Oby nie takich IR jak dzisiaj Światowid z Przemyśla do Wrocławia. Od Tarnowa skład zastępczy Full Plastik. Potem opisze wszystko dokładnie. Niezłe cyrki dzisiaj.
Artykuł może i chwali IR, ale nie ma tu ani jednego złego słowa o TLK. Jeżeli uważacie, że to propaganda to poczytajcie GW i dowiecie się co oznacza to słowo.
Nie musi być pozbawiony złego słowa by był wyjątkowo tendencyjny i tyle.Jeśli faktycznie IR są tak popularne i dochodowe nie potrzebują takiej kryptoreklamy:)już widzę co by się tu działo gdyby ktoś napisał tak o TLK np:) chyba niektórzy szału by dostali :)naprawdę czasami przydałoby się niektórym trochę obiektywizmu
już widzę co by się tu działo gdyby ktoś napisał tak o TLK np:) chyba niektórzy szału by dostali :)naprawdę czasami przydałoby się niektórym trochę obiektywizmu
Tu akurat masz rację, ale byłyby też osoby, które by się zgadzały z takim artykułem, czyli dokładnie tak jak tutaj, ew. tylko proporcje by się trochę różniły.
Natomiast wracając do artykułu czy nie można opisać swoich wrażeń z jazdy pociągiem?? Czy jakbym napisał artykuł wychwalający IC to tak samo byś powiedział?? (a miałem ochotę kiedyś opisać swoja podróż, ełku do Władysławowa, kiedy to zaspałem i ostatniej chwili dotarłem na dworzec, mając tylko bilet i trochę drobnych. W warsie człowiek widząc, że nie mam pieniędzy wystarczających na kupno śniadania i wziął ode mnie tyle ile miałem i wydał jajecznicę , od tamtej podróży pieniądze zawsze wypłacam wcześniej ).
Oczywiście,że można opisać swe wrażenia nikt tego nie neguje przecież,chodzi tylko o obiektywizm,prawdziwy MK poza tym przeżywa przygody jadąc każdym pociągiem nie tylko IR
Jakbyś napisał tak o IC tez bym tak się wypowiedział
A było to tak: Poszedłem do konduktora i spytałem się czy nie ma jakiegoś gniazdka bo telefon mi padł. Kierownik odpowiada, nie ma ale idę do maszynisty on może coś zaradzi. Poszedłem i pytam czy nie ma jakiegoś gniazdka a on że mogę sobie telefon podłączyć, tylko tu 110V. A ja ok. A potem maszynista mówi jak chcesz to sobie popatrz. I tak patrzyłem ponad 50km.
Obsługa super miła. (nie mówię że w TLK jest niemiła, żeby była jasność, poprostu w TLK nigdy nie miałem takiej sytuacji a w pośpiechach parę lat temu miałem gniazdko w korytarzu)
Pozdrawiam maszynistę i konduktorów z tamtego pociągu
Oczywiście,że można opisać swe wrażenia nikt tego nie neguje przecież,chodzi tylko o obiektywizm
Więc po co się rzucasz jak wsza? Opisz swoje wrażenia z jazdy pociągiem PKP IC i na pewno nikt nie zarzuci ci braku obiektywizmu. Zresztą wrażenia nie mogą być obiektywne lub nieobiektywne. Są osobiste. Tak jak osobiste są poglądy polityczne, światopogląd itp.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Forumowicze moi mili, akurat tego autora to ja znam, osobiście, więc mogę was zapewnić,że za "łapówkę" tego nie napisał, a że lubi pociągi, to co? nie może o nich pisac?
Oj koledzy koledzy... tak czasami czytam wypowiedzi, i czasami nie chce mi sie odpisywac. Co po niektórzy z Was zachowują się jak zbetoniali "wachowcy".
ps. pozdrawiam Noemę, która ma jeszcze nerwy na wodzy hehe
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Zbyt alergicznie niektórzy reagują jak widzę na jakąkolwiek wzmiankę negatywną o IR i ok wasze prawo ale bez używania słów typu ujadanie(Noema) czy wszy to do koleżanki Makbet:)nie po raz pierwszy widzę ,że niepotrzebnie u niektórych rodzi się od razu agresja:)
Po co te nerwy. W wątku było już i o ujadaniu, i o wszach...
Ilmater napisał/a:
nie potrzebują takiej kryptoreklamy:)
Ale jakiej kryptoreklamy - kto w ogóle czytuje KOW? Ci co tam zaglądają, już dawno mają wyrobione zdanie Pozostały ułamek procenta może wpadnie przypadkiem z Googla, żeby zaraz uciec.
bartik napisał/a:
zaspałem i ostatniej chwili dotarłem na dworzec, mając tylko bilet i trochę drobnych. W warsie człowiek widząc, że nie mam pieniędzy wystarczających na kupno śniadania i wziął ode mnie tyle ile miałem i wydał jajecznicę
Mam nadzieję, że różnicę dołożył ze swoich. Hojność w darowaniu cudzych pieniędzy to żadna łaska.
Waniowski: Marka interREGIO nie wpłynęła na ilościowy rozwój rynku
- Pasażerami pociągów iR są głównie ci, którzy nie pojechali TLK, a nie ci, którzy dotąd nie korzystali z komunikacji kolejowej. Marka ta nie wpłynęła więc na ilościowy rozwój rynku – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” dr Paweł Waniowski z Katedry Badań Marketingowych Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
- Konkurencja polsko-polska między spółkami dotowanymi z publicznych pieniędzy nie stanowi najefektywniejszej formy konkurencji. Jednak, patrząc z punktu widzenia polskich pasażerów, można znaleźć pozytywy funkcjonowania marki interREGIO. Podróżni mogą mianowicie podróżować taniej (i szybciej) niż pociągami TLK, za to często w pociągach, które nie nadają się na długie trasy. Oferta ta jest więc skierowana do tych, którzy godzą się na gorsze warunki w zamian za niższą cenę biletu – zauważył Waniowski.
- Trzeba też przyznać, że pociągi iR niejednokrotnie wypełniają lukę w połączeniach TLK, ale to akurat jest wynikiem braku racjonalnego planowania rozkładów przez PKP Intercity, niż przejawem geniuszu odpowiedzialnych za marketing w Przewozach Regionalnych. Pasażerami pociągów iR są ci, którzy nie pojechali TLK, a nie ci, którzy dotąd nie korzystali z komunikacji kolejowej. Marka ta nie wpłynęła więc na ilościowy rozwój rynku – ocenił Waniowski.
- Ciekawy jest jeszcze jeden problem: dlaczego marka EIC jest coraz silniej promowana jako marka biznesowa? W krajach zachodnich marka IC lub jej odpowiednik (ICE, TGV) jest promowana jako odpowiednia dla każdego, kto chce sie przemieścić na dłuższym dystansie (np. z Paryża do Lyonu czy z Berlina do Monachium). A u nas? Reklamy EIC są skierowane raczej do ludzi zamożnych. Umieszczane są w bardziej prestiżowych pismach np. w ostatnim numerze miesięcznika Forbes – stwierdził Waniowski.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Oby nie takich IR jak dzisiaj Światowid z Przemyśla do Wrocławia. Od Tarnowa skład zastępczy Full Plastik. Potem opisze wszystko dokładnie. Niezłe cyrki dzisiaj.
jeśli to był skład zastępczy to i tak dobrze że się coś znalazło
Jak poinformował KODLK, Krzysztof Szymański odpowiedzialny w centrali Przewozów Regionalnych za układanie rozkładu jazdy pociągi InterREGIO "Galicja", "Szczeliniec", "Rudawy, "Sokoliki, "Mamry" oraz "Łużyce", które obecnie kursują do Jeleniej Góry, Węglińca oraz Międzylesia pozostaną w rozkładzie jazdy 2013/2014. Nie ma więc obaw, aby pociąg InterREGIO "Łużyce" relacji Węgliniec- Kraków został zlikwidowany wraz z czerwcową korektą obecnego rozkładu jazdy.
Dlaczego IR brakuje na lini kluczborskiej. Poranny pociąg Katowice - Kluczbork - Ostrów - Poznań, idealnie by pasował dla połączenia miast, z których nie ma TLK. Mam na myśli Bytom, Tarnowskie Góry. Lubliniec ma już Gwarka, ale jeden pociąg rano w kierunku Poznania to żadna oferta. Myślę, że PR niepotrzebnie pakują wszystkie IR na trasy gdzie jest wybór TLK. Poranne Morcinek i Spodek z Katowic do Wrocławia walczą o pasażera ze sporą ilością TLK a tam gdzie brakuje TLK, IR nie jeżdzi wcale.
Dla mnie to niezrozumiałe, jedne miasta mają nadmiar pociągów, wybór szeroki TLK, IR, a trasy typu kluczborska, praktycznie same regio i przejazd dłuższego odcinka to kilka przesiadek.
Były w przeszłości Barbakan, Wielkopolanin, często ze sporą frekwencją. Teraz zarówno IC jak i PR, przestały interesować się niektórymi trasami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum