Kiedyś miałam okazję jechać pociągiem LKR z Żar do Karpacza i z powrotem. Nie pamiętam, w którym to było roku, ale dość dawno temu, bo wtedy chodziłam jeszcze do podstawówki.
Musiał to być 1993 rok-wtedy LKR działała.
Mam gdzieś rozkłady LKR-u. Poszukam wstawie. Wiem jednak ze był on bardzo ambitny: na Wolsztyn-NS były chyba tylko 3 pary pociągów.
Raczej nie ma co liczyć na coś takiego, jedynie w planach i marzeniach marszałka województwa, a raczej marszałków jest stworzenie międzywojewódzkiego przewoźnika dla województw zachodnich. Osobiście wątpie aby np. kolej w zachodniopomorskim chciała by się nazywać LKR.
Wyobraźcie sobie jak dzisiaj wyglądała by kolej w woj. lubuskim gdyby nie upadła LKR. Prawdopodobnie nie została by zamknięta żadna linia drugorzędna typu Wolsztyn - Nowa Sól, Nowa Sól- Żagań, Konotop - Sulechów, Kożuchów - Rokitki itp. PKP specjalnie udupiło LKR z obawy o szybki wzrost pozycji konkurencyjnej firmy na rynku. Z takim taborem LKR mogła by zawojować całym zachodem polski. Ehh szkoda że tak się to wszystko potoczyło. Dzisiaj nie było by niszczejących dworców, walących się nastawni i rozkradzionych torów na nieczynnych już liniach. Mam nadzieję że powstanie spółka podobna do LKR i zapomniane linie odżyją
Cieciuch, fakt że LKR planowało uruchomić pociąg ZG-Warszawa (ponoć nawet przez Wolsztyn - ku mojej niezmiernej radości ) czy też Gubin-Wawa, jednak PKP w obronie monopolu nie wpuściły na tory tejże spółki. A szkoda, jedynym więc połączeniem LKR-u jeżdżącym na szlakach PKP z innymi pociagami państwewgo przedsiębiorstwa to Czerwieńsk-Karpacz i ponoć to połączenie było jedynym rentownym na sieci LKR.
Co do powstawanie nowej spółki to niestety, ale bacząc na to co się dzieje na sieci KD, KW czy wkrótce KŚ, oraz to jakże to są prokolejowe władze lubuskiego, spółka zajmowałaby się nieudolnym jak obecnie LZPR prowadzeniem ruchu niż reaktywowaniem linii kol., a szkoda bo te na zachodzie są dla mnie najpiękniejsze - bory, lasy, poniemieckie wsie...
Emillex, Najbardziej kuriozalne jest to że wkładając kilka milionów w reaktywacje nieczynnych linii można zarobić wielokrotność tej sumy a przy tym stworzyć sprawną sieć komunikacyjną. Niestety nikt nie potrafi tego dostrzec ( nikt za wyjątkiem powiatu Nowosolskiego i TPWP którzy to chcą reaktywować linię Wolsztyn - Nowa Sól i uruchomić na niej kolej muzealną ).
Na tym zarabianiu to nei był bym tak odważny w osądach, ale jeśli chodzi o linię Wolsztyn-NS to gadanie o kolei muzealnej trwa już 5 lat i nic z tego nie wynika - ani linia nie jest przejęta przez starostwa, ani uzupełniona i przejezdna... Pozatym teraz to raczej trzeba ratować upadającą parowozownię niż zajmować się koleją muzealną która może istnieje w głowach różnych decydentów.
Do niczego już nie dojdzie. Po upadku ekonomiki za pół roku okaże się, że inwestowanie w drogi i transport drogowy było bez sensu. Na kolej też już pieniędzy nie będzie. Tak więc następne Gorzkie Żale będą bardzo gorzkie. Za to później rok/rok będzie coraz gorzej. Lepper już wiedział co się święci i pierwszy dał sobie spox.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum