Czy to znaczy, że każdy podatek jest złodziejstwem? Bo przecież każdy, jak rozumiem, pochodzi z kieszeni obywateli.
Zadajesz pytania, na które, nie wysilając się zbytnio, sam sobie możesz odpowiedzieć.
Pomocniczo:
- oddajesz zarobione pieniądze dobrowolnie?
- świnie przy korycie przeznaczają je w całości na realizację zadań, na które im, przynajmniej demokratyczna większość, w wyborach przyzwoliła?
Cytat:
A teraz takie pytanie do tych, którzy tak ochoczo psioczą na zamykanie kopalń: czy ktoś z Was może pamięta i zechce się podzielić informacją, jaką linię prezentował w tej sprawie "Najwyższy czas!"?
To pytanie raczej do niejakiego Sommera Tomasza, rednacz-a NC.
Chyba, że znasz odpowiedź. To nie prowokuj, a oświeć.
Ostatnie sondaże wskazują na to, że PiS może przegrać wybory, co może spowodować, że przestaną być obliczalni w swoich działaniach i nie wiadomo do czego mogą się posunąć w kwestii finansów. Z jednej strony mogą rzucić na rynek kolejne transfery socjalne, tyle że jak widać to przestaje już działać, więc w rozpaczy mogą zwiększyć dawkę, doprowadzając kraj do katastrofy. Z drugiej strony chcąc wygrać wybory muszą przeznaczyć znacznie większe kwoty na kampanię wyborczą, wyciągając w różny sposób pieniądze z budżetu. Wszak przegrane czy wygrane w ten sposób wybory i tak będą stanowić dla nich katastrofę. Tyle, że w przypadku wydrenowania budżetu z powodu wyborów spowodują katastrofę ekonomiczną, ale to dotknie zwykłych Polaków a nie ich. Natomiast przegranie wyborów może wielu z nich kosztować wolność, ponieważ opozycja już zapowiada rozliczenie po wygranych wyborach.
Los Polaków nigdy ich nie obchodził, więc można się spodziewać jednego scenariusza. W ostatnich miesiącach mogliśmy obserwować tylko przedbiegi tego, co nas czeka. Kryzys spadł na nich nagle i jak widać zupełnie sobie nie radzą z zarządzaniem w takich warunkach. Widać wyraźnie, że nikt tam nie ma doświadczenia w zarządzaniu kryzysowym.
Pilot nie tylko już dawno z nami nie leci, lecz próbuje wyrwać pasażerom ostatni spadochron, którego i tak nie potrafi obsługiwać. Albo więc się rozbijemy albo ktoś z pasażerów będzie musiał przejąć stery. Problem w tym, że pasażerowie jeszcze się nie obudzili.
---
Jak Kaczyński chce ustawić wybory. Kurski ma opracować nowe okręgi wyborcze. Komentują Jan Piński i Tomasz Szwejgiert.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
PiS to już jest dno przegrane, Drodzy ludzie.
Czego by nie zrobili, to i tak są już... przegrani. Mają już mniejsze poparcie od partii PO i to pewnie już od dawna.
Tylko oni fałszują w sondażach, poprzez media państwowe i ukazują: jakie to oni mają najwyższe cały czas poparcie...
A w rzeczywistości, część wyborców od nich odeszła, bo już mieli dosyć: złodziei i oszustów.
Mają jeszcze nie małe poparcie tylko dlatego, że spora część wyborców dostaje od nich kasę w programach i za to jeszcze ich popierają, a nie powinni już popierać.
Dla mnie, marne 500 zł. nie jest warte tego, żeby taki rząd popierać. A nawet, gdyby była większa kwota, to również nie.
Na pieniądze trzeba zarabiać samemu, na każdą złotówkę.
Natomiast, zrobią wszystko, żeby się trzymać "koryta", oszukując, kłamiąc i kręcąc.
Bo to, że oni fałszują w sondażach swoje poparcie, to jest wiadome i Jan Piński o tym powiedział.
I przed wyborami będą tak kombinowali na: prawo i lewo, żeby, fałszywie utrzymać "stołeczek... ".
Nie mają za grosz woli, najmniejszej woli, żeby już dać sobie spokój i zrezygnować z rządów. Oni już narobili dużo złych rzeczy i chyba wystarczy.
Oni wiedzą i widzą, że im poparcie spada i to nie jest im na rękę. Ale gdyby byli jeszcze w porządku rządem, z jakąś moralnością to już daliby sobie spokój i nie... kombinowali.
Ale nie.
Muszą "kombinować", muszą się posunąć do różnych rzeczy, bo uzależnili się od rządu, a to jest nałóg.
Oni są w nałogu. A z tego jest trudno wyjść.
Przez 7 lat rozdali ogromną ilość pieniędzy i to poszło też na zmarnowanie.
Bo rozdawali też dla tych, którzy nie potrzebowali pieniędzy, a to bardziej obciążało budżet.
Już nie mieli i nie mają z czego rozdawać, bo widzą, że budżet się kurczy, to posuwali się i dalej to robią do: drukowania nadmiernej ilości pieniędzy w Banku Centralnym, razem z ich prezesem tego banku. Do zadłużania jeszcze bardziej kraju ( PiS chyba najbardziej zadłuża kraj niż rządy poprzednie ). Do zabierania jeszcze wyższych podatków i opłat od ludzi i cały czas jest im mało.
Bo muszą z kogoś "zdzierać" każdą złotówkę, żeby za coś finansować wybrane grupy ludzi.
Dlaczego rządy poprzednie nie prowadziły żadnego rozdawania pieniędzy i nawet nie wymyśliły takich programów politycznych?
A dlaczego PiS to robi, od prawie 7 lat? Żaden rząd wcześniejszy ( pomimo tego, że rządy wcześniejsze też nie były w pełni dobre i takie, jakie powinny być ) nie rozwalił tak kraju, na taką skalę jak to uczynił PiS.
I oni jeszcze mają czelność ( bo myślę, że oni wstydu to żadnego nie mają za to, co robią ), żeby jeszcze oszukiwać, kręcić i kombinować, aby ich wybrali trzeci raz do rządów.
Oni są pozbawieni chyba nie tylko moralności i wstydu, ale są zdeprawowani.
Nimi coś musi kierować, że tak się zachowują i tak robią.
71 proc. Polaków ocenia życie w kraju jako szkodliwe dla zdrowia psychicznego
Z listopadowego badania wynika, że Polacy oceniają warunki życia w Polsce jako szkodliwe dla zdrowia psychicznego i niosące ryzyko zachorowania na choroby psychiczne. Takie zaniepokojenie wyraziło 71 proc. badanych, przy czym więcej osób twierdzi, że są one raczej szkodliwe (42 proc.), niż że są o tym w pełni przekonane (29 proc.).
W poniedziałek (31.10.2022) dr Leszek Sykulski, politolog i geopolityk ostrzegający przed zgubnymi skutkami przystąpienia Polski do wojny z Rosją, rozpoczął propagowanie w mediach społecznościowych hasła #StopAmerykanizacjiPolski. Co kryje się za tym hasłem? Tak tłumaczył to dr Sykulski w rozmowie z Sebastianem Pitoniem: To jest akcja obliczona na uświadamianie narodu polskiego. Przede wszystkim na edukację, żeby pokazać, iż polska polityka zagraniczna, polityka obronna, polityka bezpieczeństwa jest dzisiaj podporządkowana Stanom Zjednoczonym (…). Chodzi o to, żeby pokazać Polakom, że to jest wielki mit, iż Stany Zjednoczone są jakimś gwarantem bezpieczeństwa państwa polskiego.
Poseł Braun interweniuje w obronie nauczycielki szykanowanej za udział w akcji #StopUkrainizacjiPolski. Donos do dyrekcji złożyli ukraińscy uczniowie
Tak wygląda ukrainizacja Polski. Ukraińscy uczniowie, przyjęci do polskiej szkoły, atakują polską nauczycielkę, a dyrekcja staje po ich stronie. Bandera i UPA mają być uznani za bohaterów, a nauczycielka jest szykanowana za udział w patriotycznej pikiecie. To dopiero przedsmak tego, co czeka nas w Polsce ze strony Ukraińców gloryfikujących zbrodniarzy odpowiedzialnych za ludobójstwo na narodzie polskim.
Ciężkie nastały dziś czasy, gdy opinię publiczną zmroziła informacja o zbrodniczej działalności dr. Leszka Sykulskiego. Otóż, okazało się, że Polska jest przeniknięta wzdłuż, wszerz, do spodu i od każdej możliwej strony rosyjskimi „narracjami” i nikt jeszcze nic z tym nie zrobił. Tego typu niedopatrzenia powinny być starannie naprawione, a odpowiedzialni za ruskie narracje – surowo ukarani.
PiS i PO to partie, które już dawno nie powinny istnieć. Partie dzielące lub zadłużające Polskę nie mają prawa bytu.
Kto powinien o tym decydować?
[ Dodano: 05-11-2022, 08:35 ] Ralny zacytował:
Cytat:
(...)opinię publiczną zmroziła informacja o zbrodniczej działalności dr. Leszka Sykulskiego.
Jaki procent opinii publicznej słyszał w ogóle o Leszku Sykulskim i jaka część tych, którzy słyszeli, się nią przejęła do tego stopnia, by uzasadnione było sformułowanie "opinię publiczną zmroziła"?
PiS i PO to partie, które już dawno nie powinny istnieć. Partie dzielące lub zadłużające Polskę nie mają prawa bytu.
Akurat z tym się nie do końca zgodzę, bracie.
Bo PO było lepsze od PiS i właśnie za PO Polska nie była tak podzielona, jak to jest za PiS.
Także, nie ma co z tym przesadzać. PiS podzielił najbardziej Polskę i narobił najwięcej zła w Polsce.
Diken, nie wiem, jak dla mnie obie te partie dla Polski nie chcą dobrze. Za PO do Lublina nie dojeżdżały żadne pociągi standardu wyższego niż TLK, tylko tyle że w Gałczyńskim był bar. Chociaż ciężko winić partię rządzącą za brak lepszych połączeń, z drugiej strony program "rozwój Polski Wschodniej" wystartował pod koniec rządów PO.
Diken, nie wiem, jak dla mnie obie te partie dla Polski nie chcą dobrze. Za PO do Lublina nie dojeżdżały żadne pociągi standardu wyższego niż TLK, tylko tyle że w Gałczyńskim był bar. Chociaż ciężko winić partię rządzącą za brak lepszych połączeń, z drugiej strony program "rozwój Polski Wschodniej" wystartował pod koniec rządów PO.
A PiS dojeżdżają gdzieś pociągi, do małych miasteczek i miejscowości?
Myślisz, że program: kolej plus tak się sprawdzi, jak się sprawdziło: mieszkanie plus, że PiS się wycofał z tego programu i miało być wybudowane sto tysięcy mieszkań rządowych, a wybudowano nie całe 15 tysięcy mieszkań, i to jeszcze nie do kończonych?
Nie wszystko było i jest idealne w Polsce i w wielu innych krajach. Z pewnymi rzeczami trzeba się pogodzić.
Wszystkiego się w Polsce nie wybudować i zrobić, za żadnego rządu.
My nie jesteśmy: Szwajcarią i Norwegią. To są najbogatsze kraje w Europie, ale nie Polska.
A PiS, z jednej strony coś daje, niby społeczeństwu, w programach, ale z drugiej strony zabiera i kradnie i robi "machloje". Tak się normalny rząd zachowuje? Za Tuska nie było takich rzeczy.
Jasne można zarzucać Tuskowi: likwidację kopalń węglowych i innych rzeczy, ale nie tylko za Tuska by tak było.
Jednak, skala złych rzeczy, jakie w Polsce były robione jest bardzo duża za PiS. Za PO nie było to na taką skalę, a nawet było to minimalne.
No to który rząd jest w Polsce lepszy, jakby tak sobie porównać?
Za PO nie było pisowskiej telewizji, więc wszystkie główne przekaziory elektroniczne (Polsat, TVP, TVN) mówiły jednym głosem. Przyszedł PiS, przejął TVP i nastąpił podział. Skąd teraz przeciętny zjadacz chleba ma wiedzieć, co jest dobre, a co złe?!
:-(
TFZ, jeżeli chodzi o program: kolej plus to większość z tego programu realizacji pewnie i tak się nie uda zrealizować.
Dlaczego się nie uda?
Bo koszty przywrócenia nieaktywnych połączeń kolejowych w Polsce to są ogromne środki.
Żeby pozyskiwać takie środki ( bo tylko budżet państwa mógłby to finansować, tak jak finansuje wszystkie programy rządowe ), to by albo trzeba jeszcze bardziej podnosić podatki i opłaty, okradając już całkowicie pracujących uczciwie i ludzie by pracowali za darmo i po to, żeby swój zysk dać dla państwa, co by do ubóstwa w Polsce doprowadziło. Albo dalej drukować pieniądze, w potężnej ilości i wpuścić w obieg już "puste" pieniądze, żeby z tego wykładać setki miliardów na przywracanie nieaktualnych połączeń kolejowych, ale i autobusowych, bo też chodzi o program: autobus plus.
A to by taką inflację zwiększało, że Polacy żyliby w ubóstwie, gdzie ceny w sklepach i usługach rosłyby, a pensję i emerytury traciłyby na wartości i to byłaby bieda dla Polaków.
Czy ucieszyłoby Polaków przywracanie nieaktywnych połączeń kolejowych i autobusowych w Polsce kosztem bardzo wysokiej inflacji i ubóstwa?
Raczej nie.
Polski nie jest stać na tak potężne inwestycje, bo Polska nie ma takich środków. Polska to nie jest: Szwajcaria i Norwegia.
A w programie kolej plus to też samorządy lokalne przynajmniej połowę środków musiałyby dokładać do tego programu, tylko z czego i za co? PiS okradł samorządy lokalne, z ważnego podatku do samorządów i teraz lokalni Włodarze muszą się martwić, żeby skądś pozyskiwać duże środki na lokalne inwestycje publiczne.
Muszą podwyższać mieszkańcom inne opłaty: za wywóz śmieci, inne podatki, żeby za coś mogli samorządowcy realizować ważne inwestycje publiczne.
Jest bardzo dużo jeszcze potrzeb w Polsce, w gminach i miastach. Koszty remontów i inwestycji, podwójnie podrożały w Polsce. Kto będzie to finansował? Krasnoludki? Nie. Lokalne budżety w samorządach. A one muszą skądś mieć na to duże środki.
Więc skądś samorządy lokalne muszą mieć na to duże środki.
Więc skąd jeszcze mieliby dokładać, np. pół miliarda złotych ( bo to byłyby takie koszty ) do programu kolej plus?
Bo sam budżet główny nie finansowałby całości na przywracanie nieaktywnych połączeń kolejowych i autobusowych.
Ale to i tak byłyby ogromne koszty z budżetu głównego.
Moje pytanie jest takie, z czego miałby to finansować główny budżet? Ile PiS "wywala" miliardów na swoje programy polityczne, miesięcznie i rocznie? To nie jest tylko samo 500 plus. To jest też kilka innych programów, które też kosztują ileś miliardów. To ile jeszcze wytrzyma ten "budżet" Polski, finansowo, wydając na społeczeństwo tak ogromne środki? A jaki jest deficyt budżetowy w Polsce za rządów PiS? Ile budżet ma wpływów, a ile wydaje ten budżet na dziesiątki rzeczy, a jest jeszcze okradany przez PiS?
Społeczeństwo polskie by tego na dłużej nie wytrzymało, bo to już byłoby ubóstwo dla Polaków. A to już ma w Polsce pomału miejsce, za tych rządów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
