Bartuś - będę upierdliwy, ale ZG - JG, i to 4-y, jeszcze rok temu, dało się (Lubuskie i Dolnośląskie). Sytuacja identyczna jak GW-Poznań. Częściowo pod drutem, częściowo bez. I co, ZG-JG jeździ, a GW-Poznań ? I niech mi nikt nie wmawia że ZG-JG jest ważniejsze niż GW-Poznań.
Co do braku elektryfikacji, to masz całkowitą rację. Ale daj spokój z tym GW-Zbąszynek. TYLKO GW-Krzyż, nawet bez GW-Kostrzyn. To jedynie 60 km. Natomiast szynobusy GW-Poznań mogą też jeździć przez Zbaszynek.
I naprawdę daj spokój z tym bezpośrednim połaczeniem ZG-GW. Oba miasta do siebie prawie wcale nie ciążą. Są to po prostu bardzo podobne ośrodki, o podobnym potencjale. Tzn prawie wszystko to co jest w ZG jest w GW i na odwrót. ZG ciąży do Wrocławia i Poznania. GW ciąży do Poznania i Szczecina. I tam przede wszystkim powinny jeździć pociągi. Jeżeli w PIERWSZEJ kolejności takie połączenia będą, to w DRUGIEJ nie ma przeszkód aby połączyć ZG i GW. Ale NIE WCZEŚNIEJ. Tak więc skandalem jest brak bezpośrednich połączeń GW-Poznań
Co do ogólnej oceny sytuacji z szynobusami - całkowita zgoda
Nawet jeśli kiedykolwiek połączenie Jelenia Góra - Zielona Góra się dało zorganizować, to teraz już niedasię Aktualnie jeździ skład zastępczy kibel+KKA, od nowego RJ jedna para w weekendy. Tak to wygląda współpraca między województwami. Spójrz na podobny problem na podsudeckiej - graniczny odcinek Nysa-Kamieniec jest zamknięty, mimo kilku dość sporych miast leżących na trasie (Paczków, Otmuchów). Dlaczego ? A dlatego że to odcinek graniczny i niedasię puścić szynobusów.
Współpraca kiblowa jest taka sama. PR Wrocław chyba złośliwie puszcza na Zieloną Górę i inne długie relacje (4 godziny i więcej) plastiki natomiast po swoim województwie wożą się SPOT-ami. Ale to trochę inna bajka i o tym będę pisał w innym temacie
Co do braku potencjału między Gorzowem a Zieloną Górą. Spójrz analogicznie na połączenia Toruń-Bydgoszcz - dwa podobne ośrodki miejskie w jednym województwie - nawalone po pas. Sam pisałeś, mimo iż jesteś gorzowiakiem to studiowałeś w Zielonej Górze i na odwrót. Doliczmy potoki dojazdowe (Skwierzyny i inne Międzyrzecze do Gorzowa a Czerwieński, Sulechowy i Zbąszynki do Zielonej) i mamy pełny skład. I mimo wszystko obstawiam elektryfikację Gorzów-Zbąszynek bo za jednym zamachem mamy zelektryfikowane połączenie do Poznania, Wrocławia, Zielonej Góry bez niepotrzebnych kilometrów (szczególnie Wrocław)
Ale chyba zbyt odeszliśmy od sedna tematu czyli interREGIO z Gorzowa do Warszawy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum