Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Utrzymanie związków kosztuje firmy miliony
Autor Wiadomość

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 16-01-2013, 15:21    Odpowiedz z cytatem

kleksograf, pracownicy mają prawo do zrzeszania się (związki zawodowe), takie samo prawo do zrzeszania się mają pracodawcy (związki pracodawców). Związek Pracodawców Kolejowych nie powinien więc nikogo dziwić. Osobną kwestią jest celowość ZPK, która sprowadza się do dojenia składek ze spółek kolejowych na statutową działalność związku, która ogranicza się w zasadzie do mieszania co roku w kolejarskich ulgach przejazdowych. ZPK nikomu więc nie przynosi żadnych wymiernych korzyści, ani pracodawcom, ani pracownikom! Paradoksem jest fakt, że prezesem Związku Pracodawców Kolejowych został były szef kolejarskiej "Solidarności". Czegoś takiego chyba nawet sam Bareja by nie wymyślił. PKP przerosło kabaret!

Jeśli zaś chodzi o związki zawodowe to w interesie samych pracowników jest, aby związki funkcjonowały poza zakładem pracy i żeby kierownictwo związku było całkowicie niezależne od pracodawcy. Obecna sytuacja rodzi mnóstwo patologii, czego najlepszym przykładem są kolejarskie związki zawodowe. Ich działacze są etatowymi pracownikami spółek kolejowych, a pracodawcy tych działaczy przekupują ich posadami w radach nadzorczych i stanowiskami kierowniczymi:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=4180

Nie wiem czy wiecie, ale poprzedni przewodniczący kolejarskiej "Solidarności" Stanisław Kogut (obecnie senator PiS) był nie tylko członkiem rady nadzorczej PKP SA, ale także naczelnikiem sekcji w nowosądeckim zakładzie PKP Cargo, z bardzo wypasioną pensją jak na naczelnika tylko ze średnim wykształceniem (7 lat temu ponad 5 tys. zł brutto miesięcznie pensji naczelnikowskiej plus 30 tys. zł rocznie z tytułu zasiadania w radzie nadzorczej PKP SA). Ale to jeszcze i tak mały pikuś, bo bywało już, że w zarządach spółek Grupy PKP zasiadali związkowcy kolejarskiej "Solidarności" bez wyższego wykształcenia!

A propos zarobków Koguta przypomnę tylko, że w 2005 roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 849 zł brutto (617 zł netto), natomiast tzw. średnie wynagrodzenie wynosiło 2380 zł brutto. W tym czasie szef kolejarskiej "Solidarności" zarabiał miesięcznie średnio ok. 5000 zł, czyli ponad dwie ówczesne średnie krajowe. Obecnie szefowie kolejarskich związków zawodowych tacy jak np. Leszek Miętek z PKP Cargo zarabiają (wynagrodzenie etatowego związkowca plus rada nadzorcza) mniej więcej trzy aktualnie średnie krajowe, czyli tyle ile zarabia dyrektor zakładu/biura w spółce Grupy PKP (ok. 12 tys. zł brutto miesięcznie).

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 17-01-2013, 09:47    Odpowiedz z cytatem

Prokuratura sprawdza, czy członkowie "Solidarności" z kopalni Sośnica-Makoszowy na podstawie sfałszowanych dokumentów wyłudzali pieniądze z funduszu socjalnego.

Śledztwo zostało wszczęte w listopadzie. Jak nam powiedziano w Prokuraturze Rejonowej Gliwice-Wschód, dotyczy poświadczenia nieprawdy w dokumentach przez członków komisji zakładowej i wyprowadzania pieniędzy z funduszu socjalnego kopalni.

W poniedziałek śledczy przejęli dokumentację funduszu i zlecili policji analizę składanych wniosków oraz dokonanych wypłat. Dopiero po jej zakończeniu rozpoczną się przesłuchania działaczy. - Zajmą się tym oficerowie zwalczający przestępczość gospodarczą - mówi nadkomisarz Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.

Cały tekst TUTAJ

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Modliszka Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 15 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 17-01-2013, 19:21    Odpowiedz z cytatem

Victoria napisał/a:
Ale to jeszcze i tak mały pikuś, bo bywało już, że w zarządach spółek Grupy PKP zasiadali związkowcy kolejarskiej "Solidarności" bez wyższego wykształcenia!

To prawda, choć niektórzy związkowcy pokończyli zaocznie jakieś studia. Ich koledzy od wódki - dyrektorzy i naczelnicy - mieli lepiej, bo jako szeregowi towarzysze partyjni uzyskiwali magisterium na WUML-ach.

WUML był to dwuletni Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu i Leninizmu. WUML-e działały przy Komitetach Wojewódzkich PZPR, do czerwca 1989 roku. W czasach PRL-u wszystkie osoby zasiadające na kierowniczych stanowiskach w państwowych firmach i instytucjach lub aspirujące do awansu musiały być członkiem PZPR i zaliczyć odmóżdżający WUML.

Dzisiejszym odpowiednikiem PZPR jest PO, względnie PSL. Przynależność do partii rządzącej otwiera drzwi do awansu społecznego. Wprawdzie WUML-ów już nie ma, ale poziom edukacji w III RP jest na tak niskim poziomie, że dziś byle debil po maturze przypominającej kalambury może bez większego wysiłku intelektualnego skończyć studia na poziomie licencjackim.

_________________
Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

kleksograf Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 30 Cze 2007

PostWysłany: 18-01-2013, 10:38    Odpowiedz z cytatem

Proszę jak nam się temat fajnie rozkręcił historycznie. @Modliszka, genialny post! Co do PO to faktycznie, nie da się ukryć. Ostatnio na PR3 był program o strukturach PZPR. O ścieżkach kariery, możliwościach oraz kierowaniu rekrutacją w przedsiębiorstwach Państwowych. Miałem wrażenie, że człowiek, który zasiadał jako historyk, opowiada o teraźniejszym PKP. Nie jest to jednak jedynie PO. Fakt, zawalili po całej linii w nadzorowaniu kolei, ale przykład Pana Koguta, o którym napisała @Victoria, ukazuje czym zajmują się dziś przydupasy Kaczyńskiego i Macierewicza. Na prawdę nie mogę uwierzyć w to, że taka menda pełni dziś jeszcze jakikolwiek urząd. Nie ubliżając mu więcej, ukazuje to jak durnowatym narodem jesteśmy, że jawnie dopuszczamy takich ludzi do dowolnych instytucji.
...No, tak przepraszam, chyba się rozpędziłem, to nie ten temat; zapomniałem, że ze związki zawodowe nie mają zapewne z tym nic wspólnego.

Podsumowując:
Nie powiem cynicznie, że w PRL'u było lepiej, ale przynajmniej wszystko odbywało się jawnie. Dziś Ci sami ludzie działają za betonową ścianą. PO, PSL, PiS... to nie ma już żadnego znaczenia. Mamy do czynienia z Porozumieniem Ponad Podziałami, do którego również żaden z użytkowników tego forum nie umiałby się przyznać. [Nie(?)]Zależne media stwarzają nam obraz iluzji ukazując bandę buraków kłócących się pod szyldem nadzianych banknotami organizacji partyjnych. Sami obserwujemy jak skrzywiony, tendencyjny i powielany obraz kolei ukazywany jest ostatnio. Przestańmy więc wreszcie wierzyć w bzdury nierzetelnych dziennikarzy. Dlatego, ta zmiana ustawy, choćby całkowite usunięcie związkowców z Zakładów Pracy to byłby jedynie maluteńki kroczek do rozwoju. Bez tego jednak, ani rusz z resztą. Związkowcom życzę i radzę, żeby wycofali się i trzymali z daleko od organizacyjnych przynęt bo stąpają po bardzo cienkim lodzie. Kres tego systemu nadchodzi nieoczekiwanie.

[ Dodano: 18-01-2013, 10:47 ]
Merlin napisał/a:
He,he,he w PKP tyle kosztują związki? Receptą na to miały być Koleje Śląskie. Dzisiaj już mają 2 pełnoetatowych związkowców więc do kosztów najmu taboru,KKA i innych, dodać trzeba jeszcze pensje M.S. i M.S.
Możesz rozwinąć w temacie Rekrutacja w Kolejach Śląskich. Warto to monitorować do momentu wejścia ewentualnej ustawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Grad Płeć:Mężczyzna
Zbanowany


Dołączył: 15 Lis 2005

PostWysłany: 19-01-2013, 16:20    Odpowiedz z cytatem

Victoria napisała:
Cytat:
bywało już, że w zarządach spółek Grupy PKP zasiadali związkowcy kolejarskiej "Solidarności" bez wyższego wykształcenia!

Chyba mylisz Zarząd z Radą Nadzorczą, a to nie to samo. W Zarządzie jakiś związkowiec? To niemożliwe. Chyba, że to K.Mamiński on ma nadal średnie wykształcenie ale kiedy był w Zarządzie PKP S.A. i Natura Tour to nie mógł być związkowcem, jedno przeczy drugiemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 19-01-2013, 16:50    Odpowiedz z cytatem

Grad, nie pamiętasz kogo spośród bossów kolejarskiej "S" PiS-owski rząd wstawił do zarządu PKP Cargo? Ten sam związkowiec był również w zarządzie Związku Pracodawców Kolejowych.

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Grad Płeć:Mężczyzna
Zbanowany


Dołączył: 15 Lis 2005

PostWysłany: 19-01-2013, 22:52    Odpowiedz z cytatem

Nie pamiętam. Jak członek organizacji związkowej pracowników mógł być w zarządzie Związku Pracodawców Kolejowych Question Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 19-01-2013, 23:02    Odpowiedz z cytatem

Grad, Zenon Kozendra, ówczesny szef kolejarskiej "S" w PKP Cargo. Oczywiście z chwilą wskoczenia na stołek członka zarządu PKP Cargo przestał być funkcyjnym związkowcem. No ale fakt jest taki, że z bojownika o prawa pracownicze w jednej chwili stał się pracodawcą, stanął po drugiej stronie barykady. Podobną karierę zrobił Krzysztof Mamiński, były szef kolejarskiej "S", który wylądował w zarządzie PKP SA i został prezesem Związku Pracodawców Kolejowych. "S"przedawczyki!

http://coaching.sqhost.pl/strona/index.php?option=com_content&view=article&id=86&Itemid=209

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

ofelia Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 19 Lut 2009

PostWysłany: 20-01-2013, 12:30    Odpowiedz z cytatem

Viktoria jak zwykle szuka dziury w całym. Każdy ma jakis życiorys. Każdy zbiera jakieś życiowe doświadczenia, które będą przydatne w dalszej karierze. Cały świat na tym stoi. Problem jest w nas. Nie potrafimy zrozumieć, że w momencie zmiany stanowiska, każdy ma inne zadania do wykonywania. Mawianie, że to nasz człowiek i oczekiwanie, że to będzie nasz człowiek jest błędem za który płacimy rozczarowaniem. Mamiński, Kozendra czy też inni w momencie przejścia ze ZZ na stronę pracodawców przestali być związkowcami i to należy zrozumieć. Każdy ma prawo robić karierę na swój sposób. robienie zarzutów z tego, że ktoś robił coś teraz robi coś innego nie jest właściwe.Dotyczy to całej sfery naszego życia politycznego i gospodarczego. w przedszkolu nie zapisują nas na lisstę wykonywanych zawodów i nie nakazuje się nam wykonywać do śmierci. ZK był w zarządzie Cargo dziś jest urzędnikiem. Inni się utzymują. Widocznie ci co ich powołali uznają, że są przydatni. Problemem byłoby gdyby równocześnie byli tu i tu. Postanowili, że wolą być pracodawcami niż związkowcami ich wybór i nie należy łączyć jednego z drugim. Koguta nie wybierają przecież kolejarze czy też członkowie Solidarności. Wybierają wyborcy z jego terenu więc do kogo żale i pretensje?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Pirex Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 21 Lis 2005
Skąd: Kraków

PostWysłany: 20-01-2013, 19:54    Odpowiedz z cytatem

ofelia, przecież dobrze wiesz, że ex-związkowcy karierę w PKP robią wyłącznie dzięki związkowej trampolinie. Bez układów i znajomości byliby nikim.

_________________
KOLEJ tak - PKP nie
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Grad Płeć:Mężczyzna
Zbanowany


Dołączył: 15 Lis 2005

PostWysłany: 20-01-2013, 22:36    Odpowiedz z cytatem

Ofelia, mówisz jak degenerat kolejarski na menadżerskim stanowisku. Może nie jesteś jeszcze na tym poziomie żeby w karierze brać pod uwagę kwestie etyczne. Zwyczajnie jak nie wypada aby złodziej stał się policjantem tak nie wypada aby decydent organizacji związkowej stał się członkiem związku pracodawców.
Takich sprzedajnych ludzi jak ZN czy KM zwyczajnie nazywa się zdrajcą i po rozejrzeniu się czy wokół nie ma świadków pluje się im w twarz. Tymczasem liderzy związkowi zasiadają z nim do stołu negocjacyjnego a w okolicach świąt BN przy sprzyjających okolicznościach łamią się opłatkiem życząc, no właśnie czego można życzyć zdrajcy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

kleksograf Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 30 Cze 2007

PostWysłany: 21-01-2013, 08:42    Odpowiedz z cytatem

Jest też dziesiątki przykładów w pekapie ludzi, którzy jednego dnia są "Naczelnikami", a na drugi dzień w ramach oddelegowania związkowego zasiadają jako członkowie organizacji związkowej. To jest ten sam etyczny problem, który dotyczy również dyrektorów, członków zarządów, etc., ale na poziomie średniego szczebla zarządzania. @Grad, ja nie powiedziałbym, że takie przejście na drugą stronę barykady to zdrada. Nie widziałbym nawet w tym nic złego, właśnie w takiej ścieżce kariery, gdybym tylko choć trochę ufał przedstawicielom dowolnych instytucji w tym kraju. Po drugie, gdybym był przekonany, że to są ludzie wykształceni, eksperci na odpowiednim stanowisku. Prawda jest jednak taka, że większość z ludzi na górze to kukły ministerstwa, które nie znają się na zarządzaniu w ogóle. Sytuacja moim zdaniem jest problematyczna, ponieważ uważam, że takie wrzody związkowe, będąc na szczycie nadal korzystają z tego samego wsparcia społecznego, trzymając się tych samych kolesi, ponieważ na wysokim szczeblu łatwo polecieć. Oni już dobrze wiedzą jak martwić się o własny tyłek - w razie porażki zawsze mogą wrócić do swoich. Taki związkowy "pracodawca", ponadto, utrzymywany jest przez to wsparcie społeczne, co powoduje regres i ciągły brak jakiegokolwiek rozwoju. To jest łajdactwo, na które jawnie zezwala polskie prawo.
Niestety, każdy chciałby zajmować się tysiącem rzeczy, ale już w podstawówce powinny dzieciaki być uczone czym jest szeroko pojęty konflikt interesów. Ścieżki kariery to kwestia wyboru oraz pokornego przyjęcia konsekwencji. Żyjemy w zgniłym PRL'u, w którym takich rzeczy nadal nie uczy się w szkołach. Zastępując zajęcia etyki lekcjami religii, Ministerstwo Edukacji ma problem z głowy oraz nowych, młodych przekrętów, którzy szybko uczą się kombinować. Problem dotyczy nie tylko PKP, ale ogólnie sektora publicznego. Tam tych "młodych" przybywa, w większej proporcji niż na kolei. Kolejna szarańcza, która na publicznej kasie będzie żerować. Niech sobie nawet ten ksiądz czy siostrzyczka prowadzą tą religię, ale niech rozliczają się z programu nauczania skierowanego ku etyce. Na pewno, któreś z 10 przykazań i 7 grzechów głównych, można dobrać i zinterpretować pod kątem związkowców.
Dlatego należy reformować prawo, aby wyznaczać twarde bariery. Nie ma wyjścia... Polska to jedna wielka prowincja. Jakość leży, bo siedzą "dyżurni" na stołkach.
PS.
W całym tym dramacie pracownikom kolei oraz dowolnych przedsiębiorstw w nowym roku życzę, aby chociaż we własnym otoczeniu postarali się wytworzyć zdrową atmosferę zaufania, w zwykłej, codziennej współpracy, bez odniesień do interesów dowolnych grup. Bo wszystko idzie ku temu, abyśmy nawet na tym forum zaczęli "na pisma" rozmawiać między sobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

ofelia Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 19 Lut 2009

PostWysłany: 21-01-2013, 15:48    Odpowiedz z cytatem

Grad nie jestem na stanowisku. Z przewodniczącej ZZ wróciłam na swoje dawne stanowisko zastępcy naczelnika sekcji z kasą taką samą ja pozostali zastępcy naczelników w moim zakładzie. Masz rację złodziej nie może być policjantem. Nie widzę jednak przeszkód aby działacz związkowy nie miał prawa robic kariery zawodowej tylko dlatego, że był działaczem związkowym bo to by oznaczało, że jest karany za swoją działalność.Jedynym jego kryterium powinny byc jego umiejętności. Jeżeli się nie sprawdzają to odchodzą z kierowniczych stanowisk. Mamy wiele tego przykładów. Jedno jest prawdziwe, że z pracodawcami, którzy wywodzą się z działaczy związkowych najgorzej się rozmawia, w moim prazypadku rozmawiało (może na siłę chcą byc pracodawcami pełną gębą). Wynika to może z tego, że liczyliśmy na to, że jak nasz to będzie łatwiej. Pracodawca ma robic swoje a działacz związkowy swoje a reszta wynika z człowieczeństwa każdej ze stron. Nieetycznym mogą byc poczynania na nowym stanowisku a nie samo przyjęcie stanowiska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Grad Płeć:Mężczyzna
Zbanowany


Dołączył: 15 Lis 2005

PostWysłany: 21-01-2013, 16:56    Odpowiedz z cytatem

Niech lider związkowy "przeskakuje" na stanowisko kierownicze ale do innego zakładu pracy. Wiem, że to nierealne bo tam nie handlował z pracodawcą więc awansu tam nie będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

klimeu44 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 08 Gru 2009

PostWysłany: 09-02-2013, 20:19    Odpowiedz z cytatem

Grad, tobie się chyba jednak pojęcia mylą. Zdrajcą to można nazwać np. Kuklińskiego, chociaż niekórzy mówią bohater...
Nie chce mi się rozpisywać, kto jest "zdrajcą" - związkowiec, który rozpoczał pracę dyrektora, czy dyrektor, który poszedł na przewodniczącego związku...
Według mnie żaden z nich, to jest wybór każdego człowieka, tak jak każdy z nas wybiera gdzie chce pracować. Znam przypadki dyrektorów, którzy dużo więcej zrobili dla swoich pracowników niż związki, znam też związkowców, którzy nigdy nie wzięli tzw. wskaźnika.
Jedno jest ważne, żeby zachować przyzwoitość wtedy, kiedy się jest związkowcem i wtedy, kiedy się jest "pracodawcą".
Niedopusczalnym przypadkiem jest za to sytuacja, kiedy związkowiec (przewodniczacy, wiceprzewodniczący, członek zarządu) jest np. w radzie nadzorczej firmy, dyrektorem, naczelnikiem. I oczywiście odwrotnie. Trzeba się na coś zdecydować.
Niestety mamy takie przypadki na kolei i niestety tym związkowcom się we łbie pier....
Wynagrodzenie dyrektorskie, a tu trzeba udawać związkowca...

_________________
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 8 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl