No właśnie, zróbcie jakieś zdjęcia i nakręćcie filmy, po czym roześlijcie je do mediów. Pisanie o tym tutaj w niczym nie pomoże, trzeba zrobić medialny szum, żeby coś się ruszyło. Im więcej miejsc (gdzie wagony bezczynnie stoją) ludzie będą znać, tym lepiej, a właściwie gorzej dla pICu.
Odszukałem wątek no bo jak nie tu to gdzie ? Wczoraj jechałem prze lokomotywownię w Płaszowie i mi ręce opadły.Tną,tłuką całe wagony na strzępy jedna maszyna na podwoziu koparki kołowej,zostają tylko osie.Naprawdę żal patrzyć nawet jeśli nie ma innego wyjścia bo ono kiedyś było....najpierw k...rwy doprowadziły tabor do upadku a teraz po cichu go tną.Po cichu bo za murem Telefoniki i za dużym budynkiem poczty w Płaszowie ...Kilka dni temu jeszcze nic tam się nie działo...Jak ktoś jest ciekawy to na priva najlepiej telefon ! Albo niech pisze pokieruję jak dojechać/dojść (od stacji Kraków Płaszów).
Pirat szacunek.Ja najechałem WCZORAJ 7.10 przypadkiem jak niszczyli wagon więc napisałem co mogłem skrótowo.Media nic dla mnie nie znaczą chyba żeby tam był jakiś kolejowo rozwinięty człowiek.Nie pisałem do takich co żyją przy ...24...pl...Ja mam co widzę a dla tamtych których cytujesz najlepiej żeby dziesiątki ludzi ginęły to nawet do majtek za przeproszeniem wejdą żeby podkręcić cierpienie.Dodam że tu tylko zabili wagon.A może więcej wagonów które mogłyby jeszcze wiele razy Szczecin czy Kołobrzeg zaliczyć...Najpierw czekali cierpliwie żeby rozkradli wagony a potem pewnie podpisali umowy z kolesiami na niszczenie tych wagonów...Typowy plan tej ekipy.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-06-2011, 08:20
@Orion, radzę ochłonąć, bo wcale nie jest tak jak mówisz. Zaniedbania obecnego taboru PKP IC sięgają 2008 roku, kiedy wagony te (obsługujące pociągi pośpieszne) należały jeszcze do ówczesnego PKP PR. Pisałem o tym tutaj: CLICK.
Innymi słowy, to tak, jakby ktoś miał dom na wsi, ale wiedząc, że i tak się niedługo z niego wyprowadzi, nie remontował go od wielu lat i nie sprzątał w nim. W końcu wyprowadza się, a Tobie daje kluczyki do tego domu i masz z nim teraz coś zrobić, tylko nie wiesz co, bo nie masz pieniędzy (zarabiasz 1500 zł. na rękę). Wyremontujesz część parterową, żeby móc godnie przyjąć gości, ale "górę" zamkniesz, bo nie będziesz miał z czego jej wyremontować. To samo jest w PKP IC. Jak już wspomniałem w tej dyskusji, do której podałem linka: bez większego zastrzyku gotówki dla PKP IC celem wyremontowania wszystkich stojących obecnie na bocznicach wagonów, spółka jeszcze długo będzie tkwiła w letargu i ledwo zestawiała pociągi w 5/6-wagonowe składy.
widzę na zdjęciach że są to wagony z Katowic i Bielska Białej, dlaczego one stoją w Krakowie ? wydaje mi się że w Katowicach czy Bielsku byłyby mniej narażone na wandalizm. Wątpie żeby doczekały jeszcze rewizji.
? Wczoraj jechałem prze lokomotywownię w Płaszowie i mi ręce opadły.Tną,tłuką całe wagony na strzępy jedna maszyna na podwoziu koparki kołowej,zostają tylko osie
I dobrze, bo wagony z szopy w Płaszowie to w 90% złom którego remont jest już nieopłacalny. Powinni tylko wywieźć stamtąd zabytki do Chabówki, a resztę na złom. Po co mają pasażerowie z okien patrzyć na takie rupiecie?
_________________ Pozdrawiam, MK_Rabka
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 22-06-2011, 11:11
@MK_Rabka, mówisz o płaszowskich wagonach? To wcale nie jest taki złom. Radzę się tam przejść i zobaczyć na własne oczy, jak te wagony wyglądają. Są zdemolowane, ale nie do takiego stopnia, żeby nie dało się ich naprawić (obowiązkowo naprawa główna, niektórym wystarczy tylko rewizyjna) i puścić na szlak. I te Twoje 90% to jest duża przesada.
Czy za takie działanie ktoś nie powinien trafić za kratki? W końcu to jest defraudacja pieniędzy państwowych i działanie na szkodę firmy. To jest chyba karane...
_________________ 2010: 27 560 km
2011: 29 580 km
2012: 28 310 km
Ja ze swojej strony dodam że dwa wagony wystarczyłoby pomalować, pozbierać szkło w środku, szyby nowe wstawić, ewentualnie naprawę główną zrobić i dałoby się puścić skład.
Pełno miejscowych ciekawskich się tam pojawia - chodzą tym "peronem" wzdłuż wagonów i oglądają je. Na wprost patrząc na Katowice jest nastawnia Kraków-Łobzów. Ciekawe dlaczego nikt nie interweniuje, teren jest na wprost widoczny.
Daty rewizji od 2002 do 2008 roku, natomiast wagon kielecki - o ile dobrze rozszyfrowałem odpadający od starości lakier - 1992 (!). Wszystkie drzwi są pootwieranie na oścież, w każdym praktycznie przedziale legowisko meneli i bezdomnych. A wszystko jak już kolega wspomniał pod czujnym okiem nastawni Kraków Łobzów...
Najgorsze jest to, ze iC albo udaje ze tego nie widzi, albo jest tak tępe ze tego nie widzi. Nie wiem co skloni tą spolke do wypowiedzenia sie na temat wagonow dla bezdomnych - jest to dzialanie na niekorzysc spolki, zwyczajna niegospodarnosc. Chyba jakis poseł powinien interpelacje w sejmie zlozyc w sprawie tych wagonow, chociaz i to nie gwarantuje, ze wreszcie problem zniknie We Francji widzialem tory postojowe, otoczone ze wszystkich stron ogrodzeniem z drutem kolczastym, stanie nieosłoniętych wagonow to chyba typowa polska, niegospodarna, specjalnosc Zwyczajne ogrodzenie torow postojowych zapobiegloby i kradziezom i graficiarstwu, ale widac to nie takie proste. Wszystkie normalne przedsiebiorstwa teren swojej firmy ogradzaja - niewazne czy to fabryka, hurtownia, zajezdnia autobusowa... Tylko kolej trzyma swoje wagony na nieosłoniętym terenie, gdzie dojsc moze kazdy - zgroza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum