sasho33, to ze beda dublowac sie z TLK to mnie nie przeszkadza hehe, mowiac jako przeciwnik IC. Ale kolega Piter za bardzo sie zgalopował, boPIC na TLK dostaje dotacje i wtedy moze smigac na droższej trakcji spalinowej, a PR na IR nie ma dotacji, więc czemu ma dokładać ze swojej kieszeni do interesu na droższej linii spalinowej.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
PiterTarnów,
De facto jesteśmy świadkami sytuacji , że Przewozy Regionalne stają się PKP InterCipy-BIS.
Ktoś mądry powiedział - te pociągi mają na siebie zarabiać bo nie są dotowane - to dlaczego nie dać im okazji zarobić na siebie ? Bo beton PR myśli tylko o dublowaniu tras i zażartej wojnie z IC . W tych relacjach aż głowa boli od wyrazów "Warszawa" i "Kraków" Dziękuję Przewozom Regionalno-Warszawsko-Krakowkim w imieniu mieszkańców Pomorza, Podlasia, Lubelszczyzny za to, że teraz jesteśmy zmuszeni zaufać IC
Konkretniak91, czyżby częśc w/w wątku była odniesieniem do moich wypowiedzi?
ps. a dlaczego EIC nie jeżdzi do Zamościa?
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 18-09-2010, 00:08
Problemem PR-ów jest to, że nie chcą jeździć tam, gdzie pozornie wydaje się to nieopłacalne. Przykładów można podać dziesiątki.
Taki cytat bodajże jednego z kolegów z Ostrowa Wielkopolskiego mi się przypomniał w tym momencie: "dlaczego pociąg TLK z 90% frekwencją kursujący przez Leszno jest ok, a pociąg TLK z taką samą frekwencją kursujący przez Ostrów Wielkopolski należy zlikwidować?". Zastanówmy się nad tym głębiej, bo to są fakty. I dotyczy to zarówno ICK-ów, jak i PR-ów.
iR Warszawa-Bolesławiec wg mnie powinien KONIECZNIE mieć taryfę REGIO i być dotowany na całym odcinku Wrocław-Bolesławiec. Niestety, tutaj się boję o frekwencję (szczególnie za Legnicą), dlatego myślę że taryfa REGIO na Bolesławiec-Wrocław byłaby bardzo dobrym rozwiązaniem, które by wygenerowało dodatkowych podróżnych.
Bzdury! Na linii zgorzeleckiej największym powodzeniem cieszą się właśnie pociągi IR (Wrocław - Drezno) ze względu na szybki czas przejazdu. Cena nie gra roli, bo różnica jest niewielka. W przypadku IR Warszawa - Bolesławiec o frekwencję się nie boję, bo będzie to ostatni pociąg z Wrocławia. Zresztą nigdy nie jest tak, że każdy pociąg ma dużą frekwencję na całej trasie przejazdu, szczególnie na końcowym odcinku jeśli ostatnia (i/lub początkowa) stacja nie jest kilkusettysięcznym miastem wojewódzkim.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ja poczekam sobie spokojnie na finalny rozkład. Po co się denerwować, wylewać wiadro pomyj na przewoźnika albo na rozmówcę? Najważniejsze jest to, że pociągi interREGIO będą i tego się trzymajmy a to że siatka połączeń jest rozwijana jest chyba dobitnym przykładem na rozszerzanie a nie ograniczanie oferty. I jeszcze jedno do osób które narzekają, że iR-y pomijają pewne regiony - ludzie piszcie do marszałków - w końcu to do nich należy teraz spółka. Najlepiej marudzić, ale to takie nasze polskie... Weźcie długopis w rękę i piszcie. Najlepiej polecone i z prośba o odpowiedź. Papier cierpliwy a nie emailem...
PS. Gdy czytam o Patologiach Regionalnych to mam od razu skojarzenie z pewnym osobnikiem z Rynku Kolejowego, który ma kilka nicków i bardzo często używa tych Patologii Regionalnych w swoich wypowiedziach.
mk1992, wiercić trzeba w różnych miejscach tylko najlepiej na swoim lokalnym podwórku - od tego trzeba zacząć a następnie do centrali. Wiadomo też że nie zawsze da się dany pociąg wytrasować ale tu już kłania się stan infrastruktury za które przewoźnik nie odpowiada...Problemem też jest powoli tabor na spalinówkach (chodzi o loki). Cargo w Opolu zaczyna ciąć powoli odstawione w krzaki SM/SP42.
Damian Łódź, Właśnie Kolega trafnie powiedział, że pociągi te nie są dotowane i mają na siebie zarabiać. IC olał Zamość już wcześniej , a Przewozy Regionalne podobnie jak InterCipy skupiają się teraz na kilku głównych liniach. Tyle, że na szczęście u mnie w Trójmieście nadal są TLK i EIC więc nie mam wyboru - muszę nimi jeździć jakie by nie były.
A na czym ma jeździć jeśli nie na szynobusie, jak pewnie pojedzie Szczecin-Stargard-Szczecinek-Piła-Toruń?
Chyba, że chodzi Tobie o rodzaj szynobusa/SZT.
sasho33, zdaje mi się ze przez Krzyż, Piłę.
Apropo, no niestety ciąganie składu spalinówką kosztuje więc pojedzie SA.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 18-09-2010, 12:51
Baranczak napisał/a:
Zauważył ktoś, że Szczecin-Toruń Wsch. będzie jeździł na SA110? Trochę śmiesznie...
Co w tym smiesznego ? A jak PKS jedzie z miasta do miasta na autobusie to jakos jest normalnie szynobus to taki autobus, tyle ze na szynach. Dzieki temu mamy wspaniala sytuacje- zeby polaczenie miedzy miastem A i B sie utrzymalo, nie potrzebujemy zapelniac kilkuwagonowego skladu, tylko szynobus. Dostosowanie pojazdu do potoków, to cieszy.
Ja bym widzial wiecej InterRegio na szynobusach, w takich nawet relacjach w ktorych nigdy nie jezdzily pospieszne, lub w ktorych nie ma szans obecnie by pojechaly, np Lublin-Rzeszow: dwa ponad 200 000 miasta, a brak bezposredniego polaczenia, trakcja spalinowa, nic tylko dawac szybkiego szynobusa i smigac przez Kolbuszową i St Wolę.
IR na szynobusach daje wielkie perspektywy: tam gdzie nigdy nie oplacalo sie puszczac ciezkiego spalinowego loka z lokomotywa, mozna puscic szynobus spelniajacy rolę pociagu prawie-dalekobieznego. W takim układzie mozliwe jest nawet stworzenie IR Zamosc-Rzeszow.
Pułtuś, jaki byłby czas przejazdu Rzeszów-Lublin z postojami Nowa Dęba, Kolbuszowa, Tarnobrzeg, SWR, Kraśnik?
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 18-09-2010, 13:03
Odcinek Rzeszow-St Wola: zmodernizowany do predkosci 100km/h na odcinku do Tarnobrzega, REGIO jedzie nieco ponad godzine, szynobus bez postojow w malych wioskach wyrobilby sie w jakies 50 minut. Ze St Woli do Lublina: HAFAS podaje, ze TLKa pokonuje ten odcinek w czasie 1h43 minuty, na trasie jest dużo miejscowych ograniczen: szynobus zapewne zszedłby do czasu 1h30 minut.
Podsumowujac: oceniam mozliwy czas przejazdu na ponizej 3 godziny. Przy dobrych wiatrach- 2h40-2h50. Czas miażdżący dla busiarstwa. Gdyby tylko ktos chcial... Mozna by i trzy pary zrobic nawet.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum