Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Nowy folder turystyczny Kolei Dolnośląskich
Autor Wiadomość

kicior99 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 24 Lis 2011
Skąd: Somerset

PostWysłany: 13-02-2012, 01:56    Odpowiedz z cytatem

Jeśli na jakimś odcinku nie ma naturalnych potoków pasażerskich to rzadko winne są tylko ceny biletów i nie można zwalać wszystkiego na firmę (której nie oceniam, choć widzę wasze negatywne nastawienie i rozumiem jego przyczyny). Zazwyczaj za tym kryją się różne inne przyczyny, np. ruralizacja, wyludnienie, spadek znaczenia gospodarczego. Owszem, te odcinki będą bardziej podatne na wahania liczby pasażerów w zależności od cen ale czy rzeczywiście sam spadek cen spowoduje napływ pasażerów? Dokąd mieliby jeździć? W jakim celu? Czy byłyby to podróże regularne czy okazjonalne? Lepiej znacie te ziemie więc możecie szybciej odpowiedzieć na te pytania. Dopiero po analizie można zacząć planować jakiekolwiek działania. Głównie przez określenie strategii krótko- i długoterminowych. Niewątpliwie strategią krótkoterminową jest promocja tanich biletów. Tylko jak długo to pociągnie, jeśli nie ma konkretnego celu podróży zapewniającego pasażerów?

Strategii długoterminowej nie tworzy się samemu a w oparciu o pozyskanie partnerów strategicznych, gdyż w grę będzie wchodzić m. in. aktywizacja obszaru, mająca wyrobić popyt. Powinno się to czynić zarówno w oparciu o samorządy jak i dopuścić do współdziałania firmy prywatne. Jedną z metod aktywizacji jest rozwój turystyki. Rzecz jasna nie da się tego osiągnąć przez jeden nieszczęsny folder, wymaga to zgrania ze strony władz lokalnych, stworzenie bądź poprawa bazy noclegowej, eksponowanie bądź stworzenie jakichś atrakcji turystycznych. Niewątpliwie Przedgórze Sudeckie jest dobrym obszarem do takich działań ale - dalibóg, nic nie stworzy się przez kilka miesięcy skoro w grę wchodzą wieloletnie zapóźnienia.

Sorki za to przydługie nudzenie, ale tak to mniej więcej widzę. I powrócę na krótko do nieszczęsnego folderu - jeśli jest on elementem jakiejś strategii, nie ma się co burzyć. Gorzej, jeśli jest to jednorazowy i izolowany pomysł. Pozdrawiam.

_________________
Radio Maryja - nie słucham
Trwam - nie oglądam
GaPol - nie czytam
PiS - nie głosuję
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

krkonoš Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 05 Wrz 2010

PostWysłany: 13-02-2012, 02:52    Odpowiedz z cytatem

Ogólnie to fajnie, że coś takiego powstało, ale wykonanie wg mnie niezbyt udane. Dobór celów turystycznych bardzo chaotyczny - zarówno pod względem geograficznym, tematycznym jak wiekowym odbiorców. W zasadzie nie wiadomo, do jakiej grupy docelowej ten folder jest kierowany. Mam wrażenie, że jest to miejsce reklamowe wykupione przez co bardziej zainteresowane promocją samorządy lub gestorów bazy turystycznej, w takim stylu są też opisy i zdjęcia. I tak mamy kilka obszernie opisanych miejsc, do których w żaden sposób nie da się dojechać pociągiem (!), nawet dojście pieszo od stacji lub dojazd innymi środkami komunikacji są co najmniej kłopotliwe (jeśli nie wręcz niemożliwe) (Grodziec, Złoty Stok, Srebrna Góra, Duszniki-Zdrój), z kolei na wielu liniach nie zaprezentowano choćby jednego miejsca wartego tego, żeby wysiąść z pociągu (do Jelcza-Laskowic, Wołowa, Żar, Żagania czy Lwówka Śląskiego - tej ostatniej szczególnie mi szkoda, bo wzdłuż niej aż roi się od wartych odwiedzenia miejsc i obiektów, już nie mówiąc o atrakcyjności krajobrazowej samej linii, nie bez powodu uznawanej za jedną z najpiękniejszych w Polsce). Czy tymi liniami nie warto podróżować? Oprócz instytucji kulturalnych (teatr im. Modrzejewskiej w Legnicy, Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy) mamy atrakcje geologiczne (Kamienna Góra w Lubaniu), sportowe (trasy narciarskie czy rowerowe w Szklarskiej Porębie), rozrywkowe (park linowy z Złotym Stoku, aquapark w Trzebnicy), zabytki techniki (Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie, kopalnia węgla w Nowej Rudzie, twierdza w Srebrnej Górze) czy starówki (wcale nie te najciekawsze: Zgorzelec i Lubań). Obok miejsc bardzo znanych i oklepanych (wrocławskie zoo, trasy narciarskie w Szklarskiej Porębie, twierdza w Kłodzku), takie, które prawie nikogo nie zainteresują (teatr im. Modrzejewskiej w Legnicy, stare miasto w Lubaniu, szlak pt. "Wędrówka z fraszką" po Szklarskiej Porębie - sorry, jeśli narażam się mieszkańcom tych miast Wink). Czyli kompletny misz-masz. Niech mi jakiś pracownik Kolei Dolnośląskich wyjaśni, dlaczego warto pojechać akurat do teatru im. Modrzejewskiej w Legnicy, skoro w każdym większym mieście jest teatr (z folderu w żaden sposób nie da się tego wywnioskować)? Dlaczego opisano obszernie Kościół Pokoju w Świdnicy, ale już bliźniaczemu kościołowi w Jaworze, leżącemu przy tej samej linii, nie poświęcono ani jednego zdania? Dlaczego tyrolki w Złotym Stoku opisano na aż czterech stronach (obecnie tego rodzaju parków rozrywki jest już całkiem sporo na Dolnym Śląsku), a kopalni złota (z której najbardziej Złoty Stok słynie) nie poświęcono nawet wzmianki? Bo właściciel parku linowego zapłacił za reklamę? Po co jechać do parku wodnego w Trzebnicy, jak we Wrocławiu jest większy? Może lepiej byłoby opisać Sanktuarium św. Jadwigi w tym mieście, cenny kompleks zabytkowy na skalę europejską? Czy kogoś zachęci do przyjazdu do Szklarskiej Poręby opisana w folderze "Wędrówka z fraszką"?

A to, czego najbardziej mi brakuje w folderze, to jakiegoś uzasadnienia, dlaczego warto wybrać się we wskazane miejsca akurat Kolejami Dolnośląskimi, a nie innymi środkami komunikacji bądź własnym transportem. Czyli jakaś specjalna taryfa dla turystów, przykładowy rozkład jazdy uwzględniający czas zwiedzania, promocje, wspólne oferty biletowe etc. Tak, wiem, nie można napisać o czymś, czego nie ma w Kolejach Dolnośląskich (poza rozkładem jazdy, zresztą też nie zawsze realizowanym). Chyba, żeby za ofertę turystyczną wyróżniającą tego przewoźnika uznać "Junior i Senior" - dla dziadka z wnuczkiem, którzy wysiądą z KD w Lwówku lub Okmianach i będą zapierdzielać z buta na zamek w Grodźcu. Tak więc w efekcie mamy zwykły folder, prezentujący wybrane atrakcje Dolnego Śląska, jakich wiele wydaje choćby DOT, a przy tym chaotyczny i skierowany nie wiadomo do kogo.

Na pochwałę zasługuje jednak to, że po przeglądnięciu nie znalazłem w zasadzie żadnych poważniejszych błędów merytorycznych, co nie tak często zdarza się w folderach turystycznych. Widać, że "reklamy" pisały osoby miejscowe i znające się na rzeczy... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

kicior99 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 24 Lis 2011
Skąd: Somerset

PostWysłany: 13-02-2012, 04:59    Odpowiedz z cytatem

Przeczytałem z zainteresowaniem i... trochę się pokłócę, choć uwagi, muszę przyznać, często celne. Moim zdaniem jednak lekko przesadzone. Nie jest tak źle, co postaram się udowodnić.

Po pierwsze - względność pojęcia atrakcyjności. Zarzucasz, że opisano niektóre banalne obiekty i jednocześnie utyskujesz, że nie ma innych, równie banalnych i oczywistych. Bo czym jest sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy czy kopalnia złota w Złotym Stoku? Paradoksalnie, po zwiedzeniu tych etatowych samograjów zazwyczaj powstaje problem rezerwy czasowej: i co teraz? Oba obiekty, mniej znane w sam raz nadają się na wypełniacz czasu do wieczornego pociągu - jeśli już zdecydowaliśmy się ruszyć odwłok na cały dzień. A że we Wrocławiu jest większy akwapark? No i co z tego? Jest cala masa innych większych rzeczy - kościołów, teatrów, o dziwo, nawet opera jest.

Opis papierni w Dusznikach poczytuję jakom zapowiedź, że w krótkim czasie wróci ruch na tracie Kłodzko Miasto - Kudowa Zdrój. O ile mnie pamięć nie myli, linię tę miały właśnie obsługiwać Koleje Dolnośląskie i tak tłumaczę obecność tego obiektu w przewodniku. Natomiast dziwi mnie że Ty się dziwisz odnośnie braku opisanych obiektów z linii do Jelcza Laskowic czy Wołowa. Jednak szybko dajesz odpowiedź, bo nie wymieniasz nic godnego zobaczenia wzdłuż tych linii. Bo po prawdzie nic tam nie ma. Kiedyś, dzieckiem będąc,. zwiedzałem izbę pamięci Mirosława Hermaszewskiego w muzeum w Wołowie, pamiętam ładny zamek i... to wszystko. Pomysł na tę linię jest inny - można opisać dwa arcyciekawe i wstrząsające wydarzenia z powojennej Polski i zrobić "wycieczkę ciekawostek PRL" - napad na bank w Wołowie i pewien wybuch cysterny napełnionej tlenkiem etylenu z amoniakiem (sic!) na stacji w Brzegu Dolnym. Cysterna była przeznaczona dla miejscowej Rokity i to co się z nią działo po drodze to już niezły kryminał... Było to na kilka dni przed Bożym Narodzeniem 1978 i pozbawiło 80 proc. dolnobrzeskich mieszkań wszystkich szyb. Co do linii do Jelcza - może to lepiej, że ją pominięto.

Wybór kościołów... Hmmm oczywiście można polemizować. Ja z przyjemnością przeczytałem o kościele w Świdnicy, którego nie znalem. Faktycznie można było nawiązać do Jawora. Przyznam, że przeglądając ten przewodnik balem się, że znajdę tam kolejny opis Gross Rosen, który leży przy linii obsługiwanej przez KD. Nie umniejszając nic martyrologii tamtych ludzi - sam obóz to tylko cząstka tego, co firmowane jest jego nazwą; na całym Dolnym Śląsku miał liczne filie: Mirsk, Przesieka itd.

Jeśli chodzi o ten nieszczęsny target - publikacja skierowana jest moim zdaniem do młodej aktywnej rodziny, która oprócz obejrzenia tego i owego będzie chciała rozprostować kości i dymać kilka kilometrów na zamek lub przejechać się po linie. A że część obiektów jest prywatnych? Oczywiście można podejrzewać nieczyste intencje, prywatę itp. To zawsze można. W tej chwili przede mną leży przewodnik po angielskim hrabstwie Devon, w którym wszystkie opisane obiekty są prywatne. Hochsztaplerzy i aferzyści, nie? Jak oni śmieli? Zapominamy tylko, że jeśli myślimy o aktywowaniu jakiegoś obszaru i założyliśmy, ze jednym z pomysłów na tę aktywację będzie turystyka, musimy być równocześnie pracodawcami całkiem pokaźnej rzeszy ludzi. Opisanie obiektów, które całkowicie muszą zarobić na siebie i nie mogą liczyć na dotacje a przy tym są atrakcyjne jest właśnie jednym ze sposobów. Uwierz mi, w cywilizowanych krajach, a już na pewno w Skandynawii, tworzy się produkt turystyczny właśnie na linii współpracy samorządów lokalnych z przedsiębiorcami prywatnymi. Inaczej po prostu się nie da. Powiem więcej - np. w Anglii przy takich okazjach dba się, by turyści jedli miejscowe produkty (nazywa się to "eat local") i pili miejscowe trunki. To jednak wyższy stopień wtajemniczenia, który na razie pominę.

Z całą resztą uwag mniej więcej się zgadzam, może poza teatrem w Legnicy: gdzie jest ta masa teatrów na Dolnym Śląsku? Będę wdzięczny za wskazanie choćby pięciu poza Wrocławiem (choć, gdybym to ja pisał Legnicę, postawiłbym na kościół w Legnickim Polu). Największym mankamentem jest właśnie brak opisu jak dostać się z najbliższego przystanku KD. No i oczywiście opisać promocje i zniżki, na jakie może liczyć turysta, z tym, że czas życia takiej usługi jest z reguły krótszy niż folderu, zwłaszcza w czasach inflacji, więc powinno to się ukazać w załączonej ulotce. Osobiście bym jednak nie narzekał i jednak cieszył się, że ludziom jeszcze chce się coś robić. A publikacja jest dobrym i wartościowym materiałem opracowanym w nowoczesny sposób i świetnie będzie się sprawdzać w połączeniu ze zwykłym "kursowym" przewodnikiem po Dolnym Śląsku. Co było do udowodnienia. Pozdrawiam.

_________________
Radio Maryja - nie słucham
Trwam - nie oglądam
GaPol - nie czytam
PiS - nie głosuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

EU07-469 Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 29 Lip 2010
Skąd: Polanów

PostWysłany: 13-02-2012, 10:31    Odpowiedz z cytatem

Teatry do odnalezienia zostawiam cztery. Około 2,5 km od stacji Jelenia Góra (i jakieś 3 od stacji Jelenia Góra Zachodnia), niemal w centrum miasta (przy al. Wojska Polskiego) jest Teatr im. Cypriana Kamila Norwida.

[ Dodano: 13-02-2012, 10:35 ]
A nawet trzy - Teatr Zdrojowy w pięknym Parku Zdrojowym, około 2 km od p.o. Jelenia Góra Cieplice.

_________________
Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

krkonoš Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 05 Wrz 2010

PostWysłany: 13-02-2012, 15:03    Odpowiedz z cytatem

@Kicior99 - odpowiedzi na kilka Twoich argumentów:

"Po pierwsze - względność pojęcia atrakcyjności."

Do pewnego stopnia tak, ale generalnie atrakcyjność turystyczną dość dobrze i łatwo da się zmierzyć. Jeśli zakładamy, że folder skierowany jest do wszystkich, patrzymy po prostu na frekwencję w różnych miejscach. Jeśli do pewnej grupy odbiorców - próbujemy określić frekwencję tej konkretnej grupy (wiadomo, że np. emeryci raczej nie pojadą do aquaparku czy parku linowego, ale do muzeum, teatru czy na wycieczkę po mieście, młodzież - na odwrót).

"A że we Wrocławiu jest większy akwapark? No i co z tego? Jest cala masa innych większych rzeczy - kościołów, teatrów, o dziwo, nawet opera jest."

I właśnie o to chodzi, żeby nie powielać oferty Wrocławia, a zachęcić do zobaczenia czegoś, czego we Wrocławiu nie ma (a Trzebnica ma coś takiego). Żeby dostać się do Trzebnicy z większości Dolnego Śląska, trzeba przejechać przez Wrocław.

"Opis papierni w Dusznikach poczytuję jakom zapowiedź, że w krótkim czasie wróci ruch na tracie Kłodzko Miasto - Kudowa Zdrój."

Osobiście raczej nie jestem zwolennikiem tego rodzaju "zachęt" przed terminem. Na takich nieścisłościach można sobie bardzo popsuć opinię, a folder nie jest kierowany tylko do turystów, którzy sami potrafiliby rozróżnić, gdzie KD docierają, a gdzie dopiero będą.

"Natomiast dziwi mnie że Ty się dziwisz odnośnie braku opisanych obiektów z linii do Jelcza Laskowic czy Wołowa. Jednak szybko dajesz odpowiedź, bo nie wymieniasz nic godnego zobaczenia wzdłuż tych linii. Bo po prawdzie nic tam nie ma."

Tu absolutnie się nie zgodzę. Jestem pewien, że wzdłuż każdej linii znalazłoby się coś atrakcyjnego turystycznie (choć oczywiście nie będzie to na miarę Szklarskiej czy twierdzy w Kłodzku). Przykładowo: wzdłuż linii do Wołowa byłby to np. Park Krajobrazowy "Dolina Jezierzycy" czy stare miasta w Wołowie (m.in. zamek piastowski) i Brzegu Dolnym (np. pałac von Hoymów); wzdłuż linii do Jelcza-Laskowic - drewniany (szachulcowy) kościół św. Stanisława z XVII w. i dwa pałace w Jelczu-Laskowicach, gotycka rzeźba Madonny z XIV w. przed kościołem w Miłoszycach, trasy spacerowe k. Jelcza; wzdłuż linii do Żagania - Przemkowski Park Krajobrazowy, zabytki Żagania, wieża Bismarcka; wzdłuż linii do Żar - rezerwat Torfowisko pod Węglińcem, Muzeum Kresów Wschodnich w Węglińcu, stawy w Borach Dolnośląskich, zabytki Żar; wzdłuż linii do Lwówka - Jezioro Pilchowickie z zaporą, najstarszy kamienny zamek w Polsce k. Wlenia, ratusz we Lwówku (uważany za drugi najcenniejszy na Dolnym Śląsku po wrocławskim), Wieża Rycerska w Siedlęcinie. Wg mnie folder dużo lepiej by wyglądał, gdyby wzdłuż każdej linii wybrano i opisano 2-3 najatrakcyjniejsze miejsca. W ten sposób KD pokazałyby, że każda obsługiwana przez nich trasa warta jest uwagi turysty.

"Jeśli chodzi o ten nieszczęsny target - publikacja skierowana jest moim zdaniem do młodej aktywnej rodziny, która oprócz obejrzenia tego i owego będzie chciała rozprostować kości i dymać kilka kilometrów na zamek lub przejechać się po linie."

Być może "młoda aktywna rodzina" też będzie myślała, że jak wysiądzie w Okmianach (najbliżej położona od Grodźca stacja kolejowa), to będzie dymać kilka kilometrów pieszo na zamek (ale przewodnik - jak rozumiem, sudecki - już raczej nie). Nieźle się zdziwi, gdy zobaczy, że tych kilometrów jest kilkanaście. Jeśli nie będzie chciała wracać tą samą drogą, do drugiej najbliższej stacji kolejowej obsługiwanej przez KD (we Lwówku Śląskim) jest jeszcze dalej. 30 km pieszo prawie płaskim terenem przez pola - wspaniała propozycja na rodzinny wypad za miasto, prawda?

Taki Grodziec w ogóle nie powinien znaleźć się w tym zestawieniu.

"A że część obiektów jest prywatnych? Oczywiście można podejrzewać nieczyste intencje, prywatę itp. To zawsze można."

Ja nie mam nic do współpracy wydawcy folderu turystycznego z gestorami bazy turystycznej. Ale raczej nie w ten sposób, tzn. zbieramy teksty sponsorowane od właścicieli bądź samorządów zainteresowanych reklamą, robimy kompilację, dodajemy 3 strony wstępu o KD i mamy folder reklamujący Koleje Dolnośląskie. Który samofinansuje się z pieniędzy reklamodawców (jak przypuszczam, stąd pochodziły fundusze na jego wydanie). Bardziej byłbym za stworzeniem przez kogoś najpierw jakiejś przemyślanej koncepcji, a dopiero potem podejmowaniem rozmów z ewentualnymi sponsorami. A tak mamy nie przewodnik, a gazetkę reklamową. Mam w domu takich cały stos (tyle, że lepszych) z różnych targów turystycznych. Wystarczyłoby odkleić okładkę z szynobusem, wyrwać pierwszą kartkę i byłby dokładnie taki sam.

"Z całą resztą uwag mniej więcej się zgadzam, może poza teatrem w Legnicy: gdzie jest ta masa teatrów na Dolnym Śląsku? Będę wdzięczny za wskazanie choćby pięciu poza Wrocławiem"

Jelenia Góra (dwa teatry wymienione przez EU07-469), Wałbrzych, Legnica, Piechowice (też dwa teatry - "Nasz" i "Cinema"). To tak "z głowy", myślę, że jakby poszukać, to jeszcze kilka mniejszych by się znalazło (np. "Klinika Lalek" w Wolimierzu - ale tam kolej nie dociera). Nie pisałem o "masie" teatrów, ale trochę ich jest.


Mnie osobiście marzyłby się folder z opisem krajoznawczo-turystycznym najciekawszych linii kolejowych (tutaj KD naprawdę ma się czym pochwalić - obsługuje przecież kilka linii uważanych za najpiękniejsze w Polsce: Kłodzko-Wałbrzych, do Szklarskiej Poręby, Lwówka, wkrótce dojdzie do Kudowy). Czyli: ciekawostki techniczne, widoki z okien, miejsca i obiekty wzdłuż linii, gdzie warto wysiąść z pociągu, plus jakieś ciekawe zdjęcia pociągów w krajobrazie i atrakcji turystycznych. Oczywiście w taki sposób, żeby zaciekawić przeciętnego turystę. To byłaby wtedy wartościowa, oryginalna publikacja. Czy doczekamy się kiedyś czegoś takiego?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

morpheo
-Usunięty-
Gość

PostWysłany: 13-02-2012, 18:50   

Odnośnie

krkonoš napisał/a:

Mnie osobiście marzyłby się folder z opisem krajoznawczo-turystycznym najciekawszych linii kolejowych (tutaj KD naprawdę ma się czym pochwalić - obsługuje przecież kilka linii uważanych za najpiękniejsze w Polsce: Kłodzko-Wałbrzych, do Szklarskiej Poręby, Lwówka, wkrótce dojdzie do Kudowy). Czyli: ciekawostki techniczne, widoki z okien, miejsca i obiekty wzdłuż linii, gdzie warto wysiąść z pociągu, plus jakieś ciekawe zdjęcia pociągów w krajobrazie i atrakcji turystycznych. Oczywiście w taki sposób, żeby zaciekawić przeciętnego turystę.


obawiam się, że zaciekawiłoby to wyłącznie przeciętnych tzw. miłosników kolei.

Dla większości pasażerów kolej jest środkiem lokomocji, nie zaś atrakcją samą w sobie.
Powrót do góry

krkonoš Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 05 Wrz 2010

PostWysłany: 13-02-2012, 19:31    Odpowiedz z cytatem

Moim zdaniem niekoniecznie. Dobrym przykładem może być tu Kolej Izerska, którą jeździ dużo ludzi tylko po to, żeby się przejechać tą trasą, mimo że linia nie należy do zbyt atrakcyjnych (wiedzie praktycznie cały czas przez las). Czyli reklama zrobiła swoje. Paradoksalnie, dużo atrakcyjniejszy krajobrazowo jest odcinek linii nr 311 z Jeleniej do Szklarskiej, mniej rozreklamowany i cieszący się znacznie mniejszą popularnością jako atrakcja turystyczna. Inny przykład: pociągi sezonowe do Trutnova, którymi jeździło mnóstwo ludzi, bo usłyszało o tych połączeniach, i dopiero na miejscu zastanawiali się, co będą robić w Trutnovie.

Tak więc, moim zdaniem, turystyka kolejowa ma duży, choć nie doceniany i wciąż nie wykorzystywany potencjał turystyczny - szczególnie u nas, na Dolnym Śląsku. Wspólna promocja kolei i atrakcji turystycznych w publikacji pozwoliłoby spopularyzować ją wśród przeciętnych "zwiedzaczy" zamków i muzeów. Powstają przewodniki piesze, rowerowe, narciarskie, samochodowe, konne, kajakarskie..., czy ktoś słyszał o przewodniku kolejowym po Dolnym Śląsku?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

kicior99 Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 24 Lis 2011
Skąd: Somerset

PostWysłany: 13-02-2012, 19:40    Odpowiedz z cytatem

Jeśli już dyskutujemy na temat ogólniejszej strategii marketingowej przewoźnika w turystyce... Zmiana koncepcji folderu reklamowego kolei? We mnie masz gorącego sprzymierzeńca. Istotnie w folderze nie uwzględniono największego atutu, jaki daje kolej czyli przemieszczania się. Jest sporo możliwości wykorzystania tego faktu i jeden z nich wymieniłeś czyli koncepcję "z okien wagonu" która bardzo mi się spodobała. Prawdę mówiąc nie widziałem takiego przewodnika, raczej kilka ulotek do zdobycia na brytyjskich stacjach. Również oparte o lokalny potencjał turystyczny i gospodarczy, ale zrobione w poważny sposób, z naciskiem na zawartość merytoryczną. Z chęcią powitałbym taką inicjatywę, może mniej w formie 64-stronicowego folderu, bardziej jako serię 8 -stronicowych folderów ulotek opisujących każdy szlak, do otrzymania na stacjach kolejowych bądź od konduktora. O ile np. Pałac von Hoymów raczej nie nadaje się jako clou wycieczki turystycznej (mnie się znudził już drugiego dnia na obozie w Brzegu Dolnym) i raczej nie tłumaczy się jako samodzielna pozycja w dyskutowanym folderze. Trudno prowadzić dramaturgię w oparciu o ten obiekt, natromiast jako ciekawa pozycja w folderze opicującym całą trasę byłby jak najbardziej na miejscu. Trasa Wałbrzych - Kłodzko jest w ogóle hitem i dziwię się osobiście, że wokół niej nie obraca się marketing turystyczny firmy. Mnie samemu udało się namówić zarówno Polaków jak i cudzoziemców (Finowie, Brytyjczycy, Holendrzy) na przejażdżkę i w każdym przypadku była ona olbrzymim sukcesem. Już sam tunel w Bartnicy wywołuje duże zainteresowanie a akurat na tej trasie ciekawostek jest więcej (Ludwikowice, Nowa Ruda). Obecnie szybkiej informacji może dostarczyć choćby Wikipedia ale wątpię, by w takich momentach ktoś sięgał po komórkę.

Inna koncepcja, do rozważenia to wycieczki tematyczne (cały czas pamiętam o interakcji kolej - turysta - władze regionu jako docelowej w aktywizacji obszaru i napędzeniu klientów przewoźnikowi). W południowo-zachodniej Anglii miejscowe koleje prowadzą wraz z władzami lokalnymi "szlaki piwne" (więcej na ten temat znajdziesz w polskojęzycznej wikipedii pod hasłem "Rail Ale Trail"). Wątpię, by ten pomysł przyjął się w Polsce, tu jednak lobby antyalkoholowe jest dość mocno wspierane przez władze, ale sam pomysł jest jak najbardziej do wykorzystania i nie musi to być od razu wałówka czy chlanie. Mogą to być pałace i dworki, mogą parki i atrakcje przyrodnicze - tu pomysłów na folder może być cała masa. I zaręczam, w żadnym z nich nie znalazłby się Grodziec, którego z niewiadomych mi powodów nie darzysz sympatią. Ponieważ nasza dyskusja nie ma żadnych ambicji twórczych (nie myślimy za KD ani im niczego nie sugerujemy) zapewniam Cię, że podobne wyrypy jak ta na Grodziec przerabiałem prowadząc bardzo dawno temu wycieczki rodzinne. Dymaliśmy z laczka i po 20 km aby zaliczyć np. Książ z małej stacyjki w Kłaczynie. Natomiast co do wycieczek dla rodziny - jest w tym jakaś idea. Kiedyś dolnośląskie PTTK-i prowadziły cykl publicznych wycieczek rodzinnych, dostępnych po przeczytaniu ogłoszenia w Robotniczej czy Słowie Polskim. W Anglii ten zwyczaj istnieje do dziś, tyle, że system informacji jest nieco inny (głównie ulotki). Tyle, że tu inicjatywa przewodnika nie może się skończyć na przygotowaniu folderu i opisaniu tras, tu potrzeba gadżetów, osoby do obsługo przedsięwzięcia plus dodatkowego sponsora. Zostawmy to na później.

Koncepcja to jedno, jest jeszcze sprawa wykorzystania samorządów terytorialnych w strategii marketingowej przewoźnika. Rozumiem, że masz żal, że poszły po linii najmniejszego oporu i odfajkowały kolejną pozycję w dziale promocji miasta. Niewykluczone, że właśnie tak było. Tu z inicjatywą i ściśle opracowaną koncepcją powinien wystąpić przewoźnik, nie pozwalając samorządom na fuszerkę i łatwiznę. Oczywiście, tyle, że to znakomicie pomnaża koszty całego cyklu produkcyjnego folderu. Nadto potrzebny jest zespół autorski, który wcale nie za darmo opracuje koncepcję, dopasuje materiały przygotowane przez samorządy do formatu publikacji, wreszcie wysmaży z tego w miarę zgrabną całość. Z tego robi się już całe przedsięwzięcie.

Widzę, że masz na tematy turystyczne olbrzymią wiedzę, ja akurat turystykę traktuję jako hobby, jestem z wykształcenia lingwistą, dziennikarzem z długo wykonywanego zawodu i transportowcem z obecnego. Marketingowcem jest moja druga połowa, stąd mam na ten temat jakieś pojęcie. Widzę zatem, że z profesjonalnego punktu widzenia można ten folder zjechać, ja jednak jestem przeciwnikiem uwalania wszystkiego jak leci (tak, nawet jako dziennikarz...). Koleje Dolnośląskie są firmą młodą, nawet bardzo młodą i dajmy im trochę czasu na wypracowanie spójnej koncepcji marketingowej. Ja bym się cieszył, że w ogóle w tym kierunku coś się robi, zwłaszcza w czasach gdy większość po prostu siedzi przy tv lub w sieci. A pierwsze śliwki to zawsze robaczywki były, panie Smile Serdecznie pozdrawiam.

_________________
Radio Maryja - nie słucham
Trwam - nie oglądam
GaPol - nie czytam
PiS - nie głosuję
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

krkonoš Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 05 Wrz 2010

PostWysłany: 13-02-2012, 22:27    Odpowiedz z cytatem

"Z chęcią powitałbym taką inicjatywę, może mniej w formie 64-stronicowego folderu, bardziej jako serię 8 -stronicowych folderów ulotek opisujących każdy szlak, do otrzymania na stacjach kolejowych bądź od konduktora."

I tu się z Tobą zgodzę. Na początek takie foldery (lub nawet ulotki w postaci kartki A-4 zgiętej na trzy części, z opisem największych atrakcji przy danej linii kolejowej, dostępne w pociągu) byłyby bardzo dobre. Brakuje mi takich ulotek z opisem interesujących miejsc po czeskiej stronie (lub polskiej dla Czechów) szczególnie w pociągach do Harrachova/Kořenova. Zawsze ze współczuciem patrzę na Polaków, którzy wysiadają na stacji końcowej i nie bardzo wiedzą, co dalej robić. Tylko nieliczni decydują się wsiąść do czeskiego motoraka, żeby podjechać gdzieś dalej. Natomiast bez problemu takie ulotki można znaleźć w niemieckich pociągach regionalnych (w tym RE do Drezna) czy na czeskich stacjach.

"I zaręczam, w żadnym z nich nie znalazłby się Grodziec, którego z niewiadomych mi powodów nie darzysz sympatią."

Wręcz przeciwnie, darzę Grodziec ogromną sympatią. Jednak ze względu na wyjątkowo słabą dostępność komunikacyjną, zdecydowanie nie nadaje się on jako cel wycieczki turystycznej odbywanej środkami komunikacji publicznej. W zasadzie da się tam dojechać tylko dwoma sposobami: samochodem lub rowerem. Nawet komunikacja autobusowa jest fatalna (3 kursy na dobę z Grodźca do Bolesławca, 1 do Złotoryi; wszystkie 4 kursy tylko w dni robocze).

"...zapewniam Cię, że podobne wyrypy jak ta na Grodziec przerabiałem prowadząc bardzo dawno temu wycieczki rodzinne. Dymaliśmy z laczka i po 20 km aby zaliczyć np. Książ z małej stacyjki w Kłaczynie."

Ja dymałem nawet 3 razy tyle. Tylko: 1) po górach, a nie mało ciekawą trasą przez pola; 2) nie z całą rodziną.

W ten sposób obecnie już się nie podróżuje i praktycznie każdy, kto będzie musiał przejść kilkanaście kilometrów od stacji kolejowej do zamku, wybierze po prostu samochód.

"Rozumiem, że masz żal, że poszły po linii najmniejszego oporu i odfajkowały kolejną pozycję w dziale promocji miasta. (...) Ja bym się cieszył, że w ogóle w tym kierunku coś się robi, zwłaszcza w czasach gdy większość po prostu siedzi przy tv lub w sieci."

Ogólnie to ja też się cieszę, że coś takiego powstało. Choć wykonanie faktycznie nie za bardzo mi się podoba. I również mam nadzieję, że kolejne wydanie będzie bardziej przemyślane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Noema Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 13 Lis 2005
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: 19-02-2012, 00:37    Odpowiedz z cytatem

Beatrycze napisał/a:
A ja jestem ciekawa kto i za ile wydrukował ten folder.

Zakład Usług Poligraficznych „Prografik” - Legnica.

_________________
Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

pospieszny Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 21 Wrz 2008

PostWysłany: 19-02-2012, 13:27    Odpowiedz z cytatem

To teraz brakuje tylko za ile, przecie to najistotniejsze w promocji Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Modliszka Płeć:Kobieta
Sponsor


Dołączyła: 15 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 19-02-2012, 17:08    Odpowiedz z cytatem

pospieszny, nie wiesz, że o pewnych rzeczach nie mówi się na forum publicznym, aby nie wsypać informatorów?

_________________
Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Kerims Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 23 Wrz 2008
Skąd: Świdnica

PostWysłany: 20-02-2012, 14:03    Odpowiedz z cytatem

Będzie trochę nie na temat...

Patrzę na ten folder i widzę... swoje (już nie...) zdjęcie na okładce, które wysłałem na jesienny konkurs fotograficzny organizowany przez KD. W pierwszej chwili - o miło! Wybrali moje zdjęcie na okładkę folderu - super. Potem szukam podpisu autora zdjęcia - ale bezskutecznie - nie ma...
I nie może być - czytam dokładnie regulamin tego pseudokonkursu i okazuje się, że to już nie moje zdjęcie i KD może z nim robić, co tylko zechcę nawet do końca świata.
Dlatego już więcej nie wezmę udziału w konkursach fotograficznych organizowanych przez KD - bo w istocie są to pseudokonkursy mające na celu pozyskania darmowych zdjęć do swoich celów (reklamowych itp.)!
Nie doczytałem do końca regulaminu - myślałem, że moje prawa autorskie przenoszę na KD tylko dla celów związanych z konkursem fotograficznym... Tylko i wyłącznie moja wina.
Ale jeśli Ktoś chcę wziąć udział w kolejnym konkursie to niech uważnie czyta regulamin.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Renia Płeć:Kobieta
Użytkownik


Dołączyła: 01 Wrz 2006
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 20-02-2012, 14:15    Odpowiedz z cytatem

Kerims, no i widzisz? Ktoś na twoim zdjęciu zarobił. Rolling Eyes

_________________
Ze złem nie powinno się w żaden sposób koligacić, ale omijać je szerokim łukiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

morpheo
-Usunięty-
Gość

PostWysłany: 20-02-2012, 14:18   

Kerims, Twoje zdjęcie zostało nagrodzone jakimś miejscem/wyróżnieniem?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 4 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl