Polecam ten film o beznadziejnej biedzie w II RP w wyniku rządów sanacji. To już tradycja polityki proinflacyjnej, którą kontynuuje rząd neosanacji PiS.
Światła opozycja nadal się niczego nie nauczyła i szydzi z grzybobrania
To już klasyk, Kaczyński coś powie, Tusk z TVN-em się śmieją, a na końcu przegrywają wybory. Oczywiście, że się obśmiałem, gdy prezes PiS zaczął opowiadać o wolności ilustrowanej prawem do grzybobrania, ale przede wszystkim śmiałem się z przeciwników prezesa. Tutaj nie było żadnej wpadki, to była zaplanowana akcja, która zresztą z pomocą Tuska i całej opozycji odniosła olbrzymi sukces. Wracamy do czasów, w których każde słowo Kaczyńskiego staje się tematem dnia i to nie wszystko, bo w tej pozornie śmiesznej wypowiedzi jest bardzo duży potencjał polityczny, a wręcz cały plan na wybory.
Jarosław Kaczyński ma poważny problem. Sondaże, nawet najbardziej korzystne dla PiS, nie dają szansy tej formacji na utrzymanie władzy. Wytypowana zaś na koalicjanta Konfederacja ustami Sławomira Mentzena (jednego z dwóch przewodniczących partii, drugim jest Krzysztof Bosak) zapewnia, że nie będzie koalicji, lecz dogrywka (kolejne wybory).
Psinina, czyli „klin” powraca do protokołu 1%, asekurując się lekką nutką refleksji
Nie jeden Bóg, ale wszyscy bogowie mi świadkiem, że alternatywy dla POPiS wyczekuję jak kania dżdżu i niemowlę cycka, ale pod mikroskopem takiego zjawiska zaobserwować się nie da. Wręcz przeciwnie, rzekome alternatywy, które jak wiadomo w liczbie mnogiej nie występują, to nic innego jak te same twarze w nowym makijażu. Obojętnie, czy weźmiemy twarz Hołowni, czy twarz Mentzena, to trafimy na tarze weteranów: Sawickiego i Korwina-Mikke. Nie znajdziemy też żadnej nowej idei, co akurat nie dziwi, bo w polityce jak w piosence, wszystkie chwyty już były.
Tuż przed wyborami samorządowymi będą drugie wybory parlamentarne? To bardzo możliwy scenariusz!
Po październikowych wyborach żadna z partii może nie być w stanie stworzyć rządu, który uzyska wotum zaufania w Sejmie - tak wynika z większości sondaży. Co wtedy? Czekają nas następne wybory do Sejmu i Senatu. Odbędą się najpóźniej w lutym przyszłego roku - w samym środku samorządowej kampanii wyborczej.
Ile osób w Polsce żyje w ubóstwie i biedzie? Sytuacja ekonomiczna Polaków polepszyła się czy pogorszyła w ostatnich latach? Jaki wpływ miały na nią rządy PiS? Czy po wyborach będzie lepiej? O tym w IPP TV.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ostanie półtora miesiąca to czas POPiS-u i rozstrzygnięcie konkursu na III kadencję
Czy to się komuś podoba, czy nie podoba, to fakty i rzeczywistość są jednoznaczne – ostatnie półtora miesiąca kampanii wyborczej będzie należało do POPiS-u, cała reszta traci. Mniejsze ugrupowania miały czas, aby się zaprezentować i ugrać swoje, ale wszystkie zaliczyły falstart. „Trzecia Droga” zajmowała się sobą i konfliktem z Tuskiem, nie z PiS, Konfederacja zebrała rozczarowany elektorat POPiS-owy, ale z chwilą ogłoszenia list stała się mniejszym POPiS-em, zamiast alternatywą. Lewica ledwie zipie, a kandydatura Szostak ją dobije, jak wcześniej Hartman.
Pęd do koryta w roku obecnym wyjątkowy. Jeszcze cztery lata temu nikt z kandydatów na (rzekomych) przedstawicieli narodu polskiego w sejmie Rzeczpospolitej nie podejrzewał, że wchodząc do Sejmu może zapewnić sobie immunitet przed wysłaniem w drugiej linii, zaraz za banderowcami, na rzeź przeciwko armii rosyjskiej w imię interesów żydowsko-amerykańskiej hegemonii globalnej. Dzisiaj już każdy wie, o co toczy się gra – a mianowicie o przetrwanie.
W najnowszym odcinku wideobloga publicysta Łukasz Warzecha przedstawił m.in. wybór istotnych zagadnień, o których „w tej kampanii mówi się bardzo mało albo nie mówi się wcale”. W ocenie dziennikarza, wyborców traktuje się jak idiotów.
Transport publiczny stał się jednym z najważniejszych tematów kampanii wyborczej.
Gdy na półmetku wakacji prezydent Andrzej Duda zarządził, że wybory parlamentarne odbędą się 15 października 2023 r., już w najlepsze trwał wyścig polityków w prezentowaniu pomysłów na kolej i transport autobusowy.
Materiał ma charakter humorystyczny i jest jedynie satyrą, miej to na uwadze jeśli akurat "oberwał" twój ulubiony polityk bądź partia!
A.I. posłużyło jedynie do wygenerowania głosu Pana Tadeusza, a wszystkie wypowiedzi uczestników mimo że głupie - są autentyczne.
Polska przeznaczyła 4,5% PKB na pomoc Ukrainie. Ukraińcom oddała za darmo czołgi, broń, amunicję, a przybył do nas ukraińskim dziadkom, babkom, matkom, dzieciakom i ich ojcom, którzy nie udali się na front, rozdano socjale, PESELE, dachy nad głową i umożliwiono godny zarobek. W podziękowaniu Ukraińcy zalali nasz kraj technicznym zbożem produkowanym przez lokalnych oligarchów, torpedowali brukselskie wsparcie dla polskich rolników, a deklaruję, że nas pozwą. Dzięki ich niewdzięcznemu zachowaniu, już coraz więcej Polaków mówi językiem Brauna, Międlara i Treter-Sierpińskiej: “Ukraińcy nie wiedzą co to znaczy wdzięczność. Stop ukrainizacji Polski”.
Afera wizowa jak paragony grozy znad morza i czereśnie po 200 zł za kilogram
Podstawowe pytanie brzmi! Czy afera wizowa będzie przełomem odmieniającym wyniki wyborów? Odpowiedź brzmi krótko – nie! Czy w takim razie w ogóle nie ma znaczenia dla kampanii wyborczej? Ma, ale w innym znaczeniu niż się większości wydaje. PiS był w gazie, nazrzucał tematy, teraz musi się bronić i przede wszystkim tutaj traci. Możliwe są też straty na poziomie 0,5% na rzecz Konfederacji, z drugiej strony PO swoim już niemal rasistowskim przekazem wypycha wyborców w kierunku Lewicy i Trzeciej Drogi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum