W sierpniu zaliczałem Legnica-Żary i stacja w Żaganiu wprost oszołomiła mnie swoją wielkością - 5 peronów naliczyłem, ale i przerażającą pustką - nasz szynobusik wręcz ginął w tej przestrzeni.
Żagań to był kiedyś poważny węzeł pamiętam jak za gówniarza chadzałem tam z ojcem i oglądałem pociągi, ruch był wtedy niesamowity, na dworcu życie, ludzie w poczekalni, otwarta knajpa, ale wtedy każdy kierunek był obsługiwany, wielka szkoda że tak nisko upadła ta stacja
w tej chwili na pewno szansą byłyby jakieś połączenia z Cottbus do Leszna/Legnicy/Wrocławia, sam Forst niewiele daje, fajnie byłoby gdyby w kierunku Głogow, Legnicy, Forstu i Zielonej Góry były chociaż po 4 pary pociągów dziennie, o pociagach dalekobieznych nie ma co marzyc
I nie jestem pewien czy w Kożuchowie nie jest zaasfaltowany przejazd.
Ja pamiętam Żagań jeszcze z lat 96-99. Na torach postojowych sporo wagonów. Piętrusy, dwójki, bonanzy z tego sporo przypisanych do stacji Żagań. Praktycznie przy każdym peronie jakiś skład, sporo ludzi. A i wielkosć mówi sama za siebie. 5 wysokokrawędziowych peronów. To Warszawa Wschodnia ma 7 peronów, a porównać ją do takiego Żagania...
Ostatnio zmieniony przez Hewak dnia 29-12-2010, 14:04, w całości zmieniany 1 raz
w tej chwili na pewno szansą byłyby jakieś połączenia z Cottbus do Leszna/Legnicy/Wrocławia, sam Forst niewiele daje, fajnie byłoby gdyby w kierunku Głogow, Legnicy, Forstu i Zielonej Góry były chociaż po 4 pary pociągów dziennie, o pociagach dalekobieznych nie ma co marzyc
Zawsze przy takich oakzjach powtarzam: pisać pisma. Gdziekolwiek, a najlepiej do UMu (w tym wypadku dolnośląskiego), do MI, a także - a może przede wszystkim - do lokalnych samorządów, pogadać w gminie, mieście - przecież to dla nich też jakiś prestiż mieć pociąg międzynarodowy, zrobiony z sensem i dla ludzi.
Może właśnie zacznijcie od tego żeby istniejące dwie pary Legnica-Forst (jaka tam jest frekwa?) wydłużyć na Wrocław - Cottbus. Od Wrocka do Legnicy niech jedzie jako przyspieszony z zatrzymaniem tylko na kilku stacjach. Do tego wydłużenie trzeciej pary z Żagania. To może wypalić. Przecież np. taka gmina Tuplice jest przecież praktycznie odcięta od świata.
Ostatnio zmieniony przez pp dnia 29-12-2010, 14:06, w całości zmieniany 1 raz
Żagań-Nowa Sól jest nieprzejezdny. Właściwie, to już Nowa Sól-Kożuchów jest nieprzejezdny. Nawet dla drezyny. I pomyśleć, ze jest to AGTC CE 59/1, czyli powinno być utrzymywane w przejezdności przez PLK - przynajmniej dla "towarów". A tak nie jest. Ostatni pociąg przejechał tą linią w 2003 roku i od tamtej pory postępuje stopniowe rozkradanie tej linii.
No mam nadzieje że błąd w druku. Tak samo Chocianów. Też nie jest oznaczony, ale linia kończy się właśnie tam.
Odbiegając trochę od tematu, dziwi mnie ze linia do Świeradowa widnieje na tej mapie, choć sam Świeradów też nie jest oznaczony. Tak samo linie do Karpacza i Kowar.
Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego
Departament Infrastruktury
Wybrzeże Słowackiego 12-14, 50-411 Wrocław
adres e-mail: kontakt.koleje@dolnyslask.pl
Lubuski Urząd Marszałkowski
Departament Gospodarki i Infrastruktury
ul. Podgórna 7, 65-057 Zielona Góra
adres e-mail: dg@lubuskie.pl
sekretariat, III p., tel., faks: 68 325 50 38
Ja bym jeszcze dodał powiaty: Żagań, Żary, Legnica oraz gminy przy tej trasie.
A tak a'propos Cottbus, to w SRJP 2007/2008 kursowała już jedna para w relacji Żagań-Cottbus-Żagań oraz dwie do Forst: http://www.gbn.pl/~pepek/srjp/270.pdf
W sezonie 2009/2010 była bida - Wawel plus dwie pary Żagań-Forst z kiepskim skomunikowaniem. Więc tendencja jest na plus i to trzeba wykorzystać.
Tak kursował taki dziwny twór jak pociąg Żagań - Cottbus - Żagań. Lokomotywa Cargo, wagon IC w służbie dla PR. Ludzi jeździło jak na lekarstwo, nawet od Forstu do Cottbus. Pociąg w Forście stał ładnych parę minut, a przed nim puszczali niemiecki szynobus do Cottbus. Tak sobie myślę, że ten "zug" był tylko po to, aby loki luzem do Cottbus po "wafla" i z Cottbus od tego samego pociągu nie wracały.
Bardzo dobrym rozwiązaniem było by przedłużenie Legnica-Forst do Cottbus ale tu trzeba pojazdu z uprzędzeniami radiołączności pociągowej i bezpieczeństwa. Na badania i przystosowanie SA133 raczej bym nie liczył, ale co innego jakby DB Regio zechciało jeździć. W sumie Niemcy i tak obsługiwali by pociąg do granicy, ich Desiro już jeździ po Polsce.
Była taki pociąg "doklejony" do rozkładu jazdy po zakupie kolejnego SA 105. Jeździł chyba 7 dni w tygodniu, był obsługiwany autobusem szynowym SA 105 i z Żagania jechał do Żar, dalej do Zielonej Góry, Czerwieńska, Zbąszynka i dalej przez Międzyrzecz do Gorzowa. Droga powrotna taką samą relacją.
UMarsz. planuje reaktywację kolejowych połączeń między Zieloną Górą a Gorzowem, mają nawet w tym celu zakupić kolejne pojazdy szynowe, ale biorąc pod uwagę to co się dzieje teraz z kursami szczególnie w rejonie Gorzowa to pewnie KKZ będzie jeździć zamiast autobusu szynowego.
Jeśli linia z Nowej Soli do Żagania byłaby przywrócona do życia, to można nią zrobić wiele ciekawych relacji, nie tylko z Poznania do Cottbuss, ale np. z Poznania do Jeleniej Góry czy Szklarskiej p. Węgliniec, albo (to już marzycielstwo) przez Zebrzydową.
Piszcie po tych urzędach. Ja już się napisałem i to nieźle, ale jeszcze będę próbował.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum