20 i 21 października 2011 widziałem wagony Bhp z aerodynamicznymi końcówkami dachu (starsze wersja) w relacji 77924/5 Poznań Główny 14:40 - Gniezno 15:31. Skład ET22+Bhp+Bhp+Bh
Szkoda, że takich coraz mniej na torach. Te piętrusy mają swój klimat. Pamiętam jako małe dziecko, jechałem pociągiem z Gniezna do Gniezna WIniary, bo to żeby sie chociaż na tej krótkiej trasie przejechać piętrusami:d Jedno z nielicznych wspomnień z dzieciństwa, które pamiętam:)
Pierwszy z trzech zmodernizowanych pociągów elektrycznych, których właścicielem jest samorząd województwa wielkopolskiego, zaprezentowano w Poznaniu. Pociągi będą obsługiwały trasy z Poznania do Leszna i Gniezna.
- Musimy stawiać na kolej, aby dać alternatywę dla samochodu i nie chodzi tylko o ilość połączeń, ale także o ich jakość. Odnowiony tabor zachęci do podróżowania koleją - powiedział wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak.
Modernizacja obejmuje m.in.: wymianę silników prądu stałego na silniki asynchroniczne, modernizację wózków, zmianę aranżacji wnętrz, montaż klimatyzacji w przedziałach pasażerskich i kabinach maszynistów. Pociągi przystosowano do przewozu osób niepełnosprawnych. Zmodernizowane jednostki wyposażone zostały w systemy: monitoringu, zliczania pasażerów, informacji pasażerskiej wizualnej i głosowej oraz lokalizacji. Pojazdy są pomalowane powłoką antygraffiti.
Zmodernizowane przez firmę Newag z Nowego Sącza pociągi mają 180 miejsc siedzących i mogą jeździć z prędkością 120 km/h.
Gruntowna modernizacja trzech pociągów EZT serii EN57 wyniesie ponad 21 mln zł.
Samorząd województwa wielkopolskiego jest właścicielem 22 szynobusów eksploatowanych przez spółkę Koleje Wielkopolskie i 12 pociągów elektrycznych.
- W przyszłym roku planujemy modernizacje dwóch kolejnych składów. Dodatkowo w 2012 roku na trasy kolejowe w Wielkopolsce trafi pierwszy z 22 zakupionych nowych zestawów elektrycznych - dodał Jankowiak.
W lutym 2010 roku samorząd województwa w ramach Wielkopolskiego regionalnego Programu Operacyjnego kupił 22 pociągi elektryczne za 469,5 mln zł.
Znowu 3 sztuki, tym razem: 1141, 1804, 1805. Ciekawe czy w SIWZ zawarli warunek kompatybilności z już posiadanymi modernami. Bo te nowe z Newagu mają inny napęd niż stare, które wciąż klepie Pesa/ZNTK MM.
Ciekawe czy w SIWZ zawarli warunek kompatybilności z już posiadanymi modernami. Bo te nowe z Newagu mają inny napęd niż stare, które wciąż klepie Pesa/ZNTK MM.
Życzę powodzenia w ukrotnieniu oporowego kibla z asynchroinem.
W sierpniu i we wrześniu trafią do nas pierwsze z 22 pociągów, które samorząd kupił za pół miliarda złotych. Ale jest ryzyko, że pasażerowie pojadą nimi dopiero od grudnia.
Chodzi o nowoczesne pociągi typu Elf, które wkrótce mają wozić podróżnych w Wielkopolsce. Za 22 pojazdy samorząd zapłacił aż 470 mln zł.
Jakub Ciesielczyk, student anglistyki dojeżdżający z Konina do Poznania, słyszał już, że nowe pociągi mają jeździć po jego trasie: - Zimą w tych starych czasami nie działa ogrzewanie. Im szybciej będą nowe pociągi, tym lepiej.
Jednak może się ich tak prędko nie doczekać. Bo choć pierwsze elfy trafią do Wielkopolski już w sierpniu i wrześniu, to jest ryzyko, że podróżnych zaczną wozić dopiero przed... Bożym Narodzeniem.
Jak to możliwe? Z nowych pociągów mają korzystać Koleje Wielkopolskie, które działają od niedawna i na razie jeżdżą tylko na liniach spalinowych. Na liniach elektrycznych - a tylko po takich mogą jeździć elfy - pojawią się dopiero w nowym rozkładzie jazdy. Czyli w połowie grudnia.
Odpowiedzialny za kolej wicemarszałek Wojciech Jankowiak chce, żeby do tego czasu z nowych pociągów korzystały Przewozy Regionalne. - Nie mogę pozwolić, aby stały nieużywane. Rozmawiałem z panią prezes Przewozów Regionalnych. Wszystko jest uzgodnione - twierdzi Jankowiak.
Ale w Przewozach Regionalnych słyszymy zupełnie co innego. Prezes Małgorzata Kuczewska-Łaska: - Na razie nie było żadnych rozmów o wypożyczeniu elfów. Nikt nie zwracał się z tym do mnie ani do pozostałych członków zarządu.
Przewozy Regionalne wcale nie palą się do korzystania z nowych pociągów. - Musielibyśmy przeszkolić maszynistów, by mogli jeździć tymi pociągami tylko przez trzy miesiące. To dla nas dodatkowe koszty - mówi Kuczewska-Łaska. Chodzi nawet o setki tysięcy złotych.
Jest i inna przeszkoda. To Unia Europejska, która dofinansowała zakup elfów. Urzędnicy musieli podać linie, po których mają jeździć elfy, i przewoźnika, który będzie z nich korzystał. Wskazali tylko Koleje Wielkopolskie.
Nowe pociągi na bocznicy byłyby nie tylko rozczarowaniem dla pasażerów. To także dodatkowe koszty. "Gazeta" ustaliła nieoficjalnie, że np. sama opłata za zajęcie bocznicy, na której stoi nieużywany pociąg, to około 1,5 tys. zł miesięcznie dla każdego elfa. Jeszcze wyższe są koszty ochrony. - To pociągi warte miliony złotych. Żadna agencja nie wyśle do ich pilnowania jednego człowieka - mówi nam jeden ze znawców rynku kolejowego.
A co z gwarancją, której producent - firma Pesa - udzielił na pięć lat? Czy niekorzystanie z pociągów może spowodować np. jej skrócenie? Producent na razie nie chce komentować sprawy.
Wicemarszałek Jankowiak: - Zrobię wszystko, żeby elfy woziły pasażerów, jak tylko do nas przyjadą. Poznańska gospodarność nie pozwala mi postąpić inaczej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Możesz załączać pliki na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum