Egon, równie dobrze można postawić pytanie, co się stanie z PR-ami jesli KŚ ruszą ? Twoje proroctwa mogą się nie spełnić, jeśli obiektywnie spojrzeć na sprawę KŚ. Sytuacja w KŚ od czasów zmiany prezesa zmieniła się diametralnie, skompletowano załogę do obsługi pociągów i jest tabor (ciągle mało, ale jest). Za rządów Patalong jedyne co było realne, to potok słów bez pokrycia, reszta leżała i kwiczała. Pewnie w tym miejscu się ze mną zgodzisz. Podkreślam jednocześnie, że nie jestem fanem KŚ, tym bardziej pracownikiem tej firmy. Jednak w sytuacji totalnego bałaganu i wygaszania potoków podróżnych przez ŚZPR, każda firma będzie lepsza niż PR.
Przypomnijcie sobie, jak wielkie potoki podróżnych obsługiwała dawna PKP Elektrowozownia Katowice ! Przy jakim zatrudnieniu i proporcjach biurwy ! Dzisiejszy ŚZPR obsługuje może jedną czwartą pracy przewozowej dawnej MDE, zatrudniając ocean biurwy, niekompetentnej, nieefektywnej i rozpasanej do granic absurdu. To po prostu nie może funkcjonować normalnie i nigdy nie będzie.
Na początek wystarczyłoby zrobić takt co 1h pomiędzy godzinami 5-9, 9-13 takt 2h, 13-18 takt 1h, po 18 takt 2h. Myśle, że taka oferta na Bytom - Gliwice, byłaby bardzo dobra, a z czasem ewentualne zmiany. Najważniejsze, żeby godziny dojazdy do pracy i na uczelnie, było jak najwięcej połaczeń, czyli co 1h, to samo przy powrotach.
Wprawdzie ceny biletów pozostały te same, ale nie ma już niektórych promocji. Przykład? Bilet z Ostrowa do Krotoszyna kosztował 4,50 zł. Teraz - 7,30 zł, bo nie obowiązuje już "połączenie w dobrej cenie". Podobnie jest na trasie Leszno-Gostyń czy Wolsztyn-Zbąszynek. - Nie honorują też RegioKarnetu i biletu weekendowego, które uprawniały do podróży wszystkimi pociągami osobowymi w kraju. Nie można już przewieźć roweru za złotówkę. Nie ma tańszych biletów rodzinnych - wylicza jeden z pasażerów, który napisał do "Gazety".
No to już widzę ogłoszenie KŚ, że zachowujemy podstawową taryfę PR i mine klientów jak w KŚ nie będzie taryfy strefowej...
Też pewnie zapomną, jak KW i KD o wykupionych za ciężkie pieniądze ulgach 33 i 50%
_________________ pozdrawiam
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 23-06-2011, 15:55
Już widzę jak KŚ przejmują cały ruch na odcinku Gliwice-Częstochowa...zastanawiam się tylko skąd wezmą tabór do jego obsługi...tym który mają na razie nie są wstanie fizycznie przewieźć tej ilości osób. Już widzę jak od 1go.października wszystko jeździ. Ciekaw jestem czy będą obowiązywać bilety strefowe w KŚ???
Co z ruchem na odcinku Gliwice-Opole? Co z ruchem na odcinku Gliwice-Katowice>? To wymaga z 50 składów zespolonych...Tymi Flirtami i Elfami które mają to się wyłożą, marszałek nie zdaje sobie sprawy jakie sa koszty pozyskania takiej ilości taboru...Znowu będzie burdel i brak połaczeń w największej aglomeracji w Polsce.
3 przewoźników!!!!!!! Koleje Śląskie, PKP Intercity i PR-y....nikt nie honoruje swoich biletów, nie będą działać weekendowe, co z aglomeracyjnymi? Pasażerowie na pewno na tym nie skorzystają, będą tylko nowe stołki i premie oraz nagrody na stanowiskach kierowniczych, za to że pociąg 28 km z Gliwic do Katowic pokonuje w 40 min!!!!!!!!!!Powinien godzinę jechać, ciekawe czemu nikt się nie martwi stanem torów z Gliwic do Sosnowca...
- Umowa ramowa z Przewozami Regionalnymi była porażką. Jeżeli zaczynamy od dotacji na poziomie ok. 80 mln zł, a teraz kończymy na prawie 160 mln zł, to nie sposób określić tego w inny sposób – mówi „Rynkowi Kolejowemu” Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.
Dofinansowanie Przewozów Regionalnych na Śląsku określa pięcioletnia umowa ramowa zawarta pomiędzy przewoźnikiem a władzami województwa, która obowiązuje od 2008 do 2012 roku. Zapewnia ona łączną kwotę dofinansowania w wysokości 510 mln zł. Co roku jest zawierana tzw. umowa roczna. W tym roku, po sporze odnośnie wysokości dotacji i groźbie likwidacji kilkudziesięciu połączeń w regionie, zdecydowano się na zawieranie umów jedynie na kilka miesięcy. Aktualna umowa obowiązuje do końca września. Po tej dacie ma być zawarta kolejna umowa, do końca obowiązywania obecnego rozkładu jazdy.
Zdaniem marszałka Matusiewicza, pięcioletnia umowa ramowa okazała się niewypałem. Jak argumentuje Matusiewicz, taka ocena wynika z drastycznych ograniczeń w rozkładzie jazdy pociągów, jakie miały miejsce w ostatnich latach oraz z dużego wzrostu żądań finansowych ze strony przewoźnika. - Umowa ramowa z Przewozami Regionalnymi była porażką. Z dwóch względów. Po pierwsze z punktu widzenia pasażera te wszystkie nagłe zmiany rozkładów jazdy były rzeczą absolutnie niedopuszczalną. Drugą sprawą jest oczywiście aspekt finansowy. Jeżeli zaczynamy od dotacji na poziomie ok. 80 mln zł, a teraz kończymy na prawie 160 mln zł, to nie sposób określić tego w inny sposób, niż mianem porażki – stwierdza śląski marszałek.
Matusiewicz podkreśla, że obecna sytuacja skłania władze województwa do szukania nowych rozwiązań i zmiany modelu funkcjonowania komunikacja w regionie. Stąd m.in. powołanie spółki Koleje Śląskie, która już 1 października zacznie świadczyć usługi na trasie z Gliwic do Częstochowy a następnie sukcesywnie będzie przejmować kolejne linie i relacje. Zdaniem marszałka pozwoli to przede wszystkim zracjonalizować koszty oraz zahamować spadek liczy podróżnych. - Mnie szczególnie boli to, że w województwie cały czas spada liczba pasażerów. To chyba w tej całej sytuacji jest najgorsze. Musimy szukać więc nowych rozwiązań. Jeżeli trwalibyśmy przy starym modelu, to nadal spadałaby liczba podróżnych, a wkrótce województwo śląskie, przy tym tempie wzrostu dotacji dla Przewozów Regionalnych, musiałoby ogłosić bankructwo – zaznacza Matusiewicz.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Nie wiem, może ja jestem niedoinformowany, ale 510/5=102, czyli jak zaczynano od 80mln to w pierwszym roku nie dofinansowano na 22 mln, a ile nie dofinansowano w nastepnych latach ? A marszałek zapomniał dodać, ze 160mln to jest kwota na zamknięcie umowy wraz z niedoborami z poprzednich lat. To jest przykład ile znaczą słowa bez merytorycznych informacji.
Autor postu zapewne wie, w co tutaj zaingerowałem.
@mk1992.
Moim zdaniem najlepszym wyjściem byłaby taka opcja żeby przewozy regionalne realizowały KŚ w połączeniu z PR. Wtedy tabor do obsługi KŚ wypożyczałoby od PR do czasu gdy osiągneliby stan pozwalający na samodzielną realizację połączeń. Wtedy też można by pokusić się o taki sam manewr jaki zrobiły Koleje Mazowieckie w grudniu 2007 roku(nie jestem pewny daty jeśli się pomyliłem to mnie poprawcie)-wykupienie od PR tych EN57 które dotychczas były w leasingu. Manewr ten umożliwiłby modernizację tych składów.
_________________ Bojkotuję pociągi spółki PKP InterCity busy i tiry.Jako środek transportu wybieram TYLKO I WYŁĄCZNIE KOLEJ.
- Na początku tego roku zapowiedziałem pani prezes Małgorzacie Kuczewskiej-Łasce, że chciałbym, by po roku 2012 połączenia w województwie obsługiwały w całości Koleje Śląskie - mówi „Rynkowi Kolejowemu” Adam Matusiewicz, marszałek województwa śląskiego.
Jak zaznacza, województwo chce przeprowadzić gruntowny audyt w katowickim oddziale Przewozów Regionalnych. - Zlecamy audyt w PR Katowice. Robimy to jednak z dużą dozą spokoju. Chcieliśmy go już zlecić wcześniej, ale okazało się, że jest pewien problem z szybkim wejściem. Ten audyt na pewno się nam przyda. Chodzi oczywiście o rozliczenia finansowe samorządu z Przewozami Regionalnymi. Stąd jest on dla nas ważny – stwierdza Matusiewicz.
W tym kontekście marszałek podkreśla, że chciałby, by po roku 2012 wszystkie połączenia w regionie były obsługiwane przez spółkę Koleje Śląskie. Zdaniem Matusiewicza pozwoli to przede wszystkim zracjonalizować koszty. - Na początku tego roku zapowiedziałem pani prezes Małgorzacie Kuczewskiej-Łasce, że chciałbym, by po roku 2012 połączenia w województwie obsługiwały w całości Koleje Śląskie. To jest związane z tym, że nasza dotychczasowa współpraca z Przewozami Regionalnymi, choć obecnie wkroczyła ona już na nieco lepsze tory, nie była dość dobra. To jest przede wszystkim dla śląskich podatników bardzo kosztowne i dlatego musimy szukać innych rozwiązań - zauważa Matusiewicz.
Obecna umowa z Przewozami Regionalnymi obowiązuje tylko do końca września. Jak mówi śląski marszałek, nie będzie jednak problemu z podpisaniem umowy do końca obowiązywania obecnego rozkładu jazdy i wpłatami na konto przewoźnika. - Mamy już koncepcję, jak to zrobić. Oczywiście problem jest, bo uważam, że pieniądze, które w tym roku przekażemy łącznie Przewozom Regionalnym, mogłyby być spożytkowane znacznie lepiej w innych dziedzinach. Niemniej z tym już się pogodziliśmy. Być może kiedyś, już po wynikach audytu, tą kwestię rozwiążemy na zupełnie innym, neutralnym forum. Niemniej tego rodzaju rzeczy po audycie trwają miesiącami, a nawet latami – ocenia Matusiewicz. – Niewykluczone jednak, że swoim zastępcom zostawię ciekawy prezent finansowy - dodaje.
Czy plany samorządu województwa dotyczące uczynienia z Kolei Śląskich przewoźnika obsługujące po 2012 roku całość połączeń w regionie oznaczają likwidację w najbliższym czasie Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Katowicach? – Najlepszym wyjściem byłoby zawarcie za kilka miesięcy z Przewozami Regionalnymi jakiegoś sensownego kompromisu w tym zakresie. Metoda pokojowej współpracy jest o wiele lepsza. Można naprawdę się dogadać, czego dowodem są przygotowania do rozpoczęcia działalności przez Koleje Śląskie. Oczywiście ciągle są różnice zdań w kwestiach finansowych, ale tak jak powiedziałem, one najprawdopodobniej rozstrzygną się dopiero za kilka lat, w kolejnej kadencji Sejmiku, gdy najpewniej będzie nowy marszałek województwa i nowy prezes Przewozów Regionalnych - kończy Matusiewicz.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-06-2011, 15:14
Worach: Koleje Śląskie wprowadzą normalność
O planach taborowych Kolei Śląskich, możliwości sprowadzenia używanego taboru z zagranicy, przejmowaniu kolejnych linii od PR, kosztach funkcjonowania spółki, reaktywacji połączeń do Bierunia a także rozmowach z PKP PLK na temat budowy nowych peronów na linii Gliwice - Bytom mówił na antenie „Radia Katowice” w rozmowie z redaktorem Jerzym Zawartką Marek Worach, prezes Kolei Śląskich.
Jak stwierdził, przesunięcie debiutu Kolei Śląskich z czerwca na październik wynikało z konieczności ustalenia zasad współpracy z Przewozami Regionalnymi. - Należało ustalić relacje przede wszystkim z Przewozami Regionalnymi, jak również stworzyć sieć dystrybucji biletów. Planujemy wydzierżawić ok. 10 sztuk ezetów od PR, ażeby posiadać odpowiednią rezerwę taborową. Do obsługi trasy Gliwice – Częstochowa potrzebujemy ok. 13 ezetów plus rezerwa, czyli łącznie ok. 23 sztuk – mówi Worach. Jak dodaje, Koleje Śląskie uruchomią na trasie Gliwice – Katowice – Zawiercie/Częstochowa łącznie 100 kursów.
Prezes KŚ odniósł się także do kwestii wynagrodzenia maszynistów w Kolejach Śląskich. Jak podawaliśmy jakiś czas temu na łamach naszego portalu, mogą oni zarobić nawet aż 6,5 tys. zł brutto miesięcznie. Tak wysokie stawki wywołują jednak niezadowolenie wśród pracowników Przewozów Regionalnych i prawdopodobnie były jedną z przyczyn „cichego strajku” w PR Katowice, kiedy to na tory regionu z powodu urlopów na żądanie, które wzięła część załogi, nie wyjechały m.in. pociągi relacji Tychy Miasto – Sosnowiec Główny. – Te wynagrodzenia realnie wcale nie są takie wysokie. W pozostałych firmach są różne świadczenia socjalne, u nas tego nie ma – zaznacza Worach.
Ciekawą sprawą jest kwestia związana z kosztami funkcjonowania nowego samorządowego przewoźnika. Czy Koleje Śląskie będą tańsze od Przewozów Regionalnych? Wczoraj publikowaliśmy za „Gazetą Wyborczą” tekst o Kolejach Wielkopolskich (zobacz), z którego wynika, że nowa spółka jest znaczne droższe od PR Poznań. Jaki będzie zatem poziom kosztów w Kolejach Śląskich? - Przewozy Regionalne mają pewien poziom rekompensaty. My również o taki sam poziom występujemy, tylko w ramach tej kwoty, o którą występujemy, będziemy jeszcze dokonywać zakupów taboru. Koszt naszego pockm jest porównywalny z Przewozami Regionalnymi. To jest ok. 27 zł. Jesteśmy tańsi, ale jeździmy droższym taborem. Nie ma szansy jednak, że po jakimś czasie, tak jak Przewozy Regionalne, wystąpimy z żądaniem wyższej dotacji. Mamy bardzo dobrze opracowany biznes plan. Wzorujemy się na tanich na liniach lotniczych, które dbają o każdą złotówkę – argumentuje prezes KŚ.
Zdaniem Woracha, pasażerowie skorzystają na wejściu na rynek przewozów Kolei Śląskich. - Pasażer będzie jeździł w komfortowych warunkach, nowym taborem i punktualnie. Pociągi będą poruszały się „w takcie”. Zdaję sobie sprawę, że obraz kolei jest mało ciekawy. My po prostu chcemy wprowadzić normalność. Flirty są w tej chwili w użytkowaniu Przewozów Regionalnych. Elfy (5 sztuk) natomiast zostały już przez nas wydzierżawione od UMWŚ. Brakuje w ich wypadku jedynie tzw. europejskiej rejestracji pojazdów. To jest procedura, którą w tej chwili prowadzimy. Kiedy ją zakończymy, Elfy będą mogły jeździć do 1 października w Przewozach Regionalnych. To kwestia najbliższych dni. Czynimy również starania, aby bilety na nasze pociągi były sprzedawane w kasach Przewozów Regionalnych i PKP Intercity i na odwrót, czyli w naszych kasach na bilety innych przewoźników. Prowadzimy negocjacje w tej sprawie - wyjaśnia Worach.
W grudniu Koleje Śląskie przejmą dwie kolejne linie: Bytom – Gliwice i Tychy Miasto – Katowice – Sosnowiec Główny (Szybka Kolej Regionalna). – Na trasę Tychy Miasto – Sosnowiec będziemy potrzebowali 4 sztuki taboru plus jedna rezerwy, natomiast na linię Gliwice – Bytom będziemy potrzebowali dwa szynobusy – mówi prezes Worach. Ocenia również, że na linii z Gliwic do Bytomia konieczna jest budowa ok. 3 nowych peronów tak, aby z pociągów zaczęło korzystać więcej pasażerów. - Rozmawiamy już z PKP PLK o nowych peronach na linii Gliwice - Bytom, a także o remoncie linii Tychy – Bieruń – zaznacza prezes KŚ.
Co jednak w sytuacji, gdy negocjacje z Przewozami Regionalnymi zakończą się fiaskiem? – Poradzimy sobie bez ich pomocy. Mamy inne warianty – mówi Worach. Jak dodaje, jest koncepcja sprowadzenia na potrzeby Kolei Śląskich używanego taboru z któregoś z krajów z Europy. Dopytywany przez redaktora „Radia Katowice” prezes KŚ nie chciał jednak zdradzić szczegółów tego pomysłu. Na zakończenie rozmowy stwierdził jedynie, że do grudnia 2013 roku Koleje Śląskie przejmą od PR Katowice wszystkie połączenia w regionie.
Źródło: rynek-kolejowy.pl
Komentarz ode mnie:
Cieszy mnie, że pierwsze lody w kwestii budowy nowych przystanków na linii Bytom - Gliwice zostały w końcu przełamane i ktoś głośno o tym powiedział! A, że są to Koleje Śląskie, to akurat jest mało istotne. Grunt, że spółka zna problem tej linii i wie, że głównym jej niepowodzeniem jest właśnie brak przystanków. Ciekaw jestem szczegółów w tej kwestii.
Bardzo cieszy pomysł budowy nowych przystanków z Bytomia do Gliwic. To dobra wiadomość, oby to wszystko wyszło w rzeczywistości, a nie skończyło na planach i zapowiedziach.
Dużo gadania przed wyborami Polacy to najbardziej naiwny naród ,politycy opowiadają bajki a ludzie się .tymi bajkami podniecają .Pokazali wam kilka nowych składów i fajowe mundurki ,a do przejęcia całego ruchu regionalnego to jeszcze daleko jak na księżyc .Jakiś polityk chyba Winston Churchil powiedził " Polityka ulegnie zmianie dopiero wówczas, gdy mądrość będzie się rozprzestrzeniać równie łatwo, jak głupota.""Dobry polityk musi umieć przepowiedzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień, czy za rok i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przepowiedział."I dlatego dzisiaj słuchacie jak ma byc pięknie ,a po wyborach dowiecie się dlaczego się nie udało
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum