Wróćmy do tematu. W takie dni jak wczoraj i dziś PR-y powinny podstawić większy szynobus, wiele osób narzekało na ścisk. Każdy kurs dzisiejszego dnia był obladowany po dach. Ale i tak wole szynobus niz busiarstwo i MZK linii na 1.
PR-y zainkasują dodatkowo 200 tys. zł z kasy miasta na tym przedsięwzięciu nie kiwając nawet palcem w bucie. Więc nie muszą zabiegać o jakość i standard przewozów i na tej linii.
Pasażerowie to wciąż jeszcze wydaje się termin im nie znany i nie doceniony.
PR-y zainkasują dodatkowo 200 tys. zł z kasy miasta na tym przedsięwzięciu nie kiwając nawet palcem w bucie. Więc nie muszą zabiegać o jakość i standard przewozów i na tej linii.
Pasażerowie to wciąż jeszcze wydaje się termin im nie znany i nie doceniony.
Z tego co mi wiadomo to PR podstawiają taki tabor jaki mają w umowie, skargi więc trzeba pisać do organizatora.
Pospieszny wszędzie wypowiada się w tematach dotyczących PR, byle tylko narzucać błota. Może w końcu powiesz gdzie jest połowa pociągów dalekobieżnych, które Twój PIC przejął od PR? Przecież biorą kasę z Ministerstwa za przewozy międzywojewódzkie. Gdzie tutaj troska o pasażera? Jest takie powiedzenie nim rzucisz kamieniem spójrz najpierw na swoje uczynki.
Stawiam, ze wiekszego szynobusa nie dadzą, bo nie mają. To nie EN57 że zawsze mozna dołączyć drugiego. Z tłokiem chyba trzeba sie pogodzic, smutne ze kolej bywa ofiara wlasnego sukcesu
Dlatego ostatnim czasem jeździmy SA103-008 bo SA109-001 jest za duży na tą linię. Podobno SA109 zaczyna szwankować i nie wiem czy już go nie ściągneli do Kołobrzegu
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że od grudnia pojedziemy ze Szczecina do Piły
To znowu się coś zmieniło? Miał być 1 września.
Tak, pojadą od września, ale w tym roku będą to zaledwie 3 miesiące (i parę dni) kursowania, a praca na ten okres jest wliczona do obecnej umowy.
W nowym RJ linia będzie żyła przez 372 dni (bo tyle będzie obowiązywał RJ 2012/13), czyli 4 razy dłużej, więc pociągi wykonają 4 razy większą pracę eksploatacyjną. Tego faktu póki co w województwie nikt nie chce przyjąć do wiadomości, co odzwierciedla założenie, iż w nowym RJ wszystko zostawiamy bez zmian.
OPi napisał/a:
Stoker, a czy nie poprawiłoby sytuacji wprowadzenie innego (swoje4go) przewoźnika? Monopol PeeRów nie jest dobry, tymbardziej że w każdym przetargu życzą sobie coraz więcej. Dobrze by było zobaczyć wreszcie Koleje Zachodniopomorskie na liniach niezelektryfikowanych (zdaję sobie sprawę że póki nie mamy taboru, na zelektryfikowanych nie jest to możliwe), nie obraziłbym się gdyby przetarg wygrało DB (pobozne życzenie, bo do tej pory nie startowali jeszcze nigdzie)
Od kilku lat marszałek odgraża się, że powoła do życia własną spółkę, ale póki co chyba nawet on sam nie wierzy, że taka spółka będzie tańsza od PR-ów. PR Szczecin ma jedne z najniższych kosztów funkcjonowania, więc ciężko będzie je przebić nawet najlepiej zarządzanej spółce samorządowej, gdzie na starcie prezesi będą chcieli dostawać po 10-15 koła na łapę.
[ Dodano: 10-07-2012, 10:11 ]
pospieszny napisał/a:
PR-y zainkasują dodatkowo 200 tys. zł z kasy miasta na tym przedsięwzięciu nie kiwając nawet palcem w bucie. Więc nie muszą zabiegać o jakość i standard przewozów i na tej linii.
Pasażerowie to wciąż jeszcze wydaje się termin im nie znany i nie doceniony.
Piszesz tak, żeby sobie nabić ilość postów? Bo merytorycznie do tematu niczego nie wniosłeś, nie mówiąc już, że ze swoimi oskarżeniami trafiłeś jak kulą w płot. No chyba, że masz jakieś konkretne informacje potwierdzające swoje stwierdzenia?
Te 200 tysięcy, o których piszesz to raptem 9 zł. za 1 pockm. Tak niskiego dofinansowania nie ma ŻADEN przewoźnik kolejowy w tym kraju.
Umowa między PR a UM-Zach-Pom przewiduje obsługę linii WYŁĄCZNIE taborem niskopojemnym, tj. SA103 lub SA109. Tak sobie zażyczył organizator przewozów.
SA136 to znacznie większe koszty dostępu do infry, koszty paliwa i serwisu, więc jeśli tam się kiedyś trafi, to tylko w przypadku awarii wszystkich małych pojazdów.
Poza tym SA136 (a wcześniej także SA110) nie kursują tam z powodu długości dostępnego peronu w Mielnie. Część peronu została wydzierżawiona jakiemuś lokalnemu biznesmenowi, który tam urządził "wybieg" dla wczasowiczów spędzających wakacje w jego ośrodku wczasowym tuż przy peronie (moim zdaniem to jakaś samowolka budowlana, niezgodna z prawem budowlanym (bliskość toru kolejowego i urządzeń), ale nie znam się na tym).
Przewozy na tej linii finansuje Gmina Mielno i urząd miasta Koszalin.
Urząd Marszałkowski udostępnia tabor i występuje jako organizator. Przy tej konkretnej linii dopłata do pockm w sytuacji gdzie pasażerowie mają problem z zajęciem miejsca jest o 9 zł za duża.
Przewozy są wykonywane na podstawie odrębnej umowy, gdzie PR nie wnoszą nic poza obsługą którą zapewniają.
W zamian za czystą gotówkę oferują standard i warunki o których już było powyżej.
Oferują takie warunki, jakich zażądał od nich organizator przewozów na wniosek miasta Koszalin. Czyli właśnie pojazdów SA103 i SA109.
W ostatnią niedzielę na kilku kursach było przepełnienie, ale znacznie większa była ilość kursów, którymi podróżowało do 20-30 osób. Rozumiem że Ty jako przedsiębiorca dla tych kilku (dokładnie pięciu) kursów o wyższej frekwencji ściągałbyś SA136 płacąc dodatkowo za jego podsył, trasę w PLK, obsługę i powrót do bazy w Kołobrzegu, zwłaszcza jeśli zleceniodawca tego od Ciebie nie wymaga? Długo byś tego interesu nie pociągnął.
Dla niezorientowanych przypomnienie - pociąg całą trasę pokonuje w 15 minut. Dłużej w ścisku często jeździmy komunikacją miejską i nikt nie narzeka.
Wysłany: 14-07-2012, 15:30 Szynobus Koszalin-Mielno ma mniejsze branie
Szynobus Koszalin-Mielno ma mniejsze branie
Blisko 7 tysięcy pasażerów skorzystało już z połączenia Koszalin-Mielno. To mniej niż przed rokiem w tym samym okresie.
- Zawsze to szybciej niż jechać samochodem i stać w korkach na "jedenastce" - komentują mieszkańcy. To fakt, szynobus, co by o nim nie mówić, pozwala dotrzeć z Koszalina do Mielna w kwadrans.
W ratuszu, który wykłada potem pieniądze na wyrównanie strat z przewozów (te sięgają zazwyczaj 170 tys. - 180 tys. zł za sezon) skrzętnie liczą, ilu mieszkańców i turystów korzysta z przewozów.
- Między 23 czerwca a 8 lipca z szynobusu skorzystało 6.861 pasażerów - mówi Grzegorz Śliżewski z biura informacji w Urzędzie Miejskim. - Od rozpoczęcia wakacji z tego typu usług korzysta dziennie od 300 do 700 osób. Najwięcej pasażerów, bo aż 1.494 - zanotowano w niedzielę 8 lipca. Przełożenie jest proste: im pogoda jest bardziej słoneczna, tym więcej pasażerów. Nie bez znaczenia jest też dzień tygodnia - w weekendy z szynobusu korzysta więcej osób.
Przy tym Grzegorz Śliżewski przyznaje, że w ubiegłym roku o tej samej porze z przejazdów skorzystała większa grupa osób. - Ale tłumaczymy to tym, że wtedy o wiele szybciej rozpoczęły się wakacje - mówi.
Być może na spadek zainteresowania przekłada się też m. in. wzrost ceny za przejazd? O tym już informowaliśmy. Urzędnicy z ratusza najpierw nagłośnili, że cena za przejazd będzie taka sama, jak w zeszłym roku, czyli 4,20 złotego.
A po tym, jak podaliśmy tę wiadomość na łamach, odezwali się do nas przedstawiciele z Przewozów Regionalnych. I to od nich dowiedzieliśmy się, że zmieniły się ceny, i podwyżka dotyczy także połączenia Koszalin - Mielno. W efekcie za bilet normalny w jedną stronę trzeba zapłacić 50 groszy więcej, a więc 4,70 złotego. Oczywiście obowiązują ulgi.
_________________ Stoi na stacji lokomotywa, pełna miedzi i stali...I przyszli żule i ją zaje.ali!
Virakocha -Usunięty- Gość
Wysłany: 14-07-2012, 15:56
Myślę, że rozkład też ma znaczenie. Pierwszy pociąg powinien jechać po 8 a ostatni po 21 (z Koszalina). Można podesłać je na Regio Kołobrzeg-Koszalin (SA109 z szopy Kołobrzeg)
Jest już dostępny rozkład pociągów do i z Mielna. Można sobie zobaczyć na http://rozklad-pkp.pl, a także na plakatach z rozkładem w Koszalinie. Połączeń jest mniej niż w ub. roku, ale nadal wg mnie jest to dobra liczba. I tak: 1-4 mamy 8 par, w piątki 9 par, a soboty i niedziele 10 par. Do tego dwa kursy jeżdżą dodatkowo 15.08.
A ja mam takie pytanie, czy w wielu, nadmorskich miejscowościach na Zachodnim Pomorzu, są połączenia?
Do każdej miejscowości dojeżdżają jakieś pociągi? Chodzi mi o te małe miejscowości, jak np.: Dziwnów, Dziwnówek, Międzywodzie, Ustronie Morskie? Czy tam jest taka sytuacja, że też nie wszędzie jeżdżą pociągi, a powinny?
Niepotrzebnie ograniczono niektóre kursy do weekendu. Wszystkie kursy powinny obowiązywać od pon. do niedzieli.
Kolego Diken, Dziwnów, Międzywodzie nie ma połączeń kolejowych... bo i nie ma torów. Ustronie Morskie ma marne połaczenie kolejowe, trochę lepiej będzie w sezonie. Dwa latat temu pociagiem można było dojechać do Darłowa. Tam powinny kursować pociągi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum