800+ zamiast 500+? Zdaniem byłego ministra finansów to realne
Jeszcze do niedawna rząd jasno deklarował, że w planach nie ma podwyżki świadczenia 500 plus. Kilka dni temu zaskoczył wszystkich minister finansów Tadeusz Kościński, który stwierdził, że „nie ma problemu z podniesieniem 500 plus do 700 zł”. Co ciekawe o jeszcze wyższej kwocie mówi Paweł Wojciechowski, jego poprzednik. Zauważa przy tym jednak, że szkoda, że wokół programu 500+ nie ma poważnej dyskusji.
No tak zwiększenie z 500 zł. do 700 zł. w programie 500 plus to będzie tylko jeszcze bardziej obciążanie budżetu, rozleniwianie niektórych rodziców, którzy po prostu będą rezygnowali z pracy na rzecz tych pieniędzy.
A już, jak od 5 lat istnieje 500 plus niektórzy w rodzinie nigdzie nie pracują, żyją z tych pieniędzy, dodatkowo jeszcze z innych świadczeń socjalnych, które, mimo "500 plus" przysługują.
Wprawdzie żadna rodzina się nie utrzyma i nie wyżyje normalnie z samych pieniędzy od państwa, ale w niektórych rodzinach się tym jakoś nie przejmują.
Być może też nie płacą za czynsz mieszkaniowy lub za inne opłaty, bo samo utrzymanie dzieci dużo kosztuje. A w rodzinach z patologiami to te pieniądze od państwa raczej nie są przeznaczane na potrzeby dzieci, ale potrzeby rodziców, np. są wydawane na alkohol i na jakieś inne rzeczy.
I od tego są urzędnicy socjalni, którzy mają za zadanie sprawdzać i w jakiś sposób kontrolować, czy w takich rodzinach pieniądze z 500 plus są przeznaczane prawidłowo na potrzeby dzieci.
Jeśli nie są, to "z automatu" powinno się wstrzymywać wypłaty ze świadczeń 500 plus, ale też 300 plus raz w roku i zamienić to na jakąś żywność, na ubrania dla dzieci.
A w ostateczności w ogóle wstrzymać wypłaty tych świadczeń i postawić warunek: jak rodzice dzieci sie wezmą w garść, coś ze sobą zrobią i przestaną pić alkohol i zaczną dbać o swoje dzieci, wtedy można przywrócić wypłatę tych pieniędzy.
A dlaczego tak nie jest i tego się nie wprowadziło? Bo PiS tym się nie przejmuje, a i też się nie przejmują urzędnicy socjalni.
W każdym Ośrodku Pomocy Społecznej w Polsce powinno się zrobić zmiany i wprowadzić taki przepis, który mówiłby o tym, iż: nie ma wypłacania pieniędzy z 500 i 300 plus dla rodzin patologicznych w których te pieniądze nie są przeznaczane na potrzeby dzieci.
Dopiero, jak się rodzice zmienią i zmienią swoje zachowanie, wtedy się przywraca te pieniądze i tyle.
Bo na tym tylko traci budżet państwa, który wypłaca też te pieniądze rodzinom bogatym, a wiadomo, że przynajmniej w niektórych takich rodzinach rodzice dzieci chętnie sięgają po, dodatkowe pieniądze, mimo że zarabiają dobrze.
Ilu jest rodziców, którzy biorą te pieniądze od rządu, a nigdzie nie pracują?
I teraz, podwyższenie do 700 zł. to tym bardziej zniechęci niektórych rodziców do pracy, bo stwierdzą, że: "Po co będą pracowali za najniższą pensję, jak tutaj, bez wysiłku i bez pracy będą otrzymywali na jedno dziecko po 700 zł" i do tego też inne świadczenia socjalne.
PiS to jest rząd idiotyczny, bez urazy, który się posunie do różnych rzeczy, aby tylko utrzymać władzę.
Na tym będą tracili pracodawcy, bo będą odchodzili z pracy niektórzy rodzice na rzecz wyższych świadczeń z 500 plus.
I takie to są rządy PiS... Rząd, który nic nie robi, realnie, żeby poprawić sytuację na rynku pracy, obniżyć wszystkie podatki i koszty pracy, żeby ludzie biedni zarabiali w miarę przyzwoicie.
Lepiej pójść na "łatwiznę", rozdając kosztem budżetu i inflacji pieniądze dla rodzin, aby rodziny i sympatycy PiS popierali ten rząd, za korzyść.
Natomiast, samotni i rodzice już nie wychowujący mają pracować ciężko, nie mając prawa do żadnych pieniędzy od rządu, mają oddawać więcej podatków i składek dla innych rodzin.
Bo każdy, rządowy program jest skierowany nie do wszystkich, dzieląc w ten sposób ludzi.
Jak rządziło PO z Panem Tuskiem w Polsce, to jaki ten rząd był, taki był i nie był to też w pełni uczciwy i dobry rząd, ale nie prowadził przynajmniej żadnych programów rozdawniczych i to ludzi nie dzieliło w Polsce. Każdy musiał pracować w rodzinie na to, żeby rodzinę utrzymać. Jeżeli zarobki były niskie, to była pomoc socjalna, która pomagała biednym rodzinom. Było już: Becikowe, w kwocie 1000 zł. na każde dziecko urodzone.
Czy ktoś w ogóle mówi i pamięta o tym, że już istniała taka pomoc, w kwocie 1000 zł. która przysługiwała na każde urodzone dziecko i tak już było za poprzednich rządów? Bo o ile się nie mylę, to taka pomoc dla rodzin z dziećmi była wprowadzona w 2006 roku.
Więc nie jest prawda, jak to i w PiS, i sympatycy PiS głoszą o tym, iż "poprzednie rządy nic nie robiły dla rodzin".
Celowo tak mówią, żeby sobie przypisywać wprowadzone, "sztuczne" programy, które są poza normalną pomocą socjalną, gdyż dodatkowym obciażeniem dla budżetu.
Teraz, w tzw. "ładzie" PiS wprowadził kolejne "rozdawnictwo", czyli od przyszłego roku po 12 tysięcy złotych chyba jednorazowych pieniędzy, w ratach chyba po 1000 zł. na każde dziecko.
Czyli, praktycznie rodziny w Polsce są i będą przez PiS utrzymywane kosztem państwa, a rodzice nie będą musieli nigdzie pracować.
Faworyzowanie rodzin w Polsce przez PiS jest paranoją i głupim pomysłem.
A rodzice, którzy dostają te pieniądze, cieszą się z tego i dziękują za to temu rządowi.
Ponadto, wrócę jeszcze do 500 plus i tu jeden z przykładów, jak można wydawać te pieniądze nie na potrzeby dzieci.
Popatrzyłem na jakiś reportaż w telewizji, gdzie ktoś miał w rodzinie jakieś problemy i matka dzieci miała chyba problem ze swoim bratem, który narobił jakichś długów, a długi spadły na nią.
I Ona, nie mając innych pieniędzy spłaciła i tak nie do końca dług brata z 500 plus.
No to jeżeli na takie rzeczy w rodzinie ludzie przeznaczają z pieniędzy od rządu, to tylko pokazuje, jakie jest na to przyzwolenie.
500 plus to już za mało. Ponad 70 proc. pobierających świadczenie chce jego podwyżki
Wśród respondentów pobierających świadczenie 500 plus 70 proc. opowiada się za jego wzrostem. Najczęściej twierdzą, że powinien on być większy o około 20 proc., a głównym powodem podwyżki jest inflacja – wynika z najnowszego badania.
I to było do przewidzenia, że tak będzie.
Inflacja zjada wartość pieniądza w Polsce, co jest oczywiste. Każdy rodzic, który dostaje te pieniądze po 500 zł. miesięcznie, płaci dodatkowy podatek od tej sumy w postaci: inflacji.
Tak jak to tłumaczą ekonomiści: wyższa inflacja w Polsce, to jest podatek, który trzeba oddawać w postaci wyższych cen na rynku za to, co się kupuje.
I 500 zł. traci na wartości dla rodziców.
I teraz pytanie, skąd PiS "wyczaruje" dodatkowe środki z przeciążonego budżetu na podwyżki dla rodziców, jak trzeba też dać podwyżki: pielęgniarkom, ratownikom medycznym i dla innych pracowników państwowych?
Jak wygląda stypendium socjalne w 2022 r. i kto może się o nie ubiegać?
Stypendium socjalne jest świadczeniem przeznaczonym dla uczniów oraz studentów znajdujących się w wyjątkowo trudnej sytuacji materialnej. Takie osoby mogą uzyskać również nagrody finansowe za wybitne osiągnięcia naukowe. Dla wielu młodych ludzi dodatkowe środki pieniężne, wypłacane co miesiąc na konto, okazują się nieocenioną pomocą. Można je przeznaczyć na zakup podręczników, przyborów lub opłacenie dodatkowych zajęć pozalekcyjnych. Jak wygląda stypendium socjalne w 2022? Jak złożyć wniosek o jego przyznanie i kto może to zrobić?
Powszechna grabież, czyli bezwarunkowy dochód podstawowy
W środę (18.05.2022) w mediach buchnęła wieść, że w kilku gminach warmińsko-mazurskich ma zostać przeprowadzony eksperyment polegający na wypłacaniu pieniędzy za nic. Nazywa się to bezwarunkowy dochód podstawowy i jest lewicowym pomysłem na powszechną szczęśliwość. Idea jest taka, że miesiąc w miesiąc państwo wypłaca każdemu obywatelowi jednakową kwotę pieniędzy niezależnie od tego, czy ów obywatel jest bogaty, czy biedny, czy pracuje, czy też jest bezrobotny, czy ma dzieci, czy jest bezdzietny. Kwota jest skalkulowana tak, żeby wystarczyła do realizacji podstawowych potrzeb.
Podatek 50% jako źródło finansowania bezwarunkowego dochodu podstawowego. Dr Szlinder przyznaje, że aby wszystkim dać, trzeba wszystkim zabrać
We wtorek (24.05.2022) dr Maciej Szlinder, członek Zarządu Krajowego Partii Razem i socjolog z UAM, był gościem red. Roberta Mazurka w Rozmowie RMF. Tematem rozmowy był bezwarunkowy dochód podstawowy i eksperyment, który Szlinder chce przeprowadzić w kilku gminach województwa warmińsko-mazurskiego. Eksperyment polega na tym, że mieszkańcy tych gmin mają przez dwa lata otrzymywać 1300 złotych miesięcznie w ramach dochodu podstawowego. Pieniądze mają być wypłacane za nic.
Jeżeli, eksperyment, to pewnie jednak nie dla wszystkich, a tylko dla wybranych i to tylko w jednym województwie w Polsce.
Ale myślę, że w Polsce to się nie sprawdzi.
Bo nawet jeżeli byłyby na to ogromne środki, aby wypłacać po 1300 zł. miesięcznie darmowej pensji, to niektórzy by przemarnowali te pieniądze, np. przepijając, a szkoda byłoby na to pieniędzy.
Ja pomyślałem, że to jest z pomysłu PiS, to z pomysłu Lewicy...
Nie wiem czy to jest dobry i potrzebny pomysł Lewicy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum