To trzeba było napisać do kogo się odnosi własną wypowiedź i byłoby po sprawie. A co do dzielenia relacji w Jaśle - wątpię że to zadziała. Nikomu nie będzie chciało się przesiadać. Po kilkuset km podróży człowiek nie ma ochoty na bieganie z tobołami po peronach.
Ale wiecie co sobie myślę? Że faktycznie idealne byłoby połaczenie Sącza z Zagórzem. I byc może choć byłaby to długa relacja to chętni powinni się znaleźć. Co tu dużo gadać. Poloninami sporo ludzi jechało. Zwłaszcza, że była to jedyna możliwośc bezpośredniego dojazdu na przykład z Krakowa do Gorlic Zag. I być może jest szansa na dogadanie się. Bo co daje wyłączenie odcinka i przysłowiowa granica pomiędzy województwami? Niewiele.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Idealne to byłoby kursowanie pociągu po całej Transwersalnej.
W Polsce, nie wiedzieć czemu, kolej lubuje się w cięciu całych tras na małe gówniane odcinki, a potem mówi o ich nierentowności. Już dawno powinny jeździć pociągi w relacjach typu Ustrzyki/Medzilaborce - Zagórz - Sącz -Zakopane, Rzeszów - Jasło - Sącz - Zakopane, Zagórz/Krynica - Sącz - Żywiec - Bielsko - Rybnik - Kędzierzyn - Wrocław/ Jelenia, Krynica - Sącz / Zakopane - Sucha - Wadowice - Łódź - Bydgoszcz, itp. (warianty przykładowe, dozwolone praktycznie wszystkie sensowne kombinacje).
Oczywiście, Sącz z Zagórzem na początek to i tak dla kolejowego betonu byłaby rewolucja. Przecież do nich od 1945 roku nie dociera że ludzie jeżdżą nie tylko w jedynie słusznych relacjach Rzeszów-Jasło, Zagórz-Jasło, Jasło-Stróże, Stróże-Sącz, ale i w dłuższych. Choćby z Rzeszowa do popradzkich uzdrowisk, studenci z Gorlic do Rzeszowa, lub krośnieńskiej i sanockiej PWSZ, nie mówiąc o turystach, itepe itede. Ale to za trudne, za trudne do zrozumienia. I tragedia tej trasy jest właśnie efektem takiego wieloletniego zaniedbania, nie tylko technicznego, ale przede wszystkim mentalnego ze strony pekapowskiego betonu.
To trochę nie tak. To nie beton, a liberałowie wymyślili koncepcję metropoliocentryczną jako optymalizację/uefektywnianie środków przeznaczonych na rozwój równomierny i zrównoważony. Betonowi ta koncepcja po prostu bardzo pasuje dając alibi do (nie)robienia pewnych rzeczy.
pp, to o czym napisałeś to nic innego jak skutek podzielenia PKP na te wszystkie spółki i spółeczki. Zwłaszcza podział na PKP IC oraz PR a później przyporządkowanie ich marszałkom, którzy nie potrafią się dogadać między sobą w kwestii przewozów. Do tego jeszcze brak przejrzystości w finansowaniu PR, obsadzanie kierowniczych stanowisk przez związkowców i ludzi bez kompetencji. Nie twierdzę, że wszyscy związkowcy są be, bo pewnie znajdzie się ktoś kto faktycznie będzie działał na rzecz pracowników. Insza inszość, że marszałkowie dostając w spadku PR właściwie dostały kota w worku.Ze zdezelowanym taborem, obciążoną naleciałościami z poprzedniego systemu kadrą. Do tego jeszcze dochodzi brak inwestycji. Nie mówię tu o budowie nowych linii, ale o utrzymaniu w przyzwoitym stanie tych, które są. Układanie rozkładu jazdy w taki sposób aby jak najmniej pasażerów korzystało z komunikacji kolejowej, co w konsekwencji prowadzi do likwidacji pociągów i zamykania linii.
Nic zatem dziwnego, że PLK nie ma pieniędzy na remonty. Bo niby skąd ma je wziąść? z tych kilku magistrali i głównych linii? Od rządu? Mniej pociągów => mniej pracy przewozowej => mniej kasy na utrzymanie linii i pracowników, mniej kasy w budżecie państwa z tytułu różnych podatków.
No Biecz jest metropolią jak diabli, a Stróże jak cholera System w którym marszałek ma psi obowiązek dotować połączenia wewnątrz województwa, choćby w postaci Kogut Expressu, a te z sąsiadami może sobie odpuścić rodzi patologie. Może rozwiązaniem byłoby przeniesienie wszystkich osobowych międzywojewódzkich do kategorii InterRegio i o ich uruchomieniu decydowałaby centrala? Z relacjami układanymi dla ludzi, a nie według granic województw i stacji węzłowych w szczerym polu? Lepsze IR typu GALICJA czy WOŚP zrobiłoby się wtedy RegioExpresami.
Przeciez jeszcze nie tak dawno były kibelki z jasła do krakowa i z jasła do krynicy. Rzeszów - nowy sącz przez jasło nie ma sensu z uwagi na wymiane loka w jaśle tam musiałby stacjonowac jakis elektrowóz a przeciez spalinówka do sacza która by prowadziła skład to by było troche nie teges, rzeszów - nowy sącz przez tarnów, stróze tak jak było kiedys to był nawet wtedy kibelek Rzeszów - Krynica pamietam jak dziś.
Może być i Tarnów-Jasło, albo chociaż na bazie tego co było, czyli Sącz-Jasło, tyle, że do tego potrzeba zgody 2 wjewództw sąsiednich. Bez tego niewiele się osiagnie. A zgadzam się, że dużo na minus dało podzielenie PKP na spółki i spółeczki których koszt jest o wiele wyższy niz 1 spółki
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Wracając do uruchomionych parę dni temu pociągów w wydłużonej relacji Jasło - Chyrów - Jasło, patrząc na rozkład jazdy nasuwa mi się niestety myśl, że grozi on katastrofą na całej linii aż po Krościenko... Co prawda na trasie Jasło - Sanok jest szansa na frekwencję, ale w końcu są to pociągi międzynarodowe i muszą się opłacać w ruchu transgranicznym. Nie od dziś wiadomo, że frekwencję w znaaacznej większości nabijają nasi sąsiedzi z Ukrainy na trasie Chyrów - Ustrzyki (do Sanoka nikt nie jedzie). W poprzednim rozkładzie jak dobrze poszło przyjeżdżali do Ustrzyk koło południa, pohandlowali sobie czym trzeba i jak dobrze poszło wracali po 16-stej do domciu. Przy obecnym rozkładzie jazdy nie będą mieli czym wrócić tego samego dnia. Nie wiem czy będzie im się kalkulować nocleg w Ustrzykach... Już widzę oczami wyobraźni prywatnego busiarza pod budynkiem stacyjnym oferującego przewóz do Chyrowa po promocyjnych cenach. Pociągi stracą obsadzenie, nie będzie podstaw do dotacji i szlag trafi cale południe Podkarpacia.... OBY czarny scenariusz się nie sprawdził
p.s. będę w ten i następny weekend w Sanoku i Ustrzykach, z ciekawością przejdę się na stacje popatrzeć jak z frekwencją
No zobaczymy więc jak to wygląda. Ale wiecie przynajmniej jako m/narodowe mają szansę jakoś przetrwać, bo jak pokazał przykąld kolei regionalnej nic by nie wyszło. A poza tym minusem mogą być opóźnienia oraz nie ma sie co oszukiwać może dojśc do dewastacji składów. Choć może to za dużo powiedziane. W każdym razie cieszy, że te pociągi w ogóle ruszyły
[ Dodano: 07-02-2010, 18:15 ]
A poza tym busami raczej na handel nie pojadą.Powód to mało miejsca na bagaż
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum