News - Milionowe długi pasażerów "na gapę" Victoria - 08-07-2020, 09:16 Temat postu: Milionowe długi pasażerów "na gapę"
Ponad 144 mln zł sięgają długi 115 tys. osób, które podróżują na gapę środkami transportu - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. W maju w rejestrze przybyło ponad 7 tys. takich osób, a zaległości z nieopłaconych kar za jazdę bez biletu wzrosły o ok. 8 mln zł.
Więcej:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-07-08/milionowe-dlugi-pasazerow-na-gape/Diken - 18-12-2020, 10:53 Temat postu:
No i to jest nic innego jak: okradanie przewoźników publicznych.
Bo, uczciwość wymaga tego, by płacić za podróże komunikacją miejską. Tym bardziej, że za niektóre bilety dużo się nie płaci.
Chociaż, w dużych i największych miastach bilety też nie są takie tanie na "miejską komunikację", jeżeli ludzie często korzystają z takiego transportu.
Wsiadając do: autobusu, tramwaju w największych miastach nie zawsze tam się spotka kontrolerów biletów.
Ale, przyzwoitość i uczciwość wymaga zakupu biletów. Krog - 18-12-2020, 11:29 Temat postu:
Okradani to są ale podatnicy nie mający dostępu do komunikacji publicznej. Jest bardzo dużo miejscowości bez dostępu do kolei pasażerskiej i ze swoich podatków robią zrzutkę na dotację.
Poza tym komunikacja publiczna w wielu miastach w Polsce jest bezpłatna i tak powinno być. Płatna komunikacja nie zawsze jest sensowna. Jeśli dotuje się publiczną komunikację w wysokości 70% , do tego dochodzą koszty utrzymania kontrolerów biletów i koszty ściągalności kwot za mandaty, to jaki to ma sens.
Trzeba przyjrzeć się dlaczego podróż koleją w Polsce jest tak bardzo droga pomimo dotacji. Porównywalnie jadąc autem 2 osoby zapłacą mniej niż jadąc koleją, która jest dotowana. Czy to nie absurd? Czy to nie jest okradanie... Diken - 18-12-2020, 12:03 Temat postu:
No tak.
Tak naprawdę każdy podatnik się będzie składał np. na program rządowy: kolej plus i autobus plus.
Czyli na te programy rządowe, które rząd PiS stworzy, ale na koszt podatników.
Bo wiadomo, że ktoś będzie musiał to finansować, gdyż utrzymanie połączeń kolejowych, przywróconych to nie będą małe koszty.
No a to tylko zwiększy jeszcze bardziej podatki, gdyż koszty utrzymania połączeń przywróconych, zarówno autobusowych jak i kolejowych na trasach, które kiedyś zostały zlikwidowane, będą nie małe.
Jeżeli teraz samorządy współpracują ze spółkami kolejowymi, to zapewne podatki wzrosną w samorządach dla mieszkańców i pracujących, ponieważ to gminy i urzędy miast będą ponosiły koszty utrzymania przywróconych tras autobusowych i kolejowych.
A już wiele samorządów podnosi ceny za wywóz śmieci mieszkańcom, bo zaczynają narzekać na małe środki w budżecie.
Każdy, nowy, kolejny program rządowy będzie podnosił podatki, żeby rząd za coś to wszystko finansował.
Na kolei, w pociągach tych, regionalnych pewnie też jeżdżą niektórzy bez biletów, ale w pociągach już częściej chodzą konduktorzy i sprawdzają bilety.
Poza tym za brak biletu w pociągu, można zakupić bilet u konduktora, co nie jest problemem, ale wtedy koszt biletu jest wyższy, jeżeli podróżny nie zakupi biletu w kasie, która jest normalnie otwarta.
Bilet u konduktora ma taką samą cenę, jak przy zakupie w kasie tylko w sytuacji zamknięcia kas biletowych, z jakichś przyczyn.