Czy dobrze rozumiem - na Podsudeckiej miały być 2x TLK, będzie 1x TLK i 1x IC? Jeśli tak, to mieszkańcy Paczkowa, Otmuchowa czy Głogówka którzy liczą na połączenie z Warszawą mogą raczej zapomnieć o postojach w ich miejscowościach. Z TLK Szczeliniec był na to cień szansy, z IC Kormoran to raczej nie przejdzie.
W Otmuchowie postoje dla pociągów do Krakowa i Warszawy nie były planowane. Kormoran będzie miał postój jak Sudety czyli Kamieniec, Pączków, NYSA, PRUDNIK, Głogówek, Kędzierzyn i dalej.
W Otmuchowie postoje dla pociągów do Krakowa i Warszawy nie były planowane. Kormoran będzie miał postój jak Sudety czyli Kamieniec, Pączków, NYSA, PRUDNIK, Głogówek, Kędzierzyn i dalej.
Ten Paczków jest trochę bez sensu. Odległość ok. 10 km od Kamieńca, czy to jak na IC nie za szybko? Z PACZKOWA do Kamieńca można szybko i łatwo dojechać autem. Moim zdaniem między Kamieńcem a Nysą nie powinno być żadnych postojów, a jeśli już to bardziej sensowny wydaje się OTMUCHÓW (do Kamieńca 22, do Nysy ok 15 km) ale w sumie z Otmuchowa do Nysy też jest łatwy i dogodny dojazd. Za Nysą przystanki w sumie ok.
Markus, piszesz takie bzdury, że nie wiem jak to kulturalnie skomentować. Jeśli jakiś pociąg PKP IC ma jeździć Podsudecką to powinien zatrzymywać się i w Paczkowie i w Otmuchowie. I co z tego, że niedaleko do Kamieńca? To ludzie z miasta mają jechać na wieś, żeby wsiąść do pociągu, który jedzie przez ich miasto? Tylko kompletny idiota mógłby coś takiego wymyślić.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
I tu potrzebny jest KODLK z "jego dojsciami".Ponadto wladze miast Otmuchow i Paczkow powinni walczyc.Dwa dodatatkowe przystanki do max 5 minut straty na czasie przejazdu a prawde mowiac to te pociagi nie beda powalac tym czasem.Z drugiej strony te pociagi beda uruchomione po to zeby umozliwic mieszkanca miejscowosci polozonych przy podsudeckiej dotarcie bezposrednie do Warszawy i Krakowa.Tak wiec umozliwmy to tez pasazerom z Otmuchowa i Paczkowa gdzie teoretycznie nie ma kolei pasazerskiej.
Po pierwsze łączniki mają to do siebie, że obsługują wszystkie węzły i siedziby gmin. Proszę spojrzeć na takie TLK Pogórze do Zagórza, czy TLK Konopnicka przez Żary. To nie ma być ekspresowy IC, tylko zwykły TLK o numerze pięciocyfrowym, więc nie ma co oczekiwać cudów z czasem przejazdu. Do tego infrastruktura tego wcale nie ułatwia. Misją łączników jest obsługa wielu mniejszych miejscowości.
Po drugie o ile na łączniku rzeczywiście mogą skorzystać mieszkańcy miejscowości położonych przy LK 137, mając dojazd do Katowic i Warszawy, to z Sudetami sprawa wygląda inaczej. Wiadomo było, że jeśli utrzymane zostanie Rozewie na obiegu z Artusem, to Sudety pojadą na jednym składzie, a więc jazda do Krakowa będzie się odbywać po południu wzorem dawnego pośpiesznego Śnieżka. Jakie więc tu będą potoki? Raczej tylko sezonowo-weekendowe kiedy to turyści będą jechali w Karkonosze i ewentualnie studenci do Krakowa, o ile wrócą na uczelnie. Poza tym zaraz się może okazać, że i tak z Krakowa w Karkonosze przez Wrocław będzie szybciej i to o kilkadziesiąt minut, a przy okazji będą rzeczywiście codzienne sensowne potoki Kraków/Katowice - Wrocław (które statystycznie wyglądają genialnie) oraz Kraków/Katowice/Wrocław/pośrednio Poznań - Sudety. Łącznik Kraków - Jelenia Góra może pojechać razem z IC Kraków - Poznań/Szczecin (by nie zawalać E30), a następnie do Jeleniej Góry, przy jednoczesnym pociągu regionalnym na SZT po LK 137 obsługującym Nysę, Dzierżoniów, Świdnicę itd. Krótko mówiąc, znacznie lepiej jest, znając potoki, zaproponować pociąg, który codziennie zagwarantuje przyzwoite napełnienia związane z przemieszczaniem się ludności w obszarze funkcjonalnym. No, ale nic nie mówię. Może ja się nie znam
KODLK już zainterweniował w sprawie postoju tych pociągów w Otmuchowie. Rada Miasta Otmuchów przyjęła w czerwcu uchwałę i wysłała ten dokument do Ministerstwa Infrastruktury. Co do Jelenia Góra- Kraków to nie zgadzam się z przedmówcą. Po pierwsze z Jeleniej Góry pociąg ten pojedzie w czasie podobnym jak przez Wrocław i Częstochowę a po drugie obsłuży obsłuży GOP , który obecnie dla Jeleniej Góry i Wałbrzycha jest niedostępny. Miasteczka na Podsudeckiej też zrobią swoje bo tam potrzeba uruchomienia tych połączeń jest bardzo duża. Odzew na nasze apele był bardzo duży i medialny i społeczny. Poparcie jakiego nie widziałem przez 11 lat działalności. Tam pociągu długodystansowego nie było dawno i potrzeba co najmniej dwóch lat na rozkręcenie ale będzie dobrze.
W dzieciństwie często jeździłam pociągiem do dziadków w Nysie. Składy wtedy były kilkuwagonowe i zawsze pełne. Pociąg Legnica - Katowice już na starcie miał frekwencję ok. 80-proc. Natomiast wracaliśmy pociągiem Kraków - Jelenia Góra z przesiadką w Jaworzynie. Skład był długi i praktycznie pełny. W niedziele w Nysie trudno było o wolne miejsca.
Czasy się zmieniły, przybyło samochodów, ale ludzie pociągów potrzebują i chętnie z nich korzystają. Dlatego zgadzam się z Noemą, że na linii pozbawionej przez wiele połączeń pasażerskich, pociągi IC powinny mieć jak najwięcej postojów, w każdym mieście, a nawet w każdej wsi, która jest siedzibą gminy.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Beatrycze
No właśnie
Przybyło samochodów.
Tacy mieszkańcy Nysy, Paczkowa, Otmuchowa mają prostą drogę do A4 a ta daje im szybki zasięg do Krakowa, Wrocławia, Katowic, Warszawy, Poznania, Gdańska, Łodzi, Szczecina i Białegostoku. By ten pociąg miał frekwencję musiałby być konkurencyjny co do możliwości jakie daje samochód mieszkańcom takich miast. W przeciwnym razie nie cieszyłby się frekwencją i nie pojeździłby długo. Zatrzymując się na prawie każdej stacji stałby się takim regio z przedziałami. Przynajmniej tak byłby traktowany przez mieszkańców tych miejscowości. By dojechać do pracy do innej miejscowości i tyle. Ewentualnie by to też zachęciło młodych co nie mają samochodu do podróży ale to raczej oferta musiałaby być atrakcyjna na takie jednodniowe wypady do większej możliwości, bo raczej znając PKPIC i ich zapędy do jednodniowych wypadów zrobią ,że z takiej Warszawy wcześniej odjedzie Kormoran w kierunku Nysy niż przyjedzie z niej lub czas oczekiwania między nimi będzie zbyt krótki by kogokolwiek zachęcić do podróży jednodniowych. Dodatkowo takie podróże by miały sens głównie w wakacje jak i podróże turystyczne tymi liniami. Ale i tak zawsze warto spróbować i zobaczyć czy się sprawdzą. Chociaż jak wcześniej znając IC to oferta przejazdu będzie kijowa by tylko było i tyle. A potem by powiedzieć ,że się nie sprawdza i do widzenia likwidujemy.
Z uwagi na nieprzewidywalne na chwilę obecną skutki związane z pandemią wirusa SARSCoV-2 oraz możliwe zmiany uwarunkowane możliwościami technicznymi ze strony zarządcy infrastruktury PKP Polskie Linie Kolejowe SA, ostateczny kształt oferty przewozowej ulega zmianom – dopisał w tonie nakazyjącym umiarkowany optymizm Andrzej Bittel.
jednym slowem caly zarys jest nic nie wart praktycznie
PKP Intercity ma nowe pomysły na pociągi do Kotliny Kłodzkiej. Co z nich wyjdzie?
Posłanka Monika Wielichowska wystosowała interpelację poselską do Ministerstwa Infrastruktury z prośbą o przeanalizowanie możliwości lepszego skomunikowania Jeleniej Góry, Kotliny Kłodzkiej i Nysy z Warszawą. Ministerstwo Infrastruktury bierze pod uwagę takie możliwości.
Jak wygląda obecna sytuacja z rozkładem jazdy 2020/2021? Zaszły może jakieś zmiany z powodu koronawirusa, czy założenia zostały zachowane w nie zmienionym stanie?
Najbardziej interesuje mnie sprawa z pociągami na stacji Gorlice Zagórzany.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum