Nie dam się sprowokować do dalszej polemiki. I tak w końcu osiągnąłeś to, co chciałeś. Nikt tego nie kwestionuje. Nieważne, że przy okazji wpakowałeś ludzi w niezłe kłopoty swoimi pomysłami, których do końca nie potrafiłeś zrealizować. Każdy, kto zna sprawę, wie doskonale jak to wszystko wyglądało, a tym bardziej, jaki był finał tego absurdu.
Dla innych niech to będzie przykład, czego należy unikać, aby nie dać się wrobić w podobne historie.
I tak w końcu osiągnąłeś to, co chciałeś. Nikt tego nie kwestionuje.
Trzeba było tak od razu.
Cytat:
przy okazji wpakowałeś ludzi w niezłe kłopoty swoimi pomysłami
Nie komentuję - mieliśmy wspólnego naczelnego zwierzchnika i jeżeli moje działania były dla Was krzywdzące trzeba było się bronić i rozwiązać je kilka lat temu.
Zamykam sprawę kłótni. Jak napisałem wcześniej nie pierzmy brudów na forum. Niech użytkownicy forum kontynuują temat: Naprawy główne i modernizacje EZT.
W kontekście tego, co napisał @MPX teraz rozumiem, dlaczego podkreślasz, że jesteś tylko autorem, a nie wykonawcą... Skoro nie złożyłeś wniosku patentowego, to każdy może wdrożyć w życie podobny pomysł i mówić, że jest jego autorem. Inną kwestią jest to, że nie każdy ma możliwość wprowadzenia swojego rozwiązania na sieć PKP, ale Ty, z racji tego, że pracowałeś w Centrali taką możliwość miałeś. Z jednej strony chcesz mieć tu wyłączność, ale nie masz do tego solidnych podstaw prawnych i to jest prawdziwy powód Twoich nerwowych reakcji.
Cytat:
... jeżeli moje działania były dla Was krzywdzące trzeba było się bronić i rozwiązać je kilka lat temu.
Trzeba mieć niezły tupet, żeby coś takiego napisać, pracowałeś w Centrali, poległeś w temacie, ludzie za Ciebie zrobili robotę, a Ty piszesz, że Ci zwykli pracownicy z warsztatu mieli jeszcze się bronić ?... Nie mam już nic więcej do dodania w tym temacie.
Skonczmy wreszcie ten bezsensowny spor o patent na sygnalizacje niezamknietych drzwi! Jest wazniejsza rzecz. Co po takiej sygnalizacji, jezeli wozy przestana jezdzic? Najstarszy kibel bedzie obchodzil w przyszlym roku 50-te urodziny, najmlodszy- 18-te. Aby te ponad 1000 wozow nadal moglo stanowic podstawowy sprzet do realizacji przewozow przez PR, potrzeba ich bardziej gruntownej modernizacji niz w ramach SPOT. Najlepiej biorac przyklad z KM. Fakt, to kosztuje, ale rachunek za prad bedzie (chyba) nizszy.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
A myślałem że chodzi o rekuperację. o ile dobrze wiem to jedyna pieniężna korzyść ze standardu AKM poza rekuperacją to wyższa sprawność LKa450-X6.
A o ile mi wiadomo to Energetyka ciągnie kasę od mocy znamionowej czyt. przejazd EN57AKM jest droższy bo to 1MW a nie 0,7kW czy . Chociaż wiadomo że tańsze w zużyciu są mocniejsze pojazdy - rozruch krótszy. Ale pekap to pekap. Potem mamy szóstkę ciągnącą skład a bombowce w rezerwie długoterminowej. AKM ma też korzyści aglomeracyjne ale nie wiem czy każdy pociąg ma być aglomeracyjny.
Wlasnie. Zapomnialem o tej waznej drobnostce, jakim jest licznik zuzytej energii. Wtedy PKP Energetyka nie bedzie miala podstaw do zdzierania za moc znamionowa. A na niektorych liniach (np. 274 czy 311) AKM-y sprawdza sie lepiej niz tradycyjne kible, choc tu wlasciwie starczylyby te z rozruchem impulsowym (chyba KM).
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Oczywiście, jednostki takie jak AKM albo EW60 mają ciut większą moc i lepsze przyspieszenie, ale tego się wcale nie wykorzystuje bo jeżdżą dowolnie przemieszane ze wszystkimi innymi EN57. A rozkład ułożony jest dla najsłabszego ogniwa, więc jeżdżą poniżej swoich możliwości. No chyba, że przydaje się to do nadrabiania opóźnień, ale wtedy mechanicy potrafią i zdezelowanym kiblem lecieć 100km/h . Jedyne co, to tylko niektóre kursy Flirtów do Siedlec mają swój własny, dostosowany do możliwości czas przejazdu.
A co do liczników, według niusów KMy montują liczniki w całej swojej flocie, właśnie w celu zaoszczędzenia na opłatach za energię.
Szczególnie lubię różne jednorazowe, oryginalne modyfikacje kibli . Na przykład - jedna jednostka w kolmazach, z wierzchu typowy dezel, w środku typowy fornir, ale za to ma wstawione pneumatyczne drzwi w przejściach międzywagonowych. Jeszcze inna (a może to ta sama?) ma wywalone ścianki między pierwszym przedsionkiem a przedziałem bagażowym. I nie że wstawiona jakaś szpanerska szyba albo niska przegroda, tylko po prostu wyrąbane przejście na całą szerokość wagonu .
To czemu rozkład na 2 jest napisany pod rozpędzanie się do 100km/h. Startuje pociąg z Mińska Maz, z zerowym opóźnieniem, leci do Wrzosowa dobijając do 95 (dane z własnego GPSa). I to był jakiś z trójdzielnym czołem. Stówka bez problemu na każdym dłuższym odcinku a od Wesołej nawet dobijają się do 110. Fakt faktem że AKMy mają wywalone w kosmos przyśpieszenie i tu zyskują dużo czasu a rozkład jest pod 700kW napisany.
Jak tylko widzę AKMy, z raz w tygodniu, w piątki to zawsze są spięte z AKMami. Może i KM nie dba o tabor ale rozróżnia typy. Być może nawet dlatego czasami jeżdżą pojedynczo jeśli coś w drugiej jednostce poszło, na Sochaczew.
Źle się wyraziłem. Nie są przemieszane w dwujednostkowych składach tylko przemieszane w rozkładzie. Czasami można o tej samej godzinie pojechać AKM, a czasami można pojechać szrotem. Nie da się sprzęgać AKMów ze starymi kiblami, inny układ sterowania, inne silniki. Podobnie nie da rady EN57KM z EN57.
Cytat:
To czemu rozkład na 2 jest napisany pod rozpędzanie się do 100km/h.
A dlaczego ma nie być? Rozklad na 2-ce jest napisany na 100km/h, bo Vmax zwykłego kibla to własnie 100-110km. Przynajmniej z tego co widziałem, niektóre jednostki mają w kabinie maszynisty naklejkę "nie przekraczać 100km/h". No i odledłości między przystankami tam pozwalają na takie rozpędzanie. Na tej samej linii, ekspresowe połączenia do Siedlec na Flirtach mają rozkład pod 160km/h . Z tego co wiem, na linii 7 między Pilawą a Dęblinem też kible grzeją po 100km/h rozkładowo. Chodzi mi o to, że nie ma połączeń napisanych tylko pod AKMy. Czyli AKMy jeżdżą identycznie jak EN57, więc poniżej swoich możliwości (mają vmax = 120km/h i dwa razy lepsze przyspieszenie).
Na takiej linii otwockiej przystanki są po 1-2km od siebie i vmax to zaledwie 60-80km/h. Tutaj rozkład ułożony pod jednostki z dobrym przyspieszeniem dałby duży zysk, nawet przy niskim vmaxie. Szkoda, że puszczają tutaj największe szroty, to krzywdzące :\ .
AKMy mają dwa połączenia na 120km/h. Chodzi o pociąg Warszawa - Łuków (18 z WZ) i poranny Łuków - Warszawa (przyspieszony). A teraz będą miały sochaczewskie obiegi obsługiwać i tam też będzie 120 dla nich (gdzie można).
AKMy wykorzystują swoje możliwości jak jadą zamiast Flirta (te ostatnio rozpoczęły przeglądy). Wtedy i te 120 trzymają. A tak to jak jest opóźnienie, to czasem przyspieszeniem nadrobią.
Reszta tłucze się stówą, a Flirty 130km/h (jeden 160 w niedzielę).
Normalnie zwykłą 57 spokojnie da radę i 110 na dłuższym odcinku (tak z 4 km po poziomym torze), ale to trzeba mieć sprawną 100% jednostkę... a to się zdarza, że np bocznikowanie odpięte i wtedy ledwo stówa wchodzi, a to coś innego etc. Różnie bywa. Dlatego planowanie jest głównie na 100km/h.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum