sheva17, na tym polega konkurencja, wolny rynek. Każdy orze jak może i szuka dodatkowych dochodów w trudnych czasach. Przypominam Ci, że interREGIO nigdy by się nie urodziło, gdyby PKP IC po przejęciu pociągów pospiesznych jeździło tam gdzie jeździć powinno (m.in. w Bieszczady!), biorąc za to publiczne dotacje. Od 2009 r. PKP IC zlikwidowało prawie połowę połączeń przejętych od PR, odcinając spore połacie kraju od kolei dalekobieżnej. W wielu przypadkach lukę po zlikwidowanych TLK uzupełniły PR pociągami interREGIO, ku zadowoleniu wszystkich z wyjątkiem rządu, betonu PKP i kilku nawiedzonych mikoli, którzy PR nie lubią z chorego założenia.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Tylko IR BARBAKAN przyjeżdza do Katowic o 19:06, a 18:30 odjeżdza ostatni Regio do Krakowa. Wystarzyło by skomunikować go z tym REGIO. EN57 może jedzie tą trasę 2,5 godziny, ale jest pojemny i na pewno każdy się zmieści a tak to nie wiem czy wsiądę do Busika czy będzie trzeba dokupić dodatkowy bilet na TLK za godzinę (20 zł), bo myślę, że w wakacyjny weekend nie wszyscy chętni do Krakowa się do tego busika zmieszczą.
Ja lubię kolej i pociągi i nie interesuje mnie czy to IR czy TLK. Niektórzy toczą wojnę i albo jeżdzą i chwalą tylko IR albo tylko TLK. Ja poprostu jeżdzę koleją po 10.000 km i to zarówno TLK jak i PR (choć tu częściej R niż IR) i bez różnicy mi kto mnie wiezie, nie podobają mi się IRbusy, EICbusy (do suwałk) i inne takie. O ile można zrozumieć pociągnięcie gdzieś w Bieszczady gdzie nie ma kolei to do Krakowa mogli by poprostu skomunikować z tym ostatnim Regio.
A więc kolejowy autobus to zbrodnia niewybaczalna! Mikol musi mieć pociąg porządny (szynobus odpada, bo nie można focić przy otwartym oknie), z lokomotywą (najlepiej parową - wow! to już przyprawia o orgazm!) i wagonami. Najlepiej aby to były bipy, oliwkowe. Mikol nie pogardzi 10-wagonowym składem z 10-procentową frekwencją, aby mógł się zamknąć w swoim przedziale, wygodnie na fotelach rozłożyć kończyny i po raz setny studiować SRJP, z nanoszonymi na bieżąco poprawkami.
Dziękuję za uwagę.
Jeżeli tak postrzegasz każdego kto woli pociąg niż autobus to gratuluję. Używając słowa "pociąg" mam na myśli każdy pasażerski pojazd szynowy, który jest lepszy od najlepszego autobusu. Nawet SN81, niekoniecznie pociąg opisany przez Ciebie.
Nikt nie przekona mnie do "pociągowego" autobusu w miejscu, gdzie mógłby jechac pociąg, ale jak to w Polsce bywa odmienne zdanie jest bardzo ciężko przyjmowane.
Oczywiście tak jak pisałem wcześniej, kolejowe autobusy do miejsc gdzie pociągów nie było i napewno nie będzie, to zupełnie inna, bardzo pozytywna inicjatywa.
Ja się bardzo cieszę z połączenia Wysoka Kamieńska - Kołobrzeg.
Jadę z Gorzowa do Krzyża Wlkp. osobówką, stamtąd interREGIO Bosman lub Wolin/Barbakan do stacji Wysoka Kamieńska, i po 15 minutach mam autobus PR dowożący mnie bezpośrednio do Mrzeżyna. Nie muszę tłuc się jeszcze z Wysokiej do Kamienia Pom. i tam nawet 2h czekać na PKS, tylko mam od razu z Wysokiej skomunikowany autobus. Jak dla mnie bomba !
_________________ 01.12.2008 - początek końca przewozów dalekobieżnych w Polsce - przejęcie pospiesznych przez IC.
Czyli rozumiem że teoretycznie mogę kupić bilet kolejowy w ofercie "wspólny przejazd" z Gdańska do Świnoujścia. Najpierw z Gdańska do Słupska (SKM), potem ze Słupska pojechać PR do Kołobrzegu, następnie IR Busem z Kołobrzegu do Wysokiej Kamieńskiej (z dopłatą na pociąg InteRegio) i dalej znów pociągiem PR do Świnoujścia? Zamiast (droższym) TLK z przesiadką w Szczecinie Dąbiu? Jeśli będzie takowe połączenie i czasowo wyjdzie mi to szybciej to kupuję ten pomysł. Na wakacje w sam raz
snajper, tylko w wypadku uwalenia Barbiego na odc. Kraków - Katowice, głównym źródłem frekwencji jest Śląsk, tak więc pociąg godzinowo musi być ustawiony pod nich.. Kraków ma w tym wypadku TLK Sukiennice.
Patrzę na połączenie Wysoka Kamieńska - Kamień Pomorski - Kołobrzeg bo to moje rejony. Obecnie z Kamienia Pomorskiego do Trzebiatowa, Kołobrzegu (dawna linia kolejowa rozebrana przez ruskich po wojnie) jest dojazd fatalny przez to, że to teren aż 3 PKS (Kamieńskiego, Gryfickiego i Kołobrzeskiego a szczególnie dwa ostatnie ze sobą nie mogą się dogadać). Są chyba dwa kursy w ciągu dnia nie dopasowane oczywiście do pociągów. Z Kołobrzegu połączeń do Mrzeżyna jest dużo, ale żeby dojechać do Pobierowa z Kamienia kilka, więcej z Gryfic, da się tam dojechać, ale trzeba kombinować z przesiadkami na regio (w Szczecinie, Kołobrzegu, lub w Wysokiej), potem autobusy, busy. Rozkłady dostępne w internecie na ostatnie połączenia są często nie aktualne, bądź w ogóle ich nie ma (PKS Kamień), nie mówiąc już o różnych taryfach itp...
Dla turystów z Polski nie dysponującymi samochodami będzie myślę, że fajna oferta. Czy się zwróci ciężko powiedzieć bez odpowiedniej akcji promocyjnej będzie ciężko.
[ Dodano: 29-06-2012, 10:28 ]
Kuba MK napisał/a:
Ja się bardzo cieszę z połączenia Wysoka Kamieńska - Kołobrzeg.
Jadę z Gorzowa do Krzyża Wlkp. osobówką, stamtąd interREGIO Bosman lub Wolin/Barbakan do stacji Wysoka Kamieńska, i po 15 minutach mam autobus PR dowożący mnie bezpośrednio do Mrzeżyna. Nie muszę tłuc się jeszcze z Wysokiej do Kamienia Pom. i tam nawet 2h czekać na PKS, tylko mam od razu z Wysokiej skomunikowany autobus. Jak dla mnie bomba !
Do Mrzeżyna z Kamienia musiałbyś się chyba tłuc dwoma Autobusami bo z Kamienia chyba teraz bezpośrednio nie da się dojechać. (Do Gryfic a potem na Mrzeżyno). To już lepiej chyba obecnie uderzać regio na Trzebiatów lub czasami na Kołobrzeg, zależnie od kursu PKS.
Moim zdaniem iR BUS to bardzo dobry pomysł i mam nadzieję, że będzie cieszył się popularnością wśród pasażerów. Czekam również na uruchomienie iR BUSA z Rzeszowa do Hrubieszowa i Zamościa.
Może PR powinny sprzedać swoje składy i kupić za to same busy. Lepszy byłby biznes. Tanie, szybciej.
Tak na serio. Trzeba dążyć do tego, żeby szynobus jeżdżący po torach o podobnej pojemności kosztował tyle samo i jeździć po torach wagonami motorowymi jak w dwudziestoleciu międzywojennym. Busiarzów i innych tego tym w tym kraju nie brakuje i już wystarczy.
Może jeszcze nich PR zamiast po kolejowej zakopiance, kupi sobie kilka busów i tak do Zakopca będą jeździć, a mogą nawet przez Mszanę Dolną jechać i tak szybciej niż pociągiem i w dodatku wygrają cenowo z Intercity. Wspólny bilet wprowadzić i kilometry razem liczyć. Interes aż by się kręcił.
Ja rozumiem bus z Zagórza gdzieś do granicy Bieszczadzkiego Parku narodowego, albo ja wiem z Suchej przez Babią Górę do Zakopca jak IR, czy np z Nowego Targu gdzieś na Słowację ... ale rolą PRów jest jeździć po regionie, po lokalnych nierentownych liniach i tyle. Nie muszą mieć EZT, ani wagonów, tylko niech kupią szynobusy i takie krótkie EZT EN81 i jeżdżą po torach. A BIPy - czemu nie. Czy pociąg z parowozem i 4 bipami np. z Kościerzyny na Hel nie byłby atrakcją turystyczna. Też na tym można pieniądze zarobić.
Ja rozumiem bus z Zagórza gdzieś do granicy Bieszczadzkiego Parku narodowego, albo ja wiem z Suchej przez Babią Górę do Zakopca jak IR, czy np z Nowego Targu gdzieś na Słowację ... ale rolą PRów jest jeździć po regionie, po lokalnych nierentownych liniach i tyle.
Rolą PR jest wypełnianie zamówień od marszałków na przejazdy po liniach lokalnych, jeśli to robią i mają wolny tabor, który tylko stoi, generuje koszty stałe, które tylko zwiększają stratę, to niech ten tabor jeździ, nawet jeśli zmniejszy tą stratę o złotówkę. Pasażerowie sami niech decydują czym chcą jechać, a że z reguły wybiorą tą tańszą opcję, to niektórych to bardzo boli. Widzę, że ostro zabolało, że PR potrafiły dogadać się z przewoźnikiem autobusowym, żeby jeszcze bardziej zwiększyć frekwencję w pociągach IR, bo przecież dalekobieżne ma jeździć tylko prestiżowe IC po cenach jakich chce, pobierając jeszcze przy tym dotacje.
pszczolek_ligow, nigdy nie zabraknie pożytecznych idiotów (tu: nawiedzone mikolstwo) czy tzw. agentów wpływu (tu: pekapiarstwo), którzy muszą wyśmiać i skrytykować każdy marketingowy pomysł PR. Ich koronny argument powala głupotą i tępotą umysłu: statutową rolą PR jest jeździć po regionie i nic ponad to.
I tak sobie obszczekują te biedne PR, najpierw za interREGIO, a teraz za IR Busy, zapominając, że PKP IC też nie robii tego co z założenia robić powinno biorąc za to dotacje, czyli jeździć na trasach dalekobieżnych przejętych od PR w grudniu 2008 r. Przypominam, że PKP IC zlikwidowało połowę pociągów pospiesznych przejętych od PR (obecnie TLK), m.in. wszystkie do Zgorzelca. I co na to fani PKP IC i krytykanci interREGIO?
Olać malkontentów i robić swoje! Prowadzę własny biznes i gdybym słuchała "dobrych rad" nieprzychylnych mi osób to już dawno bym splajtowała i gniła w przytułku dla bezdomnych. Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Przypomnę, że PIC przed wycięciem linie spalinowe też autobusami zastępował. A tu oferta połączeń kolejowo - autobusowych. Choć z Sanoka był autobus skomunikowany z "Bieszczadami"
Zgadzam się z opinią wyrażoną w jednym z postów wcześniejszych, że kolej powinna współgrać z autobusami, zwłaszcza na odcinkach "końcowych", gdzie frekwencja mała lub pociągi nie dochodzą już. Dlatego np. ten autobus w Bieszczady to dobry pomysł, gdyż pociągów doprosić się nie można. Obawiam się tylko, żeby za bardzo nie poszli w komunikację autobusową kosztem kolei, z uwagi np. na koszty. Niech nie zapominają, że są jednak spółką kolejową(!).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum