Niektóre składy regio, już w Malborku są z miejscami stojącymi, a Tczew jak pisał kolega Kuba, to walka o miejsca, często stojące, bo z siedzącymi to w grodzie zamkowym już są problemy. Napewno problem rozwiązały by, dodatkowe, bezpośrednie regio Chojnice - Gdynia w godzinach porannych i więcej SKM z Tczewa do Gdańska. A tak mamy sytuację, że zjadą pasażerowie z Chojnic, Starogardu, Pelpina, Smętowa ze składów kończących w Tczewie i wszystko pakuje na już zapełniony Elbląg/Malbork. Od kilku lat jest tendencja, skracania składów do Tczewa, oficjalnie remonty, a tak naprawde to oszczędności, lepiej zapakować ludzi w jedną puszkę sardynek niż dać im kilka składów bez tłoku. Uważam, że nawet gdyby nie kopanie E65, to byłoby niewiele lepiej.

Oszczędności są dośc wątpliwe,bo w kierunku Trójmiasta z Tczewa w planie "Tura" kursuje dodatkowa jednostka elektryczna,w drugą stronę od 27.12 dowóz na "Tura" ma zapewnić pociąg 2030 do Bydgoszczy i 91442 do Elbląga,a jednocześnie przewidziane jest kursowanie pociągu do Tczewa,kursującego w planie dawnego "Tura".

kowal331 napisał/a:

Może nie zlikwidują,ale szanse na powrót bezpośredniego pociągu z Chojnic do Gdyni są niewielkie.Z czasem zapewne "Tura" zdegradują do zwykłej osobówki zatrzymującej się na każdym przystanku i kursującej w zestawieniu 1xSA132 w najlepszym razie.Tak samo przecież zlikwidowano ten pierwszy pociąg bezpośredni do Trójmiasta wyjeżdżający ok 4.00 z Chojnic,kursuje od ponad roku tylko w relacji Chojnice-Tczew.Jedyną pamiątką po tym,że pociąg ten jeżdził kiedyś do Trójmiasta jest jego numer(pięciocyfrowy,podobnie jak "Tura").Myślę że skrócenie relacji tego pociągu,jest próbą zaoszczędzenia kilkudziesięciu litrów paliwa dziennie,co przy obecnych cenach daje już spore sumy.No cóż,skoro ktoś będzie chciał jechać do Chojnic,to najpierw będzie musiał się gnieść w pojedyńczym EN57 jadącym do Bydgoszczy i modlić się by w razie spóżnienia się "bydgoszczaka", pociąg do Chojnic zaczekał.

Ten pociąg bezpośrednio do Gdyni jeździ w okresie wakacyjnym. Co do "Tura" to szkoda.. Pociąg ma bardzo dużą frekwencje i do tego mający dużą wartość sentymentalną z racji nadanej nazwy. Jakoś "Turem" zawsze lepiej się jeździło

Hmmm czy ktoś czasem nie zauważył że do PR trafiły 2-3 nowe połączenia
Po arriva przerąbała połączenie Kościerzyna-Czersk i dlatego 2 szynobusy poszły na tamtą linie
Dlatego tur jeździ z przesiadką ale dziwi mnie fakt że w Chojnicach stoi mnóstwo fiatów i podobnych tak samo inne wagony więc wiecie. Następnym razem niech pomyślą logicznie a nie robią pod górke Jednego fiata odkurzyć i 4 wagony i jest tur na bum cyk cyk.

Arriva przerąbała to połączenie co chyba wyszło na gorsze. TUR powinien być na składzie i 3 do 4 wagonów bo frekwencja jest bardzo zadowalająca. Przesiadka w Tczewie jest bardzo męcząca, o ile trwa to kilka minut to OK, ale dłuższe czekanie na peronie gdzie nie ma wiat podczas deszczu nie jest komfortowe. Bo ta kupa gruzu i złomu to nie jest wiata.

Trochę dziwne,że na 2 pary Kościerzyna-Czersk-Kościerzyna poszły 2 szynobusy.Wydaje mi się,że lepszym rozwiązaniem byłoby przedłużenie dwóch kursów Gdynia-Kościerzyna do Czerska.A co do "Tura",pociąg ten do 10.12 kursował zestawiony z SU42+4Bh,mógłby spokojnie jeżdzić tak dalej.Może nawet jakieś SP32 sprawne się w Chojnicach uchowały i mogłyby kursować z "Turem".

Zgadza się. Błędem było zrobienie przesiadki w Kościerzynie jeżeli chodzi o dalszą jazdę na południe. O ile Gdynia - Kościerzyna jest odcinkiem z dużą frekwencją (i jak rozumiem linia przynosi zyski) to dalej do Wierzchucina jest tragedia. Ten ,,leśny" odcinek ma mało par i małą frekwencję, w dodatku został urżnięty odcinek Bąk - Lipowa Tucholska. Wydłużenie dwóch pociągów z Gdyni byłoby najlepszym rozwiązaniem. Samodzielne kursy są mega deficytowe, zaś wydłużony już nieco mniej ale suma sumarum wyjdzie zysk.

Pawel_15 napisał/a:

Arriva przerąbała to połączenie co chyba wyszło na gorsze. TUR powinien być na składzie i 3 do 4 wagonów bo frekwencja jest bardzo zadowalająca. Przesiadka w Tczewie jest bardzo męcząca, o ile trwa to kilka minut to OK, ale dłuższe czekanie na peronie gdzie nie ma wiat podczas deszczu nie jest komfortowe. Bo ta kupa gruzu i złomu to nie jest wiata.

4 wagony w normalny dzień to musi byś norma. W takie dni jak piątek lub dzień przed jakimś świętem powinno być nawet 5 wagonów. Zwłaszcza w piątek jak dużo osób wraca na weekend do domu to wsiadając we Wrzeszczu do pociągu często nie ma już miejsca siedzącego.

Tak w ogóle, to powinny być minimum 3 pociągi bezpośrednie z Gdyni do Chojnic, lub przynajmniej odjeżdżające z Gdańska Gł. Najlepiej z Gdańska po godz. 15, po 16, oraz jakiś pożniejszy, uwzględniający powroty z uczelni, pracy dla tych co kończą o 17-18, czyli najlepiej po 18 z Gdańska do Chojnic. W wekendy i dni wolne, zamiast np. pociągu po g.15, przydałby się regio z Gdańska do CH. nawet po g.20(studenci zaoczni). Ale to tylko moje propozycje, może kiedyś po remontach, ktoś zrealizuje takie plany.
Dni robocze np:
Gdańsk - Chojnice 15.15, 16.15,18.15
dni wolne np: 16.15, 18.15, 20.15

Cytat:

Może nawet jakieś SP32 sprawne się w Chojnicach uchowały i mogłyby kursować z "Turem".

No wszystkie czynne SP32 poszły na Krzyż, ale są przecież lokomotyw SU42, SM42 które są czynne i jest ich bodajże około 8 jeżdżących. Do tego SU45 też chyba można jeszcze "odkurzyć".
Wyjechać wieczorem z Trójmiasta na Chojnice, tragedia!

No i już mam pewność,że "Tur" nie wróci do Trójmiasta.W jego planie puścili pociąg do Smętowa,który został uruchomiony na wniosek tamtejszych podróżnych.Nie sądzę,by po minięciu "problemów technicznych" z "Turem" Pomorski ZPR likwidował ten kurs do Smętowa,by przywracać Chojnice.

Cytat:

No i już mam pewność,że "Tur" nie wróci do Trójmiasta.W jego planie puścili pociąg do Smętowa,który został uruchomiony na wniosek tamtejszych podróżnych.Nie sądzę,by po minięciu "problemów technicznych" z "Turem" Pomorski ZPR likwidował ten kurs do Smętowa,by przywracać Chojnice.

TUR zawsze może jechać inaczej, zresztą w nowym rozkładzie jeździ (ł) wyjątkowo późno, co było dobrym posunięciem wg. mnie.

Tur może nawet jechać z Gdańska po g.18. Każda godzina jest dobra, a pożnym popołudniem są powroty z uczelni, szkół policealnych, zamykają wiele biur, banków, sklepów. Wydaje mi się, że po 18 frekwencja mogłaby dopisywać.

Problemem nie jest godzina odjazdu "Tura" bo "Tur" będzie miał dobrą frekwencję o każdej godzinie. Większym problemem jest godzina odjazdu ostatniego pociągu z Trójmiasta. Pociąg z Gdańska Głównego powinien wyjeżdżać o min. 20:00 a z Tczewa do Chojnice po 21:00.

A jakby właśnie "Tura" dać na 21.00 z Gdańska?Z Tczewa odjeżdżałby ok 21.40...Bo jeśli chodzi o skomunikowanie z 7739 w Tczewie,to jest w miarę przyzwoite,choć nie całotygodniowe.A oprócz tego przydałyby się bezpośrednie pociągi ok 16.00 i 18.00 łączące Trójmiasto z Chojnicami