@kns, w busie nie można jechać konfortowo nawet jak jest rok produkcji 2011. Z prostej przyczyny, Jest w nim za ciasno. Wysoka osoba wychodzi z bólem nóg. odległość między fotelami może jest dobra dla małych dzieci albo drobnych dziewczyn co najwyżej. Dla osoby 180 cm jest już bardzo ciasno. Nie mówiąc już o sytuacji kiedy mamy duży bagaż, na przykład 30 kilowy plecak ze stelażem bo jedziemy w góry albo nad morze. Dodatkowo stare busy a takich jest większość, trzęsą niemiłosiernie na każym wyboju. Więc o jakim konforcie w busach ty w ogóle piszesz. Może pomyliłeś busy z autobusami wycieczkowymi, choć od tych też wolę kolej, z kolejowym układem siedzeń (do siebie), z możliwością połażenia po składzie itd.
Busów natomiast otwarcie nie lubię bo nie lubię być pakowany do ciasnej puszki, lubie mieć przestrzeń. Aha no skoro sam się przyznałeś, że do busa nie zapakuję 30 kilowego plecaka, to czym pojadę do Krynicy pochodzić po górach albo na narty na jeden z lepszych wyciągów w Polsce, no czym, jak mi przez twoje busy zlikwidują połączenia ? Po za tym busy są niebezpieczne, lepiej je omijać z daleka, ale jak to mówią każdy jest kowalem własnego losu.
Do tego zdecydowanie taniej niż pociąg (33 zł za bilet w dwie strony). Spróbuj to się przekonasz czemu pociągi praktycznie nie liczą się na trasie Kraków - Krynica - Kraków.
Wystarczyłoby, że w Grybowie była przesiadka na autobus i obniżono cenę, to PRy mogłyby ugryźć coś z tego tortu.
Wszelkie dane przedstawione tu mają na celu wybicie niektórych z ich oderwanej rzeczywistości. Popieram mozambikpl
A wracając do tematu - busów ciekawe co zrobiliście, żeby im przeszkodzić? Bo ja MK nie jestem, a dzięki moim nagraniom i telefonom zostali obciążenii karami w wysokości kilkunastu tysięcy złotych za zatrzymywanie się poza przystankami (3 x 3000 zł), przekroczony czas pracy kierowcy (nie znam wymiaru kary, ale jak się dobrali do tacho to pewnie kilka tysięcy) i przeładowany bus (kilkaset złotych), a wystarczy kilka wolnych minut, aparat i kilka złotych na koncie żeby zadzwonić na ITD. I wcale nie trzeba się ciągać po sądach bo można złożyc skargę anonimowo
To, że zatrzymując się na zakrętach i na wzniesieniach busy powodują niebezpieczeństwo, nie mówiąc o zatrzymywaniu się w miejscu bo pasażer próbuje busa złapać. Myślisz, że TIR tak od razu wyhamuje?
Pociągiem jest drogo tylko wedle standardowego cennika ale jak jedziesz na weekend to Kraków - Krynica jest w PR bilet turystyczny za 35 zł (czyli pojedziesz w jedną stronę za 17,5 zł). Jeśli jedziesz w tygodniu to ta linia jest w promocji "połączenie w dobrej cenie" = 20 zł czyli dla studentów ze zniżką 10 zł. A dodatkowo z Krakowa tam można pojechać EIC w ofercie LAST MINUTE za 13 zł, więcej tu: http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=12492 Więc mnie do niczego autobus wolę kolej.
Dodatkowo jest to jedna z piękniejszych linii kolejowych w Polsce, Jechałem na wiosnę i od Grybowa już praktycznie do końca trasy stałem w oknie i fociłem.
Zresztą wychodzisz z PKS-em, a ja nie pisałem że chcę zabraniać jeżdzić PKS-owi czy Szwagropolowi dużymi autobusami. Ja chce likwidować małe busiki tam gdzie jest możliwość kolei lub dużych autobusów. Busiki niech jeżdzą tylko tam gdzie nic nie ma. I wtedy można by na przykład reaktywować Chabówka - Nowy Sącz.
snajper, a jak pojadę w dowolny dzień tygodnia i wrócę w dowolny dzień tygodnia PKSem, to w jedną stronę zapłacę 16,5, a za studencki 14 zł (tylko tu wypada drożej). A PWDC chyba podnieśli trochę.
Last Minute jest tylko w jedną stronę w drugą musisz zapłacić już 93 zł, poza tym od 1 marca żadnego EIC na kryniczance nie będzie.
W Nowym Sączu i tak przez ostatnie pół roku trzeba było się przesiadać na autobus, więc do tego Ci on potrzebny (no i do oszczędzenia pieniędzy, czasu i zdrowia).
Sam zacząłeś, jak zapakujesz do busa do Krynicy plecak to Ci odpisałem ;P Myślę, że pasażerowie na pewno będą zadowoleni kiedy zamiast 50 kursów busa dostaną 6 pociągów. Za każdą linię trzeba się brać porządnie! Reaktywacja na siłę, reaktywacją bez sensu (patrz NS Miasto).
ET40 jestem pod wielkim wrażeniem nadinterpretacji jakiej dokonałeś. Wiadomo że pociąg będzie stukać i bujać ale jeżeli amplituda jest taka że przy prędkości 40km/h nie można czytać książki bo stabilizujące właściwości stawów oraz całego ciała nie są w stanie tej amplitudy zniwelować. Proszę wiec o wyważanie swoich wypowiedzi:)
Busy się zatrzymują, nie mogę zrozumieć jeżeli zatrzymują się 50m przed przystankiem ale są sytuacje że między przystankami jest 2km a władza nie uwzględniła nowo powstałych domów i że będą w nich mieszkać osoby starsze, które w zimie może niekoniecznie muszą chodzić po śniegach kilometr czy więcej. Dlatego wtedy można stosować zasadę epikei i nie jest to wtedy nic złego.
Tylko czy bus albo autobus musi płacić takie drakońskie ceny dostępu bo infrastruktury ?? Dlatego właśnie nie ma na nowy tabor i jest drogo. Ale może obniżmy kolei ceny dostępu, albo narzućmy PKS-owi i busikom takie same opłaty no to zobaczymy co wtedy.
Co do 40 km/h no to podobnie jak w poprzednim akapicie, może dajmy na tory tyle $$$ co na drogi. To nie kolej jest winna takiemu stanu tylko poszczególne władze centralne i lokalne. Dodatkowo w małym Busie na dziurawej drodze również książki nie poczytasz.
Zresztą wiecie skoro kolej jest taka nie fajna, a busiki takie piękne to dlaczego nie zarejestrujecie się na jakimś forum o busikach.
_________________ ...
Ostatnio zmieniony przez snajper dnia 23-01-2011, 11:38, w całości zmieniany 1 raz
Winiety, podatek od środków transportowych, przegląd, ubezpieczenie + często raty leasingowe, w brew pozorom tego mało nie jest (kilka tysięcy złotych rocznie), do tego od 1 lipca wprowadzone będzie e-myto na krajówki więc każdy przejechany kilometr na wybranych drogach to będzie koszt wyższy o nawet 40 groszy. Chociaż do ździerskich stawek PLK chyba nie ma porównania.
Winiety, podatek od środków transportowych, przegląd, ubezpieczenie + często raty leasingowe, w brew pozorom tego mało nie jest (kilka tysięcy złotych rocznie), do tego od 1 lipca wprowadzone będzie e-myto na krajówki więc każdy przejechany kilometr na wybranych drogach to będzie koszt wyższy o nawet 40 groszy.
KNS, tutaj nie ma co tłumaczyć. Niektórzy po prostu nienawidzą trasportu samochodowego.
_________________ Szukam pracy w strukturach PKP w Warszawie.
To samo ja mogę powiedzieć, że nie ma co tłumaczyć bo niektórzy poprostu nienawidzą transportu kolejowego i jak w kilku na 3000 ddziennie uruchamianych pociągów pada śnieg do środka to będą o tym pół roku pisać jak by w każdym zawsze tak było.
IMO busy sprawdzają się właśnie w takich województwach, jak małopolskie, zwłaszcza w rejonach podgórskich - gęsto zaludnionych, przy rozproszonej zabudowie. Z każdym innym zbiorkomem bus wygra elastycznością. Mało kto wybierze pociąg, czy nawet PKS, jeśli bus podwiezie go możliwie najbliżej domu.
Tak a na drogi międzymiastowe i autostrady z których nie korzystam bo nie mam samochodu a za miasto jadę koleją, to dopiero do tych dróg trzeba dopłacać. Zresztą po co piszesz na forum kolejowym skoro Ci się kolej nie podoba, nie ma for o busach ??
Cytat:
Mało kto wybierze pociąg, czy nawet PKS, jeśli bus podwiezie go możliwie najbliżej domu.
A potem zostanie grubasem z otyłością. Jak amerykanie co wszędzie jeźdzą samochodami. Ja od kąd się przeprowadziłem w nowe miejsce bardziej na obrzeżu miasta to codziennie idę na przystanek MPK 1,2 kilometra, początkowo mnie to wkurzało, ale właściwie to zdrowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum