INFO KOLEJ - forum kolejowe

Administracja - Szpion-biznes w PKP CARGO

Krycha - 19-01-2009, 16:44
Temat postu: Szpion-biznes w PKP CARGO
SZPION-BIZNES W PKP CARGO

W związku z kryzysową sytuacją w PKP CARGO od kilku miesięcy prowadzimy "śledztwo dziennikarskie" związane z mega-przekrętami w tej spółce. Przypominam, że dziś PKP CARGO (niegdyś kura znosząca złote jaja) stoi na krawędzi bankructwa i bynajmniej nie jest to "zasługą" tzw. kryzysu. Upadek PKP CARGO przewidziałam już wiele miesięcy temu na tym forum, gdy światowy kryzys finansowy nikomu się nawet nie śnił. Niektórzy mnie wtedy wyśmiali...

Dowody jakie zgromadziliśmy i informacje do jakich dotarliśmy wskazują na to, że w PKP CARGO zagnieździła się tzw. mafia powiązana ze służbami (w tym z WSI) i z przemysłem zbrojeniowym, który jest opanowany przez te służby. Stąd tytuł "Szpion-biznes w PKP CARGO".

Wyniki naszego kilkumiesięcznego "śledztwa" wykazały bezwzględny drenaż PKP CARGO przez kilku cwaniaków, za wiedzą i przyzwoleniem prezesa zarządu Wojciecha Balczuna i przewodniczącego rady nadzorczej Andrzeja Wacha. Celem jest doprowadzenie spółki PKP CARGO do upadłości i wyprzedaż jej majątku za bezcen, najprawdopodobniej obcemu kapitałowi (niekoniecznie z UE). Kryzys jest tylko wymówką!

Ponieważ sprawa jest wielowątkowa i rozwojowa, a sytuacja w PKP CARGO bardzo dynamiczna, publikacja będzie podzielona na kilka części. Dziś część pierwsza, w której przedstawię osoby faktycznie sprawujące władzę w PKP CARGO...

Część 1.
Marionetki i szare eminencje


Pierwsze skrzypce w PKP CARGO grają Paweł Pajka, Bogusław Ney i Remigiusz Adamiak. Ci panowie to gracze giełdowi (Adamiak jest licencjonowanym maklerem giełdowym) i inwestorzy w niektóre gałęzie gospodarki. Widząc ich determinację w kwestii biopaliw można przypuszczać że zainwestowali w ten rynek, lub są mocno naciskani przez koalicjanta. Mają teraz ogromne pole do popisu, ze względu na wiedzę na temat podpisywanych umów przez PKP CARGO.

Paweł Pajka jest najbliższym współpracownikiem Balczuna i tak naprawdę to on trzęsie całą firmą. Wszyscy się go boją i liczą z jego zdaniem. Wykonują bez mrugnięcia okiem wszystkie nawet najgłupsze polecenia. Pajka podporządkował sobie Biuro Kontroli Wewnętrznej i biuro ds. niejawnych, tam ma swoich ludzi, więc póki co wszystkie polecenia niezgodne w regulacjami obowiązującymi w firmie nie mają prawa ujrzeć światła dziennego. Zresztą zatrudnione tam towarzystwo nie jest w stanie wychwycić niezgodności, bo wojskowi i policjanci nie mają o tym pojęcia. Pajka umie się sprzedać i ma w sobie bardzo niebezpieczną charyzmę. Ktoś kiedyś puścił plotkę, że siedzi w nieruchomościach i salonach samochodowych...

Prezes PKP CARGO Wojciech Balczun to tylko marionetka (podobnie jak Andrzej Wach, przewodniczący rady nadzorczej). Panicznie boi się podpisywania wszelkich dokumentów. Najchętniej przerzuciłby tą odpowiedzialność na innych. Pajka i Balczun razem byli w zarządzie Poczty Polskiej. Pajka ponoć ma jakieś kwity na Balczuna. Ponoć chodzi o duże pieniądze. Balczun może mieć powody, żeby się go bać, więc zatańczy tak jak mu Pajka zagra...

Bogusław Ney jest dyrektorem ds. strategii w centrali PKP CARGO. Jego celem jest, żeby lokomotywy jeździły na "oleju do frytek". Krótko mówiąc forsuje w spółce rynek biopaliw. Producenci silników do lokomotyw zastrzegają w gwarancji możliwe do użycia rodzaje i parametry paliw. W przypadku zastosowania innych gwarancja traci ważność. Co będzie jak za którymś razem uda się Neyowi przeforsować i zawrzeć długoterminowe umowy na dostawę biopaliw?

Remigiusz Adamiak to najbardziej tajemnicza postać z tej trójcy. Nie wiadomo skąd się wziął w PKP CARGO i kto za nim stoi. Wiadomo, że jest osobą niezwykle wpływową i umocowaną. Działa samotnie, ma swoich wiernych współpracowników (Pajka i Ney). Przyjrzyjmy się mu bliżej...

Za prezesury Balczuna administracja centrali spółki rozrosła się do niespotykanych rozmiarów. Kolesie kolesi i wypacykowani brylantyną chłopcy oraz mundurowi na emeryturach snują się korytarzami na Grójeckiej... Za chwilę zrozumiecie dlaczego w centrali PKP CARGO jest tyle wojskowych i dlaczego wszyscy się boją i podejrzewają, że w firmie są zainstalowane podsłuchy.

Adamiak pojawił się w PKP CARGO 21.01.2008 gdy razem z prezesem Wachem trafił do rady nadzorczej. Tego samego dnia prezesem zarządu PKP CARGO został Wojciech Balczun, dotychczasowy przewodniczący rady nadzorczej PKP S.A. Jednak sytuacja jest trochę zagmatwana, bo według KRS panowie Balczun i Adamiak przez prawie dwa miesiące (od 21.01.2008 do 18.03.2008) byli jednocześnie członkami i rady nadzorczej i zarządu PKP CARGO:
http://www.infoveriti.pl/firma/27702/pkp-cargo-spolka-akcyjna/warszawa/grojecka/

Adamiak był członkiem zarządu (wg KRS) od 21.01.2008 do 14.08.2008. I tu zadziwia kolejny fakt, bo okazuje się, że Adamiak był jednocześnie prokurentem spółki (od 29.04.2008 do 14.08.2008) i jak dotąd była to jedyna prokura ustanowiona w PKP CARGO.
Istotna uwaga: prokura łączna upoważniała Adamiaka do działania w imieniu PKP CARGO łącznie z prezesem zarządu. I tu nasuwa się pytanie: jakie decyzje w tym czasie podjął prezes Balczun pod wpływem/naciskiem Adamiaka?

Adamiak w zarządzie PKP CARGO był dyrektorem ds. marketingu, ale prawdopodobnie liczył na fotel członka zarządu ds. finansowych, bo ten zgodnie z "Zarządzeniem 180" uzgadniał dokumentacje i podpisywał umowy w imieniu PKP CARGO. Teraz zgodnie z nowymi regulacjami te kompetencje znalazły się w ręku członka zarządu ds. strategii. Jak to nie wypaliło Adamiak ewakuował się do spółki TRADE TRANS i tu mamy kolejny wątek naszego śledztwa...

TRADE TRANS to austriacko-polska spółka spedycyjna, której jednym z dwóch udziałowców jest PKP CARGO. Prezesem zarządu TRADE TRANS od 19.09.2008 jest Remigiusz Adamiak. Prezes PKP CARGO Wojciech Balczun jest natomiast członkiem rady nadzorczej. Do spółki TRADE TRANS powrócę w następnej części!

Prezesowanie w austriacko-polskiej spółce dojącej PKP CARGO to nie jedyne zajęcie Adamiaka. I tu dochodzimy do sedna sprawy. Otóż podczas "prześwietlania" Adamiaka odkryliśmy, że jest on również prezesem prywatnej spółki TOMWAR handlującej bronią. W Internecie nie znajdziemy żadnych informacji o tej spółce, z wyjątkiem KRS! TOMWAR nie ma nawet strony internetowej. Po prostu próżnia! Jednak nie byłabym sobą gdybym poprzestała na tym co jest w KRS. Przyjrzałam się bliżej udziałowcom spółki TOMWAR...

Właścicielem TOMWARU jest Leszek Cichocki, a konkretnie należąca do niego spółka GEEM DEVELOPMENT. Natomiast TOMWAR jest udziałowcem spółki CENREX. Cichocki posiada stosowne koncesje oraz certyfikaty pozwalające na międzynarodowy handel bronią, sprzętem specjalnym itp. Przez swoje firmy związany z PHZ Bumar, Polską Izbą Producentów na rzecz Obronności Kraju. Od początku lat '80 był związany ze służbami specjalnymi PRL, a potem RP.

O firmie CENREX, której udziałowcem jest spółka TOMWAR, której prezesem jest Adamiak przed kilku laty pisała gazeta "NIE" w odniesieniu do afer, jak np. nielegalna sprzedaż broni do Iraku czy dla rosyjskiej mafii. Bardzo interesująca lektura:
http://www.nie.com.pl/art3507.htm oraz http://www.nie.com.pl/art3300.htm
I jeszcze jeden artykuł z tygodnika "WPROST" na ten sam temat:
http://www.wprost.pl/ar/57326/Cichocki-Arms/
Remigiusz Adamiak od 15.01.2008 zasiada w radzie nadzorczej spółki CENREX.

Zdaję sobie sprawę z tego, że to o czym piszę jest zawiłe i skomplikowane, ale tylko tak można pokazać zależności i powiązania Adamiaka z przemysłem zbrojeniowym, który z natury rzeczy jest kontrolowany przez służby. Na uwagę zasługuje również fakt, że w zarządach i radach nadzorczych w/w spółek wciąż przewijają się te same nazwiska (generałowie, oficerowie WSI itp.), a w radzie nadzorczej spółki TOMWAR zasiada taka osobistość jak Stanisław Dobrzański (PSL), były minister obrony narodowej, podejrzewany o kontakty z SB. W radzie nadzorczej TOMWARU do 01.09 2008 był niejaki Marek Pawlik, ale niestety nie jestem w stanie zweryfikować czy to ten sam Marek Pawlik z zarządu PKP PLK (od 24.06.2008). Przypadkowa zbieżność nazwisk?

Co w tak "doborowym towarzystwie" robi Adamiak, prezes spółki TRADE TRANS, który o PKP CARGO wie dosłownie wszystko i ma (nieformalny) wpływ na zarządzanie spółką, poprzez swoich zaufanych ludzi ulokowanych w biurach centrali PKP CARGO?

Ale spółka TOWMAR nie jest incydentalnym przypadkiem! Dogrzebałam się do informacji, że Adamiak był także członkiem rady nadzorczej firmy zbrojeniowej PONAR Wadowice (przypadkową zbieżność nazwisk wyklucza ten dokument). To mnie upewniło o jego powiązaniach ze służbami!

Stawiam zatem tezę, że PKP CARGO plus spółki spedycyjne i niektóre ZNTK-i zostały przejęte przez "smutnych panów" (o tym w następnej części) a prezes Wach, który przejął stołek po rezygnacji Męclewskiego jest tylko wykonawcą postawionych mu zadań.

Reasumując...
Do tej pory panowie Balczun, Pajka, Ney i Adamiak wszystkie swoje działania w PKP CARGO skupili na obstawieniu się zaufanymi ludźmi. Swoich trzeba dobrze wynagradzać, aby sprawnie donosili, kłamali i tuszowali nikczemności, więc mimo że nie mają pojęcia o specyfice tej pracy zajęli kierownicze stanowiska i uczą się od podległych pracowników. Aby mogli zrealizować zatrudnienie w centrali spółki tak wielkiej ilości osób, zrobili pseudo reorganizację polegającą na połączeniu kilku Biur w większą całość z Wydziałami. W ten sposób pozbyli się byłych dyrektorów (Biur nieistniejących po reorganizacji) degradując ich lub wyrzucając i nowo powstałe stanowiska obsadzili swoimi dyrektorami, naczelnikami, kierującymi... Tak naprawdę poza chaosem nic to nie zmieniło w funkcjonowaniu firmy, ponieważ pracownicy cały czas wykonują to co do tej pory, tylko zwierzchników mają niedouczonych. I to jest katastrofa dla PKP CARGO jak i dla całej Grupy PKP.

Pod pozorem usprawniania procedur przetargowych wprowadzają takie korupcjogenne uchwały, przy których można udzielić zamówienia do 1 miliona zł na podstawie zapytania o cenę 3 firm i negocjacji z nimi. Wyobrażam sobie jak firmy walą drzwiami i oknami do PKP CARGO. Jak kurierzy na niespotykaną dotąd skalę dostarczają do sekretariatów kosze świąteczne, może z wkładkami?

Spółce PKP CARGO była potrzebna silna zdecydowana ręka, podparta zespołem doradczym, która wykorzystałaby istniejący potencjał ludzki do realizacji zamierzonych celów, a nie wymieniała ich na bandę matołów. Tu zwyczajnie wpadła grupa cwaniaków, krętaczy i pseudo menadżerów, załatwiających swoje prywatne interesy przy dużym poparciu odgórnym, politycznym. Teraz za nic nie odpowiedzą ze względu na pseudo kryzys gospodarczy, w którym kontrakty być może oddali spółce TRADE TRANS.

Ktoś nie tak dawno napisał anonim do członków zarządu (i chyba do Wacha), w którym określił ich działania jako zmierzające do upadku PKP CARGO i odkupienia spółki za grosze. Jest w tym jakaś tragiczna logika...

Na koniec tej części cytat z forum "Rynku Kolejowego" sprzed kilku miesięcy, który dał mi wiele do myślenia i skłonił do przeprowadzenia "śledztwa dziennikarskiego" (celowo używam cudzysłowu, bo nie jestem ani dziennikarką ani tym bardziej śledczą):

Autor: railman IP: ---.eranet.pl
Do Andrzeja Wacha miałem dużo szacunku za to co zrobił dla kolei. Tego szacunku zostały tylko resztki. Myśle że jego największym "grzechem" nie jest firma brata, czy błędy przy usamorządowieniu PR. Będzie miał na kolejarskim sumieniu to co dzieje się z CARGO od czasu gdy jest przewodniczącym Rady Nadzorczej tej spółki. Balczun i horda jego pokemonów zniszczą do końca tę dochodowa kiedyś spółkę. To właśnie A. Wach przywlókł do CARGO Balczuna i jego zauszników, to on będąc przewodniczącym RN jest głuchy na to co się w CARGO dzieje. Wszyscy wiedzą o tzw. taryfikatorze przetargowym Pajki i asie od strategii Neyu. Rozpełzli się po CARGO jak karaluchy i osadzili wszystkie kluczowe stołki. Jak myślicie po co? Całą grupą rządzi Adamiak a Balczun jest tylko ich marionetką, chorym na iluzje władzy małym człowieczkiem z kompleksami. Upadek CARGO będzie winą Andrzeja Wacha, który petryfikuje ten mafijny układ i za to powinien jak najszybciej stracić stołek.

<a href="http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=55359#55359">Ciąg dalszy...</a>
fury - 19-01-2009, 19:01
Temat postu:
Krycha zaczęła wyliczankę od środka. Różni ludzi kręcili się przez lata wokół PKP. Już w drugiej połowie lat 90., gdy coraz głośniej mówiono o komercjalizacji przedsiębiorstwa jako wstępu do prywatyzacji, pojawili się ludzie bez życiorysów, zainteresowani "wspólnymi" z PKP przedsięwzięciami biznesowymi. Tak powstało kilkadziesiąt spółek, w których PKP były udziałowcem ale tylko po to, by z niej pieniądze wyciągnąć. Wystawione przez Janika weksle, do których posiadania przyznawali się różni, to trop prowadzący do ludzi służb. Podejrzewam, że chodzi o te same służby, które w okresie rządów SLD skierowały do PKP byłych wojskowych i pracowników PRL-owskich central handlu zagranicznego. Dlaczego central handlu zagranicznego? Bo to była najlepsza i powszechnie stosowana przykrywka wywiadu.

Nieżyjący już prezes PKP w latach 2002-2004 Michał Męclewski był naczelnym dyrektorem Centrali Handlu Zagranicznego Polimex-Cekop - po transformacji ustrojowej przekształconej w spółkę akcyjną. Dlatego prezesował jej od 1991 roku aż do objęcia stanowiska prezesa PKP w roku 2002. To za jego kadencji służby przejęły kontrolę nad PKP. Wymienianie nazwisk nie ma żadnego sensu, bo więcej się pominie.

Wszyscy dziwią się, jak to możliwe, że prezes Wach obsadzony przez SLD, przetrwał PiS i został zaakceptowany przez PO. Wydarzenia minionego roku, nazwane duperelami, stanowią tylko potwierdzenie recepty na długowieczność. Obecne zmiany kadrowe na najwyższych stanowiskach w spółkach PKP są tylko kolejnym na to dowodem.

Chciałbym wierzyć, że kontrola służb ma na celu wzmocnienie zdolności obronnych państwa. Uwierzyłbym, gdyby nie ujawniano różnych afer finansowych, gdyby gentelmeni nie kręcili własnych interesów, gdyby kondycja spółek PKP przez te lata się poprawiła. Nie uwierzę nawet wtedy, gdy Wach zatrudni 10 agencji PR dla poprawy swojego i PKP wizerunku. Taka działalność wymaga szczególnych predyspozycji.
Grad - 19-01-2009, 19:17
Temat postu:
do Fury: nie Michał a Maciej Męclewski.
do Krychy trzeba tym materiałem zainteresować dziennikarzy. Obawiam się jednak, że skrzynkę e-mail będziesz miała regularnie "prześwietlaną" przez kolesi powiązanych ze spec służbami.
mc - 19-01-2009, 19:24
Temat postu:
Należy pamiętać że tam gdzie rządzi Paweł Pajka zostało jeszcze paru pracowników którzy pracowali tam zanim on przyszedł do Cargo... Jest ich garstka, choć jak trzeba zwalniać, to pośród kilkudziesięciu pracowników których ma pod sobą woli zrezygnować z tych starych którzy jako jedyni znają się na tym co robią, jeśli teraz będzie musiał zwolnić kogoś ze swojego Biura, nikt się nie zdziwi że będzie to ktoś ze starych pracowników. Wszyscy których zatrudnił za swojej kadencji Pajka zarabiają co najmniej kilka tysięcy i są to naczelnicy, zastępcy naczelników i kierujący, zwykłych pracowników nie ma bo nikt z jego znajomych nie przyjdzie do niego zarabiać marne 1300zł, a należy pamiętać że w jego Biurze są jeszcze takie osoby które pracują i muszą poprawiać błędy po tych z wyższej półki, a które nie mają co liczyć na takie pensje co ich nowi zwierzchnicy, którzy uważają się za "lepszych ludzi ", szczerze powiedziawszy to im współczuję, bo mimo ich starań i prób utrzymania wszystkiego w porządku i tak w razie zwolnień oni poleca i nikt na nich nich nie będzie się patrzył.
Panie Pawle jako rade mogę powiedzieć Panu jako mężczyzna, że jeżeli chce Pan utrzymać jeszcze to swoje Biuro to powinien Pan lepiej traktować tych którzy ratują Pana Biuro.
gocha - 19-01-2009, 19:38
Temat postu:
Ludzie, co Wy gadacie, tam się nikt nie zna na robocie, to sabotaż jest. Ale Panie Pawle, Pan się nie boi, giełda
za Panem stoi ,po marynarsku: tak trzymać!!
xirtama - 19-01-2009, 20:12
Temat postu: Re: Szpion-biznes w PKP Cargo
Może i ilość nazwisk uprawdopodobnia tekst, ale związki przyczynowo-skutkowe są bardzo luźne i chaotyczne. Jest parę istotnych błędów w faktach podanych w tekście. To jest na razie artykuł o dobych chęciach autorki. Skoro są dowody na to - to może by zamieścić skany takich dokumentów. Trudno mi sobie wyobrazić konkretne dokumenty (przy braku konkretnych zarzutów), które by potwierdzały aferalne wątki (których na razie nie ma). W grupie "mafijniej" jest więcej osób, czemu je pominięto ? A można o nich sporo powiedzieć, łącznie z tym, że kiedyś ich sprawy zahaczały o prokuraturę.

A co do tekstu:
1. w cargo nie ma i nigdy nie było biura ds. niejawnych
2. kazdy członek RN może być oddelegowany na max. 3 miesiące do pełnienia funkcji członka zarządu (przykład obecnego zarządu TVP), nie ma tu nic sensacyjnego i dziwnego (kodeks spółek handlowych się kłania)
3. na te osoby, o których pisze autorka jest jedna nazwa: pokemony. Wiadomo że coś z nimi nie tak jest, ale raczej nie w tym tropie "zbrojeniowym".

I jeszcze jedno - giełda. Kryzys, spadki, bessa. Wątek - trup wg mnie
Krycha - 19-01-2009, 20:58
Temat postu:
xirtama napisał/a:
kazdy członek RN może być oddelegowany na max. 3 miesiące do pełnienia funkcji członka zarządu (przykład obecnego zarządu TVP), nie ma tu nic sensacyjnego i dziwnego (kodeks spółek handlowych się kłania)

Nie napisałam, że jest to sensacyjne czy dziwne, tylko że zagmatwane, czyli mało zrozumiałe dla przeciętnego Kowalskiego. Kodeks spółek handlowych nie każdemu musi się kłaniać. Podałam informacje, które znajdują się w Krajowym Rejestrze Sądowym. Nie wnikałam w mało istotne detale, ale skoro jestem łapana za słówka to proszę bardzo...

Nie jest dziwnym zwyczajem delegowanie członków rady nadzorczej do pełnienia obowiązków członków zarządu - tak bywało już wcześniej w PKP CARGO, tak dzieje się też w innych spółkach Grupy PKP (np. PKP PLK i Szafrański), zgodnie z odpowiednim przepisem KSH.

Z tego co mi wiadomo, panowie Balczun i Adamiak pojawili się w składzie rady nadzorczej PKP CARGO z dniem 10.12.2007 kiedy to uchwałą WZA zostali powołani w jej skład. Dnia 27.12.2007 zostali delegowani do czasowego wykonywania obowiązków członków zarządu - odpowiednio prezesa i członka zarządu ds. marketingu. Uchwałą WZA z dnia 28.01.2008 powołano Balczuna na stanowisko prezesa i jednocześnie odwołano ze składu rady nadzorczej Balczuna i Adamiaka. I tak 29.01.2008 Balczun został prezesem zarządu PKP CARGO, a Adamiak został pełnomocnikiem zarządu ds. strategii w miejsce Neya, który został dyrektorem Biura Strategii. Z dniem 25.02.2008 udzielono Adamiakowi prokury łącznej. Adamiak złożył rezygnację z prokury w momencie powołania go na prezesa TRADE TRANSU.
xirtama - 19-01-2009, 21:03
Temat postu:
Nie mam pewności, ale Wojtek był w RN długo przed oddelegowaniem do Zarządu, więc data grudnia 2007 nie jest chyba właściwa
Xawras - 19-01-2009, 21:49
Temat postu:
Xirtama ma rację. W przedstawionym tekście nie ma nic co mogłoby być niezgodne z prawem. Zagmatwane? No cóż, nikt nie mówi, że KSH jest prosty. KRS czy Księgę Więczystą też nie wszyscy potrafią czytać, ale czy jest to niezgodne z prawem? Szczerze liczyłem na poważne oskarżenia w stosunku do Balczuna i jego beznadziejnej ekipy. A tak mamy na razie jedno pomówienie:
Cytat:
Pajka ponoć ma jakieś kwity na Balczuna. Ponoć chodzi o duże pieniądze. Balczun może mieć powody, żeby się go bać, więc zatańczy tak jak mu Pajka zagra...
i kilka plotek.
Jakie mega-przekręty robią ci panowie? Czy masz lub widziałaś chociaż jedną nieprawnie zawartą umowę? Dokumenty potwierdzające kradzież czy chociażby ten drenaż? Cokolwiek? Bo to, że pracownikami CARGO są ludzie z policji czy służb "różnych" to wie wiele osób i nie jest to żadna sensacja.
Modliszka - 19-01-2009, 22:08
Temat postu:
Xawras napisał/a:
Szczerze liczyłem na poważne oskarżenia w stosunku do Balczuna i jego beznadziejnej ekipy.

Od oskarżania to chyba jest prokuratura a nie Krycha, co nie?

Xawras napisał/a:
W przedstawionym tekście nie ma nic co mogłoby być niezgodne z prawem.

A czego się spodziewałeś? Namacalnych dowodów na przestępstwa panów w białych kołnierzykach? Krycha nie mówi o przestępstwach tylko o przekrętach, a to nie musi być tożsame. W tym kraju już niejedną dobrze prosperującą firmę rozwalono w majestacie prawa, majątek rozgrabiono lub uwłaszczyło się na nim kilku cwaniaków. Wszystko wskazuje na to, że PKP Cargo czeka to samo!
jjk - 19-01-2009, 22:08
Temat postu: Re: Szpion-biznes w PKP Cargo
Krycha napisał/a:
Remigiusz Adamiak to najbardziej tajemnicza postać z tej trójcy. Nie wiadomo skąd się wziął w PKP CARGO i kto za nim stoi. Wiadomo, że jest osobą niezwykle wpływową i umocowaną. Działa samotnie, ma swoich wiernych współpracowników (Pajka i Ney). Przyjrzyjmy się mu bliżej...

Czy ja wiem, czy taki tajemniczy ?

fragment krążącego "po mieście" życiorysu: Remigiusz Adamiak, zam. w Warszawie, lat ..., na stanowiskach kierowniczych: 2001-2004 Dyrektor Inwestycyjny z PZU NFI Management sp. z o. o., 2004-2006 kierownik działu nadzoru właścicielskiego PLL LOT S.A., 2006 – Dyrektor Finansowy 
i prokurent Polskiego Holdingu Farmaceutycznego S.A., 2007 – Dyrektor Biura Finansowego, prokurent Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A., 2007 – członek Zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń sp. z o. o., 2007-2008 Dyrektor Finansowy, prokurent Spółki Instytut Innowacji i Społeczeństwa Informacyjnego sp. z o. o. Prezes Zarządu PHU TOMWAR sp. z o. o.

Występuje często w parze z panem Wojciechem Fedko, niegdyś Członkiem Zarządu Łańcuckiej Fabryki Śrub Śrubex S.A. (w portfelu PZU NFI), członkiem Zarządu PHF S.A., prezesem zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A.

Obaj ubiegali się o członkostwo w zarządzie Cargo, obecnie obaj są w TradeTransie. Raz prezesuje jeden dżentelmen, raz drugi.

Aktywność pana Fedki w Śrubexie oraz obu panów w PHF oraz SRK najlepiej obrazuje taki cytat z Forbesa

"Wydarzenia [Forbes 05/07, str. 12]
Kolejny menedżer PiS do zadań specjalnych
Wojciech Fedko, który chybionymi prognozami dla Śrubeksu naraził inwestorów giełdowych na straty (pisaliśmy o tym w "Forbesie" z września 2005 r.), został w marcu 2007 r. prezesem Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Na działalność otrzyma w tym roku 240 mln zł z państwowego budżetu. - W mojej ocenie Fedko był najlepszym kandydatem wybranym w konkursie - mówi Paweł Poncyljusz, wiceminister gospodarki. Mianował go mimo zastrzeżeń płynących z ministerstwa skarbu, związanych z działalnością Fedki w Śrubeksie i następnie Polskim Holdingu Farmaceutycznym (PHF), dla którego Fedko opracował strategię wysoko ocenioną przez Poncyljusza.
- Jaka strategia? Nic nie robił, stracił kilka miesięcy, dopuścił się nadużyć, o czym informowałem ministra skarbu - mówi Jerzy Milewski, były prezes PHF, który doprowadził do usunięcia Fedki z tej spółki. Ale Milewski sam stracił zaufanie ministra Jasińskiego i musiał odejść. W PHF po Fedce i Milewskim została tylko sterta nierozwiązanych problemów.
Fedko wierzy, że tym razem będzie inaczej i jego misja w SRK się powiedzie. "


Czy to jest wizerunek funkcjonariuszy służb specjalnych, czy młodych (no, już nie tak bardzo Wink cwaniaków wzajemnie się wspierających i wykorzystujących znajomości z czasów aktywności w firmach zarządzających NFI - niech sobie każdy sam odpowie.

Pięć minut góglania Smile
Pirat - 19-01-2009, 22:23
Temat postu:
jjk, jeden drobiazg. Krycha nikogo nie określiła funkcjonariuszem służb specjalnych. Napisała tylko w odniesieniu do Adamiaka: "To mnie upewniło o jego powiązaniach ze służbami!"

Być funkcjonariuszem służb specjalnym, a mieć (nieformalne) powiązania ze służbami (na co mogą wskazywać pewne fakty) to spora różnica.
Radzę dokładnie wczytać się w tekst, zanim zaczniecie komentować.
alea iacta est - 19-01-2009, 22:26
Temat postu: To tylko poszlaki...
Xawras napisał/a:
Xirtama ma rację. W przedstawionym tekście nie ma nic co mogłoby być niezgodne z prawem.
...
Jakie mega-przekręty robią ci panowie? Czy masz lub widziałaś chociaż jedną nieprawnie zawartą umowę? Dokumenty potwierdzające kradzież czy chociażby ten drenaż? Cokolwiek? Bo to, że pracownikami CARGO są ludzie z policji czy służb "różnych" to wie wiele osób i nie jest to żadna sensacja.


No cóż... wszyscy czekaliśmy na nie lada sensacje, a tu - jak na razie przynajmniej - mamy wyniki siedzenia przed komputerem i buszowania po zapisach w KRS. To akurat wymaga przede wszystkim cierpliwości Wink

Widać tu jednak jakąś sieć powiązań, tło. Czy ma Pajka jakieś kwity na Balczuna? Prawda pewnie nie ujrzy światła dziennego, zatem kwestia ta pozostanie w sferze domysłów...

Że pokemony są ludźmi małymi (z dużymi portfelami i potrzebami, ale i plecami), to wiemy. Że pozatrudniali miernoty, którymi łatwo rządzić (sławetne "mierny, bierny, ale wierny"), też wiemy.
Czy zatrudnianie takich oób nie jest przypadkiem działaniem na szkodę spółki?
Że niszczą Cargo - też wiemy, tylko kto i jak udowodni to przed sądem - oto jest pytanie. I jak zainteresować tym media? Bo na prokuraturę to na razie za mało... Dowodów tu potrzeba, a nie poszlak Neutral
jjk - 19-01-2009, 22:32
Temat postu:
Pirat napisał/a:
Być funkcjonariuszem służb specjalnym, a mieć (nieformalne) powiązania ze służbami (na co mogą wskazywać pewne fakty) to spora różnica.

No dobrze. To był (z mojej strony) nadmierny skrót myślowy. A rzecz w tym, że tym panom lepiej zarzucić i udowodnić niekompetencję (co jest łatwe) albo nadużycia (co jest znacznie trudniejsze) niż insynuować powiązania ze służbami, które same w sobie nie muszą (chociaż oczywiście mogą) prowadzić ani do niekompetencji ani do nadużyć.
xirtama - 19-01-2009, 22:53
Temat postu:
A co to są według was powiązania ze służbami ? Czy każdy w biurze pana taryfikatora, skoro pracuje i wykonuje jego polecenia, ma w związku z tym powiązania ze służbami ? Czy każda osoba, która zobaczyła cudne oblicze innych asów, tez ma takie powiązania ? Jak już tak wszystko tropicie, to zainteresujcie się innymi osobami - wtedy z prostych powiązań zrobi się pajęczyna, a pisowców nazwiecie komuchami.

Po 1 - nie rozumiem, na czym polega to powiązanie pokemonów ze służbami ? Każdy z nas zna kogoś, kto z kolei ma kolegę, którego brata firma robi interesy ze smutnymi panami - od prania pieniędzy po chrzczone paliwo

Po 2 - zakładając że te powiązania są - na czym polega szkodliwość tych powiązań. Zadaję naiwne pytania (jeśli te powiązania rzeczywiście są to prawie na pewno czemuś muszą służyć), bo tekst jest niestety zbyt luźny. Brakuje choćby jednego konkretu/przykładu transakcji i jej szkodliwości

Po 3 - nie mam pewności, czy wszystkie kaeresy z internetu są aktualne
ACR - 19-01-2009, 22:58
Temat postu:
krycha, z calym szacunkiem, ale to narazie jest nic innego niz twoja wersja jak moglo by byc, mieszane z wlasnymi twoimi pytaniami i paroma linkami do roznych ogolnie dostepnych stron internetowych.

absolutnie nic wiecej!

to mniej wiecej jak opublikowac na forum ze nosisz podpaski alwaysa podajac jako dowod link do ich strony internetowej, moze jako "hit" wyszukajac w internecie kto jest prezesem tej firmy...

nie zrozum mie zle, to nie krytyka lub brak respektu przed twoim dziennikarstem, lecz dwa pytania :

a) gdzie dowod ze nosisz
b) gdzie sensacja jezeli nosisz

pozdrowienia!
Pirat - 19-01-2009, 23:02
Temat postu:
Poczekajcie na dalsze części zamiast się tu bezsensownie produkować, bo to już zaczyna być śmieszne. To jest dopiero wstęp.
fury - 20-01-2009, 00:39
Temat postu:
Pomijając podpaski, kilka tekstów mi się podobało. A najbardziej to:
Cytat:
Czy to jest wizerunek funkcjonariuszy służb specjalnych, czy młodych (no, już nie tak bardzo Wink cwaniaków wzajemnie się wspierających i wykorzystujących znajomości z czasów aktywności w firmach zarządzających NFI - niech sobie każdy sam odpowie.

Cytat:
Że pokemony są ludźmi małymi (z dużymi portfelami i potrzebami, ale i plecami), to wiemy. Że pozatrudniali miernoty, którymi łatwo rządzić (sławetne "mierny, bierny, ale wierny"), też wiemy.
Czy zatrudnianie takich oób nie jest przypadkiem działaniem na szkodę spółki?

Może się zagalopuję, ale taki jest wizerunek służb specjalnych. Na lepszy nas nie stać.
Paszczak - 20-01-2009, 00:55
Temat postu:
Jak ja uwielbiam tych wszystkich zmieniaczy tematu, gdy na forum pojawiają się niewygodne informacje dla kolejowych pijawek.

xirtama, chyba niedługo się zesrasz. Pieprzysz jak nakręcony. Kwestionujesz nawet zapisy w Krajowym Rejestrze Sądowym. Strzel sobie barana!
Xawras - 20-01-2009, 08:20
Temat postu:
Modliszka napisał/a:

Od oskarżania to chyba jest prokuratura a nie Krycha, co nie?


Jeżeli ktoś zapowiada "wielkie śledztwo dziennikarskie", to spodziewam się oskarżeń wobec ludzi objętych tym śledztwem. Takich, które może potem przedstawić prokurator w procesie sądowym.

Modliszka napisał/a:
A czego się spodziewałeś? Namacalnych dowodów na przestępstwa panów w białych kołnierzykach? Krycha nie mówi o przestępstwach tylko o przekrętach, a to nie musi być tożsame. W tym kraju już niejedną dobrze prosperującą firmę rozwalono w majestacie prawa, majątek rozgrabiono lub uwłaszczyło się na nim kilku cwaniaków. Wszystko wskazuje na to, że PKP Cargo czeka to samo!


Mówi o mega-przekrętach. Tak, przekręty w tym kraju są tożsame z przestępstwem. Jakie to mega-przekręty można robić w spółce skarbu państwa i są one zgodne z prawem?
Nie jestem przeciwny temu co robi Krycha, ale jak na razie, z dużej chmury mały deszcz.
Paszczak napisał/a:
Jak ja uwielbiam tych wszystkich zmieniaczy tematu, gdy na forum pojawiają się niewygodne informacje dla kolejowych pijawek.

Które są to te niewygodne informacje w tym artykule? Nie musisz odpowiadać.
Tak więc, czekamy na dalsze części.
fury - 20-01-2009, 09:14
Temat postu:
Cytat:
Nie jestem przeciwny temu co robi Krycha, ale jak na razie, z dużej chmury mały deszcz.
Zazwyczaj jest to mały deszcz. Są tacy, co nazywają to duperele.

Przyzwyczailiśmy się do afer i aferek, szczególnie na tym forum. Służy ono również do wspólnego ich udowodniania. Trudno jest udowodnić komukolwiek działalność agenturalną, szczególnie na szkodę państwa. Rzadko kto przedstawia się, że jest funkcjonariuszem lub tajnym współpracownikiem służb. Ta działalność zazwyczaj pozostaje w sferze domysłów nawet zawodowych śledczych. Po prostu przystępującym do współpracy zastrzega się, że jej nie ujawnią nawet przed sądem. W przeciwnym razie grozi odpowiedzialność karna za ujawnienie tajemnicy państwowej.

Pracując w PKP poznałem wielu "smutnych panów", którzy wcale smutni nie byli. Czasami się chwalili swoją wiedzą. Opowiadali, gdzie byli. Chcieli zrobić wrażenie. Weksle Janika w koszulkach foliowych też widziałem. Tak z odległości 1,5 m. Nie wiem, czy były to oryginały, czy podróbki. Na pewno były one kolorowe, z podpisami. Facet, który mi je pokazywał, twierdził, że jest chorążym WP. Na prezesa spółki IWA Straż Ochrony Transportu zaproponował pułkownika Wojtysiaka z warszawskiej Cytadeli. Kapitałem zakładowym spółki były weksle na 10 mln zł. "Chorąży" Krzysztof Antoni Pazik vel Aaron Israel Paz wchodził kiedy chciał do Komendy Głównej SOK na Hożej a przepustki brał do dyrektora Biura Ochrony Informacji Niejawnych pułkownika w stanie spoczynku Puściana. Po Szczęśliwickiej też poruszał się swobodnie.

Mógłbym podać przykład zarządu Warsu, tego do 2006 roku. Czasami bywało się w ich towarzystwie. Przy wódce nawet ktoś do kogoś powiedział majorze. Ale to bardzo długa historia, bo i wiedza o działalności tych panów spora. Nazwiska? Proszę bardzo, ale Ty przedstaw swoje albo przeczytaj to, co na tym forum już napisałem.

Nie na postawie materialnych dowodów powstają podejrzenia, lecz rozmów a tych Krycha osobiście nie prowadzi i tego od niej nie wymagajcie. Ludzie listy piszą... To oni maja podejrzenia. Krycha próbuje ułożyć to w jakąś logiczną całość, więc jej pomóżcie. Nie musicie tego pisać na forum. Pod jej nickiem są wszystkie do niej kontakty. Chyba, że z założenia macie ochotę zdyskredytować to, co ona robi. Pieniędzy z tego nie ma. Po prostu ją to obchodzi. Wielu z was ma to w d... Czekacie na swoją kolej w kolejce do koryta albo już przy nim siedzicie. Lub kręcicie w PKP swoje własne lody a informacje tu pozyskane wykorzystujecie na swój sposób.
jjk - 20-01-2009, 09:56
Temat postu:
fury napisał/a:
Krycha próbuje ułożyć to w jakąś logiczną całość, więc jej pomóżcie. Chyba, że z założenia macie ochotę zdyskredytować to, co ona robi. Pieniędzy z tego nie ma. Po prostu ją to obchodzi. Wielu z was ma to w d... Czekacie na swoją kolej w kolejce do koryta albo już przy nim siedzicie.


Nie przesadzaj ani się nie unoś. Na marginesie jedynie - jak się zapowiada bombę, no to wypada pokazać chociaż granat a nie bombkę choinkową z napisem "ciąg dalszy nastąpi..."

Zaś wracając do meritum - ja odezwałem się w sprawie pana A. Który faktycznie jest ciekawym człowiekiem, tyle, że moim zdaniem, karierę swoją opiera na układach innych niż sugerowane. A w każdym razie głównie innych niż sugerowane. Podałem kilka informacji o nim, z których dość jasno wynika, że holuje się przez różne spółki wraz z kolegą niejakim Fedko i bazuje przy tym na kontaktach wyniesionych z czasów NFI (PZU NFI Management, czytaj Wieczerzak, z którym poznał się pewnie jeszcze pracując w COK Banku Handlowego w 94r.). Podawany jako przykład Ponar Wadowice był również spółką z portfela tegoż NFI i udział w jego radzie nadzorczej dyrektora inwestycyjnego NFI nie był niczym nadzwyczajnym ani, moim zdaniem, nie wskazywał na kontakty ze służbami.

Nie wiem, co się ukaże w dalszych częściach serialu - ale trzymam kciuki, żeby miało odpowiedni ciężar gatunkowy.
fury - 20-01-2009, 10:24
Temat postu:
Cytat:
Podawany jako przykład Ponar Wadowice był również spółką z portfela tegoż NFI i udział w jego radzie nadzorczej dyrektora inwestycyjnego NFI nie był niczym nadzwyczajnym ani, moim zdaniem, nie wskazywał na kontakty ze służbami.
Znam tę spółkę z czasów, gdy była jeszcze przedsiębiorstwem państwowym. Mam inne zdanie. Krycha napisała także o spółce TOMWAR i to poszerza jej widzenie.

Nie przesadzam i nie unoszę się. Obserwuję to forum spoza PKP. Mam swoją wiedzę, którą nie do końca podzielić się mogę, przynajmniej na forum. Proponuję współpracować z Krychą, zamiast ją krytykować i ośmieszać. Ona też może użyć argumentu viagry lub prostamolu tylko dlatego, że ktoś pisze pod męskim nickiem. Nie bagatelizuje jednak nawet dupereli.

Temat NFI pewno będzie jeszcze rozwijany. No chociażby NFI Hetman, właściciela akcji ZNTK Ostrów Wielkopolski SA, dzisiaj w rękach klanu Grymelów a wcześniej doprowadzonego do upadłości przez Słowaków. Czy Słowacy zapomnieli o Ostrowie? Jakie mieli prawdziwe zamiary i czyją strategię realizowali? Co ma piernik do wiatraka, czyli ZNTK Ostrów do PKP Cargo?
Krycha - 20-01-2009, 11:57
Temat postu:
Czy mega-przekrętem nie jest doprowadzenie na skraj upadłości dobrze prosperującej firmy? Właśnie o tym postanowiłam napisać. O mechanizmach, które PKP CARGO dobiły. Przy czy nie jest to "zasługą" tzw. kryzysu, na który tak łatwo można teraz zwalić swoją nieudolność, porażki i niepowodzenia.

PKP CARGO dołuje od dawna i to nie tylko za sprawą obecnego zarządu, ale i poprzedników. Obecne władze PKP CARGO tylko kontynuują ten proces, ale z większą determinacją! Wszystkiemu od lat biernie przygląda się prezes PKP S.A. Andrzej Wach, który od roku jest przewodniczącym rady nadzorczej PKP CARGO i nie robi absolutnie nic, żeby tę spółkę ratować. A co robi WZA, czyli Ministerstwo Infrastruktury w osobie wiceministra Engelhardta od dupereli? Nic! Wstawia tylko na stołki w PKP nieudaczników, cwaniaków, aferzystów, złodziei...

Gwoździe do trumny z napisem "PKP CARGO" wbijają też związki zawodowe, ze szczególnym uwzględnieniem wierchuszki kolejarskiej "Solidarności" i to jest najbardziej tragiczne, bo dla nich nie liczy się 38-tysięczna załogi spółki tylko ich własne tyłki i ciemne prywatne interesy! Bo czy wyprowadzenie z PKP CARGO przez rodzinną firmę Grymli ponad 20 milionów zł nie jest mega-przekrętem? Jest! Czy doprowadzenie do upadku największej fabryki wagonów w Polsce i rozgrabienie jej majątku nie jest mega-przekrętem? Jest! A o tym już pisałam na forum:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5825

Niektórym z Was proponuję wziąć sobie na wstrzymanie, głupawe komentarze zostawić dla siebie i poczekać na ciąg dalszy. Sprawa jest rozwojowa i "śledztwo" wciąż trwa! Tematem już zainteresowali się dziennikarze, którzy wzięli PKP CARGO pod lupę i węszą.

Nie liczcie na to, że przedstawię komuś na forum akt oskarżenia, bo nie taka jest moja rola i nie to jest moim zamiarem. Nie spodziewajcie się też tego, że pokażę na forum plik kwitów na przekręty czy przestępstwa "smutnych panów". Niektórzy z Was zbyt wiele oczekują od zwykłej prostej kolejarki z prowincji, która do dyspozycji ma tylko Internet i telefon komórkowy... i wiele innych ważniejszych spraw na głowie niż afery w PKP.

Miłego dnia!
gregori123 - 20-01-2009, 12:25
Temat postu:
Tak trzymaj Krycha - pełne poparcie Exclamation
Pirat - 20-01-2009, 12:54
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Niektórym z Was proponuję wziąć sobie na wstrzymanie, głupawe komentarze zostawić dla siebie

To nie są głupawe komentarze. Moim zdaniem jest to celowo zaplanowany piarowski atak. Wystarczy popatrzeć na nicki i liczbę napisanych postów. Czekali na tę publikację i postanowili ośmieszyć. Taki scenariusz już nie raz przerabialiśmy na tym forum.

jjk napisał/a:
Zaś wracając do meritum - ja odezwałem się w sprawie pana A. Który faktycznie jest ciekawym człowiekiem, tyle, że moim zdaniem, karierę swoją opiera na układach innych niż sugerowane. A w każdym razie głównie innych niż sugerowane. Podałem kilka informacji o nim, z których dość jasno wynika, że holuje się przez różne spółki wraz z kolegą niejakim Fedko i bazuje przy tym na kontaktach wyniesionych z czasów NFI (PZU NFI Management, czytaj Wieczerzak, z którym poznał się pewnie jeszcze pracując w COK Banku Handlowego w 94r.). Podawany jako przykład Ponar Wadowice był również spółką z portfela tegoż NFI i udział w jego radzie nadzorczej dyrektora inwestycyjnego NFI nie był niczym nadzwyczajnym ani, moim zdaniem, nie wskazywał na kontakty ze służbami.

Ponar Wadowice - żeby być we władzach tej spółki (przemysł zbrojeniowy) trzeba mieć "dopuszczenie" służb, bo pod kontrolą WSI cały czas była. Dlatego jeżeli ktoś twierdzi, że członek rady nadzorczej z ramienia właściciela (NFI) nic wspólnego ze służbami nie ma, to albo nie ma wiedzy na ten temat, albo celowo chce odsunąć podejrzenia od Adamiaka. Zarząd spółki zarządzającej NFI też musiał takie "dopuszczenie" mieć. Być może była to spółka kontrolowana przez WSI? Nie przypuszczam, żeby nadzór nad nią sobie odpuścili tylko dlatego, że przystąpiła do Programu Powszechnej Prywatyzacji (PPP).
Wojtek - 20-01-2009, 13:28
Temat postu:
Oficjalna notka biograficzna Remigiusza Adamiaka na stronie "Rynku Klejowego" - sylwetki z branży:
http://www.rynek-kolejowy.pl/sylwetki/131

Remigiusz Adamiak
Jest absolwentem Wydziału Inżynierii i Środowiska Politechniki Warszawskiej. Ukończył też Podyplomowe Studium Zarządzania Finansami Przedsiębiorstw w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, ma licencję maklera papierów wartościowych. Od 1994 r. działał jako makler giełdowy. W latach 2001-2003 był dyrektorem inwestycyjnym PZU NFI Management. Następnie, od sierpnia 2007 r, był członkiem zarządu bytomskiej Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Pod koniec grudnia 2007 r. został na okres 3 miesięcy delegowany do czasowego wykonywania czynności członka zarządu i dyrektora ds. marketingu PKP Cargo. Od 1 lipca 2008 r. prezes zarządu Trade Trans.


Ani słowa o tym, że Adamiak jest prezesem Tomwaru oraz że był w radzie nadzorczej Ponar Wadowice. Informacje niewygodne świadomie są pomijane w takich "prezentacjach" co już parokrotnie wykazaliśmy na forum w odniesieniu do innych nazwisk z branży:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5832
Victoria - 20-01-2009, 15:19
Temat postu:
jjk napisał/a:
Zaś wracając do meritum - ja odezwałem się w sprawie pana A. Który faktycznie jest ciekawym człowiekiem, tyle, że moim zdaniem, karierę swoją opiera na układach innych niż sugerowane.

Fakty mówią same za siebie, a sugestie, że Adamiak ma powiązania ze służbami nie są wyssane z palca.

PRZEDSIĘBIORSTWO HANDLOWO-USŁUGOWE
"TOMWAR" SP. Z O.O.
04-087 WARSZAWA, IGAŃSKA 20

Aktualny zarząd:
Remigiusz Adamiak (wg KRS od 01.10.2007)

Dwa miesiące później (10.12.2007) Adamiak trafia do rady nadzorczej PKP Cargo, potem (27.12.2007) do zarządu PKP Cargo, a z dniem 25.02.2008 udzielono Adamiakowi prokury łącznej. Przypadek?

Udziałowcy spółki TOMWAR (wg KRS):
Najpierw Leszek Cichocki (do 25.01.2005), potem Geem-Development SA, firma należąca do Leszka Cichockiego. O Cichockim i jego powiązaniach ze służbami (w tym z WSI) można przeczytać tutaj:
http://www.wprost.pl/ar/57326/Cichocki-Arms/
http://www.nie.com.pl/art3300.htm

W radzie nadzorczej spółki TOMWAR zasiada agent SB, były minister obrony Stanisław Dobrzański:
http://www.rmf.fm/fakty/?id=127640

Spółka TOMWAR jest udziałowcem spółki CENREX zajmującej się handlem bronią. Kiedyś było o niej bardzo głośno:
http://www.nie.com.pl/art3507.htm
Drugim udziałowcem CENREXU jest firma zbrojeniowa BUMAR.
Remigiusz Adamiak od 15.01.2008 zasiada w radzie nadzorczej spółki CENREX.

W świetle przedstawionych faktów twierdzenie, że Remigiusz Adamiak nie ma żadnych związków ze służbami jest co najmniej śmieszne i ma na celu odwrócenie od niego naszej uwagi.

PS.
Remigiusz Adamiak jest jeszcze w radzie nadzorczej spółki SPEDKOKS z Dąbrowy Górniczej, której udziałowcami są Koksownia Przyjaźń i PKP Cargo.
xirtama - 20-01-2009, 20:08
Temat postu:
Czy znana jest jakaś umowa lub przedsięwzięcie potwierdzające wykorzystywanie przedstawianych powiązań ? Skoro są powiązania to w jaki sposób są wykorzystywane ? Ciągle twierdzę że to nie ten trop, bo są ciekawsze. Gdyby było przybliżone to przedsięwzięcie i sens funkcjonowania takich powiązań, wtedy całość artykułu miałaby sens. I to WSI - śmieszne, w kontekście pewnej plotki w cargo na początku panowania obecnej ekipy (mieli mieć więcej wspólnego z Macierewiczem)

Zwyczajnie wątek zbrojeniowy do cargo kompletnie nie pasuje.
mc - 20-01-2009, 20:44
Temat postu:
Ja uważam że kontrole które nasyłają teraz na PKP Cargo niewiele dadzą, ponieważ wzieli się za kontrolowanie tych wielkich postępowań, w sumie tych największych i za największą kasę. Ale mało kto robiłby przekręty w tych wielkich sprawach tym bardziej jeśli są to zamówienia publiczne i liczyłby się z możliwością ich kontroli, dlatego najlepiej jest ustawiać małe postępowania, może jest z tego mniejsza kasa ale i mniejsze ryzyko, dlatego uważam że należało by się przyjrzeć tym mniejszym sprawom w PKP CARGO, a wyszłoby na jaw że większość z nich jest z góry ustawiona przez wszechwładnego Pana Pajkę.
Modliszka - 23-01-2009, 13:15
Temat postu:
xirtama napisał/a:
1. w cargo nie ma i nigdy nie było biura ds. niejawnych

Ale jest wydział spraw niejawnych! Biuro czy wydział, jaka to różnica. Skoro już coś negujesz to wypada przy okazji podać stan faktyczny. W ten sposób utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że jesteś tu nasłany przez beton do negowania i ośmieszania tego co Krycha napisała.
Lady Makbet - 23-01-2009, 15:36
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Bogusław Ney jest dyrektorem ds. strategii w centrali PKP CARGO. Jego celem jest, żeby lokomotywy jeździły na "oleju do frytek". Krótko mówiąc forsuje w spółce rynek biopaliw.

Czy rzecznik prasowy PKP PR Paweł Ney to jakiś pociot Bogusława Neya z PKP Cargo? Pytam, bo jak powszechnie wiadomo w centralach spółek PKP pracują całe klany rodzinne.
piggypower - 23-01-2009, 18:28
Temat postu:
Pokemony czują się w CARGO coraz bardziej bezkarne. Właśnie został odwołany ze stanowiska dyrektora Biura Kierowania Przewozami w Centrali PKP CARGO S.A. p. Franciszek Kostrzewa, od ponad 30 lat kolejarz, fachowiec, człowiek ogromnego formatu. Wszyscy "trakcyjnicy" wiedzą o co chodzi. Jeżeli firma odwołuje takich ludzi oznacza to, że tempo upadku CARGO nabiera rozmachu. A po dyr. Kostrzewie zapewne będą następni. Jest to zamach na centralę CARGO w Krakowie, gdyż decyzja o odwołaniu dyrektora wywodzącego się z Krakowa i mającego największy prestiż spośród wszystkich dyrektorów pionu eksploatacyjnego CARGO, jest początkiem końca. Za to takie miernoty jak Pajka, Ney, Balczun, Zbrojski i jeszcze kilku innych mają się dobrze. Podobnie jak ci którzy przeszli na ich stronę a do tej pory uchodzili za kolejarzy (np. Lebioda i Bawor). Teza o tym, że nie ma ludzi niezastąpionych jest na ogół słuszna w czasach normalności - a teraz gdy CARGO przeżywa poważne trudności, nie czas i miejsce na pozbywanie się najcenniejszych ludzi i promowanie pasożytów.
xirtama - 23-01-2009, 19:01
Temat postu:
Modliszka napisał/a:
xirtama napisał/a:
1. w cargo nie ma i nigdy nie było biura ds. niejawnych

Ale jest wydział spraw niejawnych! Biuro czy wydział, jaka to różnica. Skoro już coś negujesz to wypada przy okazji podać stan faktyczny. W ten sposób utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że jesteś tu nasłany przez beton do negowania i ośmieszania tego co Krycha napisała.


Jasne. Spiskowa teoria dziejów. Beton nic nie robi innego tylko tropi wasze adresy ip. Kto wam ten olej do głów nalał ? nieprawda że mnie beton nasłał. O ile znam nazewnictwa biur, to wydziałów już niezawsze, bo tworzą się one jak grzyby po deszczu. Pierwsze słyszę, żeby taki wydział istniał (ale też nie wykluczam że rzeczywiście istnieje). gdybym był nasłany przez beton chyba bym napisał jaka jest prawidłowa nazwa. Ponieważ zaś dowiaduję się o tym z tej strony, to chyba teorię waszą obala. Oczywiście napiszecie, że ja tylko udaje że nie wiem, bo przecież musze wiedzieć.

Wiem o istnieniu biura bezpieczeństwa, któremu szefuje ów były komendant policji. A wydział o którym piszesz być może jest tak niejawny i tajny, że nawet ludzie, którzy w nim pracują, nie wiedzą o owym wydziale. Swoją drogą to inspirujące, co ci ludzie mogą tam robić. Zresztą znam inne, znacznie śmieszniejsze wydziały.

Biuro a wydział to bardzo duża różnica. Biurom szefują dyrektorzy, wydziały są mniej samodzielne (funkcjonują w ramach biur) i szefują im naczelnicy.

Czy zamieści ktoś skany wypowiedzeń ? Ciekawe jak wyglądają
fury - 24-01-2009, 12:01
Temat postu:
Jest pocieszająca wiadomość. Rząd Tuska chce wydłużyć staż pracy uprawniający mundurowych do przejścia na emeryturę. Nie 15, lecz 25 lat trzeba będzie przepracować w służbach, by móc później robić karierę w biznesie. Jeżeli prezydent dla zasady ustawy nie zawetuje lub sejm weto odrzuci, to nie zobaczymy już w PKP ludzi przed 40. Przychodzić będą przed 50. lub renciści.
szut - 24-01-2009, 14:01
Temat postu: Upadamy? Czy prezesio też pójdzie na dno?
piggypower napisał/a:
Pokemony czują się w CARGO coraz bardziej bezkarne. Właśnie został odwołany ze stanowiska dyrektora Biura Kierowania Przewozami w Centrali PKP CARGO S.A. p. Franciszek Kostrzewa, od ponad 30 lat kolejarz, fachowiec, człowiek ogromnego formatu. Wszyscy "trakcyjnicy" wiedzą o co chodzi. Jeżeli firma odwołuje takich ludzi oznacza to, że tempo upadku CARGO nabiera rozmachu. A po dyr. Kostrzewie zapewne będą następni. Jest to zamach na centralę CARGO w Krakowie, gdyż decyzja o odwołaniu dyrektora wywodzącego się z Krakowa i mającego największy prestiż spośród wszystkich dyrektorów pionu eksploatacyjnego CARGO, jest początkiem końca. Za to takie miernoty jak Pajka, Ney, Balczun, Zbrojski i jeszcze kilku innych mają się dobrze. Podobnie jak ci którzy przeszli na ich stronę a do tej pory uchodzili za kolejarzy (np. Lebioda i Bawor). Teza o tym, że nie ma ludzi niezastąpionych jest na ogół słuszna w czasach normalności - a teraz gdy CARGO przeżywa poważne trudności, nie czas i miejsce na pozbywanie się najcenniejszych ludzi i promowanie pasożytów.


Wygląda na to, ze Bawor poszedł na współpracę z pokemonami, żeby się jak najdłużej na stołku utrzymać. Choć jiuż chodzą plotki że szykuje sobie bezpieczne lądowisko w Tarnowskich Górach.
A Dyrektor Kostrzewa zapewne już ma do wyboru kilka propozycji pracy, z jego wiedzą to pewne.

Dodam od siebie rownież "szacun" dla Pana Dyrektora, jak czyni to Sielawa. Mnie również się bardzo dobrze współpracowało i mam nadzieję, że jednak uda się nadal współpracować. Może nawet niekoniecznie w ramach PKP cargo.
Jaśnie oświeconego prezesia balczuna (mala litera zamierzona - to mały człowieczek, jak już ktoś tu napisał, a i przez swoje zachowanie na wielką literę nie zasługuje) nikt nie będzie żałował ani bronił.
Pozostaje tylko wątpliwość, czy podać Baworowi rękę po tej decyzji...

Lebioda jako chyba jedyny z dyrektorów zażądał od swoich pracowników pisemnych wyjaśnień dotyczących czasu pracy. Bo wg nowej wykladni pokemonow nie wolno pracowac mniej niż 8 godzin dziennie. Choć to akurat logiczne, to w tym miejscu się logika kończy, bo więcej niż 8 godzin też nie wolno (nadgodziny!), ale i 8 godzin to nieprawidłowo... Ile powinno być zapytacie? Już odpowiadam: 8 godzin i 5 minut dziennie. Ciekawe, czy Państwowa Inspekcja Pracy zajmie jakieś stanowisko?
baniorz - 24-01-2009, 14:45
Temat postu:
Cytat:
Jest pocieszająca wiadomość. Rząd Tuska chce wydłużyć staż pracy uprawniający mundurowych do przejścia na emeryturę. Nie 15, lecz 25 lat trzeba będzie przepracować w służbach, by móc później robić karierę w biznesie.


A jaka to różnica przecież teraz też jest że odchodzą na pełną emeryturę po 25 latach ,po 15 latach nabierają praw emerytalnych i bodajże mają zagwarantowane 40% ostatniej pensji i potem co roku dochodzi im ileś tam %. Szczerze mówiąc wątpię aby większość pracowników spec służb odchodziło po 15 latach na emeryturę. Chyba im tam źle nie płacą a frajerami nie są. Więc to kolejna ustawa której by mogło nie być robiona tylko pod publikę za nasze podatki.
fury - 24-01-2009, 15:39
Temat postu:
Baniorz, mnie nie zachwyca ustawa. Zwróciłem uwagę na fakt, że po jej wejściu mundurowi będą zasilać kadry PKP dopiero przed 50. Teraz mają szansę już przed 40.

Zupełnie nie rozumiem zarzutu szuta stawianego Lebiodzie. Cóż w tym złego, że zażądał wyjaśnień od pracowników? Jaki jest tego efekt? Ktoś został ukarany i za co? A tak przy okazji, to co on teraz robi?
szut - 24-01-2009, 16:47
Temat postu: Już wyjaśniam
fury napisał/a:

Zupełnie nie rozumiem zarzutu szuta stawianego Lebiodzie. Cóż w tym złego, że zażądał wyjaśnień od pracowników? Jaki jest tego efekt? Ktoś został ukarany i za co? A tak przy okazji, to co on teraz robi?


Rzecz w tym, że w pismach żądał wyjaśnień nie podając informacji, do jakich konkretnych dni odnoszą się jego zarzuty. Mowa była tylko o np. "3 przypadkach październiku", "2 przypadkach w listopadzie". Była też informacja o wdrożeniu postępowań. Kopii nie posiadam, więc nie mogę tutaj wkleić.
Czy ktoś został ukarany? Tego nie wiem, ale pisma mimo hmmm.... "gróźb" wzbudzały troche wesołości Wink

A co robi? Dalej dyrektoruje w Biurze Taboru, bez zmian.
fury - 24-01-2009, 17:47
Temat postu:
Teraz rozumiem, dlaczego umieściłeś tę informację w temacie "Szpion-biznes w PKP Cargo". Krycha bardzo się ucieszy, że wzbogaciłeś jej wiedzę.
fury - 25-01-2009, 12:36
Temat postu:
Krycha w swoim artykule inicjującym temat napisała:
Cytat:
Do tej pory panowie Balczun, Pajka, Ney i Adamiak wszystkie swoje działania w PKP CARGO skupili na obstawieniu się zaufanymi ludźmi. Swoich trzeba dobrze wynagradzać, aby sprawnie donosili, kłamali i tuszowali nikczemności, więc mimo że nie mają pojęcia o specyfice tej pracy zajęli kierownicze stanowiska i uczą się od podległych pracowników. Aby mogli zrealizować zatrudnienie w centrali spółki tak wielkiej ilości osób, zrobili pseudo reorganizację polegającą na połączeniu kilku Biur w większą całość z Wydziałami. W ten sposób pozbyli się byłych dyrektorów (Biur nieistniejących po reorganizacji) degradując ich lub wyrzucając i nowo powstałe stanowiska obsadzili swoimi dyrektorami, naczelnikami, kierującymi...
Czy opisywane tu przez forumowiczów osoby, to ci, o których pisze Krycha? Zaczepiłem was o Lebiodę, choć ani on mi brat ani swat. Znam go tak samo jak Wacha i wielu innych. Po prostu wiem co robił. Ciekawe jest, że waszym zdaniem człowiek, który przez 36 lat zajmował się eksploatacją, utrzymaniem i naprawami taboru kolejowego, kierował jednostkami od kilkusetosobowej lokomotywowni po kilkutysięczny zakład taboru, nie ma kwalifikacji, doświadczenia, by kierować biurem taboru a za podejrzane uznajecie, że z wszystkimi jest na ty. Wytykacie mu, że zażądał od was wyjaśnień, dlaczego mimo obowiązujących norm czasu pracy pozwalacie sobie na bywanie w firmie np. od 9.00 do 15.00. Ja wiem, że macie żal, bo coś tam stronami likwidują, starają się zrobić centralę w jednym miejscu. Ale, co wasze rozżalenie ma wspólnego z podejrzeniami, jakie Krycha przedstawiła otwierając temat? Krycha sugeruje, że Cargo zarządzane jest przez służby. Jakie - nie bardzo wie, ale ślady w internecie wskazują, że są to osoby powiązane z byłymi WSI. Czy tylko?

Wielu emerytowanych (nawet po 15 latach służby) funkcjonariuszy różnych, już niepeerelowskich służb trafia do PKP i nie tylko tu. Trafiają wszędzie tam, z czym związane były ich "zainteresowania" zawodowe. Mimo emerytury nadal z tymi służbami współpracują, bo to jest związek na całe życie. Nie raz miałem okazję z nimi się zetknąć. Wiem, że służby wpływają na kariery zawodowe. Być może i kariery Lebiody, Wacha i wielu innych w jakiś sposób są z tym związane? Nie ma na to dowodów i nie będzie. Drugi raz nikt nie opublikuje listy tajnych współpracowników SB i nikt nie będzie się zastanawiał, czy umieszczony na niej Krzysztof Supa, to znany wszystkim w PKP niezatapialny dyrektor (członek zarządu), czy ktoś z Białegostoku. Trzeba tylko sobie odpowiedzieć na pytanie, czy ludzie ci szkodzą, czy naprawiają kolej? Krycha twierdzi, że szkodzą, więc dostarczcie jej dowodów na to.
fury - 25-01-2009, 16:27
Temat postu:
Szwagier PKP nie odpuszcza:
Cytat:
Powyższe oznacza iż KOZŁOWSKI ANDRZEJ został zarejestrowany przez Wojskowe Służby Informacyjne
To zdradź nam jeszcze, jakie szkody wyrządził pan Kozłowski PKP i wszyscy wymienieni przez Ciebie. Sam fakt, że gdzieś należał, czy z kimś współpracował nie oznacza, że to "chwast". Może to robił dla dobra państwa? Przecież po to się służby w każdym państwie powołuje i na nich każda władza się opiera. Bez nich nie mogłaby reagować na nieprawidłowości a wiele afer nie zostałoby wykrytych, wielu szpiegów zdemaskowanych. Jak masz za złe ludziom, że z kimś współpracują, to pokaż na czym to zło polega. Krycha twierdzi, że w wyniku ich działalności dojdzie do zagłady Cargo. A może chodzi o zupełnie coś innego, bo kolej jest istotnym elementem obronności kraju? Może o zapewnienie tej obrony chodzi?
baniorz - 25-01-2009, 16:43
Temat postu:
Fury nie bądź naiwny- jakiś czas temu przez polską prasę przewalały się artykuły o tym że koleje rosyjskie i niemieckie myślą o powołaniu konsorcjum i wykupieniu Cargo. Potem była decyzja rządu że Cargo prywatyzujemy przez giełdę, dementi strony rosyjskiej. A teraz jest taka a nie inna sytuacja w Cargo i myślisz że to przypadek!
Krycha - 25-01-2009, 16:52
Temat postu:
fury napisał/a:
Krycha twierdzi, że w wyniku ich działalności dojdzie do zagłady Cargo.

Tego wprost nie powiedziałam. Za stan PKP CARGO odpowiadają formalnie władze spółki, czyli:
- Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy (tj. Ministerstwo Infrastruktury w osobie wiceministra Engelhardta)
- Rada Nadzorcza
- Zarząd

Skoro w spółce od dawna dzieje się źle, a w/w organa władzy nie robią nic, żeby powstrzymać zapaść to coś tu jest nie tak. Pytanie dlaczego tak się dzieje?!

W radzie nadzorczej mamy związkowców (reprezentantów załogi), którzy w d... mają załogę i którzy sami kręcą lody (przykład Grymli). W zarządzie mamy ludzi znikąd, często z podejrzaną lub niejasną przeszłością. W centrali spółki roi się od byłych mundurowych i wypacykowanych gówniarzy bez jakiegokolwiek doświadczenia w branży kolejowej. Nieformalną władzę w spółce dzierżą panowie z kolejarskiej "Solidarności" i pod ich dyktando zarząd robi pseudo reformę. Spółką trzęsie prezes Trade Transu, który piastuje kierownicze stanowiska w spółkach zbrojeniowych i handlujących bronią.

W PKP CARGO aż roi się od nieprawidłowości i podejrzanych person i nikt nic z tym nie robi. Wniosek nasuwa się jeden: spółkę celowo doprowadza się do ruiny! Dlaczego służby, które powinny stać na straży interesu narodowego i pilnować przed rozgrabieniem strategicznych gałęzi gospodarki biernie się temu przyglądają lub wręcz same maczają w tym palce za wiedzą i przyzwoleniem Rządu RP (bierna postawa Grabarczyka i Engelhardta)? Przecież tych durniów (ze szczególnym uwzględnieniem Balczuna i Wacha) ktoś do zarządu i rady nadzorczej wstawił!
fury - 26-01-2009, 12:49
Temat postu:
Krycha zadaje wcale nieretoryczne pytanie:
Cytat:
Skoro w spółce od dawna dzieje się źle, a w/w organa władzy nie robią nic, żeby powstrzymać zapaść to coś tu jest nie tak. Pytanie dlaczego tak się dzieje?!
Bo tak na prawdę nikogo dotychczas ten problem nie obchodził. Spółki PKP jako jedne z 1000 przedsiębiorstw są własnością państwową i jako takie traktowane są jako zdobycz wojenna po kolejnych wyborach. Zdarzało się, że następca zarzucił swojemu poprzednikowi przekręty, ale to bardziej dlatego, żeby uzasadnić zmianę niż, by wyciągnąć konsekwencje, kogoś ukarać. Wach po przejęciu schedy od Męclewskiego i przez niego namaszczony nie ma tego problemu. Jego jakby zasady gry wojennej nie dotyczą, choć to, co dzisiaj się dzieje, dalekie jest od tego, co w październiku 2004 roku zapowiadał . Dlaczego tak jest? Ano dlatego, bo nie chodzi o to, by złapać króliczka, lecz gonić go. Inaczej - nie jest ważny ostateczny kształt PKP, lecz żeby mieć nad nimi możliwie jak najdłużej kontrolę i jak najwięcej dla siebie uszczknąć.

Afera ze spółką El-In darowana przez PiS i rozdmuchana niedawno przez media jest wystarczającym dowodem na to, że facet jest niezatapialny. I to jest dziwne, jak zestawi się to z reakcją Tuska na wydarzenia w resorcie sprawiedliwości. I to jest dziwne, jak zestawi się to z zamiarem odwołania Klicha. Mogę przypuszczać, że nawet, gdy Grabarczyk straci stanowisko (są ku temu powody), Wach pozostanie. Jakim kosztem? Ano, kolejne spółki PKP zostanę opanowane przez "mundurowych".

Jak już wcześniej pisałem, po 15 latach służby panowie i panie trafiają do biznesu. Czasami później, jeżeli wiedzie im się jakoś u siebie, jeżeli awansują i przełożeni ich cenią. Ktoś z doświadczeniem musi tym wszystkim zarządzać. Sfrustrowani służbą korzystają z dobrodziejstw ustawy emerytalnej. Macierzysta "firma" nie zostawia ich na lodzie z różnych względów. A to dla zachowania tajemnicy państwowej, a to dla rozbudowy siatki informatorów (trudno jest dzisiaj pozyskać niezrzeszonych), a to dla zachowania kontroli nad tym, co dzisiaj państwowe. No i jak zwykle chodzi o pieniądze.

Nie widzę innego uzasadnienia, dlaczego Wach mimo porażki swoje programu restrukturyzacji PKP, mimo kompromitacji aferą ze spółką El-In, mimo kompromitacji "historycznym zyskiem" za rok 2007 nadal prezesem jest. Żaden z niego wyjątkowy fachowiec. Są lepsi. Po prostu jest tylko figurantem wykonującym polecenia. Jest przykrywką dla działalności "byłych mundurowych i wypacykowanych gówniarzy bez jakiegokolwiek doświadczenia w branży kolejowej", jak to napisała Krycha. Inaczej nie można wytłumaczyć tego, że ani PiS ani PO nie odważyły się postawić na czele PKP swojego "fachowca". A przecież, posadziła go na tym stołku SLD, a raczej układ managerów handlu zagranicznego i budów zagranicznych PRL.

Ps.
Cytat z tygodnika "Wprost" (nr 28/2007): Prawie 7 mln zł zarobiła firma ochroniarska Ekotrade na ochronie obiektów należących do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Doszło do tego za rządów SLD. W radzie nadzorczej spółki zasiadali m.in. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Leszka Millera Zbigniew Sobotka, wiceminister infrastruktury w rządzie SLD Andrzej Piłat oraz Jerzy Jerschina, w latach 80. rezydent I Departamentu MSW w Berlinie i Wiedniu. Od 2002 r. umowy z agencją podpisywał Andrzej Szeląg, ówczesny dyrektor Centrum Obsługi KPRM (tzw. gospodarstwa pomocniczego kancelarii premiera). Andrzej Szeląg jest znajomym Sobotki i Piłata, kontrowersyjnych biznesmenów z Wiednia Andrzeja Kuny i Aleksandra Żagla oraz rosyjskiego szpiega Władimira Ałganowa. Szeląg był też bliskim znajomym gen. Marka Papały i Edwarda Mazura. W chwili śmierci Papały podejrzewany o zlecenie jego zabójstwa Mazur był właśnie w mieszkaniu Szeląga (przy ul. Nowoursynowskiej w Warszawie). "Wprost" dotarł do umów podpisanych przez Szeląga z firmą Ekotrade. Jedna z najbardziej lukratywnych opiewała niemal na 2 mln zł i dotyczyła ochrony rządowego kompleksu przy ul. Powsińskiej w Warszawie. Ekotrade ochraniała też m.in. rządowy ośrodek w Łańsku (za 2,5 roku ochrony wzięła prawie 1,1 mln zł) i ośrodek Rybaki (za dziewięć miesięcy ochrony - ponad 100 tys. zł). Andrzej Szeląg nie chciał z nami rozmawiać na temat umów z Ekotrade

Dziwnym zbiegiem okoliczności Andrzej Piłat i Maciej Męclewski ustąpili w tym samym czasie. Piłat ze stanowiska wiceministra infrastruktury nadzorującego PKP, Męclewski ze stanowiska prezesa PKP SA. Piłat w lipcu, Męclewski we wrześniu 2004. Zarząd kierowany przez Męclewskiego uzyskał od Piłata absolutorium 9 lipca 2004 r. Szybko, biorąc pod uwagę trudności z ustaleniem skonsolidowanego wyniku finansowego PKP za rok 2007 w ubiegłym roku.
Krycha - 26-01-2009, 20:09
Temat postu:
Proszę uważnie przeczytać artykuł w "NIE" na temat Fabryki Wagonów Gniewczyna S.A.
http://www.nie.com.pl/art7611.htm

Zacytuję istotny fragment:

Od roku Gniewczyna w zasadzie nie ma konkretnych zamówień. PKP Cargo, główny kontrahent, wypięły się na zakład i fabryka przegrywa przetarg za przetargiem. Wiadomo, że to ich dobije. Gdy ostrowski Wagon chylił się ku upadkowi, PKP Cargo również nie widziały w nim dobrego kontrahenta. Gdy jednak tylko ogłoszono upadłość, nagle ostrowska fabryka zaczęła dostawać zlecenia od Cargo. Niezgodnie z prawem, bo zakład będący w upadłości nie ma prawa nawet przystąpić do przetargu, a co dopiero go wygrać. Czy tutaj też czekają na ogłoszenie upadłości i oddanie fabryki komuś za bezcen?
– Dla nas to nie jest wiarygodny kontrahent – oznajmił rzecznik PKP Cargo.
Ostrowska fabryka w stanie upadłości była wiarygodniejsza.


Radomir Nowosad i obywatel Słowacji Vladimir Klepanec to ci sami panowie, którzy wykończyli fabrykę wagonów w Ostrowie Wlkp. Na tym co jeszcze z tej firmy pozostało dorabia się klan Grymli:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=5825

Przeglądając słowackie portale internetowe dowiedziałam się, że Vladimir Klepanec związany jest ze wschodnim światem przestępczym, konkretnie robi "interesy" z Ondrejem Žemba:
http://www.sme.sk/c/1098421/Polske-vagony-v-slovenskom-tuneli.html

Cytat z innej słowackiej strony internetowej:

Konečne sa postavil niekto na obranu Petra Šťastného- prezident HK Tatravagónka ŠKP Poprad a primátor Popradu Anton Danko / SDKÚ /, osobný priateľ jedného z najsilnejších bossov podsvetia Ondreja Žembu.

Dowiedziałam się, że Klepanec jest "nadzorowany" przez Rossijskie Železnyje Dorogi - RŽD (koleje rosyjskie), które co najmniej od października 2007 r. robią wszystko, żeby przejąć PKP CARGO. Zresztą tak naprawdę chodzi nie tylko o kolej, ale o cały przemysł ciężki, który w razie ataku militarnego przechodzi natychmiast na produkcję zbrojeniową. Fabryka wagonów w Ostrowie Wlkp. praktycznie już nie istnieje, Gniewczyna też ledwo zipie, a były to dwa podstawowe zakłady z produkcją w czasie akcji zbrojnej. Czy w związku z tym służby zostały wprowadzone do PKP CARGO właśnie z powodu utraty obronności?

Podobno układ ze Słowakami ciągnie się na długo przed ich wejściem do Ostrowa. Decyzje były podejmowane cały czas odgórnie, a osoby związane z Klepancem nadal w ostrowskiej fabryce zarządzanej przez Grymli pełnią znaczące funkcje kierownicze, zaś Klepanec raz w tygodniu jest informowany co się dzieje. Klepanec kontroluje ZNTK Paterek i Gniewczynę. Podobno ustawiane są wszelkie przetargi... Piszę o tym dlatego, że zarząd PKP CARGO właśnie zapowiedział ogłoszenie przetargu na 1200 wagonów i jestem bardzo ciekawa jego wyników.

W zarządzie i radzie nadzorczej Fabryki Wagonów Gniewczyna zasiadał Ludomir Handzel. W tej samej radzie nadzorczej zasiadał także Radomir Nowosad. Natomiast w tym samym zarządzie jako prezes był Andrzej Kowalczyk, prezes spółki Partners Plant wymienionej w artykule Rozkradanie po kolei oraz były prezes zarządu ostrowskiego Wagonu.
Ciekawy artykuł "Gazety Krakowskiej" z 2003 roku:
http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/317960.html

Uwadze polecam również ten post:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=34489#34489

Od maja 2008 r. Ludomir Handzel jest członkiem zarządu PKP CARGO, dyrektorem ds. strategii. Kolejny pseudo menadżer przyczyniający się do upadku firmy? Z takimi "fachowcami" w zarządzie spółka PKP CARGO po prostu musi upaść! Zresztą PKP CARGO celowo jest zadłużane i celowo są tworzone wielomilionowe straty, zgodnie z wcześniejszym planem (dokładnie tak samo załatwiono Ostrów). Włos z głowy nikomu nie spadnie, bo panowie Balczun, Wach i reszta "świty" całą winę zrzucą na tzw. kryzys.

Zdaję sobie sprawę z tego, że brzmi to jak spiskowa teoria dziejów. Wnioski wyciągnijcie sami...
Wojtek - 26-01-2009, 20:53
Temat postu:
Informuję, że wszystkie posty zaśmiecające temat i które z tematem nie mają nic wspólnego zostaną usunięte! Następnym razem będą ostrzeżenia!
Krycha - 27-01-2009, 00:00
Temat postu:
Jak napisano tutaj, został odwołany ze stanowiska dyrektor Biura Kierowania Przewozami w centrali PKP CARGO Franciszek Kostrzewa.

Dowiedziałam się, że odwołano go za sprzeciw wobec biopaliw! Przypominam, że Pajka, Adamiak i Ney bardzo się wokół tego tematu kręcą. Pisałam o tym w pierwszym poście.

I jeszcze jedna ciekawostka. Dyrektorką Biura Zarządu PKP CARGO jest Beata Bieniaszczyk, która przypałętała się na kolej z PKO BP S.A. Zebrałam kilka opinii na jej temat, jednak epitety jakie padają pod jej adresem nie nadają się do cytowania. Zajrzałam na forum pracowników banku PKO BP:

Autor: nbrcm 06.07.08, 19:56
Powoli dostają wypowiedzenia mobberzy, którzy byli chronieni przez ekipe Podsiadły, ekipe Juszczaka z pionu byłego Wicka Obłekowskiego. Na początek wypowiedzenie dostała Beata Bieniaszczyk. Nareszcie cos sie zaczeło dziac. Ale zostało jeszcze sporo mobberów. Precz z mobberami.


Bieniaszczyk z banku wyleciała za mobbing i od razu przygarnął ją prezes Balczun, który również do PKP przyszedł z PKO BP S.A. Jak na coś takiego mówimy: nepotyzm czy kumoterstwo?
qwerty - 27-01-2009, 22:10
Temat postu:
Czym więcej czytam tym bardziej skóra mi cierpnie. Przecież jeżeli tylko 50% tych zarzutów jest prawdziwych i jest to tak widoczne to co porabiają przedstawiciele naszych kochanych związków zawodowych w zarządzie firmy, czy są ślepi z powodu głupoty czy celowo.
Zastanawia też dlaczego niektóre wręcz próbują jak to czyni szczególnie związek pracowników kolejowych wmówić pracownikom, że nic sie złego nie dzieje i nie trzeba podejmować żadnych radykalnych kroków
fury - 28-01-2009, 10:55
Temat postu:
Cytat:
Jak napisano tutaj, został odwołany ze stanowiska dyrektor Biura Kierowania Przewozami w centrali PKP CARGO Franciszek Kostrzewa.
Dowiedziałam się, że odwołano go za sprzeciw wobec biopaliw!
Ktoś, kto podsunął informację o tym, że Kostrzewa, dyrektor Biura Kierowania Przewozami został odwołany za sprzeciw wobec biopaliw, zamierzał chyba sobie zakpić lub wprowadzić w błąd. Bo cóż wspólnego ma to biuro z jakimikolwiek paliwami? Sama nazwa wskazuje, że kieruje przewozami a nie zajmuje się eksploatacją lokomotyw czy zaopatrzeniem. Idea biopaliw wcale nie jest szkodliwa. W wielu krajach są powszechnie stosowane. Są tańsze i wcale nie są szkodliwe dla silników (mogę się na ten temat wypowiadać). Są szkodliwe dla przemysłu petrochemicznego i dostawców ropy naftowej. Oczywiście lobby na rzecz biopaliw ma przede wszystkim na celu własny interes. Ale też maja godne uwagi argumenty - zmniejszenie zależności od importowanej ropy, przede wszystkim z Rosji i obniżenie kosztów eksploatacji. Może o te koszty chodzi, skoro zarząd Cargo zamierza wszystkie koszty obniżyć?

Nie ulega wątpliwości, że trwa zaplanowana "zagłada" zakładów naprawczych taboru kolejowego. Ale moim zdaniem nie chodzi o całkowitą ich likwidację lecz przejęcia za bezcen. Uczestniczy i uczestniczył w tym zarząd Cargo. Uogólniam - niekoniecznie wszyscy. ZNTK Łapy, to spółka giełdowa. Nie wiem, kto ma w niej pakiet kontrolny. Bywa, że taki podmiot (osoba) różnymi sposobami stara się doprowadzić do upadłości firmy, po to, by ją za bezcen wykupić i przejąć nad nią pełną kontrolę. Tak to zrobili Słowacy w ZNTK Ostrów. Ale, żeby to zrobić, trzeba skorzystać z usług skorumpowanych gentelmanów z Cargo, lub swoich ludzi do niego wprowadzić.

Jeżeli tak jest, że EKK Wagon w Ostrowie Wielkopolskim nadal jest kontrolowany (czy jest własnością) gangsterów ze Słowacji, to znaczy, że wykorzystali Grymlów do firmowania ich przedsięwzięcia. Układ wygodny. Lepszego nie potrzeba. Henryk Grymel był wtedy przewodniczącym Solidarności w Cargo a dzisiaj sam szef Solidarności całej kolei. Podobnie postępował Kogut. On nie naciskał. On tylko zadawał pytanie. Czasami prosił o możliwość rozpatrzenia lub uwzględnienia w rozważaniach. Czasami wyraził swoją opinię do osoby trzeciej, że ktoś nie nadaje się na stanowisko, które zajmuje. Oczywiście nie za darmo.

Pytanie, co robią panie i panowie ze służb, czynni i emerytowani funkcjonariusze ulokowani w spółkach PKP? Przeciwdziałają temu, czy współpracują? Rozumiem, że czasami trzeba w struktury przestępcze wniknąć, by je rozpracować. Oby się za bardzo z nimi nie zidentyfikować.
alea iacta est - 28-01-2009, 18:43
Temat postu: Przeciez to Biuro to wlasnie eksploatacja!
fury napisał/a:
Ktoś, kto podsunął informację o tym, że Kostrzewa, dyrektor Biura Kierowania Przewozami został odwołany ...


Fury, przecież Biuro Kostrzewy to jest wlasnie eksploatacja. Kilka lat temu nazywali sie nawet Biuro Przewozow i Eksploatacji - i chyba w okresie wladzy Kowalczyka nazwa zostala zmieniona na Centrum Kierowania Przewozami, a juz za balczuna "Centrum" zamieniono na "Biuro".
Podlegaja mu m.in Wydzial Eksploatacji Wagonów oraz Wydzial Eksploatacji Lokomotyw! Wystarczy spojrzeć na schemat organizacyjny centrali Cargo.
Z tymi biopaliwami moze jednak byc cos na rzeczy, chyba nie trzeba tak tego wątku ostatecznie przekreślać...
Z samym zakupem paliwa to raczej nie maja nic wspolnego - bo tym sie zajmie pewnie Biuro Taboru (Lebioda) albo sam Pajka zwany przez niektórych "Negocjator " Śmiech


Ale już wykorzystanie paliwa to jak najbardziej rzecz dla Biura Kierowania Przewozami.

//Zmoderowano - nie cytuj całych wypowiedzi, następnym razem będzie ostrzeżenie ~Anubis
SzwagierPKP - 29-01-2009, 13:47
Temat postu:
fury - pakiet kontrolny posiada prezes ZNTK Ryszard Ekiert - źródło http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090126/REGION03/126849955 a aktualna sytuacja w ZNTK Łapy jest zamieszczona tutaj http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090128/PIENIADZE/610325177 oraz http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090127/PIENIADZE/660429313

Aktualna sytuacja na PKP Cargo Zakład w Białymstoku http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=55607#55607
Xawras - 30-01-2009, 14:56
Temat postu:
baniorz napisał/a:
Fury nie bądź naiwny- jakiś czas temu przez polską prasę przewalały się artykuły o tym że koleje rosyjskie i niemieckie myślą o powołaniu konsorcjum i wykupieniu Cargo. Potem była decyzja rządu że Cargo prywatyzujemy przez giełdę, dementi strony rosyjskiej. A teraz jest taka a nie inna sytuacja w Cargo i myślisz że to przypadek!

Jeżeli ktoś ma takie możliwości, to proponuję sprawdzić, ile razy i z kim, pani dyrektor Kolago była w Rosji.
sielawa - 30-01-2009, 15:03
Temat postu:
Sugerujesz że jest celowa polityką Zarządu żeby sprzedać Cargo ruskim????
W głowie mi się to nie mieści... Ciekawe czy to nie podpada pod artykuły o działaniu na szkodę Spółki.
Lausitzer - 30-01-2009, 15:30
Temat postu:
Gdybyśmy sprawdzili wszystkie sprawy, które kwalifikują się pod prokuratora, to lista była by dość długa.
fury - 01-02-2009, 23:26
Temat postu:
Sielawa zadaje pytanie:
Cytat:
Sugerujesz że jest celowa polityką Zarządu żeby sprzedać Cargo ruskim????
Jest to całkiem prawdopodobne. Skoro Rosjanie byli zainteresowani zakupem 25% DB, to niby dlaczego mieliby być obojętni wobec Cargo, które ich od DB dzieli? Transport jest strategiczną dziedziną gospodarki. Przechwycić ją, to znaczy poszerzyć swoją władzę nad znaczną częścią Europy. Nie można tego zrobić politycznie, to dlaczego nie gospodarczo? Kryzys gazowy, choć Polska zaliczana jest do krajów o znacznej pod tym względem niezależności (30% gazu pochodzi z własnych złóż), wystarczająco nam niebezpieczeństwo mocarstwowych zapędów Rosji uświadomił.
Victoria - 02-02-2009, 16:01
Temat postu:
Trade Trans: Prezes Adamiak odwołany

Prezes Trade Transu Remigiusz Adamiak został odwołany. Do czasu powołania nowego prezesa zarządu spółki, jego obowiązki pełni Andrzej Górnikiewicz, dotychczasowy członek zarządu przedsiębiorstwa.

Przedsiębiorstwo Spedycyjne Trade Trans Spółka z o.o. to spółka prawa handlowego typu joint venture z udziałem PKP i austriackiej firmy spedycyjnej Trade Trans. Obecnie udziałowcami są Spółki Grup PKP oraz Trade Trans Invest z Bratysławy. Przedmiotem działalności spółki są kompleksowe usługi spedycyjne i logistyczne w zakresie przewozów krajowych i międzynarodowych, obejmujące transport kolejowy, samochodowy i morski, z możliwością składowania towarów, konfekcjonowania oraz dystrybucji.

źródło: Rynek Kolejowy
fury - 02-02-2009, 16:20
Temat postu:
Cytat:
Trade Trans: Prezes Adamiak odwołany
No to poczytajmy, co Krycha napisała 19-01-2009 :

Remigiusz Adamiak to najbardziej tajemnicza postać z tej trójcy. Nie wiadomo skąd się wziął w PKP CARGO i kto za nim stoi. Wiadomo, że jest osobą niezwykle wpływową i umocowaną. Działa samotnie, ma swoich wiernych współpracowników (Pajka i Ney). Przyjrzyjmy się mu bliżej...

Za prezesury Balczuna administracja centrali spółki rozrosła się do niespotykanych rozmiarów. Kolesie kolesi i wypacykowani brylantyną chłopcy oraz mundurowi na emeryturach snują się korytarzami na Grójeckiej... Za chwilę zrozumiecie dlaczego w centrali PKP CARGO jest tyle wojskowych i dlaczego wszyscy się boją i podejrzewają, że w firmie są zainstalowane podsłuchy.

Adamiak pojawił się w PKP CARGO 21.01.2008 gdy razem z prezesem Wachem trafił do rady nadzorczej. Tego samego dnia prezesem zarządu PKP CARGO został Wojciech Balczun, dotychczasowy przewodniczący rady nadzorczej PKP S.A. Jednak sytuacja jest trochę zagmatwana, bo według KRS panowie Balczun i Adamiak przez prawie dwa miesiące (od 21.01.2008 do 18.03.2008) byli jednocześnie członkami i rady nadzorczej i zarządu PKP CARGO:
http://www.infoveriti.pl/firma/27702/pkp-cargo-spolka-akcyjna/warszawa/grojecka/

Adamiak był członkiem zarządu (wg KRS) od 21.01.2008 do 14.08.2008. I tu zadziwia kolejny fakt, bo okazuje się, że Adamiak był jednocześnie prokurentem spółki (od 29.04.2008 do 14.08.2008) i jak dotąd była to jedyna prokura ustanowiona w PKP CARGO.
Istotna uwaga: prokura łączna upoważniała Adamiaka do działania w imieniu PKP CARGO łącznie z prezesem zarządu. I tu nasuwa się pytanie: jakie decyzje w tym czasie podjął prezes Balczun pod wpływem/naciskiem Adamiaka?

Adamiak w zarządzie PKP CARGO był dyrektorem ds. marketingu, ale prawdopodobnie liczył na fotel członka zarządu ds. finansowych, bo ten zgodnie z "Zarządzeniem 180" uzgadniał dokumentacje i podpisywał umowy w imieniu PKP CARGO. Teraz zgodnie z nowymi regulacjami te kompetencje znalazły się w ręku członka zarządu ds. strategii. Jak to nie wypaliło Adamiak ewakuował się do spółki TRADE TRANS i tu mamy kolejny wątek naszego śledztwa...

Właścicielem TOMWARU jest Leszek Cichocki, a konkretnie należąca do niego spółka GEEM DEVELOPMENT. Natomiast TOMWAR jest udziałowcem spółki CENREX. Cichocki posiada stosowne koncesje oraz certyfikaty pozwalające na międzynarodowy handel bronią, sprzętem specjalnym itp. Przez swoje firmy związany z PHZ Bumar, Polską Izbą Producentów na rzecz Obronności Kraju. Od początku lat '80 był związany ze służbami specjalnymi PRL, a potem RP.

O firmie CENREX, której udziałowcem jest spółka TOMWAR, której prezesem jest Adamiak przed kilku laty pisała gazeta "NIE" w odniesieniu do afer, jak np. nielegalna sprzedaż broni do Iraku czy dla rosyjskiej mafii. Bardzo interesująca lektura:
http://www.nie.com.pl/art3507.htm oraz http://www.nie.com.pl/art3300.htm
I jeszcze jeden artykuł z tygodnika "WPROST" na ten sam temat:
http://www.wprost.pl/ar/57326/Cichocki-Arms/
Remigiusz Adamiak od 15.01.2008 zasiada w radzie nadzorczej spółki CENREX.

Zdaję sobie sprawę z tego, że to o czym piszę jest zawiłe i skomplikowane, ale tylko tak można pokazać zależności i powiązania Adamiaka z przemysłem zbrojeniowym, który z natury rzeczy jest kontrolowany przez służby. Na uwagę zasługuje również fakt, że w zarządach i radach nadzorczych w/w spółek wciąż przewijają się te same nazwiska (generałowie, oficerowie WSI itp.), a w radzie nadzorczej spółki TOMWAR zasiada taka osobistość jak Stanisław Dobrzański (PSL), były minister obrony narodowej, podejrzewany o kontakty z SB. W radzie nadzorczej TOMWARU do 01.09 2008 był niejaki Marek Pawlik, ale niestety nie jestem w stanie zweryfikować czy to ten sam Marek Pawlik z zarządu PKP PLK (od 24.06.2008). Przypadkowa zbieżność nazwisk?

Co w tak "doborowym towarzystwie" robi Adamiak, prezes spółki TRADE TRANS, który o PKP CARGO wie dosłownie wszystko i ma (nieformalny) wpływ na zarządzanie spółką, poprzez swoich zaufanych ludzi ulokowanych w biurach centrali PKP CARGO?

Ale spółka TOWMAR nie jest incydentalnym przypadkiem! Dogrzebałam się do informacji, że Adamiak był także członkiem rady nadzorczej firmy zbrojeniowej PONAR Wadowice (przypadkową zbieżność nazwisk wyklucza ten dokument). To mnie upewniło o jego powiązaniach ze służbami!

Stawiam zatem tezę, że PKP CARGO plus spółki spedycyjne i niektóre ZNTK-i zostały przejęte przez "smutnych panów" (o tym w następnej części) a prezes Wach, który przejął stołek po rezygnacji Męclewskiego jest tylko wykonawcą postawionych mu zadań
. (podkreślenie moje)

Od siebie dodam, że w komunikacie podano tylko, że Adamiak został odwołany. Nie podano przyczyny. Wyznaczono tymczasowego "zarządcę". Czym wytłumaczyć ten pośpiech?

Ps.
Kapitał zakładowy Trade Trans wynosi 16 mln zł. Udziały posiadają:
- KOLEJOWE TOWARZYSTWO FINANSOWE VIAFER SPÓŁKA AKCYJNA - 150 udziałów na kwotę 1,50 mln zł
- PKP CARGO SPÓŁKA AKCYJNA - 650 udziałów na kwotę 6,50 mln zł
- TRADE TRANS INVEST A.S. Z SIEDZIBĄ W BRATYSŁAWIE - 800 udziałów na kwotę 8,00 mln zł
Zatem udział PKP Cargo SA w Trade Trans to tylko 40,6%
gocha - 02-02-2009, 18:58
Temat postu:
Od maja 2008 r. Ludomir Handzel jest członkiem zarządu PKP CARGO, dyrektorem ds. strategii. Kolejny pseudo menadżer przyczyniający się do upadku firmy? Z takimi "fachowcami" w zarządzie spółka PKP CARGO po prostu musi upaść!

No nie.... Pajka, ps. "negocjator" nie lubi Handzla i nie da mu podskoczyć powyżej poprzeczki, którą sam ustawił (a Handzel by przeskoczył,bo większy jest). A dlaczego się nie lubią?
Smutne to, ale Napoleon też był zwany "małym kapralem".
Gacek - 02-02-2009, 20:37
Temat postu:
fury napisał/a:
Cytat:
Trade Trans: Prezes Adamiak odwołany

Kapitał zakładowy Trade Trans wynosi 16 mln zł. Udziały posiadają:
- KOLEJOWE TOWARZYSTWO FINANSOWE VIAFER SPÓŁKA AKCYJNA - 150 udziałów na kwotę 1,50 mln zł
- PKP CARGO SPÓŁKA AKCYJNA - 650 udziałów na kwotę 6,50 mln zł
- TRADE TRANS INVEST A.S. Z SIEDZIBĄ W BRATYSŁAWIE - 800 udziałów na kwotę 8,00 mln zł
Zatem udział PKP Cargo SA w Trade Trans to tylko 40,6%


A VIAFER= afera wekslowa i Jan Janik.
mc - 02-02-2009, 21:44
Temat postu:
Ja mam jakieś dziwne wrażenie że w tej firmie jednak wszyscy boją się i nadskakują Pajce, pytanie tylko czemu akurat jemu?
Jest on tylko Dyrektorem, mówię "dyrektorem" bo przecież nad nim są jeszcze członkowie Zarządu i Prezes, a jednak to oni do niego przychodzą i to jemu wszyscy nadskakują !
fury - 04-02-2009, 15:34
Temat postu:
Czy Paweł Pajka, to ten z bogatym życiorysem z Goldenline :

Doświadczenie i referencje

Firma: Maxon Nieruchomości Sp. z o.o. (od 2005-12)

Stanowisko: Nieruchomości komercyjne

Edukacja

Uczelnia: Uniwersytet Warszawski (1999-10 - 2004-06)

Kierunek: wydział zarządzania spec. gospodarowanie nieruchomościami

Poziom studiów: magisterskie


A może to ten od informatyzacji Poczty Polskiej ?
gocha - 04-02-2009, 17:01
Temat postu:
Nie, to nie ten Pajka (tak sądzę, ten za stary jest), ale coś jest na rzeczy skoro ludzie tylko na temat tego biura, tego dyrektora i ludzi tam pracujących piszą. Przecież w Centrali jest biur od groma i ciut, ciut... dziwne.
fury - 04-02-2009, 17:20
Temat postu:
Xawras się uśmiał:
Cytat:
Jeżeli ktoś zapowiada "wielkie śledztwo dziennikarskie", to spodziewam się oskarżeń wobec ludzi objętych tym śledztwem.
Wtórował mu jjk:
Cytat:
Na marginesie jedynie - jak się zapowiada bombę, no to wypada pokazać chociaż granat a nie bombkę choinkową z napisem "ciąg dalszy nastąpi..."
A tu Ireneusz Gójski przedstawiciel (wiceprzewodniczący) Ditera Kaasa w radzie nadzorczej numer im wyciął i wywalił ze stołka prezesa Remigiusza Adamiaka. Jakoś po tej informacji zabrakło ochoty na kpiny. Zresztą, z czego tu kpić, jak powiało grozą i nie wiadomo kogo znów wywieje? Przedstawiciele Cargo guzik mają w Trade Transie do gadania. O sile Cargo świadczy fakt, że jej prezes Balczun jest tylko członkiem rady nadzorczej. Jaki jest sens Cargo prywatyzować, skoro Kaas przechwycił najsmakowitszy jej kawałek?
jjk - 04-02-2009, 21:18
Temat postu:
fury napisał/a:
Wtórował mu jjk:
Cytat:
Na marginesie jedynie - jak się zapowiada bombę, no to wypada pokazać chociaż granat a nie bombkę choinkową z napisem "ciąg dalszy nastąpi..."
A tu Ireneusz Gójski przedstawiciel (wiceprzewodniczący) Ditera Kaasa w radzie nadzorczej numer im wyciął i wywalił ze stołka prezesa Remigiusza Adamiaka. Jakoś po tej informacji zabrakło ochoty na kpiny.


A z czego tu kpić. Bardzo dobrze się stało. Jest tylko kwestia, czy to z powodu dętych oskarżeń o współpracę ze służbami czy całkiem z innych powodów, dla których nawet te oskarżenia mogły być pretekstem (myślałby kto, że nikt w PKP nie wpisał przez ostatnie dwa lata nazwiska tego pana do gógla). Jeśli przypominasz sobie z moich postów więcej niż jeden akapit, to zapewne zauważyłeś dlaczego uważałem Adamiaka za nieciekawą postać.

A osobna sprawa, że Gujski sam niewiele mógł zrobić. Zakładając, że Balczun nie był za posunięciem Adamiaka, widać wyraźnie ruch Wacha. Który wykonuje prawa z udziałów należących do VIAFERa i ma swojego dyrektora w radzie nadzorczej trade transu.
fury - 04-02-2009, 22:11
Temat postu:
Cytat:
Jeśli przypominasz sobie z moich postów więcej niż jeden akapit, to zapewne zauważyłeś dlaczego uważałem Adamiaka za nieciekawą postać.
Warto przypomnieć, co wygooglował i napisał jjk o Remigiuszu Adamiaku:

fragment krążącego "po mieście" życiorysu: Remigiusz Adamiak, zam. w Warszawie, lat ..., na stanowiskach kierowniczych: 2001-2004 Dyrektor Inwestycyjny z PZU NFI Management sp. z o. o., 2004-2006 kierownik działu nadzoru właścicielskiego PLL LOT S.A., 2006 – Dyrektor Finansowy 
i prokurent Polskiego Holdingu Farmaceutycznego S.A., 2007 – Dyrektor Biura Finansowego, prokurent Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A., 2007 – członek Zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń sp. z o. o., 2007-2008 Dyrektor Finansowy, prokurent Spółki Instytut Innowacji i Społeczeństwa Informacyjnego sp. z o. o. Prezes Zarządu PHU TOMWAR sp. z o. o.

Występuje często w parze z panem Wojciechem Fedko, niegdyś Członkiem Zarządu Łańcuckiej Fabryki Śrub Śrubex S.A. (w portfelu PZU NFI), członkiem Zarządu PHF S.A., prezesem zarządu Spółki Restrukturyzacji Kopalń S.A.

Obaj ubiegali się o członkostwo w zarządzie Cargo, obecnie obaj są w TradeTransie. Raz prezesuje jeden dżentelmen, raz drugi.

Aktywność pana Fedki w Śrubexie oraz obu panów w PHF oraz SRK najlepiej obrazuje taki cytat z Forbesa

"Wydarzenia [Forbes 05/07, str. 12]
Kolejny menedżer PiS do zadań specjalnych
Wojciech Fedko, który chybionymi prognozami dla Śrubeksu naraził inwestorów giełdowych na straty (pisaliśmy o tym w "Forbesie" z września 2005 r.), został w marcu 2007 r. prezesem Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Na działalność otrzyma w tym roku 240 mln zł z państwowego budżetu. - W mojej ocenie Fedko był najlepszym kandydatem wybranym w konkursie - mówi Paweł Poncyljusz, wiceminister gospodarki. Mianował go mimo zastrzeżeń płynących z ministerstwa skarbu, związanych z działalnością Fedki w Śrubeksie i następnie Polskim Holdingu Farmaceutycznym (PHF), dla którego Fedko opracował strategię wysoko ocenioną przez Poncyljusza.
- Jaka strategia? Nic nie robił, stracił kilka miesięcy, dopuścił się nadużyć, o czym informowałem ministra skarbu - mówi Jerzy Milewski, były prezes PHF, który doprowadził do usunięcia Fedki z tej spółki. Ale Milewski sam stracił zaufanie ministra Jasińskiego i musiał odejść. W PHF po Fedce i Milewskim została tylko sterta nierozwiązanych problemów.
Fedko wierzy, że tym razem będzie inaczej i jego misja w SRK się powiedzie. "


I jeszcze to:

Zaś wracając do meritum - ja odezwałem się w sprawie pana A. Który faktycznie jest ciekawym człowiekiem, tyle, że moim zdaniem, karierę swoją opiera na układach innych niż sugerowane. A w każdym razie głównie innych niż sugerowane. Podałem kilka informacji o nim, z których dość jasno wynika, że holuje się przez różne spółki wraz z kolegą niejakim Fedko i bazuje przy tym na kontaktach wyniesionych z czasów NFI (PZU NFI Management, czytaj Wieczerzak, z którym poznał się pewnie jeszcze pracując w COK Banku Handlowego w 94r.). Podawany jako przykład Ponar Wadowice był również spółką z portfela tegoż NFI i udział w jego radzie nadzorczej dyrektora inwestycyjnego NFI nie był niczym nadzwyczajnym ani, moim zdaniem, nie wskazywał na kontakty ze służbami.

Oczywiście, że dla odwołania Adamiaka potrzebna była koalicja dwóch udziałowców lub jednomyślność trzech. Cargo ma 650 udziałów, Viafer - 150, TTI AS (Diter Kaas) - 800.
Arek - 09-02-2009, 17:56
Temat postu:
Krycha napisał/a:
W zarządzie i radzie nadzorczej Fabryki Wagonów Gniewczyna zasiadał Ludomir Handzel. W tej samej radzie nadzorczej zasiadał także Radomir Nowosad. Natomiast w tym samym zarządzie jako prezes był Andrzej Kowalczyk, prezes spółki Partners Plant wymienionej w artykule Rozkradanie po kolei oraz były prezes zarządu ostrowskiego Wagonu.
Ciekawy artykuł "Gazety Krakowskiej" z 2003 roku:
http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/317960.html

Uwadze polecam również ten post:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=34489#34489

Od maja 2008 r. Ludomir Handzel jest członkiem zarządu PKP CARGO, dyrektorem ds. strategii. Kolejny pseudo menadżer przyczyniający się do upadku firmy? Z takimi "fachowcami" w zarządzie spółka PKP CARGO po prostu musi upaść!

No Krycha, najpierw Adamiak, a teraz Handzel dostał kopa:
http://www.pkp.pl/node/2393
fury - 09-02-2009, 18:31
Temat postu:
Areczek odtrąbił triumf:
Cytat:
No Krycha, najpierw Adamiak, a teraz Handzel dostał kopa:
Teraz rozumiem wściekłość Wacha i Engelhardta po rozpoczęciu przez Krychę tego tematu. Prawdziwy strzał w dziesiątkę i represje wobec forum. Ano zobaczymy, jaki będzie ostateczny efekt tego dialogu? Podejrzewam, że nie tylko na zwolnieniach opisywanych w tym temacie ludzi się skończy. Afera zatacza coraz większe kręgi, bo okazało się, że informacje tutaj podawane, to nie są duperele.

Tygodnik "NIE" udowodnił, że przyczyną odwołania Ćwiąkalskiego wcale nie było samobójstwo zabójcy Olewnika, lecz imieninowa wizyta pana ministra od sprawiedliwości w tym kraju w dniu 17 stycznia u swojego aresztanta Stokłosy i zainkasowanie 1,2 mln zł za pomoc prawną oraz 200 tyś. zł tuż przed zwolnieniem Stokłosy z aresztu. My udowodniliśmy przyczyny niezachwianego trwania Andrzeja Wacha na stanowisku prezesa PKP SA mimo zmiany trzech ekip rządowych oraz ujawniliśmy tajemnicę historycznego zysku grupy PKP SA. Brrr... Jesteśmy wstrętni. Za to nas nie lubią.

Ps.
Razem z Handzlem poleciała członek zarządu ds. pracowniczych Mirosława Pietkiewicz. W ten sposób Wach wdraża program oszczędnościowy rządu - ograniczył ilość członków zarządu PKP Cargo SA z 7 do 6 osób. Prawdziwy sukces!
fisch - 09-02-2009, 19:00
Temat postu:
Się karuzela dopiero rozkręca ?
fury - 09-02-2009, 19:33
Temat postu:
To jest tylko zasłona dymna dla odwrócenia uwagi od istoty sprawy. Ale faktycznie to nie koniec.
piggypower - 09-02-2009, 20:55
Temat postu:
Zmian kadrowych związanych z nazwiskami pojawiającymi się w tym wątku ciąg dalszy. otóż w dniu 2009-02-06 "podał się do dymisji" Paweł Pajka (ten, który wg Krychy posiada kwity na Balczuna). Taki fachowiec!! Cóż za strata!! Uuuu!!!
Modliszka - 09-02-2009, 21:12
Temat postu:
W ciągu tygodnia mamy aż trzy dymisje bohaterów tego wątku: Adamiak, Handzel i Pajka. I czy to forum nie ma mocy sprawczej? Brawo Krycha! Brawa
sielawa - 09-02-2009, 23:11
Temat postu:
Pokemony się desantują, bo widzą że nic już nie wydoją z Cargo? A to ci pech... Chyba że już sobie lepsze posadki znaleźli.
Ciekawe kto następny? Ney czyĆwikła, zwany pieszczotliwie "Burakiem"?
Gacek - 09-02-2009, 23:52
Temat postu:
sielawa napisał/a:
Pokemony się desantują, bo widzą że nic już nie wydoją z Cargo? A to ci pech... Chyba że już sobie lepsze posadki znaleźli.
Ciekawe kto następny? Ney czyĆwikła, zwany pieszczotliwie "Burakiem"?


Może obaj?
Victoria - 10-02-2009, 21:43
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Pierwsze skrzypce w PKP CARGO grają Paweł Pajka, Bogusław Ney i Remigiusz Adamiak.

Modliszka napisał/a:
W ciągu tygodnia mamy aż trzy dymisje bohaterów tego wątku: Adamiak, Handzel i Pajka. I czy to forum nie ma mocy sprawczej? Brawo Krycha!

Kolejny zatopiony! Dostaliśmy informację, że dziś poleciał Ney. 4:0 dla Krychy.
wykolejeniec - 11-02-2009, 05:37
Temat postu:
Co komu po spalonych agentach?
Zostają wycofani.

Krycha - majstersztyk!
Arek - 12-02-2009, 18:25
Temat postu:
Informacja od Krychy:

Pokemony, które wyskoczyły z PKP CARGO wcale nie wracają do swoich norek. Na dniach zacznie się najazd na CARGOSPED, całkiem rentowną spółkę zależną PKP CARGO.
www.cargosped.com.pl
fisch - 12-02-2009, 22:41
Temat postu: Kolejne zmiany w PKP Cargo S A
Wpisał: Jacek Łabiga
09.02.2009.
Kolejne zmiany w PKP Cargo S A 12.02.2009 r.
Został odwołany członek zarządu ds handlowych Zbigniew Janicki, na jego miejsce powołano Marka Zaleśnego.

Źródło: www.warsztat.info
fury - 13-02-2009, 11:18
Temat postu:
Interpelacja nr 2278 minister infrastruktury
Zapytanie w sprawie postępowań kwalifikacyjnych na stanowiska członka zarządu ds. międzynarodowych oraz członka zarządu ds. pracowniczych w Zarządzie PKP Cargo SA

Szanowny Panie Ministrze! PKP Cargo SA niezależnie od wewnętrznych problemów wynikających głównie z braku możliwości odnowienia posiadanego parku taborowego i dostosowania go do wymogów rynku znalazło się z początkiem roku 2007 w szczególnie trudnej sytuacji, również w rezultacie nasilenia się niekorzystnych uwarunkowań zewnętrznych. Do tych ostatnich zaliczyć należy:

1) spadek zapotrzebowania na przewozy ładunków masowych (głównie węgla, kamienia, żwiru i ropy),

2) bardziej niż dotychczas agresywna konkurencja przewoźników kolejowych dysponujących lepszym zapleczem kapitałowym i koncentrujących się wyłącznie na obsłudze najbardziej lukratywnych segmentów rynku,

3) wzrost cen (głównie materiałów i energii) przy równoczesnych naciskach społecznych na podwyżkę wynagrodzeń.

W rezultacie już w pierwszym kwartale br. wynik finansowy PKP Cargo SA zamknął się stratą 51 mln zł i był gorszy w stosunku do roku ubiegłego o 52 mln zł (po pierwszym kwartale 2007 r. spółka zanotowała 1 mln zł zysku).

Antidotum na zmianę przedstawionej sytuacji miały być m.in. zmiany w składzie Zarządu PKP Cargo SA przeprowadzone w ten sposób, aby osoby wchodzące w jego skład były w stanie zaproponować nową, bardziej skuteczną strategię działania, m.in. także dotyczącą działalności prowadzonej na obszarze całej sieci Wspólnoty.

Dnia 10 kwietnia 2008 r. Rada Nadzorcza PKP Cargo SA wydała komunikat w sprawie wszczęcia postępowania kwalifikacyjnego na stanowiska w Zarządzie PKP Cargo SA. Postępowaniem tym objęto m.in. stanowisko członka zarządu ds. międzynarodowych. W komunikacie zawarto m.in. termin składania ofert (25 kwietnia 2008 r. do godz. 12), termin otwarcia ofert (25 kwietnia 2008 r. godz. 14), dzień i miejsce przeprowadzania rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami (5 maja 2008 r. w siedzibie spółki), tryb uzyskania informacji na temat spółki oraz zastrzeżenie, że Rada Nadzorcza zastrzega sobie w każdym czasie bez podania przyczyn zakończyć postępowania kwalifikacyjne bez wyłonienia kandydatów.

W terminie określonym w komunikacie na stanowisko członka zarządu ds. międzynarodowych wpłynęło pięć ofert, z których tylko trzech kandydatów dopuszczono do rozmowy kwalifikacyjnej.

Po przeprowadzeniu rozmów kwalifikacyjnych Rada Nadzorcza nie podjęła jednak uchwały o wyłonieniu najlepszego kandydata (nie ustosunkowała się do przedstawionego programu) ani nie dokonała ustalenia kolejności kandydatów, podejmując jednocześnie decyzję o konieczności przeprowadzenia dodatkowych rozmów kwalifikacyjnych w dniu 12 maja 2008 r., co pozostaje w sprzeczności z wcześniejszymi warunkami określonymi w komunikacie (wyznaczającym jako termin rozmów kwalifikacyjnych dzień 05 maja 2008 r.). Przewodniczący postępowaniu konkursowemu uzasadnił decyzję o ponownym przeprowadzeniu rozmów kwalifikacyjnych faktem, iż kandydat, który jako jedyny przygotował własny program, posługiwał się nim, a pozostali kandydaci takich programów nie przygotowali i z nich nie korzystali, będąc tym samym w gorszej sytuacji.

Wszystko to sprawia wrażenie dyskredytowania wiedzy merytorycznej kandydatów (im ktoś lepiej przygotowany, tym gorzej) w celu doprowadzenia do wyboru z góry przewidzianej osoby, niezależnie od przygotowania merytorycznego i zdolności kreowania własnej koncepcji poprawy działalności PKP Cargo SA.

Analogiczny przypadek miał miejsce w czasie przeprowadzania przez Radę Nadzorczą PKP Cargo SA postępowania konkursowego na stanowisko członka zarządu ds. pracowniczych (przeprowadzonego kilka dni po wyżej opisanym postępowaniu kwalifikacyjnym). Było ono prowadzone z udziałem kandydata dotychczas zajmującego stanowisko o tym zakresie przedmiotowym zadań i odpowiedzialności - członka zarządu dyrektora ds. pracowniczych i administracyjnych PKP Cargo SA. Zgodnie z posiadanymi przeze mnie informacjami wykazał się on bardzo dobrą znajomością zagadnień będących przedmiotem postępowania konkursowego, osiągając największą ilość punktów w postępowaniu. Niemniej Rada Nadzorcza w głosowaniu odrzuciła jego kandydaturę, powołując na stanowisko kandydata, który uzyskał w trakcie postępowania gorsze wyniki.

Z uwagi na to, że sprawuje Pan jako minister infrastruktury w imieniu Skarbu Państwa nadzór właścicielski nad spółką PKP SA, (której prezes wykonuje uprawnienia właścicielskie wobec PKP Cargo SA, będąc przewodniczącym Rady Nadzorczej PKP Cargo SA), proszę o udzielenie odpowiedzi, czy:

1) wszczęcie postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu ds. międzynarodowych, mimo że takowy obowiązek formalny nie istnieje w sytuacji, gdy możliwe jest jego powierzenie innemu (dotychczasowemu) członkowi zarządu spółki*), miało na celu spowodowanie objęcia stanowiska przez kandydata wyznaczonego przed konkursem, a uniemożliwienie objęcia przedmiotowego stanowiska kandydatowi lepiej przygotowanemu,

2) zmiana zasad rozstrzygania postępowania kwalifikacyjnego na członka zarządu PKP Cargo SA ds. międzynarodowych oraz postępowania kwalifikacyjnego na członka zarządu PKP Cargo SA ds. pracowniczych w toku tych postępowań narusza ich zasady,

3) decyzję o niewskazaniu kolejności kandydatów w toku postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu ds. międzynarodowych Rada Nadzorcza podjęła w trybie głosowania (jeśli tak, to na czyj wniosek), czy też była to jednoosobowa decyzja przewodniczącego Rady Nadzorczej,

4) czynności podejmowane przez Radę Nadzorczą opisane powyżej, zmierzające do rozstrzygnięcia postępowania kwalifikacyjnego poprzez wybranie na stanowisko osób o zdecydowanie niższych kwalifikacjach, predyspozycjach i doświadczeniu, nie stanowią w opinii Pana Ministra działania na szkodę nadzorowanej, strategicznej spółki, a jeśli tak, to jakie działania zamierza Pan podjąć oraz jakie konsekwencje zamierza Pan wyciągnąć wobec osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy?

Dodatkowo (wobec niekorzystnej dla PKP Cargo SA polityki kadrowej, nieuwzględniającej faktycznych kwalifikacji) proszę o przedstawienie w ramach odpowiedzi na niniejszą interpelację wszystkich zmian kadrowych na stanowiskach kierowniczych, które nastąpiły w PKP Cargo SA z podaniem kwalifikacji (w tym wykształcenie) i dotychczasowego doświadczenia osób zwalnianych z poszczególnych stanowisk oraz je obejmujących. Proszę także o zaprezentowanie programów i strategii dla PKP Cargo SA przedstawionych przez kandydatów wybranych na stanowiska będące przedmiotem wymienionych konkursów.


Ponadto zwracam się o przekazanie do wglądu kserokopii dokumentacji z postępowań kwalifikacyjnych, których niniejsza interpelacja dotyczy (w tym arkuszy oceny kandydatów, o ile takie były prowadzone) poświadczonych za zgodność z oryginałem.

Zwracam się do Pana Ministra o udzielenie odpowiedzi w trybie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.

Poseł Jerzy Polaczek

Piekary Śląskie, dnia 4 sierpnia 2008 r.

*) Opinia radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, publ. "Prawo Spółek" nr 12/2006, s. 17-27.


Odpowiedź sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury - z upoważnienia ministra - na zapytanie nr 2278

w sprawie postępowań kwalifikacyjnych na stanowiska członka zarządu ds. międzynarodowych oraz członka zarządu ds. pracowniczych w Zarządzie PKP Cargo SA

Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na zapytanie pana posła Jerzego Polaczka (SPS-024-2278/08 z dnia 20 sierpnia 2008 r.) w sprawie postępowań kwalifikacyjnych na stanowiska: członka zarządu ds. międzynarodowych oraz członka zarządu ds. pracowniczych w Zarządzie PKP Cargo SA, uprzejmie informuję, co następuje.

Postępowania kwalifikacyjne na stanowiska w Zarządzie PKP Cargo SA zostały wszczęte na podstawie art. 19a w związku z art. 69a ust. 3 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji (Dz. U. z 2002 r. Nr 171, poz. 1397, z późn. zm.) oraz przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 marca 2003 r. w sprawie przeprowadzania postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu w niektórych spółkach handlowych (Dz. U. z 2003 r. Nr 55, poz. 476, z późn. zm.).

Powodem wszczęcia przez Radę Nadzorczą PKP Cargo SA postępowania kwalifikacyjnego na członka zarządu ds. międzynarodowych było rozszerzenie składu zarządu spółki o to stanowisko. Natomiast powodem wszczęcia przez radę nadzorcą spółki postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu ds. pracowniczych był upływ kadencji członka zarządu dotychczas zajmującego to stanowisko. Rada Nadzorcza PKP Cargo SA, podejmując stosowne uchwały, przyjęła treść ogłoszeń o wszczęciu postępowań kwalifikacyjnych na członków zarządu ds. międzynarodowych i ds. pracowniczych oraz ustaliła procedurę przeprowadzenia tych postępowań. Po zakończeniu ww. postępowań Rada Nadzorcza PKP Cargo SA powołała wyłonionych najlepszych kandydatów. Z przebiegu postępowań kwalifikacyjnych sporządzono protokoły, które zostały udostępnione Walnemu Zgromadzeniu PKP Cargo SA, stosownie do § 12 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 maja 2003 r. w sprawie przeprowadzania postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu w niektórych spółkach handlowych.

Odnosząc się do kwestii zmiany zasad rozstrzygania przedmiotowych postępowań kwalifikacyjnych podczas ich trwania, uprzejmie informuję, że uchwalone przez Radę Nadzorczą procedury miały na celu zachowanie transparentności tych postępowań oraz ustalenie zasad indywidualnej oceny kandydatów. Procedury prowadzenia postępowań kwalifikacyjnych są aktami wewnętrznymi Rady Nadzorczej o charakterze porządkowym. Wprowadzenie zmian do procedur w trakcie postępowania kwalifikacyjnego było możliwe w każdym czasie, bowiem nie spowodowało to nierównego traktowania kandydatów biorących udział w postępowaniu.

Ustosunkowując się do pytania dotyczącego braku wskazania przez Radę Nadzorczą PKP Cargo SA kolejności kandydatów w toku postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko członka zarządu ds. międzynarodowych, uprzejmie informuję, że organ ten zajmuje stanowisko w sprawach wynikających z postanowień statutu lub z innych obowiązujących przepisów w formie podejmowanych uchwał. Jeżeli w danej sprawie nie jest wymagana uchwała, stosowny zapis jest wprowadzany do protokołu, który podpisują wszyscy jej członkowie. Każdy członek Rady Nadzorczej może żądać sprostowania protokołu, a w przypadku nieuwzględnienia jego wniosku może załączyć do protokołu swoje zdanie odrębne. Rada Nadzorcza działa jako organ kolegialny i podejmuje swoje decyzje w głosowaniu, a jej przewodniczący nie ma kompetencji do indywidualnego podejmowania decyzji. Na posiedzeniu w dniu 5 maja 2008 r., po przesłuchaniu kandydatów na przedmiotowe stanowisko, rada nadzorcza spółki jednogłośnie przyjęła do protokołu zapis przewidujący przeprowadzenie dodatkowych rozmów kwalifikacyjnych z kandydatami na stanowisko członka zarządu PKP Cargo SA ds. międzynarodowych w dniu 12 maja 2008 r. Możliwość przeprowadzenia przez radę nadzorczą rozmów dodatkowych wynikała z przyjętej procedury oraz z treści § 10 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 maja 2003 r.

Uprzejmie informuję, że na stanowiska członków zarządu ds. międzynarodowych i ds. pracowniczych w Zarządzie PKP Cargo SA zostały wybrane osoby posiadające wymagane wykształcenie oraz legitymujące się doświadczeniem na stanowiskach kierowniczych w PKP Cargo SA i w spółkach Grupy PKP, które uzyskały status najlepszych kandydatów. Na takich samych zasadach zostały przeprowadzone postępowania kwalifikacyjne na stanowiska w Zarządzie PKP Cargo SA - prezesa zarządu (Wojciech Balczun) oraz członków zarządu - ds. handlowych (Zbigniew Janicki), ds. finansowych (Janusz Lach), ds. strategii (Ludomir Handzel). Chcę zaznaczyć, że konieczność zmian w składzie Zarządu PKP Cargo SA podyktowana została potrzebą wzmocnienia tego organu wobec pogarszającej się sytuacji w spółce. W zakresie pozostałych zmian, jakie miały miejsce na stanowiskach kierowniczych w PKP Cargo SA, uprzejmie informuję, że zarząd, prowadząc wszystkie sprawy spółki, ponosi z tego tytułu odpowiedzialność, a rada nadzorcza i walne zgromadzenie nie mogą, stosownie do przepisów art. 3751 Kodeksu spółek handlowych, wydawać zarządowi wiążących poleceń dotyczących prowadzenia spraw spółki.

W związku z tym, że podmiotem bezpośrednio nadzorującym i kontrolującym działalność Rady Nadzorczej PKP Cargo SA jest walne zgromadzenie, tj. PKP SA, a minister infrastruktury ma ograniczone kompetencje w tym zakresie, uprzejmie informuję, iż dokumentacja z przedmiotowych postępowań kwalifikacyjnych jest do wglądu w siedzibie PKP Cargo SA.

Z poważaniem

Sekretarz stanu

Tadeusz Jarmuziewicz

Warszawa, dnia 12 września 2008 r.

Od udzielenia tej odpowiedzi minęło 5 miesięcy. Powyższe zarzuty o ustawienie konkursu i wymijająca odpowiedź Ministerstwa Infrastruktury dotyczą rady nadzorczej PKP Cargo w składzie:
1. Przewodniczący - Andrzej Wach - powołany 21.01.2008
2. Członek - Paweł Pieśniewski - powołany 18.08.2005
3. Członek - Krzysztof Czarnota - powołany 16.10.2001
4. Członek - Marek Podskalny - powołany 24.03.2006
5. Członek - Anna Żmuda-Bednarczyk - powołana 21.01.2008, odwołana 16.05.2008
6. Członek - Jerzy Wronka - powołany 29.04.2008
7. Członek - Artur Kawaler - powołany 09.10.2007
8. Członek - Agata Wicik - powołana 18.03.2008, odwołana 18.12.2008
9. Członek - Leszek Miętek - powołany 16,03.2005, odwołany 01.09.2008
10. Członek - Elżbieta Sadłowska - 16.05.2008
11. Członek - Danuta Gaszka - powołana 18.03.2008, odwołana 29.04.2008
Ponadto, w radzie nadzorczej zasiadali:
Wojciech Balczun - od 21.01.2008 do 18.03.2008 - przewodniczący
Remigiusz Adamiak - od 21.01.2008 do 18.03.2008

I jeszcze krótka historia zmian w zarządzie PKP Cargo SA wciągu ostatniego roku. Podaję tylko nazwiska osób powołanych do zarządu w 2008 roku:
- Wojciech Balczun - oddelegowany z rady nadzorczej na p.o. prezesa 21.01.2008, powołany 18.03.2008
- Remigiusz Adamiak - powołany 21.01.2008, odwołany 14.08.2008, desantowany na prezesa Trade Trans, odwołany w tych dniach
- Zbigniew Janicki - powołany 18.03.2008, odwołany w tych dniach
- Ludomir Handzel - powołany 16.08.2008, odwołany w tych dniach
- Daniel Ryczek - powołany 02.07.2008
- Janusz Lach - powołany 02.07.2008
- Mirosław Pietkiewicz - powołana 14.08.2008, odwołana w tych dniach

Jeżeli ktoś ma wątpliwości o co tu chodzi, to odsyłam do artykułu , którym Krycha rozpoczęła ten temat w dniu 19.01.2009.
Xawras - 13-02-2009, 12:55
Temat postu:
Areczek napisał/a:
Informacja od Krychy:

Pokemony, które wyskoczyły z PKP CARGO wcale nie wracają do swoich norek. Na dniach zacznie się najazd na CARGOSPED, całkiem rentowną spółkę zależną PKP CARGO.
www.cargosped.com.pl


Z tego co mówi wieść, to pan Ney już jest w zarządzie CARGOSPEEDu
piggypower - 14-02-2009, 15:32
Temat postu:
Mówi się o tym, że Wasilewski przyszedł do zarządu CARGO po to, żeby zastąpić Bawora, który zatracił już zdolność kierowania pionem eksploatacji. Wasilewski rozejrzy się trochę, po czym po odwołaniu Bawora zajmie jego miejsce. Czy to dobrze? Czas pokaże. Natomiast Bawor im szybciej odejdzie tym lepiej. W ostatnim roku praktycznie nie kieruje pionem eksploatacji tylko pełni funkcję i pobiera wynagrodzenie. Nie są znane żadne ważne decyzje strategiczne, które Bawor zainicjowałby. Do tego dochodzi jeszcze samowolka niektórych dyrektorów z jego pionu - Andrzeja Lebiody, który pogrąża w chaosie biuro taboru (co parę miesięcy zmiany organizacyjne, odejścia ludzi, niekompetencja, bałagan, niepewność o dalszy los - lecz AL ma to w d... bo niedługo idzie na emeryturę), i ostatnio p.o. dyrektora Andrzeja Dominika (nastał w miejsce Kostrzewy). Dominik, który nigdy w życiu nie pracował przy eksploatacji ani przy naprawach lokomotyw ani wagonów i traktuje z góry (czyt. "z buta") swoich dotychczasowych kolegów - ma kierować tak ważnym i skomplikowanym pod względem zagadnień biurem jak Biuro Kierowania Przewozami. A gdzie jest p. Bawor? Milczy - pozwolił w miejsce Kostrzewy powołać osobę nieprzygotowaną merytorycznie. Jedną z pierwszych decyzji Dominika był wniosek o odwołanie Stanisława Nawary - kolejarza z długoletnim stażem, ostatnio naczelnika Wydziału Umów i Licencji Przewozowych w Biurze Kierowania Przewozami. Gołąbki z placu Matejki mówią, że Dominik robi miejsce dla swojej żony pracującej w wydziale, którym kierował do niedawna Nawara. Upadły też projekty informatyczne w pionie eksploatacji. Wykrusza się kadra fachowców z Biura Wsparcia technicznego (dawne CBK Poznań). Ostatni temat którym interesowały się pokemony to eksploatacja i technika - może wyjątkiem osławionych biopaliw. Ireneusz Wasilewski jako niebawem nowy "CE" będzie miał trochę problemów do rozwiązania.
fury - 14-02-2009, 16:34
Temat postu:
Przytoczyłem wyżej zapytanie posła Jerzego Polaczka w sprawie nieprawidłowości podczas postępowania konkursowego przy wyborze kandydatów na stanowiska członków zarządów ds. międzynarodowych i ds. pracowniczych. Konkurs na stanowisko prezesa PKP Cargo SA, jak wielu się domyślało, również był ustawiony.

28 stycznia 2008 roku ukazała się na stronie PKP SA informacja rady nadzorczej PKP Cargo SA:

Wybrano nowe władze "PKP CARGO"

Rada Nadzorcza „PKP CARGO” SA wybrała w otwartym postępowaniu kwalifikacyjnym Prezesa Zarządu „PKP CARGO” SA. Spośród dwóch kandydatów, którzy wystartowali w postępowaniu, Rada Nadzorcza wybrała na stanowisko Prezesa Zarządu „PKP CARGO” SA Pana Wojciecha Balczuna.
Postępowanie kwalifikacyjne na Prezesa Zarządu „PKP CARGO” ogłoszone zostało 29 grudnia 2007 roku. Szybkie i sprawne zakończenie postępowania kwalifikacyjnego jest korzystne dla spółki „PKP CARGO”. Spółka wymaga szybkich i skutecznych działań na szczeblu Zarządu. Wynika to z faktu obecności firmy na silnie konkurencyjnym rynku przewozów towarowych i konieczności znacznego usprawnienia działalności spółki na otwartym rynku.
Wojciech Balczun ma 38 lat. Jest absolwentem Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Ukończył podyplomowe studia menedżerskie MBA walidowane przez Rotterdam School of Management Erasmus University. Od sześciu lat w PKO BP na stanowisku Dyrektora Zarządzającego marketingiem detalicznym banku. Przewodniczy Radzie Nadzorczej Inteligo Financial Services. W latach 2005 - 2007 był przewodniczącym Rady Nadzorczej PKP SA. Ukończył szereg kursów w zakresie zarządzania, marketingu i finansów. W 2006 roku przyjął społeczną rolę mediatora w sporze zbiorowym na tle postulatów płacowych w „PKP CARGO” SA, doprowadzając do podpisania porozumienia pomiędzy przedstawicielami związków zawodowych i Zarządem Spółki. Wojciech Balczun jest żonaty, ma dwoje dzieci.
Rada Nadzorcza „PKP CARGO” SA wybrała również w otwartym postępowaniu konkursowym Zbigniewa Janickiego na stanowisko Członka Zarządu - Dyrektora do spraw marketingu i handlu. Zbigniew Janicki był wcześniej związany między innymi z firmami Polfrost i Cargosped (Prezes Zarządu).

Rada Nadzorcza
„PKP CARGO” SA


Konkurs został ogłoszony 29.12.2007 r. Wg. KRS 21.01.2009 r. WZA PKP Cargo SA dokooptowało do rady nadzorczej dwóch członków:
- Wojciecha Balczuna
- Remigiusza Adamiaka
Tego samego dnia rada nadzorcza PKP Cargo SA oddelegowała obu nowych członków rady na okres trzech miesięcy do zarządu spółki: Balczuna na stanowisko prezesa, Adamiaka na stanowisko członka zarządu. 18.03.2008 r. w KRS zmieniono zapis przy nazwisku Balczun z "delegowany do czasowego wykonywania czynności prezesa PKP Cargo SA na okres 3 miesięcy" na "prezes zarządu"
Romuald Marczak - 16-02-2009, 20:57
Temat postu:
Przedstawiona wyżej chronologia obarczona jest oczywistym błędem, bo opiera się podstawowo na zapisach w KRS. Wiadomo, że wpisów dokonuje się z pewnym, większym lub mniejszym opóźnieniem. Wszystko zależy od sprawności prawników w spółce i w KRS. Śledząc informacje prasowe i KRS było tak:
- 27.12.2007 r. odwołano prezesa Władysława Szczepkowskiego i członka zarządu ds. marketingu i sprzedaży Kazimierza Murawskiego (szwagra Giertycha). Na ich miejsce oddelegowano z rady nadzorczej Wojciecha Balczuna i Remigiusza Adamiaka, do której tego samego dnia ich WZA musiało wprowadzić
- 29.12.2007 r. rada nadzorcza PKP Cargo SA ogłosiła konkurs - tak stwierdziła w swym oświadczeniu (powyżej) - na obie funkcje w zarządzie. Ogłoszenie zginęło ze strony PKP Cargo SA i ze strony PKP SA. Termin zgłoszęń kandydatów wyznaczono na 14.01.2008 r.
- 02.01.2008 r. media donoszą, że konkurs na stanowisko prezesa ogłoszony zostanie jeszcze w styczniu i może potrwać 2-3 miesiące
- 14.01.2008 r. o godz. 12:00 upłynął termin zgłoszeń kandydatów
- 21.01.2008 r. pojawia się zapis w KRS o powołaniu do rady nadzorczej Balczuna i Adamiaka i pod tą samą datą o ich oddelegowaniu na 3 miesiące do zarządu PKP Cargo SA
- 28.01.2008 r. rada nadzorcza wydaje komunikat o wyborze prezesa i członka zarządu
- 18.03.2008 r. pojawia się zapis w KRS o zmianie zapisu przy nazwisku Wojciech Balczun z oddelegowanego członka rady nadzorczej do pełnienia obowiązków prezesa na zapis "powołany na funkcję prezesa". Zmiany przy nazwisku Remigiusz Adamiak nie dokonano. W części dotyczącej rady nadzorczej wprowadzono zapis o odwołaniu obu panów ze składu rady nadzorczej. Powołano też na funkcję członka zarządu (ds. marketingu i sprzedaży) Zbigniewa Janickiego.
- 14.08.2008 r. w KRS zapisano, że Adamiaka odwołano jako oddelegowanego członka rady nadzorczej do czasowego (na okres 3 miesięcy) pełnienia obowiązków członka rady nadzorczej

I tu ciekawostka. Adamiak wg. zapisów KRS został dwukrotnie odwołany: 18.03.2008 i 14.08.2008. Kto nie wierzy, niech sprawdzi przez ten link http://www.infoveriti.pl/firma/27702/pkp-cargo-spolka-akcyjna/warszawa/grojecka/ Wynika z tego, że 18.03.2008 Adamiak został odwołany (razem z Balczunem) ze składu rady nadzorczej i nie mógł do chwili ponownego odwołania (z zarządu) w dniu 14.08.2008 pełnić funkcji p.o. członka zarządu ds. marketingu i sprzedaży jako oddelegowany członek rady nadzorczej na okres 3 miesięcy do pełnienia tej funkcji, bo członkiem rady nadzorczej już wcześniej nie był. Jego działalność, wszelkie jego decyzje i uchwały, które zarząd PKP Cargo SA przy jego udziale podejmował były i są nielegalne.

Z życiorysu Balczuna przytoczonego w oficjalnym komunikacie przez radę nadzorczą zginęły pewne istotne szczegóły, które podawano jeszcze w dniu jego powołania do rady nadzorczej i oddelegowania z rady nadzorczej do zarządu:
Pełniący obowiązki prezesa zarządu Wojciech Balczun był przedtem m.in. dyrektorem Gabinetu Politycznego Prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki (prezes Jacek Dębski), członka rady nadzorczej Totalizatora Sportowego, dyrektora Biura Marketingu i Promocji Poczty Polskiej, dyrektora Departamentu Marketingu Klienta Detalicznego banku PKO BP. Od dwóch lat w PKP SA pełnił funkcję przewodniczącego rady nadzorczej, a w grudniu 2007 r., o czym już informowaliśmy, został członkiem rady nadzorczej PKP CARGO. http://www.kow.com.pl/node/823

Dla porównania informacja z komunikatu rady nadzorczej: Wojciech Balczun ma 38 lat. Jest absolwentem Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Ukończył podyplomowe studia menedżerskie MBA walidowane przez Rotterdam School of Management Erasmus University. Od sześciu lat w PKO BP na stanowisku Dyrektora Zarządzającego marketingiem detalicznym banku. Przewodniczy Radzie Nadzorczej Inteligo Financial Services. W latach 2005 - 2007 był przewodniczącym Rady Nadzorczej PKP SA. Ukończył szereg kursów w zakresie zarządzania, marketingu i finansów. W 2006 roku przyjął społeczną rolę mediatora w sporze zbiorowym na tle postulatów płacowych w „PKP CARGO” SA, doprowadzając do podpisania porozumienia pomiędzy przedstawicielami związków zawodowych i Zarządem Spółki. Wojciech Balczun jest żonaty, ma dwoje dzieci. http://www.pkp-cargo.pl/Spolka_PKP_CARGO_ma_nowego_Prezesa_i_Czlonka_Zarzadu,78,pr,7,j,1.html
Arek - 16-02-2009, 23:11
Temat postu:
Cytat:
Przedstawiona wyżej chronologia obarczona jest oczywistym błędem, bo opiera się podstawowo na zapisach w KRS. Wiadomo, że wpisów dokonuje się z pewnym, większym lub mniejszym opóźnieniem.

Krycha wzięła to pod uwagę i podała daty inne niż te wynikające z zapisów w KRS:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=54655#54655

Z tego co mi wiadomo, panowie Balczun i Adamiak pojawili się w składzie rady nadzorczej PKP CARGO z dniem 10.12.2007 kiedy to uchwałą WZA zostali powołani w jej skład. Dnia 27.12.2007 zostali delegowani do czasowego wykonywania obowiązków członków zarządu - odpowiednio prezesa i członka zarządu ds. marketingu. Uchwałą WZA z dnia 28.01.2008 powołano Balczuna na stanowisko prezesa i jednocześnie odwołano ze składu rady nadzorczej Balczuna i Adamiaka. I tak 29.01.2008 Balczun został prezesem zarządu PKP CARGO, a Adamiak został pełnomocnikiem zarządu ds. strategii w miejsce Neya, który został dyrektorem Biura Strategii. Z dniem 25.02.2008 udzielono Adamiakowi prokury łącznej. Adamiak złożył rezygnację z prokury w momencie powołania go na prezesa TRADE TRANSU.
fury - 17-02-2009, 12:29
Temat postu:
Areczek prostuje:
Cytat:
panowie Balczun i Adamiak pojawili się w składzie rady nadzorczej PKP CARGO z dniem 10.12.2007 kiedy to uchwałą WZA zostali powołani w jej skład
Na tym forum 10.12.2007 przedstawiona została informacja o zmianach w radzie nadzorczej http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=25864#25864 . O udzielonej prokurze Adamiakowi też są stosowne zapisy w KRS. Zastanawiają mnie jednak te dziwne zapisy w KRS o jego udziale w radzie nadzorczej i zarządzie PKP Cargo SA:

Rada nadzorcza:
powołany - 21.01.2008
odwołany - 18.03.2008

Zarząd
oddelegowany z RN na 3 miesiące - 21.01.2008
odwołany z oddelegowania - 14.08.2008

Czyli wg. KRS Adamiak pełnił do sierpnia 2008 obowiązki członka zarządu jako oddelegowany członek rady nadzorczej mimo, że wcześniej razem z Balczunem z rady nadzorczej został odwołany.

Wg. KRS Adamiak był prokurentem od 29.04.2008 do 14.08.2008. Najprawdopodobniej dlatego, że mu się 3-miesięczna delegacja skończyła.

Ps.
Wiem, że KRS nie spełnia postawionych przed nim celów. Pokazywałem to na przykładzie WARS SA. Terek przedstawił się jako prezes w połowie kwietnia 2006 r. Jego poprzednik poinformował, że został odwołany. Uchwały rady nadzorczej nikt nie publikował. Do KRS wpisano Terka jako członka zarządu 4.05.2006. Pod tą datą dokonano zapisu o odwołaniu prezesa Zubrzyckiego. Jako prezesa wpisano Terka dopiero 3.01.2007. Chyba tylko dlatego, że na tym forum zakwestionowałem ważność podjętych przez niego decyzji? Z tych zapisów bowiem wynika, że przez osiem miesięcy w Warsie nie było prezesa ani nawet p.o. prezesa. Wg. regulaminu zarządu prezes wykonuje obowiązki pracodawcy.
sielawa - 17-02-2009, 13:01
Temat postu:
daty które są podane w KRS są datami REJESTRACJI zmiany a nie datą dokonania zmiany (powołania bądź odwołania osoby ze składu organu); wpisy zmian osobowych smają charakter deklaratoryjny, czyli mają na celu ujawnienie osobom trzecim faktu który prawnie zaistniał wcześniej - zgodnie z art. 201 par 4 ksh;

przykładowo polecam artykuł: http://www.rp.pl/artykul/72264,143910_Rejestr_nie_przesadza__kto_jest_prezesem.html
fury - 17-02-2009, 14:11
Temat postu:
Ok. Wszystko jest w porządku, gdy dochowany zostanie ustawowy termin zgłoszenia wpisu a sąd takiego wpisu w wyznaczonym dla niego terminie nie dokonuje. O takim przypadku mówi ten artykuł w "Rzeczpospolitej". Cytuję ustawę z dnia 20 sierpnia 1997 r. o Krajowym Rejestrze Sądowym:

Art. 14. Podmiot obowiązany do złożenia wniosku o wpis do Rejestru nie może powoływać się wobec osób trzecich działających w dobrej wierze na dane, które nie zostały wpisane do Rejestru lub uległy wykreśleniu z Rejestru.

Art. 22. Wniosek o wpis do Rejestru powinien być złożony nie później niż w terminie 7 dni od dnia zdarzenia uzasadniającego dokonanie wpisu, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej.

Art. 20a. Wniosek o wpis sąd rejestrowy rozpoznaje nie później niż w terminie 7 dni od daty jego złożenia. Jeżeli rozpoznanie wniosku wymaga wezwania do usunięcia przeszkody do dokonania wpisu, wniosek powinien być rozpoznany w ciągu 7 dni od usunięcia przeszkody przez wnioskodawcę, co nie uchybia terminom określonym w przepisach szczególnych. Jeżeli rozpoznanie wniosku wymaga wysłuchania uczestników postępowania albo przeprowadzenia rozprawy, należy rozpoznać go nie później niż w ciągu miesiąca.

Pomijam zagrożenie grzywną w razie niestosowania się do terminów, bo i sądy terminy jakby nie obowiązują. I wracam do tego, co już napisałem: Wiem, że KRS nie spełnia postawionych przed nim celów.
sielawa - 17-02-2009, 15:04
Temat postu:
to jest temat na zupełnie inną dyskusję, nie dotyczącą tematu tego wątku
janina6767 - 17-02-2009, 19:24
Temat postu:
Xawras napisał/a:
Areczek napisał/a:
Informacja od Krychy:

Pokemony, które wyskoczyły z PKP CARGO wcale nie wracają do swoich norek. Na dniach zacznie się najazd na CARGOSPED, całkiem rentowną spółkę zależną PKP CARGO.
www.cargosped.com.pl


Z tego co mówi wieść, to pan Ney już jest w zarządzie CARGOSPEEDu


Czemu tych nieudacznikow wrzucają do rentownych społek? CARGOSPED ma przychody i to niezłe - teraz wsadzą tam Neya i doprowadzi do upadku kolejną społkę? Kto go tam chce wsadzić???
Victoria - 20-02-2009, 19:01
Temat postu:
piggypower napisał/a:
Zmian kadrowych związanych z nazwiskami pojawiającymi się w tym wątku ciąg dalszy. otóż w dniu 2009-02-06 "podał się do dymisji" Paweł Pajka (ten, który wg Krychy posiada kwity na Balczuna).

Do redakcji forum dotarła wiadomość następującej treści:

Z tego co wiem Paweł Pajka nie zakończył pracy dla PKP Cargo. Załatwił sobie nieświadczenie pracy na kilka miesięcy, aż afera wokół niego ucichnie. Przykładem na to może być fakt, że porusza się jednym z samochodów służbowych PKP Cargo.
sielawa - 20-02-2009, 23:07
Temat postu:
tak samo Ney- jak na razie - też jest w Cargo, również Ćwikła, Bieniaszczyk i inne persony
w sprawie samochodów z centrali których rzekomo się pozbyto to chyba też jakaś podpucha
silver - 21-02-2009, 07:59
Temat postu:
Co do nieudaczników ... Nie wiem, czy np. Janicki jest nieudacznikiem, czy nie, ale z tego, co wróble ćwierkały ostatnio, to podobno został prezesem Trade Trans. Zwróćcie uwagę, jak to się wszystko fajnie kręci. Facet na ogół cały czas jest jakimś prezesem. " Bo mój mąż, proszę pana, jest z zawodu dyrektorem" ( to taki tekst z filmu Poszukiwany, poszukiwana - pamiętacie ? Very Happy )
A jesli chodzi o Cargosped ...Może i jest rentowny, tylko dlaczego ? Bo jest chyba w 100% ( o ile się nie mylę )własnością PKP Cargo i dlatego ma preferencyjne warunki umów z PKP Cargo. Tym samym odbiera klientów innym spedytorom. Czy tego nie można podpiąć pod nieuczciwą konkurencję ?
gocha - 21-02-2009, 08:33
Temat postu:
sielawa napisał/a:
tak samo Ney- jak na razie - też jest w Cargo, również Ćwikła, Bieniaszczyk i inne persony
w sprawie samochodów z centrali których rzekomo się pozbyto to chyba też jakaś podpucha

Sielawa mądrze piszesz i Gumis też, dwie osoby, które mnie zaintrygowały na tym forum, szacun. Ale po tym jak widzę, co w Cargo się dzieje, to chyba sprzedam się związkom,choć.... "Żydzi z dumą nosili kartkę na szyi z ceną, za którą ich kupić nie można". Oczywiście cytat Stanisława Jerzego Leca. Zdychać w Cargo, czy jeszcze pożyć. Poradż mi SielawaI. to nęci i to kusi.
sielawa - 21-02-2009, 17:25
Temat postu:
Nie mam pojęcia Gocha, daleko mi do udzielania komuś rad w tej sprawie bo każdy ma swoje życie i nikt niczego za nikogo nie zrobi a ni nie zdecyduje. O tym żeby związki szeregowemu pracownikowi d.. uratowały też nie słychać.Tyle co mogę powiedzieć z autopsji to że każdy kto może szuka pracy poza Cargo.
fury - 23-02-2009, 16:57
Temat postu:
W tygodniku "NIE" bryndza. Andrzej Rozenek znęca się nad PKP Cargo SA przewidując na najbliższe dwa lata następujący scenariusz:

"PKP Cargo będą systematycznie traciły rynek i przynosiły straty, skutkiem tego do zera ograniczą wydatki na tabor. 12 ZNTK jeden po drugim ogłosi upadłość. Towarzyszyć temu będzie fala protestów pracowniczych. Pod koniec 2009 r. polski rynek będzie przypominał pogorzelisko. W 2010 r. DB Schenker zakomunikuje o przejęciu ponad 50 proc. przewozów towarowych w Polsce. PKP Cargo, jeśli przetrwają, zostaną zmarginalizowane do pozycji jednej z nieliczących się na rynku spółek transportowych."

Całe szczęście, że Rozenek nie jest jasnowidzem, lecz publicystą. Nie zgadzam się z takim myśleniem. Nawet odejście Adamiaka i paru innych tutaj opisywanych nie upoważnia do czarnowidztwa. Obecna na tym forum pani Anna Skibniewska tradycyjnie zajęła się więziennictwem opisując okoliczności samobójstwa mordercy Olewnika.

Minister Engelhardt doszedł do tego samego wniosku co pół roku temu były członek zarządu PKP SA Tomasz Pałaszewski i ogłosił światu, że prywatyzacja spółek grupy PKP opóźni się z powodu kryzysu finansowego. Trzy miesiące temu Andrzej Wach zapewniał jakby uzasadniając odwołanie Pałaszewskiego, że w tym roku ulegnie ona przyśpieszeniu. I znów wyszło jak z tym historycznym zyskiem. Najważniejsze jednak, żeby spółka El-In mimo cięcia inwestycji przez wywodzącego się z tego samego co Wach gniazda Szafrańskiego nadal miała zlecenia, nawet jako podwykonawca Kombudu zaprzyjaźnionego z rodziną Jarosiewiczów. Niech kryzys sobie szaleje, dłużej będę prezesem - pomyślał Jędruś i napisał donos na siebie do prokuratury. Za państwowe pieniądze będzie się przed własnymi zarzutami bronił.

Celińskiemu gratuluję odwagi. Każdy jego poprzednik sprzątał po poprzedniku. On jeden doszedł do wniosku, że warto zaryzykować. Nie będzie sprzątania i wietrzenia. Jako, że od smrodu się nie umiera, pozamykał drzwi i okna po przejęciu większości aktywistów z PKP PR. Dalej przyjmować nie będzie, ale i nikomu krzywdy nie zrobi. W ten sposób zada kłam ekologom.
Victoria - 23-02-2009, 18:04
Temat postu:
Cytat:
W tygodniku "NIE" bryndza. Andrzej Rozenek znęca się nad PKP Cargo SA przewidując na najbliższe dwa lata następujący scenariusz

Cały artykuł dostępny jest na forum:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=58002#58002

Kolejny artykuł o przekrętach w PKP Cargo (m.in. opisanych w tym wątku) ukaże się w jednym z najbliższych numerów "NIE".
Wytrych - 23-02-2009, 19:56
Temat postu:
Każdy tytuł prasowy przedstawia tematy związane z koleją w mało obiektywny sposób. Tyle się pisze o różnych postaciach, a mnie zaintrygowała niejaka BiLinDa Kolago. W necie tylko tyle o niej, że powiązana z PO i pracująca na rzecz różnych kół. Czy wiecie kto to i jak wysokowykwalifikowany specjalista rynku TSL Question ?

A co tam słycha w WDK, podobno też u Was cięko i na tabor brakuje?
fury - 23-02-2009, 23:29
Temat postu:
Ursus Victorius zapowiada:
Cytat:
Kolejny artykuł o przekrętach w PKP Cargo (m.in. opisanych w tym wątku) ukaże się w jednym z najbliższych numerów "NIE".
O, to się ciekawie zapowiada, jak poruszone zostaną sprawy opisane w tym wątku. Spodziewam się, że będzie o celowym doprowadzeniu Cargo na skraj bankructwa, by obniżyć wartość spółki, by trudniej jej było walczyć z konkurencją a w efekcie, żeby traciła na jej rzecz rynek. Spodziewam się też, że czytelnicy "NIE" dowiedzą się do czego służy spółka ANTRA zarządzana przez Grymelów i jaki ma ona związek z obecną sytuacją w Cargo oraz z samym przewodniczącym kolejowej Solidarniści. Być może ktoś dokopie się do spółki Trade Trans, choć to bardzo trudne? Sugerowano już w "NIE" o jej związkach z wywiadem. Wtedy jednak nikt nie odkrył z jakim. Sami przyznajcie, że może być ciekawie, ale najbardziej ciekawie będzie, gdy zaczną padać zntk i zmienią właścicieli. Może wtedy dowiemy się, że jeden z nich to przyszły właściciel Cargo? Gdzieś tam krążą janikowe weksle i z każdym dniem nabierają wartości. Od czasu ich wystawienia minęło już 10 lat.
Arek - 27-02-2009, 19:04
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Pokemony, które wyskoczyły z PKP CARGO wcale nie wracają do swoich norek. Na dniach zacznie się najazd na CARGOSPED, całkiem rentowną spółkę zależną PKP CARGO.

Nowy prezes Cargospedu

19 lutego odwołany został Tomasz Olejnik, dotychczasowy prezes spółki Cargosped - firmy spedycyjnej, której 100-proc. właścicielem jest PKP Cargo. Nowym prezesem przedsiębiorstwa został Bogusław Ney.

źródło: Rynek Kolejowy
ciemnocie_NIE - 01-03-2009, 09:56
Temat postu:
Jeżeli >piggypower< (czytaj człowiek o twarzy Lenina) pisze o czymś co zasłyszał. Wypada rzeczowo włączyć się do dyskusji i jak to przystało po kolei:
1) >Mówi się, że< czyli >Lenin< na każdym kroku snujesz domysły, ale najgorsze jest to że próbujesz wciskać ciemnotę typowego BETONU kolejowego w XXI wieku. Przecież pan I.W. w CARGO pracuje od lat i objął zupełnie inną funkcję,
2) nie są ci >znane żadne ważne decyzje strategiczne<. Więc po pierwsze skoro piszesz, że nie wiesz, to nie wciskaj tej niewiedzy innym i nie oceniaj ludzi przecież już same zmiany kadrowe, które na całe szczęcie zauważyłeś, są poważnymi decyzjami strategicznymi, co do innych decyzji to nie można polemizować z tobą, bo już zaznaczyłeś, że to co piszesz usłyszałeś w bardzo żenujący sposób patrz punkt 9,
3) >co parę miesięcy zmiany organizacyjne< (podobnie jak punkt 2). Zaprzeczasz sam sobie jeśli dokonywanie zmian jest złe to popierasz BETON kolejowy, a co do odejść ludzi, to nie wynika z tego co piszesz, czy odchodzą emeryci, nieroby czy fachowcy,
4) >nie pracował przy eksploatacji ani przy naprawach lokomotyw ani wagonów< Kolejna plama na całej linii (Lenin jesteś kolejarzem ?). Kolejarze wiedzą, że Biuro Kierowania Przewozami nie zajmuje się NAPRAWAMI lokomotyw i wagonów, więc co ma piernik do wiatraka,
5) >osobę nieprzygotowaną merytorycznie< Czyli kilkanaście lat pracy na kolei i jak pisze Głos Maszynisty w tym biurze, to dla ciebie brak merytoryki (no tak, Lenin chyba pamięć zawodzi przypomnę w 1917 zaczęło się od rewolucji),
6) >odwołanie kolejarza z długoletnim stażem<. W końcu jakieś porządki, kolejarz podkreślam: >z długoletnim stażem< ale bez umiejętności kierowniczych, to porażka firmy (lata temu byłem podwładnym kolejarza),
7) no i jak pisać, to do końca >Gołąbki z placu Matejki mówią< Znowu niedoinformowanie owy Pan A.D., podszedł przecież do tematu inaczej i ostro, bo w miejsce kolegi >kolejarza z długoletnim stażem< wyznaczył w końcu innego gościa, który zajmie się faktycznie robotą i zarządzaniem, ŻELBETON najlepiej wysadzić od środka (przykład pokemony się nie wgryzły, a znam tez wielu kolajarzy, których zadania realizowane na poziomie Centrali CARGO przerosły i ponownie zwiali do zakładu).
8) jak można pisać kolejne brednie, że >upadły projekty informatyczne<. Kiedy spółka oprócz zrealizowanych pomniejszych programów w eksploatacji przystępuje do wdrożenia w tym roku bardzo poważnych systemów,
9) należy wyjaśnić, że ogólnie wiadomo, iż >Gołąbki z placu Matejki< tudzież inne tego gatunku >nie mówią lecz sr.ją< więc jak panie >piggypower< możesz pisać kolejną bzdurę i wyciągać wnioski z tej mazi.

PS. Z ostatniej chwili i MAŁOprawdopodobne: Prezydent Putin ponoć rozważa decyzję odcięcia Internetu od sarkofagu mauzoleum W.I. L. i zalanie tego BETONEM najpewniej PKP LHS dowiezie do Moskwy co trzeba. Możliwe, że nawet za darmo i skończy się bałamucenie klasy robotniczej.
piggypower - 07-03-2009, 21:23
Temat postu:
No, no. Cóż za polot literacki. Czy to Pan, Panie Andrzeju D.?
robol - 23-03-2009, 09:26
Temat postu:
Jak Krychy nie lubię, to muszę przyznać rację, że na kolei toczy się walka służb specjalnych. Odbywa się to kosztem potencjału przedsiębiorstwa i kosztem ludzi. Jeszcze wiele dramatów ludzkich do rozegrania przed nami , a wzystko pod patronatem GRU, BND, Mossadu i innych fachowców. I dukaty przeciw orzechom stawiam, że mocodawcy takiego rozpieprzenia PKP mieszkają w ciepłych krajach .
fury - 27-03-2009, 19:46
Temat postu:
19.01.2009 Krycha napisała :
Cytat:
Paweł Pajka jest najbliższym współpracownikiem Balczuna i tak naprawdę to on trzęsie całą firmą. Wszyscy się go boją i liczą z jego zdaniem. Wykonują bez mrugnięcia okiem wszystkie nawet najgłupsze polecenia.
gocha 26.03.2009 informuje :
Cytat:
Biuro Zakupów.. itd, bo reszta nazwy nie jest ważna, jakoś tak podupada. Dyrektor Pajka od lutego jest nieobecny i nie wiadomo, czy usprawiedliwiony i "czy z nie-jasnych przyczyn zajmuje się niczym", zastępczyni Pana dyrektora też zniknęła z horyzontu i pozostał drugi zastępca tego Biura, który kierował tą resztą nazwy, nie wymienionej. Czyli Biurem, które tak właściwie powinno być "number one" w Spółce Cargo, bo to Biuro właśnie przetargami się zajmuje, nie kieruje chyba na ten czas...nikt.
Kolejny trafiony - zatopiony w tej sprawie, czy w związku z żądaniem 3 mln zł łapówki od prezesa ZNTK Łapy?
Naczelnik - 06-04-2009, 17:09
Temat postu:
Krycha napisał/a:
Celem jest doprowadzenie spółki PKP CARGO do upadłości i wyprzedaż jej majątku za bezcen, najprawdopodobniej obcemu kapitałowi (niekoniecznie z UE). Kryzys jest tylko wymówką!

Polska kolej towarowa zagrożona

Istnieje realna groźba, że kolejowe przewozy towarowe w Polsce przejdą w ręce monopoli niemieckich i rosyjskich.

Sytuacja w polskiej branży kolejowych przewozów towarowych jest trudna. Od dłuższego czasu mówi się o zaawansowanych rozmowach między przewoźnikami z Niemiec i z Rosji, którzy myślą o połączeniu swoich szlaków kolejowych z pominięciem interesów Warszawy.

Jeśli dojdzie do zawarcia takiego porozumienia, to Polska - atrakcyjny kraj tranzytowy - poważnie na tym straci. Chociaż przewozy tranzytowe stanowią dziś jedynie 2-3 proc. przewozów kolejowych na terytorium Polski, to przykłady państw sąsiednich (np. Słowacji) pokazują, że liczba ta może być dziesięciokrotnie wyższa. W kraju, który nie dysponuje rozwiniętą siecią autostrad, jest to bardzo obiecujący i dynamicznie rozwijający się segment rynku.

Zagrożenia dotyczą nie tylko tranzytu, ale również przewozów wewnętrznych. Do mocnego wejścia na nasz rynek przewozów towarowych szykują się państwowe firmy z Niemiec i Rosji. W efekcie konkurencja na rynku kolejowym może zostać poważnie zagrożona.

- Firmy starające się o zajęcie strategicznych pozycji w Polsce są dotowanymi firmami państwowymi - tłumaczy dr Tomasz Teluk, dyrektor Instytutu Globalizacji. - Korzystają one z bezpośrednich dotacji oraz politycznego wsparcia swoich rządów. Zachodzi więc niebezpieczeństwo stosowania nieuczciwej konkurencji - dodaje.

Instytut Globalizacji wyjaśnia, że silnie dotowane firmy zagraniczne mogą zyskać przewagę rynkową w sposób nieuczciwy, zaburzając konkurencję na rynku krajowym. Jest to niekorzystne dla rynku, klientów oraz dla przedsiębiorstw funkcjonujących w Polsce.

Instytut Globalizacji stoi na stanowisku, iż kłopoty polskiego sektora przewozów towarowych wynikają z długoletnich zaniedbań, polegających m.in. na złym i nieefektywnym zarządzaniu transportem kolejowym przez państwo. Dlatego konieczna jest szybka i efektywna restrukturyzacja.

Wśród zagrożeń dla konkurencyjności państwowego przewoźnika można wymienić np. obowiązek świadczenia nieopłacalnych "przewozów rozproszonych", których nie muszą świadczyć przewoźnicy prywatni. Niepokojącym - i kuriozalnym - zjawiskiem są też żądania prywatnych firm, kooperujących z przewoźnikiem. Uznają one, że spółka ma obowiązek zlecania części zamówień właśnie do nich, w przeciwnym bowiem wypadku może to wpłynąć negatywnie na sytuację finansową kooperanta. Można określić to jako próby przenoszenia mechanizmów gospodarki planowej w realia wolnego rynku, w dodatku przez niepaństwowe firmy, w tym spółki giełdowe. Na przeszkodzie efektywnym zmianom może stanąć również silne uzwiązkowienie kolei. W tym kontekście jako pozytywny sygnał warto odnotować zawarte niedawno porozumienie zarządu PKP Cargo ze związkami w sprawie zmian w spółce.

- W zarządzaniu państwowymi firmami pokutuje przekonanie, że muszą one realizować politykę utrzymywania zatrudnienia, jak za czasów socjalizmu – a z państwowych przedsiębiorstw powinny żyć inne firmy, np. firmy prywatne remontujące tabor - zauważa Tomasz Teluk.

Źródło: Niezależna.pl
fury - 13-04-2009, 11:50
Temat postu:
Cytat:
Na przeszkodzie efektywnym zmianom może stanąć również silne uzwiązkowienie kolei. W tym kontekście jako pozytywny sygnał warto odnotować zawarte niedawno porozumienie zarządu PKP Cargo ze związkami w sprawie zmian w spółce.
Ależ bełkot. Przeszkodą jest uzwiązkowienie, ale pozytywnym jest zawarcie porozumienia ze związkami. DB też są uzwiązkowione i tam również jak w Polsce kanclerz Andrea Merkel konsultowała ze związkami i program prywatyzacji, i kandydata na miejsce ustępującego Mehdorna. Mimo zastrzeżeń zrobiła swoje. Musiała się liczyć jedynie z opinią koalicjantów. Nie związki są zakałą państwowych przedsiębiorstw lecz przestraszeni managerowie, którzy w obawie o swoje stołki idą na każde ustępstwa.

Związek można spacyfikować i zmusić do współpracy jeżeli ich przywódcami kieruje nie interes przedsiębiorstwa lecz małpia złośliwość. Udało się to Balczunowi również przy pomocy tego forum - np. temat "PKP Cargo dojną krową klanu Grymli?" . Jest ustawa o związkach zawodowych i tego wystarczy się trzymać. Liderom związków jednak nie wystarcza działalność w zakresie prawa pracy. Chcą decydować o wszystkim. Wtedy prawdziwy manager (nie Wach, nie Celiński i nie tym bardziej Supa) bierze wspomnianą ustawę i sprowadza dyskusję do jej ram. Balczuna na to stać, choć żadnego doświadczenia we współpracy ze związkami zawodowymi nie ma. Nie wiem, czy wystarczająco zna kodeks pracy i ustawę o związkach zawodowych? Na dotychczasowych stanowiskach nie musiał. Ma jednak wystarczające narzędzia, by związkowych liderów poskromić.

Strach przed globalizacją? Wolne żarty. Mają go przede wszystkim liderzy związków zawodowych, nie pracownicy a szczególnie ci, którzy za chlebem wyjeżdżają na saksy. Nie trzeba było układać się przy okrągłym stole, otwierać granic i wstępować do UE. Globalizacja jest nieunikniona jak to, że nie produkuje się w Polsce syrenek i polonezów, jak to, że nie ma już Pafawagu a ADtranz został wręcz przymuszony do wykupienia bankruta (za przyczyną PKP zresztą), choć dzisiaj nazywa się Bombardier. Czego zresztą żałować?
fisch - 13-04-2009, 14:14
Temat postu:
fury- pojechałeś, a właściwie popłynąłeś. Ale czy we własciwym kierunku ? Z wieloma tezami z Tobą się zgadzam. Ale chyba przeceniasz rolę zz.
PS. Wielki szacun za to co robisz.
Modliszka - 15-04-2009, 18:22
Temat postu:
Krycha zdemaskowała Adamiaka - agenta służb, który pożegnał się z posadkami w spółkach PKP. A ja zastanawiam się kto stoi za Balczunem i dochodzę do wniosku, że też służby. Za rządów PiS Balczun piastował najważniejsze stanowisko w Grupie PKP - przewodniczącego rady nadzorczej PKP S.A. Natomiast po dojściu do władzy PO zamiast dostać kopa wylądował w zarządzie PKP Cargo. Tak więc Balczun raczej na pewno nie jest z układów politycznych. Podobnie zresztą jak Wach, który prezesem PKP S.A. został za rządów SLD, przetrwał PiS, a teraz broni go PO (czyżby też służby?) i nawet skandal z El-In mu nie zaszkodził, zaś w odwecie za rozpętanie afery do Krychy i forum dobierała się prokuratura na wniosek zarządu PKP S.A.

W PKP jest kilka, może kilkanaście nieusuwalnych/niezatapialnych osób, które od wielu lat lawirują po zarządach i radach nadzorczych kolejowych spółek, bez względu na rządzącą opcję polityczną oraz afery i skandale z ich udziałem...
fury - 18-04-2009, 11:04
Temat postu:
Powiem tak: kariery w PKP nie są dziełem przypadku ani wygranych konkursów, upadki też...
Naczelnik - 18-06-2009, 17:07
Temat postu:
Powracamy do tematu, którym Krycha poważnie namieszała w centrali PKP Cargo, ujawniając nazwiska osób powiązanych ze służbami specjalnymi, tak tym wkurzając zarząd PKP S.A. (prezes Wach jest przewodniczącym rady nadzorczej PKP Cargo!), że ten natychmiast po publikacji na forum napuścił na Krychę prokuraturę! Sprawę poruszył tygodnik "NIE" w artykule "Zbrojeniówka z głupią miną", którego fragment zamieszczam (cały artykuł nie jest jeszcze dostępny na stronie internetowej "NIE"):

---

(...) Zanim Aldona Wojtczak przyszła do Bumaru, wsławiła się pracą w Polskich Liniach Oceanicznych (1999-2004). Złamanie statutu spółki, pobieranie nienależnych wynagrodzeń i wyprowadzanie mienia o znacznej wartości bada dziś prokuratura. Innym sukcesem pani Wojtczak było zasiadanie na fotelu dyrektora zarządzającego Pionem Rynku Kapitałowego PKO BP i jednocześnie przewodniczenie radzie nadzorczej ukraińskiego Kredobanku. Tylko w IV kwartale 2008 r. PKO BP stracił przez Kredobank 237 mln zł, a w sumie wpompowano w ten bank już 400 milionów. Ostatnim miejscem pracy Wojtczak było PKP Cargo, gdzie pełniła funkcję dyrektora Biura Finansów i Controlingu. Spółka ta, do niedawna będąca perłą w koronie Grupy PKP, nagle znalazła się w krytycznej sytuacji. Nie można tego zasłaniać kryzysem, gdyż złe sygnały pojawiły się jeszcze za rządów PiS, gdy o światowej dekoniunkturze nikt nie wiedział. Fotele kierownicze w PKP Cargo obsiedli ludzie bezpośrednio i pośrednio powiązani ze służbami specjalnymi, którzy znają się na wszystkim, tylko nie na kolei. I tak zostało mimo karuzeli stanowisk. Efekt - zeszłoroczna strata PKP Cargo wyniosła około 300 mln zł. (...)

źródło: Tygodnik "NIE" nr 25/2009
Anonymous - 18-06-2009, 20:53
Temat postu:
Myślałem, że temat umarł, a tu proszę: miła niespodzianka (choć po przeczytaniu powyższego włos mi się zjeżył). Czekam z niecierpliwością na całość.

PS: ciekawe, czy teraz Wach napuści prokuraturę na "NIE". Nie lubiłem tej gazety, jednak powoli zaczyna mi się ona coraz bardziej podobać. Tak trzymać!
Picolo - 18-06-2009, 22:12
Temat postu:
Wynika z tego, że we władzach PKP Cargo agent agenta agentem pogania! Krycha trochę pogoniła im kota i taka Wojtczakowa ewakuowała się z PKP Cargo do firmy zbrojeniowej (Bumar), którą pewnie też rozłoży na łopatki. Inny bohater-agent tego wątku, niejaki Adamiak z zarządu PKP Cargo i prezes spółki zależnej Trade Trans oraz prezes prywatnej spółki handlującej bronią (Tomwar) przepadł bez wieści!

To forum uświadomiło mi w jak pojebanym kraju żyjemy! W normalnym państwie za celowe doprowadzenie do ruiny państwowej dochodowej spółki jaką było PKP Cargo prezes Wach (też agent?) dostałby kilkanaście lat odsiadki.
tro64 - 18-06-2009, 22:24
Temat postu: znowu głośno o "piranii"
Wydaje mi się, że NIE i tak łagodnie tą „panią” potraktowało.
Miałem okazje współpracować z nią chwilkę.
Jako dyr. Finansowy nie rozróżniała kapitału zapasowego od rezerwowego, nie znała lub rozumiała ksh. Ale najlepsze było to, że na kolejnym spotkaniu nie pamiętała tego, co z trudem wytłumaczono jej na poprzednim.
Poziom samoakceptacji - powyżej 100%.
Poziom agresji - powyżej 100%.
Poziom inteligencji - nie wypada obrażać kobiety.
Victoria - 27-06-2009, 08:20
Temat postu:
Aldona Wojtczak od maja 2008 zasiada(ła) w radzie nadzorczej Cargospedu - spółki zależnej PKP Cargo. Prezesem (od lutego 2009) Cargospedu jest Bogusław Ney - ewakuowany z centrali PKP Cargo po publikacji Krychy "Szpion-biznes w PKP Cargo".
mc - 01-07-2009, 19:50
Temat postu:
A co sądzicie o takich Biurach jak Biuro Zakupów i Realizacji Projektów, Biuro Strategii i Biuro Przewozów Intermodalnych?
asus - 01-07-2009, 20:07
Temat postu:
Sztuczne utrzymywanie stołków dyrektorskich.
Gacek - 01-07-2009, 20:52
Temat postu:
asus napisał/a:
Sztuczne utrzymywanie stołków dyrektorskich.


Biuro Przewozów Intermodalnych z czym niby połączysz?
Księgarz - 02-07-2009, 21:39
Temat postu:
mc: Biuro Zakupów i Realizacji Projektów z mojego punktu widzenia "wplątane" w rozwikłanie proceedur zawierania umów. Jak trudne i żmudne to zajęcie? Odsyłam do ustawy o zamówieniach publicznych. Przeczytaj od deski do deski, to zrozumiesz.
Biuro Strategii - czy ktoś uważa, że bez przeglądania tego, co robi konkurencja, w jakie wchodzi alianse, do jakich przygotowuje się kontraktów, można podejmowac dobre decyzje? Bez wertowania różnych komunikatów mozliwe jest pozyskanie funduszy unijnych?
Biuro Przewozów Intermodalnych - sławne już "Tiry na tory" to też intermodal. Przewóz kontenerów koleją w Polsce to zaledwie 3,5 - 5 % przewozów towarowych. Czy można rozwijac tą gałązkę pracownikami innych biur? Jak ktoś ma pomysł to proszę...

Problem główny nie leży w tym, że są takie a takie biura. Krycha zaczynając ten wątek nie miała uwag do "struktury Centrali". Problemem są jedynie ludzie, którzy powierzone im obowiązki mają wykonac. Ich fachowośc, możliwości, doświadczenie. Osobiście dzisiaj mam już dośc mieszania w tej strukturze. Można oczywiście te biura zlikwidowac, ale jak napisał Gacek: "z czym niby połączysz?"
leo1407 - 03-07-2009, 18:18
Temat postu:
Odnoszę wrażenie, że potępianie biur Centrali bierze się ze zwykłej niewiedzy, z braku pojęcia czym takie czy inne biuro się zajmuje. Wiele osób widzi tylko "przerośniętą biurwę" nie wchodząc w szczegóły i stąd ich naczelne hasło : zlikwidować biura !!!!!
Pewnie niejedna osoba dopiero z powyższej wypowiedzi zorientowała się, jaką role pełni Biuro Strategii....
sielawa - 03-07-2009, 18:29
Temat postu:
albo na przykład... połączmy Biuro Zarządu z Promcją
Księgarz - 06-07-2009, 17:45
Temat postu:
Biuro Zarządu "obsługuje" dwie bardzo ważne instytucje. Zarząd PKP CARGO S.A. i RADĘ NADZORCZĄ PKP CARGO SA.
Jak się skończył "brak ciasteczek" w Radzie Nadzorczej TVP wszyscy wiemy.
Tutaj nie dorzucałbym dodatkowych robót do Biura Zarządu.
Ponadto Biuro Zarządu to instytucja "miejscowa". Promocja odbywa się w całym kraju a i poza nim /ostatnie targi w Monachium/. Nie wiem, czy jedna osoba dyrektora "objęłaby swoim umysłem" tak szeroki zakres prac.

Może wychodzic z moich postów, że stoję murem za BETONEM. Chodzi mi tylko o jedno.
Od 2006 roku ciągle zmienia się struktury Centrali PKP CARGO SA. Może obecna nie jest idealna, ale ewentualna zmiana niech wynika z "merytoryki", konieczności a nie tylko "bo za dużo dyrektorów". Po prostu chcę w tej materii przez jakiś czas spokoju.
W końcu ile czasu mam przeznaczac na uczenie się nowych skrótów "komórek organizacyjncyh".
sielawa - 07-07-2009, 06:15
Temat postu:
no to jeszcze dodaj że kieruje wnioski Zarządu do WZA
Praca w Biurze Zarządu to najczęściej "kopiuj-wklej" treść uchwały z wniosku, potem wklejenie tego wszystkiego do protokołu, trochę spraw obocznych, oraz rozsyłanie uchwał mailem do dyrektorów, Biuro Promocji z kolei zajmuje się głównie przygotowywaniem wyjazdów członków zarządu, to prawda że też targami międzynarodowymi oraz spotkaniami i różnymi gadżetami firmowymi.
W Biurze Promocji urzęduje również rzecznik prasowy spółki.
Nie musi się tym zajmować jedna osoba (nie przeciążajmy umysłów dyrektorów) bo przecież i zastępcy dyrektorów są, a samo Biuro Promocji jest bardzo małe. Zanim powstało to Biuro zajmował się obsługą konferencji międzynarodowych zespół w Biurze Obsługi Klientów Zagranicznych, rzecznik prasowy kiedyś był przyporządkowany do Biura Zarządu.
mikimiki - 12-09-2009, 10:12
Temat postu:
Cytat:
w sprawie samochodów z centrali których rzekomo się pozbyto to chyba też jakaś podpucha

Czy ktoś się orientuje, czym w takim razie zajmuje się obecnie "ptaszyna" w Cargo... Question
Samochodzików w centrali niewiele zostało, o tych w terenie nie ma nic do powiedzenia Sad , czyżby sie przekwalifikował Question
Pirat - 13-09-2009, 08:53
Temat postu:
Łapaj nicka

Właściciele Polski chcą cenzurować internet.

O tym, jaki jest syf w PKP, najlepiej można się dowiedzieć, zaglądając na forum Infokolej.pl. Niezależne forum stworzone przez pracowników kolei, którzy nie mogą patrzeć, jak PKP umiera. Internauci piszą o układach, przekrętach, ustawionych przetargach i rozkradaniu majątku. A to boli. Najbardziej władze PKP.

O tym, że brat prezesa PKP Andrzeja Wacha – Jan Wach zarabia na kolei, napisano pierwszy raz na forum Infokolej.pl. Napisał o tym również tygodnik „NIE” („Pociąg brata do brata” „NIE” 40/2008). EL-IN, spółka, której założycielem jest brat prezesa PKP, pożywiła się na modernizacji linii kolejowej E-20. Na forum Infokolej.pl opisała to Krycha. Taki nick. Zarząd PKP złożył doniesienie o przestępstwie. Twierdził, że prezes Wach został poniżony, narażono go na utratę zaufania potrzebnego do pełnionego przez niego stanowiska. Krycha utrudniła mu pracę i że ucierpi przez nią cały kraj, bo kontrahenci PKP nie chcą z Wachem gadać.

A przecież udział EL-IN w modernizacji linii E-20 i pokrewieństwo Jana Wacha i Andrzeja Wacha oficjalnie potwierdził redakcji „NIE” rzecznik PKP. Było o tym w naszym artykule. Na czym miałoby więc polegać rzekome zniesławienie? Na opisaniu prawdy?

Prokurator mimo to wszczął postępowanie. Internetowa Krycha jako użytkownik portalu, jest tylko anonimowym nickiem. Więc prokurator postanowił:
– zwolnić z obowiązku zachowania tajemnicy służbowej administratora serwisu,
– wystąpić o nadesłanie danych osobowych i adresowych oraz IP komputera użytkownika forum, występującego w serwisie Infokolej.pl pod nickiem „Krycha”, i danych osobowych i adresowych użytkownika e-mail krycha[@]infokolej.pl.

– Im nie chodzi tylko o Krychę, ale generalnie o uwalenie niewygodnego forum. Proszę sobie wyobrazić, że prokuratura (a tym samym zarząd PKP SA) usiłowała się dowiedzieć, gdzie znajduje się redakcja forum oraz w jaki sposób Krycha posiadła konto e-mail w domenie Infokolej.pl i jak ono funkcjonuje – mówi administrator Infokolej.pl.

Sprawa może mieć też zupełnie inne podłoże. 19.01.2009 r. Krycha zainicjowała na kolejowym forum nowy temat „Szpion-biznes w PKP Cargo”. Jest to ciekawa analiza powiązań osób mających decydujący wpływ na zarządzanie PKP Cargo. Ze szczególnym uwzględnieniem powiązań tych osób z różnorakimi służbami specjalnymi. Zanim do tego doszło, przez kilka miesięcy Krycha zbierała informacje, kontaktowała się z różnymi ludźmi. Zarząd PKP SA złożył zawiadomienie do prokuratury dokładnie 19.01.2009 r. Przypadek? Chyba nie, ponieważ zapowiedź publikacji tego tematu pojawiła się na forum kilka dni wcześniej. Władze PKP musiały wiedzieć o dokładnej dacie jego publikacji.

Fragment z tego, co napisała Krycha: Od kilku miesięcy prowadzę „śledztwo dziennikarskie” związane z megaprzekrętami w PKP Cargo. Przypominam, że dziś ta spółka (niegdyś kura znosząca złote jaja) stoi na krawędzi bankructwa i bynajmniej nie jest to „zasługą” tzw. kryzysu. Upadek PKP Cargo przewidziałam już wiele miesięcy temu na tym forum, gdy światowy kryzys finansowy nikomu się nawet nie śnił.

(...)

Strach coś w necie skrobnąć, urzędnicy państwowi, a nawet ministrowie wlepiają oczy w monitory, wypatrując nieprzychylnych im opinii. Usłużna prokuratura ostrzy zęby, by obrazoburców przymknąć. Internet staje się miejscem wysokiego ryzyka. Lepiej znów pisać listy. Poczta na razie ich nie cenzuruje.

źródło: Tygodnik "NIE"
Pirat - 23-09-2009, 01:50
Temat postu:
Śledzimy losy Remigiusza Adamiaka, który po demaskatorskiej publikacji Krychy ewakuował się z zależnej od PKP Cargo polsko-austriackiej spółki Trade Trans.

Do dziś Adamiak sprawuje funkcję prezesa prywatnej spółki TOMWAR, która handluje bronią (pisała o tym Krycha). Ale po ucieczce z Trade Trans Adamiak zajął inne intratne stanowiska w prywatnych firmach:

- członka zarządu w spółce z o.o. ABF LTD z siedzibą w Zabrzu, która wg KRS zajmuje się doradztwem w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej i zarządzania,
- prezesa zarządu spółki z o.o. Instytut Innowacji i Społeczeństwa Informacyjnego z siedzibą w Warszawie. Spółka ta jest udziałowcem w/w spółki ABF LTD.

Ciekawostką jest fakt, że udziałowcami w/w spółek są inne spółki i spółeczki, z którymi Adamiak ma powiązania (tzn. zasiadał w zarządach lub w radach nadzorczych). Są to spółki zarówno państwowe jak i prywatne, w tym zbrojeniowe. Osoby, które sprawowały funkcje kierownicze w tych samych spółkach co Adamiak, zasiadają w zarządach i radach nadzorczych spółek kolejowych, w tym Grupy PKP i spółek od PKP zależnych.

Wzajemne powiązania kapitałowe spółek, z którymi związany jest Adamiak oraz powiązania personalne jego byłych współpracowników, którzy zasiadali (zasiadają) w zarządach i radach nadzorczych spółek kolejowych są tak skomplikowane, że nawet nie podejmuję się próby wyjaśniania tego.

Agentura celowo gmatwa swoje interesy, tak aby nikt nie połapał się w tej swoistej biznesowej pajęczynie i nie powiązał konkretnych nazwisk ze specsłużbami. Gdy Krycha po wielu tygodniach studiowania KRS zdemaskowała zaledwie ułamek tych powiązań i tylko w PKP Cargo, zarząd PKP S.A. (którego niektórzy niezatapialni członkowie prawdopodobnie też są z nadania służb!), w celu uciszenia poszczuł ją prokuraturą:
http://www.nie.com.pl/art21215.htm

Upolityczniona i usłużna prokuratura usiłowała podać Krychę na tacy władzom PKP i agentom służb. Krycha bezpiecznie zdążyła ewakuować się za granicę, do normalnego kraju. Na administrację forum nieustannie wywierane są naciski, żeby forum zamknąć. Ostatnio beton szczuje nas policją.

Niebawem na forum kolejna publikacja Krychy. Opiszemy przekręty w Telekomunikacji Kolejowej. Banda cwaniaków chce doprowadzić TK do upadłości i przejąć drugą co do wielkości po TP S.A. szkieletową sieć światłowodową w Polsce - jedyną będącą jeszcze w polskich rękach. Wszystko dzieje się za wiedzą i cichym przyzwoleniem władz PKP.

O problemach TK można przeczytać w "Wolnej Drodze":
http://wolnadroga.pl/index.php?s=7&n=314610
Arek - 03-04-2019, 16:33
Temat postu:
O próbach sprzedaży Rosjanom spółki PKP CARGO pisaliśmy na forum w tym wątku już w 2009 r. Wówczas była to wyśmiewana teoria spiskowa, a ówczesny zarząd PKP SA z Andrzejem Wachem na czele przepuścił na nas zmasowany atak przy pomocy policji i prokuratury:

http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=74312#74312

Cytat z forum:
"Dowiedziałam się, że Klepanec jest 'nadzorowany' przez Rossijskie Železnyje Dorogi - RŽD (koleje rosyjskie), które co najmniej od października 2007 r. robią wszystko, żeby przejąć PKP CARGO. Zresztą tak naprawdę chodzi nie tylko o kolej, ale o cały przemysł ciężki, który w razie ataku militarnego przechodzi natychmiast na produkcję zbrojeniową. Fabryka wagonów w Ostrowie Wlkp. praktycznie już nie istnieje, Gniewczyna też ledwo zipie, a były to dwa podstawowe zakłady z produkcją w czasie akcji zbrojnej. Czy w związku z tym służby zostały wprowadzone do PKP CARGO właśnie z powodu utraty obronności?"

Dziś temat podejmuje "Newsweek" w artykule "Kto chciał sprzedać polską kolej Rosjanom. To śledztwo robi się dla premiera niewygodne":

https://www.newsweek.pl/biznes/kto-chcial-sprzedac-polska-kolej-rosjanom-to-sledztwo-robi-sie-dla-premiera/h1jj5h5
Victoria - 03-04-2019, 17:53
Temat postu:
Arek napisał/a:
Dziś temat podejmuje "Newsweek" w artykule "Kto chciał sprzedać polską kolej Rosjanom. To śledztwo robi się dla premiera niewygodne"

Robi się dla premiera niewygodne, bo przypominam, że PKP Cargo usiłowano sprzedać Rosjanom za rządu Tuska, a Mateusz Morawiecki był doradcą premiera Tuska (jako prezes Banku Zachodniego WBK zasiadał w Radzie Gospodarczej przy premierze).

Szkoda, że niemiecki Newsweek podjął tylko temat Rosjan i PKP Cargo. Wtedy usiłowano sprzedać również PKP Intercity, ale ten wątek jest już niewygodny dla dziennikarzy Newsweeka, bo na PKP Intercity pazury ostrzyło sobie... Deutsche Bahn.

Generalnie polski sektor przewozów towarowych (PKP Cargo) mieli kontrolować Rosjanie, a przewozy pasażerskie (PKP Intercity) Niemcy. Na szczęście nic z tego nie wyszło i poniekąd jest to zasługa naszego forum, które jako pierwsze zaczęło bić w dzwon alarmowy, co bardzo nie podobało się ówczesnym władzom PKP. Przez cały 2009 r. nieustannie byliśmy gnębieni przez policję i prokuraturę (administracja forum sporo nabiegała się na przesłuchania!), którą napuszczał na nas Andrzej Wach, ówczesny prezes PKP SA. Mimo iż upłynęło już 10 lat, do dziś czuję w stosunku do Wacha taką pogardę i złość, że chętnie splunęłabym mu w twarz!

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group