Kodeks Pracy: Art. 151 § 2. Przepisu § 1 pkt 2 nie stosuje się do pracowników zatrudnionych na stanowiskach pracy, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia.
Tak więc szanowni przedmówcy chętni do pracy na stanowisku maszynisty proszę odpowiedzieć na kilka pytań:
1.Dlaczego pracownikom drużyn trakcyjnych wypłaca się dodatek za pracę w warunkach szkodliwych?
2.Jacy pracownicy mają prawo do emerytury pomostowej (ci na 55 i ci na 60- nie mylić z art. 184 ustawy z FUS)?
3.Jeżeli na pojeździe trakcyjnym występują przekroczenia czynników szkodliwych to ile nadgodzin w roku można przepracować?
4.Jeżeli sami maszyniści chcą nadgodzin to czy należy płacić szkodliwe i czy nie pozbawić ich prawa do pomostówki?
Powodzenia – kłóćcie się dalej!
Ad.1 Ponieważ pracują w warunkach uciążliwych i niebezpiecznych co uwzględniono w Regulaminie Pracy np. IC. Szkodliwych nie ma na ich stanowisku pracy.
Ad.2 PRAWO DO EMERYTURY POMOSTOWEJ NABĘDZIE OSOBA
* która urodziła się po 31 grudnia 1948 r.,
* ma okres pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze wynoszący co najmniej 15 lat,
* osiągnęła wiek wynoszący co najmniej 50 lat dla kobiet i co najmniej 55 lat dla mężczyzn,
* ma okres składkowy i nieskładkowy wynoszący co najmniej 20 lat dla kobiet i co najmniej 25 lat dla mężczyzn,
* przed 1 stycznia 1999 r. wykonywała pracę w szczególnych warunkach lub pracę w szczególnym charakterze,
* po 31 grudnia 2008 r. będzie wykonywać pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, która została uwzględniona w wykazie załączonym do ustawy o emeryturach pomostowych,
* rozwiązała stosunek pracy z pracodawcą.
Ad.3 Tyle ile zapisano w Regulaminie Pracy np. IC lub ZUZP.
Ad.4 To, że maszyniści chcą nadgodziny to pokłosie zaniżania ich wynagrodzenia i prestiżu zawodowego. Jak się zarabia coraz mniej to nie ma innej możliwości - inni dorabiają w np.CTL - inni kładą płytki a jeszcze inni chcą dorobić w nadgodzinach. Jak tego nie rozumiesz to przykre - jeszcze ten twój postulat o pozbawieniu dodatku szkodliwego i prawa do emerytury pomostowej. Przeczytaj co napisałeś -zastanów się i napisz, że strzeliłeś sobie w kolano. Winą za zatrudnianie np. drużyn konduktorskich w sezonie na pociągach IC, pracę u innych przewoźników ponosi pracodawca. Przymykanie oka na problem to również wina zwiącholi. Temat niewygodny bo rzesze dyrektorsko -prezesowsko -związkowo -średnio- techniczne i biurokratyczne dorabiają sobie gdzie chcą i ile chcą. Kruk, krukowi oka nie wykole. Poczekamy do następnego wypadku - w ostatnich zamieciono ten temat pod dywan - UTK pali głupa. Do czasu.
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Mam takie pytanie.
Dlaczego niektórzy za wszelką cenę rżną tu głupa?
Poprosiłem kolegę, co by sprawdził. I ma wypłacany, dodatek w dwóch pozycjach.
Raz za pracę w warunkach szkodliwych. Dwa za pracę w warunkach uciążliwych.
A co do Art. 151 par.1 pkt.2 - no właśnie.
Dlaczego pracownicy na tych stanowiskach w ogóle, wykonują pracę w godzinach nadliczbowych?
O to jest pytanie!
matador ma rację. Kłóćcie się dalej.
Skończycie jak barany przy płocie. Mnie już nie zależy. Wam, powinno.
_________________ Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
To powyżej przeczytałam poraża mnie. Proste zasadnicze pytanie : jak możecie dyskutować na forum nie mając podstawowych informacji. Maszynista pobiera dwa dodatki -Uciążliwy -za godziny efektywne przepracowane na lokomotywie, Niebezpieczny - za pracę w warunkach niebezpiecznych tzn na zewnątrz lokomotywy np przy przyjęciu pojazdu. Nie ma to nic wspólnego z godzinami nadliczbowymi. Praca w godzinach nadliczbowych byłaby zakazana w momencie przekroczenia czynników szkodliwych (hałas, wibracje, pole madnetyczne). Czas pracy w ciągu jednej zmiany roboczej nie mógłby przekraczać 8 godz. Pozdrawiam
Ofelio - niech Ciebie to nie dziwi - to efekt tego, że związkowiec na emeryturze po prostu przedstawia sobą takie podejście do K.P - mając mglistą znajomość prawa pracy, o prawie jako takim nie zapominając. Takie "coś" mamy codziennie wokół siebie - nie tylko na forum.
A'propos "dorabiania" - to ciekawostką jest to, że dorabiają nie tylko maszyniści. W PLK też się da. Ciekawe, że na przykład w stacyjce rozrządowej zwanej GP zatrudnia się pracowników PLK do pracy na stanowiskach ruchowych , jak dobrze pamiętam za jedyne 25 złotych na godzinkę. Ciekawostką jest, że "swoi" oczywiście robić nadgodzin nie mogą a i stosowanie umów cywilno prawnych jest naruszeniem prawa samym w sobie. Ciekawe czy ostatnia kontrola PIP wychwyciła stosowanie tych umów także w stosunku do drużyn konduktorskich zatrudnianych np. w sezonie z SKM do pracy na pociągach IC?
Kiedyś pisałem o podwyższeniu limitu nadgodzin - powtarzam się ale może być zgoda ale połączona ze zmianą sposobu wyliczania wynagrodzenia za nadgodziny.
Niektórzy i na to znaleźli sposób. Będę uległy władzy to może dadzą dorobić. Przykład - proszę. W zagłębiu ZZM czyli Szczecinie wpadli na pomysł jak oszczędzić dla firmy. Maszyniści przetoku na Zalewskich Łęgach sami wykonują PK na lokomotywach SM42. Nie wiem jak to rozwiązali finansowo ale podejrzewam, że zastraszyli utratą pracy i robią to za friko. Ciekawe na kogo i w jaki sposób rozlicza sie materiały do takich dzikich PK - przecież w Szczecinie nie ma formalnie punktu napraw i wykonywania PK. Ale to pikuś. Ciekawostka jest, że potwierdzenie i odbiór wykonania PK poświadcza swoim podpisem maszynista instruktor. Ciekawe jako kto -jako osoba uprawniona czy jako instruktor. Tamci boją się utraty pracy - a oni może dostaną służbę w niedzielę na lokomotywie albo dokonają kontroli także w niedziele i święto -tak jakby innych dni tygodnia nie było. Nikt sie wtedy zarobkami i kosztami nie przejmuje - bo to dotyczy wąskiej grupy władzy i pracowników administracyjnych. A ten biedny maszynista niech sobie popracuje u prywaciarza jak mu mało.
Ciekawe czy takie "lewe" PK jest zgodne z przepisami i zdrowym rozsądkiem? Waleczny krzysio z zzm tak dba o swoich na swoim terenie czy czasami nie jest to za jego przyzwoleniem?
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
Gumiś jeżeli twoje informacje są prawdziwe przerażasz mnie po dziesieciokroć. To już jes patologia. Nie wiem czy o tym PK wie coś Oddział Terenowy UTK w Szczecinie. Powinien taką informację otrzymać jak najszybciej. Po ostatnich wypadkach kolejowych z przyczyn stanu technicznego pojazdów kolejowych UTK (Centrala) jest uczulona na wszelkiego radzaju patologie. To co się wyczynia w Szczecinie to patologia. Pomijam już sprawę czasu pracy maszynisty a już napewno instruktor maszynista nie jest uprawniony do dopuszczania lokomotywy do ruchu po jej uprzednim wyłączeniu z powodu PK. Pozdrawiam.
Informacja jest jak najbardziej prawdziwa. Dysponuję zdjęciami stron książki pokładowej - tak na wypadek jakby "zginęła".
I pomyśleć, że nikt nikogo się nie boi - ciekawe dlaczego? Krzysio wyjaśni?
Jak w Kołobrzegu przed likwidacją chcieliśmy zrobić coś takiego to zdecydowanie powiedziano, że nie wolno i się nie da. Po to tylko aby wpuścić prywaciarza. Teraz trzeba pokazać, że prywaciarz nie wejdzie na Łęgi - a dlaczego nie? Świnoujście -Kołobrzeg a kto następny? Łęgi? GP?
_________________ "Płynie się zawsze do źródeł pod prąd, z prądem płyną śmiecie"
Zbigniew Herbert
(hałas, wibracje, pole madnetyczne). Czas pracy w ciągu jednej zmiany roboczej nie mógłby przekraczać 8 godz. Pozdrawiam
Dlaczego ten czas pracy przekracza 8 godzin, to inna historia. Nadal za utratę słuchu można dostać, złe słowo, postarać się o ten dodatek. A wibracje, a pole magnetyczne? ofelia - może któryś mechanik Cię przewiezie?
I zdecydowanie czym innym jest to, za co ma uprawniony wypłacany dodatek, a czym innym czy powinien mieć wypłacany ten element.
I nikt mnie nie przekona, że w kabinie jadącej lokomotywy jest ciszej niż w mercu. Chyba że, badania robi się w kabinie maszynisty przy wyłączonej baterii.
gumis - James Bond V RP.
_________________ Zakuty łeb myśli po łebkach (Stanisław Tym)
Oporny 301! To już niczego nie zrozumiałam z twojego wpisu. To te dodatki biorą lecz im się nie należy! Za utrate słuchu nikt nie może się postarać o jakikolwiek dodatek z wyjątkiem renty. Badania robią wyspecjalizowane firmy zewnętrzne niezależne od przewoźnika. Wyłonione w drodze przetargu. Masz rację, ze w lokomotywie jest duży hałas. Ale jego średnie natężenie, podkreślam ŚREDNIE, nie przekracza dopuszczalnych norm. Nie wierzysz? Zwróć się do swego SIP-owca. Wyjaśni Ci. Potwierdzi. A czas pracy przekracza 8 godz. bo tak stanowi KP. Pozdrawiam. Mniej emocji więcej rozsądku no i może.............wiedzy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum