przesiadki bo jednostka przechodziła na osob. do Szczecina Gł. Bardzo miło wspominam tą podróż i chyba w tym roku powtórzę jak będę śmigał do Świnoujścia.
To prawda. W nowych pociągach najbardziej przeszkadza brak otwieranych okien. I nie tylko mikolom. Przy prędkościach 120 przez wiele lat nic się złego nie działo, że można było się przewietrzyć albo pieluchę wyrzucić, a ile prądu zżera teraz klima?
W nowych pociągach nie ma tego głosu sprężarki, brzęczka i charakterystycznego dźwięku zamykania drzwi.
I nie mówię tego jako miłośnik, znam osoby które nie są miłośnikami i wolą en57 od grzejącego się do temperatury 60 stopni DH .....
Zniose wszystko tylko nie stare zdezelowane EN57, huk, syf, smród, drzwi ktore sie nie zamykaja lub nie otwieraja a od brzeczka przy zamykaniu drzwi poprostu mózg sie lasuje
Dźwięk sprężarki w EN57, brzęczek, odgłos zamykanych drzwi i moment rozruchu to prawdziwa atmosfera podróży koleją. Najfajniej się śmiga w środkowym wagonie, gdzie można posłuchać dźwięku pracujących silników trakcyjnych. Szczególnie fajnie pracują w czasie przyspieszania EN57 - jednym słowem kultowy pojazd. Tego typu jednostki najlepiej radzą sobie na polskich torach. Jego odpowiednikiem na torach tramwajowych jest 105N i pochodne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum