A gdyby ten praownik sprzedawał bilety w swojej budce?
Wtedy oszczedzili by na powierzchni dworcowej
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Co się dziwić taka prawda. Cena nie powinna być różna. Bo liczy się stawka za przejazd a nie gdzie kupi się bilet
Jeśli decydujesz się na zakup w biletomacie, sam wykonujesz część pracy związanej z wystawieniem biletu - jakaś gratyfikacja mogłaby być. Jeszcze bardziej przy bilecie internetowym - Twój czas, Twoj sprzęt, Twój papier, Twoja drukarka. Bilety kupowane przez e-ic są minimalnie tańsze od tych w kasach!
Jakimś wyjściem byłaby niższa taryfa obowiązująca w automatach, ORAZ w kasach na stacjach gdzie nie ma automatów (i w pociągach przy wyruszaniu z takich stacji i przystanków). Jednak to bardzo skomplikowane organizacyjnie i ekonomicznie, i piarowo. Może lepiej, że zrezygnowano z kombinacji
kris123 napisał/a:
Wyobrażacie sobie teraz te sklepy z kasami całodobowymi gdzie rabat by był za samoobsługę
Generalnie w hipermarketach dostajesz rabat za samoobsługę - produkty kupowane tam są przeciętnie tańsze niż w skiepikach lokalnych.
No różnie z tym bywa. Ale ostatnio byłem w Krakowie i w dawnym dużym sklepie pojawiły się samoobsługowe kasy
A co do tego drukowania z neta to może i racja, ale jak by nie patrzeć to by promowało ludzi z miejscowości gdzie stał by automat, a poza tym biorąc pod uwagę działania MZPR mieliby pretekst do zajechania większości kas, choć patrząc na cyrki z rozkładem i kasami juz mnie to mało interesuje szkoda nerwów
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Ja jestem chyba jakimś zgniłym technokratą, bo w ogóle do mnie nie trafia przekonanie, że kasa koniecznie musi być jak najpowszechniej i jak najdlużej czynna.
Być może takie nastawienie jest przez liczne złe doświadczenia z niekompetentnymi kasjerkami, które nie radziły sobie z czymkolwiek bardziej skomplikowanym niż najprostszy bilet normalny lub ulgowy..
Sprawny, przetestowany biletomat, z pełną ofertą, zastępuje kasę. Obecnie minusami są: mała stabilność, braki ofertowe oraz wystawianie biletów wyłącznie na pociągi PR (nie wiem jaka część kas PR też ma takie ograniczenie?)
Ostatnio zmieniony przez psim dnia 05-12-2010, 17:04, w całości zmieniany 1 raz
Z tego co wiem to każda kasa sprzedaje bilety na wszystktkie pociągi. Wyjątkami są kasy ajencyjne typy Raba Wyżna gdzie nie prowadziu się rezerwacji biletów.
A takie stawianie automatów to wzrost bezrobocia, choć z tym PKP się nie liczy. szkoda tylko, że przed likwidowaniem kasy nie wstawiają automatu
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Hm, zacznijmy od tego że biletomaty masowo stawiają głównie Przewozy Regonalne. PKP ma biletomatów wszystkiego sześć czy siedem sztuk.
Jestem wyznawcą opinii, że człowiek powinien być zatrudniany do ambitniejszych zadań, niż proste, mechaniczne działania. Uważam że zmniejszanie bezrobocia przez wynajdywanie prac poniżej możliwości człowieka to ślepa uliczka, która prowadzi do degeneracji.
Praca obsługi kas: 99% to zwykłe bilety jednorazowe lub miesięczne, 1% to "wyzwania" typu bilet kombinowany na REGIOkartę, albo (o zgrozo!!!) oferta "Wspólny przejazd". Efekt tego stanu rzeczy jest taki, że 99% pracy jest wykonywane dobrze, więc nikt nie zwraca uwagi że z 1%-tem jest tragedia. I klient z nietypowym zamówieniem na ogół rezygnuje, po odbiciu się od paru kas z hasłem "nie da się!". To jest właśnie degeneracja.
A gdyby ten praownik sprzedawał bilety w swojej budce?
PLK też sobie za to policzyła to raz, dwa trochę warunków tam nie ma (na upartego by się dało)*. Trzy kasa raz zlikwidowana taką już pozostanie.
* http://picasaweb.google.com/maciek.vrp/RabkaKolej#5544581266196751074
PS.
Zostało 45 kas, która teraz jest najsłabszym ogniwem nie obsługiwanym przez PLK?
kris123, co do kas to najprostszy podział: z rPOS umożliwiające rezerwację miejsc i oparte o kasę fiskalną - bez rezerwacji miejsc. Do tego ostatnie agencyjne na KURS-90 (z rezerwacją). A prawie w każdej sprzedasz bilet na dowolnego przewoźnika, chyba, ze jest zablokowany (np. PKP SKM jest zablokowana w kasach PKP IC).
Dzięki za wyjaśnienie Pozdrawiam:)
A tak sobie myślę gdzie to jeszcze poleca kasy od 1 stycznia...
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
taka jest różnica że biletomat nie zbiera na emeryturę i w cenę biletu nie wchodzą koszta związane z pracownikiem, biletomat pracuje bez przerwy więc jest tańszy w utrzymaniu a co za tym idzie bilety powinny być tańsze.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
mozambikpl, biletomat najpierw zbiera na swoją własną amortyzację, na naprawy i obsługę techniczną*, koszta bieżące (prąd, łączność, ochrona), a później (jak dobrze pójdzie!) na swojego następcę. Ekonomista, bez emocji, zapyta jedynie o proporcję tych kosztów. Takiej informacji nie można wziąć z sufitu - trzeba mieć dostęp do danych, analiz, i to bynajmniej nie takich (jak to bywało) które nie wiadomo co pokazują lub nie wiadomo od kiedy sa zliczane
Oczywiście samo porównanie najlepiej nawet wyliczonych kosztów nie wystarczy, kiedy dochodzą takie zawirowania jak dotacje "na nowoczesność" - np. za postawienie biletomatu zapłaci Ciocia Unia, a za utrzymanie kasy już raczej niechętnie. Ja tam w wielu sprawach wierzę Cioci Unii, na pewno bardziej niż polskiemu rządowi (któremukolwiek).
* - biletomaty IC mają pewien "obsługowy" atut, który może być też widziany jako użytkowa porażka: nie przyjmują gotówki, a jedynie karty płatnicze. To ogranicza ich bieżącą obsługę do uzupełniania papieru termoczułego (nie wiem, jak duże rolki mają ) - sądzę że oszczędność jest większa, niż strata na prowizji bankowej od transakcji kartowych (2-3%). Dzięki temu są też znacznie mniej podatne na uszkodzenia czy oszustwa. Niestety, IC najwyraźniej uważa że samoobsługa w biletomacie to cholerny prestiż, więc biletu na TLK w ten sposób nie kupisz...
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum