Noema, Rząd nie jest zainteresowany rzetelną analizą sytuacji. Rząd zajmuje się straszeniem czwartą falą, szczuciem na niezaszczepionych i naganianiem do szczepień, przy czym w grze jest już trzecia dawka podawana pół roku po drugiej. A tymczasem w krajach o wyższej wyszczepialności niż w Polsce liczba zakażeń bije ubiegłoroczne rekordy. Dlaczego? Tego też nie wiemy. Może już pora, żeby zakończyć to szaleństwo i zacząć traktować kowid jak grypę?
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Dziś całą robotę odwala za mnie Pan Policjant. Nie opublikowałbym poniższej treści, gdyby pochodziła z anonimowego źródła, ale Pan Policjant się przedstawił i podzielił tym, co się w środku dzieje, jednocześnie prosił o zachowanie anonimowości. Wiem, że nie brakuje ludzi, którzy oczekują od innych heroizmu, otwartej przyłbicy i tak dalej, ale dla mnie, to są informacje bezcenne i tak jak namawiałem do racjonalnej walki z obłędem, tak jestem pod wrażeniem, że komuś się chciało i autentycznie przejął się tym, co się dzieje. Dla mnie też dodatkowa satysfakcja, bo dokładnie tak sobie to wyobrażałem i przedstawiałem wielokrotnie. Oto co dzieje się w samym środku systemu.
Dziś jesteśmy mądrzejsi i powtórka z ubiegłorocznej wiosny jest niemożliwa. Polacy nie są tak głupi jak narody tzw. Zachodu.
Ja od początku tej paranoi nazywanej "pandemią" kompletnie lekceważę zakazy i nakazy władzy. Tak, mili Państwo, od początku. Maseczkę noszę wyjątkowo i tylko tam, gdzie naprawdę muszę. W domu nie siedzę. Szczepić się nie zamierzam. Wszystkie "obostrzenia" władzy mam z góry w głębokim poważaniu. Widzę wokół siebie, że coraz więcej ludzi reaguje podobnie.
Ale... No właśnie, jest w tym wszystkim jedno "ale". Otóż tego rodzaju postawy, choć absolutnie niezbędne dla zachowania osobistej higieny psychicznej, niszczą państwo. Państwo rozumiane jako wspólnotę interesów, jako system organizacji narodu. Obecnie, aby przeżyć, musimy lekceważyć decyzje organów państwa, które zostały utworzone po to, aby działały w naszym interesie. Zatem w owej "pandemii" weszliśmy w spiralę obłędu. Ludzie oraz instytucje, które wybraliśmy (lub powstały) po to, aby ułatwić nam życie, stają się dla nas największym wrogiem i przeszkodą w życiu. Więc musimy to państwo omijać, albo niszczyć.
A kogo uważam za wroga? Tych, którzy podtrzymują i pielęgnują covidianizm oraz gnębią ludzi, którzy w tym covidiańskim wariactwie usiłują żyć normalnie. Czyli polityków, dziennikarzy, lekarzy, policjantów i sokistów. Te organy (rząd, media, "służba zdrowia", policja, SOK) zostały utworzone po to, aby działać w naszym interesie, ale działają przeciwko niemu. Dlatego też obecnie my, aby działać we własnym interesie, musimy działać przeciwko tym organom.
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Modliszka, świetnie to ujęłaś. Ale muszę jednak coś uściślić. Spośród wrogów zdrowej umysłowo tkanki narodu wymieniłaś SOK. Zgadzam się i niebawem odniosę się do tego w kontekście koronazajoba (będzie ostro!). Dziś tylko przypomnę, że SOK to jednostka organizacyjna PKP PLK, a sokiści są etatowymi pracownikami PKP PLK. Tak więc naszymi wrogami de facto są kolejarze z PKP PLK. Oczywiście nie wszyscy, a tylko ci w mundurkach, którym nierozważny rząd dał nad nami trochę milicyjnej władzy.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie mają tej władzy znów tak wiele.
W zasadzie, są organizacją przestępczą, która nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego, ale składa donosy do sądów tak, jakby miała.
Oczywiście, kasta czarnych szmat nie zauważa tych drobnych uchybień i wyłudza po kilkaset złotych od każdego, kogo zadenuncjują.
Właśnie zaczynamy zbierać do kupy, ludzi poszkodowanych przez tę bandę Merchela.
Skoro już tutaj rozmawiamy na temat SOK-istów, to proponowałbym, żeby dla tych wpisów Admin wydzielił odrębny temat pod tytułem "Straż Ochrony Kolei".
Z całą pewnością będzie o czym pisać.
Olaf Skurvensen, nasze forum ma już prawie 16 lat. Jest tutaj kilka oddzielnych tematów poświęconych tej najbardziej upierdliwej i nielubianej (nawet przez kolejarzy) służbie mundurowej w Polsce. Jeden temat nawet sam założyłeś. Zainteresowanych odsyłam:
W zasadzie, są organizacją przestępczą, która nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego, ale składa donosy do sądów tak, jakby miała.
Dla twojego i mojego dobra radzę zważać na słowa. Za nazwanie SOK organizacją przestępczą należy liczyć się z konsekwencjami. Ciebie może ścigać policja i/lub prokuratura na wniosek komendanta głównego SOK, a ja będę musiał użerać się z policją i/lub prokuraturą, żeby chronić przed nimi twój adres IP. Bieganie na przesłuchania już mi się znudziło. Victorii też. Tak więc proszę o rozważne dobieranie słów.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Eeeh, wszyscy się starzejemy...
Serio zaś, nikt nikogo, w kłopoty wpędzać nie ma zamiaru. Wręcz przeciwnie, apeluję o przykładną, obywatelską współpracę z tzw. organami. To może przyspieszyć zakończenie bezprawnego procederu.
A zatem, niniejszym proszę Was uprzejmie o przekazanie adresu IP, kiedy tylko nastąpi taki wniosek.
Możecie również poinformować wnioskodawcę, że oszczędzi sobie trudu występowania do operatora i uzyska moje bardziej szczegółowe dane, zwracając się o nie tutaj, jawnie, w temacie albo przez PW.
Pisząc "zorganizowana", głównego sokoła miałem na myśli przede wszystkim.
Nie ma w tej tytułowej diagnozie ani przesadnego optymizmu, ani myślenia życzeniowego, tylko jeden najważniejszy fakt. Najmodniejszy na świecie wirus ledwie zipie i jedzie na oparach, jak każdy biznes, który ma swój początek, apogeum i koniec. Gołym okiem widać, że jesteśmy po drugiej stronie, nomen omen, krzywej. Zjeżdżamy w dół i to w każdym zakresie. Poziom emocji siada z dnia na dzień, realny strach przed samą infekcją dotyczy zdecydowanej mniejszości ludzi i to takich, co to się zawsze i wszystkiego boją albo wierzą, że Adam Michnik jest demokratą. Jeszcze większe zużycie i zmęczenie występuje wśród „ekspertów”, których słuchaj już tylko inni „eksperci” i „dziennikarze”. Jeśli się 1000 razy klepało te same frazesy, nijak nie przystające do rzeczywistości, to musiało nastąpić zmęczenie materiału i to obu stronach: nadajnika i odbiornika.
Wszystkie "obostrzenia" władzy mam z góry w głębokim poważaniu. Widzę wokół siebie, że coraz więcej ludzi reaguje podobnie.
Ja zachowuję się podobnie, ale mieszkam w Warszawie. Nie wiem czy istnieje miasto w Polsce o podobnie dużym zagęszczeniu kowidoparanoi jak Warszawa?
Wczoraj kasjerka w Auchan odesłała mnie z całym wózkiem zakupów do kasy samoobsługowej, bo byłam bez maski. I tak sobie myślę, że robią ci kowidianie sami sobie na złość, tylko jeszcze o tym nie wiedzą. Ja bardzo chętnie obsłużę się sama. W swoim tempie, bez kolejki zapakuję spokojnie zakupy. A miejsce pracy kasjerki po roku, max dwóch do redukcji. Ale tak dalekiego horyzontu myślowego pani kowidianka nie ma i jej wyobraźnia tak daleko nie sięga. Jak zresztą wszystkich, którzy dali zrobić z siebie niewolnika na długie czasy, bo to ma się nie skończyć nigdy. W końcu zawsze będzie jakiś wirus. Teraz podobno coraz groźniejsza robi się grypa...
@Pirat
Dzięki za te dwa wcześniejsze linki na temat SOK, bo o nich nie wiedziałem. O założonym przeze mnie oczywiście pamiętam, jednakże nie chciałem na nim wykraczać poza sferę legitymowania na dworcach.
A'propos SOK - pamiętam czasy, kiedy na większość stanowisk na kolei było wymagane wykształcenie co najmniej zasadnicze zawodowe (skąd inąd dobra szkoła zawodowa jest moim zdaniem lepsza od jakichkolwiek studiów "pseudohumanistycznych" czy im podobnych), a na SOK-istę był wymóg wykształcenia podstawowego. Oczywiście były też niektóre stanowiska robotnicze, gdzie wystarczyła podstawówka np. zwrotniczy, monter nawierzchni kolejowej, robotnik stacyjny itd. A skąd wiem, że na SOK-istę wystarczyła podstawówka? Bo pamiętam ogłoszenia z ówczesnej prasy brzmiące mniej więcej tak: "Dyrekcja Rejonowa Kolei Państwowych w ... przyjmie do pracy na stanowisko strażnik Służby Ochrony Kolei" i dalej - wymagane wykształcenie podstawowe. Myślę, że gazety z tamtych lat można znaleźć w Narodowym Archiwum Cyfrowym ewentualnie w jakiejś bibliotece.
A dla tych, którzy nie pamiętają tamtych lat króciutkie info. Były w strukturach PKP takie twory jak Dyrekcja Rejonowa Kolei Państwowych, a w tamtych czasach formacja SOK-istów nosiła nazwę Służba Ochrony Kolei ...
Rząd nie jest zainteresowany rzetelną analizą sytuacji. Rząd zajmuje się straszeniem czwartą falą, szczuciem na niezaszczepionych i naganianiem do szczepień, przy czym w grze jest już trzecia dawka podawana pół roku po drugiej.
Ta cała pandemia została wykreowana podobnie jak inwazja Marsjan w słuchowisku "Wojna światów" Orsona Wellesa z 1938 roku. Bez testów, liczenia "chorych", ciężarówek z Bergamo, masek, lockdownów i ograniczeń prawie nikt by nie wiedział, że mamy do czynienia z jakąś zarazą. To wszystko miało na celu zagonienie ludzi do punktów szczepień. To szczepionki są clou tego całego przedstawienia.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Główny cel wprowadzenia tej „szczepionki” to były certyfikaty, czyli po prostu roczna subskrypcja praw obywatelskich oraz uzależnienie wszystkiego od łaski (nie)rządu. Im nie zależny na naszej krwi tylko na naszym posłuszeństwie i władzy bo to władza jest celem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum