Regio: 22219 Lublin 16:36 >> Bełżec 19:46 na stacji Lublin Północny Sa134-015
frekwencja- przy czele pociągu ok.75% czym dalej tym mniej- przy końcu (za drugimi wyjściami nie widziałam żadnego pasażera- czyli w sumie cóś koło 50%, na przystanku dosiadło sie kilka osób, ale pasażerowie wyglądali mi na tutejszych. Wbrew oczekiwaniom jechał on po właściwym torze(10min. przed nim jechał osobowy do Chełma).
Ruch na torach jak na krakowskim - w ciągu kilkunastu minut oprócz osobowego przejechały trzy towarowe- Et41 z węglem z Bogdanki, ET22-924 ze złomem z kierunku Tatar i elektryczna lokomotywa Lotosu ze Słowackimi wagonami w kierunku Chełma- ona też jechała na tym co pociąg do Bełżca.
_________________ Polacy- weźmy przykład z Węgrów i pana premiera Orbana!
Z gazu łupkowego będą wielkie pieniądze- aż 4,90 za 1000m3.
frekwencja- przy czele pociągu ok.75% czym dalej tym mniej- przy końcu (za drugimi wyjściami nie widziałam żadnego pasażera- czyli w sumie cóś koło 50%, na przystanku dosiadło sie kilka osób, ale pasażerowie wyglądali mi na tutejszych. Wbrew oczekiwaniom jechał on po właściwym torze(10min. przed nim jechał osobowy do Chełma).
Z całym szacunkiem, ale widać, że nie jesteście z naszego regionu i od razu chcielibyście frekwencje wysoką. U was pociągi jeżdżą nawet na trasach odwiedzających tylko małe miasteczka u nas o czymś takim można tylko pomarzyć.Na Roztoczu od 9 lat nie było pociągu osobowego, a od 2 pośpiesznego, reklamy tych połączeń nie było żadnej.
Po drugie ten pociąg, który pokazał Emillex, jest z Bełżca, a ja pisałem o tym do Bełżca
Po trzecie jak pisałem większość w pociągu, który opisywałem wyglądała na miejscowych- mieszkańców z okolic linii Lublin-Rejowiec, a film jest nakręcony na Roztoczu.
Przypadkiem dziś po powrocie regio o 18.47 słyszałem rozmowe dwóch kierpociów:
I jak tam, jechali ludzie?
Jak na pierwszy kurs to nie było aż tak źle.
_________________ Polacy- weźmy przykład z Węgrów i pana premiera Orbana!
Z gazu łupkowego będą wielkie pieniądze- aż 4,90 za 1000m3.
R Wbrew oczekiwaniom jechał on po właściwym torze(10min. przed nim jechał osobowy do Chełma).
Małe sprostowanie: R177 do Chełma planowy wyjazd z Lublina 16:26 do 3 maja włącznie nie kursuje. O czym krzyczano przez megafony już na początku tygodnia i odpowiednie komunikaty były wywieszone . Pomimo tego spora grupka osób oczekiwała na niego na peronie trzecim.
Na pewno jak na brak promocji tych pociągów frekwencja na początkowym nie była zła.
Jakie wrażenia z wczorajszego przejazdu? Pozytywne:)
Korzystając z faktu istnienia biletu Turystycznego na pociągi Regio za 35zł. Wybrałem się na pierwszą stację w której bilet by obowiązywał. Zacząłem podróż w Izbicy i wysiadałem na swojej stacji w Szczebrzeszynie. Kurs wieczorny Lublin - Bełżec, start godzina 18:06!
Jest to moja pierwsza przejażdżka takim pojazdem jakim są spalinowe autobusy szynowe i muszę przyznać, że takim szynobusem spokojnie mogą jeździć nawet cały rok. Pojazd jak na standardy roztoczańskie robi wrażenie. Wzdłuż całej trasy ludzie rozglądali się za pociągiem, dzieciaki te starsze focily na komórkach a młodsze machały Nawet w dwóch miejscach widziałem MK-oli, ostrzące obiektywem w pojazdy. Niektóre przystanki dawno nie widziały pociągu osobowego. Na każdym jakim był krótki postój była przyczepiona tablica na słupie i rozwieszone rozkłady, cenniki i informacje.
A teraz co do frekwencji, była skromna z coś 5-6 osób nie licząc załogi(a nie rozglądałem się specjalnie, to na oko). A podobno z Lublina był wypełniony więcej jak połowa pociągu, ponoć byli to miejscowi z trasy Lublin - Rejowiec. Co ciekawe w Zawadzie wsiadły SOKi, wysiadła też jedna pasażerka z bagażem.
Moim zdaniem jeżeli ludzi mieliby stałą i pewną ofertę, to na pewno frekwencja byłaby całkiem dobra na tych połączeniach. Krótko mówiąc ludzi trzeba przyzwyczaić do pociągów. Zgadzam się z twierdzeniem kolegi wyżej, że z taką słabą reklamą i zbyt późno podanym rozkładem to nie jest tak źle z frekwencją.
Pociąg jechał bardzo punktualnie i w większości trasy jechał szybko, np pomiędzy Ruskimi Piaskami a Zawadą nieźle przygnał(na oko chyba nie więcej jak 100km/h), komfort podróży jest całkiem w porządku. Jak dla mnie skoro jedzie w podobnym, a nawet krótszym czasie co dawne pośpieszne, to te pociągi mają większą dostępność dla społeczności lokalnej, także cenowo są tańsze od IC.
Myślę, że gdyby kursowałyby takie pociągi dłużej perspektywie czasu to frekwencja byłaby dużo lepsza.
Bardzo dobrze, że nareszcie między Zawadą, a Ruskimi Piaskami jechał ze szlakową, bo poprzednie np. pielgrzymkowy wlekły sie tam jeszce wg. dawnych parametrów.
ibonek, wielkie dzięki, że mnie poprawiłeś
Andy_86, a ze Szczebrzeszyna też jechałeś pociągiem? Tak mi narobiłeś chętki (też nigdy tym szynobusem nie jechałem), że chyba sie wybiore np.: popołudniowym do Krasnegostawu Fabrycznego i na mijance przesiąde sie na powrotny nie wiecie ile mógłby kosztować bilet Lublin północny(ew. główny) Krasnystaw Fabryczny(zniżka 37%)?
Pomimo tego spora grupka osób oczekiwała na niego na peronie trzecim.
Czy dlatego zwiększona była frekwencja pociągu "majówkowego" na "siódemce". Czy poinformowano ludzi że tym też dojadą, choć nie do wszystkich stacyjek?
Ja bym pojechał, zwiększył frekwencję swoja jedną osobą, ale matura tuż tuż i lepiej się pouczyć by później móc coś pożyteczniejszego robić dla kolei...
Dzisiaj Roztocze zostało zdobyte Tradycyjnie zaczynałem podróż ze Szczebrzeszyna i dojechałem do Rejowca na poranny z Lublina. Frekwencja z Bełżca była lepsza niż wczorajszym wieczornym, nawet była grupa rowerzystów. W każdym razie podróż minęła jak w najlepszym porządku, punktualnie. Co ciekawe nawet w małych wioskach czasem ktoś wsiadł a czasem wysiadł. Natomiast krzyżowanie szynobusów nastąpiło jeszcze na głowicy zachodniej stacji Rejowiec, po odjeździe szynobusu do Lublina, i chwile potem zajechało regio do Bełżca:)
Gdy wsiadłem na pociąg do Bełżca, frekwencja wyniosła ponad 70%, z czego było co najmniej 20 rowerzystów. I podróż od razu przy takiej gromadzie pasażerów zrobiła się przyjemniejsza:) I dalej w kolejnych stacjach niewielka wymiana, więcej pasażerów już wysiadała na odcinku roztoczańskim. Trochę w Zawadzie(3-4 minuty przed czasem), więcej w Szczebrzeszynie(piątka rowerzystów, coś dwoje wsiadło), sporo w Zwierzyńcu, i dopiero w Suścu większość pasażerów wysiadła, w tym wszyscy rowerzyści:) W Bełżcu oprócz mnie wysiadło coś z 5-tka może szóstka pasażerów.
Wspomnę tu nieco o szlakowej, na większości odcinków szlakowa wynosi co najmniej 80-90 na oko, wyjątkowo krótkie odcinki są zwolnienia tymczasowe(głównie jakieś wymiany na łukach) pomiędzy Ruskie Piaski - Zawada co najmniej 120km/h (przed Złojcem koło lasku krótkie zwolnienie) i tu dziwna sprawa Zawada - Niedzielska na oko 30. Pewnie będą poprawiać. I stąd do Szczebrzeszyna chyba 80-90? do Zwierzyńca tez coś podobnie, i od Zwierzyńca Towarowego do samego Bełżca dobra jak na krajowe warunki co najmniej 60-70km, ze wskazaniem na mocne 70km/h z wyjątkowo krótkimi zwolnienia przed przejazdami góra ze 3-4 razy.
Czas przejazdu jest dopasowany do rozkładu. Tak myślę jakby poprawić tam gdzie się da niewielkim kosztem podnieść prędkość do około 100km/h na odcinku Rejowiec - Ruskie Piaski, aczkolwiek czasem mam wrażenie, że(może to złudzenie optyczne) dawał więcej niż 70km/h na tym odcinku. jakby poprawić kilka zakrętów i zwolnień tymczasowych, to można śmiało urwać z całego odcinka Rejowiec - Zawada dodatkowe 5-8minut.
Tak więc PLK-a odwaliła kawał dobrej roboty i niech dalej stara się poprawiać stan żelaznych szlaków w naszym regionie, więc można pogratulować.
Gdy w końcu wsiadłem na powrotny do Lublina, ze 3 pasażerami wyruszył punktualnie z Bełżca, skromnie może zaczął ale zaraz potem poprawiało się na następnych stacjach. (nawet w Maziłach!), trochę ludu wsiadło Suścu, i dalej to już pojedynczy pasażerowie.
Frekwencja nie jest już taka szałowa jak ten poranny z Lublina, myślę, że dopiero pod koniec weekendu majowego będzie większe obłożenie(powroty).
Przed stacją Krasnystaw Fabryczny przed semaforem wjazdowym czekaliśmy na zezwolenie wjazdu jakieś 3-4minuty, ten z Lublina był opóźniony o tyle minut, ale o czasie odjechał, miał tu rezerwę rozkładową. nawet ktoś przesiadał się tu na Lublin:)
Wieczorny kurs z Lublina raczej świecił pustkami(pewnie bywalcy z trasy Lublin - Rejowiec poprawili nieco ten stan rzeczy), może z góra 2-3 osoby, bardzo mało. w każdym razie punktualnie zameldowałem się w Szczebrzeszynie, zmęczony ale zadowolony z ekspedycji roztoczańskiej. Najeździłem się że hoho:)
To chyba na tyle streszczenia:) Pozdrawiam chłopaka który notował frekwencje, ale nie zagadałem.
Wczorajszy Regio: 22216 Bełżec 15:45 >> Lublin 18:47 na stacji docelowej wysiadło 12 osób z czego jedna odpięła rower przypięty przy kratach do zejścia w dół( ).
Większość wyglądała na majówkowiczów, ale tutejszych (nie mieli ze sobą większych tobołów), a dwóch wyglądało mi na kolejarzy.
Dziś pewnie na rannych pociągach będzie mała frekwencja, z powodu beatyfikacji Jana PawłaII, która jest w trakcie ich przejazdów.
A tak wogóle- czy ktoś sie łapie który to Kanclerz, a który Kasztelan?
_________________ Polacy- weźmy przykład z Węgrów i pana premiera Orbana!
Z gazu łupkowego będą wielkie pieniądze- aż 4,90 za 1000m3.
Autor: ty5117
Opis filmu: 02.05.2011 r. udałem się na stację Krasnystaw Fabryczny w celu obserwacji krzyżowania się KANCLERZA z KASZTELANEM czyli wymijania pociągów osobowych relacji: Lublin - Bełżec - Lublin. Bardzo mi się spodobały klimaty panujące na dworcu, a sam proces przebiegał wyjątkowo sprawnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum