INFO KOLEJ - forum kolejowe

Kolej miejska - Warszawiacy bez tańszych biletów

Victoria - 07-11-2013, 22:03
Temat postu: Warszawiacy bez tańszych biletów
Rada Warszawy odrzuciła dziś obywatelski projekt uchwały w sprawie obniżenia cen biletów komunikacji miejskiej, zgłoszony przez koalicję „Stop podwyżkom cen biletów ZTM”.

Projekt przewidywał, że ceny biletów wrócą do wysokości z 2012 r., nie weszłaby też w życie kolejna podwyżka, zaplanowana na 2014 r. Projekt zgodnie poparli radni opozycji - PiS i SLD.

Więcej:
http://niezalezna.pl/48033-warszawiacy-bez-tanszych-biletow
tagor - 07-11-2013, 22:17
Temat postu:
No, w sumie to pośrednio za takim właśnie rozwiązaniem opowiedziała się większość mieszkanców, która nie wzieła udziału w niedawnym referendum Smile
Victoria - 07-11-2013, 23:00
Temat postu:
tagor, no cóż, głupota kosztuje.
brambor - 12-11-2013, 18:36
Temat postu:
Rozwala mnie to głupie gadanie zwolenników odwołania HGW. Wysokie ceny biletów w Warszawie. Małe porównanko:

- Warszawa - 30-dniowy na wszystkie linie - 100 zł, 90- dniowy - 250 zł na wszystkie linie.

- Szczecin - 30-dniowy na wszystkie linie - 160 zł, 90 -dniowy - jedyne 422 zł.

Kto śmie mówić, że w Warszawie jest droga komunikacja? Aha, dla pikanterii dodam fakt, że PiS w kampanii referendalnej grzmiał, że ceny biletów w Warszawie są za wysokie. Jakoś nie wspomniał o cytowanym wyżej Szczecinie. No ale w Szczecinie rządzi koalicja PiS i SLD.

Prosty przykład, pokazuje jak można manipulować ludźmi i wmawiać im, że ceny biletów w Warszawie są najwyższe....
Piotr13 - 14-11-2013, 13:13
Temat postu:
No właśnie, nie ma to jak manipulować - 160 zł kosztuje razem z liniami pospiesznymi, które to stanowią w Szczecinie uzupełnienie komunikacji i są faktycznie "pośpieszne", czyli taka "wersja premium" - nie to co w Warszawie, które zatrzymują się na prawie każdym przystanku.
Kto nie chce, kupuje "Zwykły" za również 100.
pawelu - 14-11-2013, 15:14
Temat postu:
Brambor: dokładnie to samo miałem napisać. Ceny biletów w Warszawie są jedne z najmniejszych w kraju, a komunikacja jedną z najlepszych i to nie tylko w Polsce ale niejedne miasto europejskie takiej nie ma. Jeszcze niech Ci wszyscy krzykacze nie zapominają, że ani Pani prezydent Gronkiewcz -Waltz ani nikt z ZTM pieniędzy z podwyżek nie wziął sobie do kieszeni, tylko praktycznie cały tabor został wymieniony na nowy. Poza tym w Warszawie dzieci jeżdżą do 7 roku życia za darmo więc te ktoś to musi sfinansować a już np. w Gdańsku tylko do 4 roku.
Wstyd, że w tym kraju każdy sukces można zamienić w porażkę.
Proszę niech Ci wszyscy co byli z odwołaniem pani prezydent 13 października powiedzą ile dla komunikacji zrobili poprzedni prezydenci Warszawy po 1989 roku.
Piotr13 - 14-11-2013, 15:57
Temat postu:
Jako że byłem za odwołaniem to napiszę: mniej więcej tyle samo.
To że wymieniono cały tabor wcale nie znaczy, że jest lepiej - kursy są tak samo rzadkie, nieregularne, a jazda powolna. I jeszcze tną. Nie sztuka kupić, każdy może sobie nakupować tyle ile chce.
Tylko że za poprzednich chociaż ceny były atrakcyjne, bo nie sięgano aż tak do kieszeni mieszkańca żeby zaspokoić swoje polityczne i prywatne ambicje.
Henryk - 16-11-2013, 17:01
Temat postu:
Jazda powolna? Czym?
Piotr13 - 18-11-2013, 14:11
Temat postu:
Wszystkim poza metrem.
Jak ktoś jeździ tylko na trasie Ursynów-Śródmieście to ma fajnie, zgodzę się. Ale spróbuj pojechać gdzieś w innych relacjach, np. Gocław-Bemowo czy Targówek-Włochy. Co najmniej godzina w plecy, samochodem przynajmniej o połowę krócej. Zdecydowanie brakuje szybkich połączeń międzydzielnicowych jadących po magistralach, w tramwajach to zasnąć można tyle się stoi na światłach i 30 na godzinę pyr pyr pyr, autobusy polikwidowane, zresztą te co są i tak stoją w korkach. A rozbudowuje się głównie sieć drogową, tak się dba o transport publiczny...
maciej30 - 18-11-2013, 19:37
Temat postu:
Piotr13. Kompletna bzdura. Autobusy relacyjne tzn kursujące przez całe miasto łączace odlegle dzielnice nie mają najmniejszego sensu, bo są podatne na spoznienia i korki. Przykład linia 517 kursująca z Targówka do Ursusa, aż się prosi, żeby rozbić ten twór na dwie oddzielne linie które nie będą podatne na opóźnienia. Linia 517 w obecnym kształcie kursuje źle i malo punktualnie. To samo np linia 523 ze Starego Bemowa na Olszynke Grochowską, choć plusem tej linii jest to że kursuje po buspasie na trasie łazienkowskiej na całej długosci od wawelskiej az do ostrobramskiej. Mówi Ci to rodowity warszawiak, który zyje w warszawie ponad 30 lat i zna się na komunikacji miejskiej podobnie jak na kolejnictwie. Obecnie wdrażana strategia przez miasto jest dobra, czyli jak najmniej linii autobusowych kursujacych przez całe miasta a więcej linii autobusowych dowozowych do metra i tramwajow. Tak, trzeba stawiac na szynę. Takie linie były popularne głównie w czasach PRLu, kiedy w Warszawie nie było prawie wcale samochodów a co za tym idzie także korków. Teraz proponowany przez Ciebie system w ogóle nie sprawdziłby się. Linia 517 ma wciąż mocne lobby dlatego jest utrzymywany taki potworek kursujący przez całe miasto i tkwiący w sporych korkach głównie na pradze czy w alejach jerozolimskich. Każda próba ucywilizowania tej linii powoduje setki protestów, więc utrzymują tą linie, ale takie linie jak 517 nie mają racji bytu w warszawie. To relikt PRLu nijak mający się do dzisiejszych czasów. Powinno się tą linie podzielić na dwie a własciwie skrócić z Urusa do Placu Narutowicza czy dworca centralnego, dalej w relacji Centrum - Targówek linie ta powinno zastapić istniejące już 160 z nieco podbitą czestotliwoscia. Tak jak ładnie w koncu po kilku latach protestów rozprawiono się z innym potworkiem mianowicie linią 510 z Tarchomina do Dworca Centralnego, linia która dublowala trawaje od marymontu do centrum, tkwiąca w olbrzymich korkach na Al. Jana Pawła II nie miala zadnego sensu i została zlikwidowana pomimo protestów. Linie 510 zastąpił czesto kursujący autobus linii 186 na odcinku Tarchomin - Marymont a na odcinku Marymont - Centrum mega czesta linia tramwajowa 17 ktora w korkach nie stoi. I tak własnie powinno to działać. Ale rozumem, że to Ci nie odpowiada. Mamy potworzyć linie autobusowe kursujace przez całe miasto, żebyś Ty miał jak najmniej przesiadek. Przykro mi ale nie wiesz o czym piszesz. A co do linii rzadko kursujących, to sorry ale chyba mieszkamy w innych miastach. Bo linie autobusowe i tramwajowe w warszawie kursują najczesciej ze wszystkich polskich miast i także w porównaniu z europą zachodnią jeżeli chodzi o czestotliwosc komunikacja warszawska jest bardzo dobra. Najczesciej kursują tzw. "linie autobusowe dowążące do metra i tramwajów". Przykłady: prosze bardzo 101, E-6, E-8, E-4, 511, 509, 186 czyli linie obsługujace zachodnią białoleke tarchomin/nowodwory. Kolejny przykład to linie kursujące w relacji Targówek/Zacisze/Bródno - Plac Bankowy/Wola ciągiem alei solidarnosci i mostem slasko dabrowskim. Nie znajdziesz tam linii kursujacych rzadko. Przykład: 160,190, 512, 527 do tego tramwaje 23 i 26 głownie. I Ty mi tu piszesz o złej komunikacji? Oczywistym jest fakt, że linie peryferyjne tzw. socjalne obsługujace małe osiedla kursuja rzadziej. Nie można wszystkich linii puscic z jednokowo wysoką czestotliwoscia bo zabrakłoby taboru na linie ktore takiej czestotliwosci wysokiej rzeczywiscie potrzebują. Przez ostatnie 6 lat warszawska komunikacja bardzo się podbudowła. Wprowadzenie własciwie w 100% obsługi niskopodłogowej w komunikacji autobusowej. Zostało w tej chwili dosłownie kilkanascie sztuk ikarusów 280 w zajezdni przy ulicy stalowej której zostana ostatecznie wycofane w lutym 2014 roku po dostawie autobusów marki solbus z najnowszego przetargu ktory został rozstrzygniety. A wiec od lutego bedziesz miał 100% niskiej podłogi jezeli chodzi o autobusy. Jezeli chodzi o tramwaje jest niewiele gorzej. Przetarg na dostawę 186 tramwajów niskopodłogowych pesa swing pozwolił wycofac z grudniem ubiegłego roku najstarsze warszawskie tramwaje 13N, tzw "parówek", ktore kursowały w warszawie od poczatku lat 60. Teraz Warszawa czeka na kolejne 45 niskopodłogowych swingów z pesy dwukierunkowych co pozwoli wycofać praktycznie wszystkie tramwaje 105Na z lat 70/80. Oczywiscie faktem jest to, że wiekszosc inwestycji w warszawskiej komunikacji realizowana jest w 90% przy pomocy srodków unijnych ktorych kiedys nie było. Gdyby nie kasa z UE nie dałoby sie tego zrealizowac. Także trzezwo i bardziej obiektywnie spojrz na to co sie wokół ciebie dzieje, bo póki co mijasz się troszkę z prawdą. Nie wiem ile lat mieszkasz w Warszawie i jakie masz porównanie na inne polskie miasta, ale komunikacja warszawska jest najlepszą jezeli chodzi o duze miasta w Polsce.
sheva17 - 18-11-2013, 21:12
Temat postu:
Cytat:
Autobusy relacyjne tzn kursujące przez całe miasto łączace odlegle dzielnice nie mają najmniejszego sensu, bo są podatne na spoznienia i korki.


Bzdura. Są jak najbardziej potrzebne,a tymi opóźnieniami to przesada. Przykładowo linia 523 akurat się sprawdza, zarzuty są zupełnie nietrafione, chociaż powinna mieć zdecydowanie mniej przystanków. Linii 517 chcą pasażerowie i to ich głos ma być decydujący, nie użytkowników forum czy urzędników.



Cytat:
Mówi Ci to rodowity warszawiak, który zyje w warszawie ponad 30 lat i zna się na komunikacji miejskiej podobnie jak na kolejnictwie.


Czy Twoja rodzina aby na pewno mieszka tu od 3 pokoleń?


Cytat:
Linie 510 zastąpił czesto kursujący autobus linii 186 na odcinku Tarchomin - Marymont a na odcinku Marymont - Centrum mega czesta linia tramwajowa 17 ktora w korkach nie stoi.


Ale wlecze się niemiłosiernie stojąc na kolejnych światłach. Szczęśliwie linia 518 zapewnia bezpośrednie połączenie Tarchomina z Dw. Centralnym, więc nikt po 510 specjalnie nie płacze.


Cytat:
Najczesciej kursują tzw. "linie autobusowe dowążące do metra i tramwajów". Przykłady: prosze bardzo 101, E-6, E-8, E-4, 511, 509, 186 czyli linie obsługujace zachodnią białoleke tarchomin/nowodwory.


Akurat linie 186 czy 509 dla wielu pasażerów nie są linią dowozową a docelową. Oby tylko na 509 nie dołożyli przystanków, jak chce tego Wyborcza.


Cytat:
I Ty mi tu piszesz o złej komunikacji?


Zapraszam do porannych E8, czy powrotnych E6, do których nie da się wsiąść. Zapraszam do przepełnionego 122, dla którego rozkład jazdy to nic nie znaczący świstek papieru.
maciej30 - 18-11-2013, 21:26
Temat postu:
sheva17 Linii 510 też chcieli pasażerowie ale w koncu została skasowana jako niemająca najmniejszego sensu. Gdyby pasazerowie układali Warszawie przebieg linii autobusowych to całe miasto wyszłoby na tym jak to mówi się przyszłowiowo "jak zabłocki na mydle". Pasazerowie nie mają pojęcia o funkcjonowaniu komunikacji.
sheva17 - 18-11-2013, 22:23
Temat postu:
Nie zgadzam się z typowo urzędniczym stylem myślenia, który prezentujesz. Zdanie pasażerów powinno być decydujące, to ich postawa zapobiegła np. wykonaniu głupiej decyzji Ruty w postaci likwidacji linii E-2. Może brak konsultacji społecznych wprowadzanych w sposób doktrynerski zmian przyczyniło się do szokującego spadku liczby sprzedanych biletów? Zwalanie wszystkiego na podwyżkę biletów nie wyjaśnia całości sprawy. Zrozum, że osoby starsze, czy matki z dziećmi nie są tak mobilne jak Ty. Układając układ komunikacyjny miasta myślimy nie tylko o własnym tyłku, ale tez o niepełnosprawnych, matkach z dziećmi, kobietach w ciąży, czy o niepełnosprawnych. Dla nich chociażby powinny funkcjonować linie bezpośrednie, może nie z jakąś rewelacyjną częstotliwością, ale jednak powinny być. Jeżeli tego urzędnicy nie potrafią zrozumieć to zakorkuje się nam miasto. Sam osobiście wolę jechać samochodem niż przesiadać się kilkakrotnie, a teraz jakoś do metra też mnie nie ciągnie i raczej wolę już ten stojący czasem w korku autobus. Jak podliczę czas na dojazd do metra, oczekiwanie na skład i na kolejny autobus to wolę jechać już autobusem bezpośrednim, nie marznąc stojąc przy śmierdzącej wiacie.
maciej30 - 18-11-2013, 22:29
Temat postu:
sheva17 Linie E-2 nie miala być skasowana tylko zastąpiona linią 402 kursującą na tej samej trasie z bardzo prostej przyczyny. Charakter ekspresowy linii E-2 został już dawno zatracony, więc chciano ją zastapic linią przyspieszoną 402. Nic wiecej by sie nie zmieniło, poza numerkiem. Niestety magia numerka podziałała na tzw. niektórych "bezmózgich pasazerów". którzy zmiane numerka poczytywali jako likwidację linii. Dla mnie to był jakiś szok. Tzn pasazerowie protestowali własciwie przeciwko czemu? Żeby linia E-2 miała zostać onumerowana jako 402 na tej samej trasie? Chyba nie wiesz o czym piszesz. To tak jakby pasazerowie protestowali przeciwko zmianie nazwy np. TLK "SAN" na TLK "WISŁOK", i nic poza nazwą by sie nie zmieniło. Very Happy
Piotr13 - 19-11-2013, 09:59
Temat postu:
Macieju30: napisałeś wielki urzędniczy wywód, ale tak naprawdę chcesz utrzymać nędzny stan rzeczy i jeszcze próbujesz wmówić że wszystko jest OK. Może z urzędniczego punktu widzenia wszystko chodzi jak w zegarku, ale z punktu widzenia pasażera jest zupełnie inaczej.

Zgadzam się, że długie linie przez miasto są niepunktualne i sam podobnie napisałem. Ale to trzeba ZROBIĆ ŻEBY TAK NIE BYŁO. Ja nie mówię tylko o tym co robi ZTM, TW czy MZA, bo oni sami za wiele nie mogą, a o strategii całego miasta, bo to ono jest odpowiedzialne za organizację transportu. Obecna strategia nie jest właściwie realizowana, więc się nie sprawdza. Trzeba przystosować kolej do użytku miejskiego, trzeba budować nowe magistralne linie tramwajowe i organizować ruch tak, aby tramwaj miał największe pierwszeństwo. Na głównych ulicach bez tramwaju powinny być monitorowane buspasy, a autobusy być wyposażone w wymuszanie zielonego światła. Na koniec węzły przesiadkowe zorganizowane tak, aby zminimalizować wędrówki pomiędzy przystankami przez olbrzymie skrzyżowania z długimi cyklami świateł.

Teraz pociągi jeżdżą za rzadko i trudno się do nich przesiadać, węzły są do tego nieprzystosowane. Kolej w mieście dla mnie praktycznie nie istnieje, bo albo trzeba daleko chodzić, albo długo czekać, często też zawodzi. Tramwaje są powolne, długo stoją na każdych najmniejszych światłach (np. po 4 cykle świateł w centrum) bo organizacja ruchu jest robiona pod samochody. Faworyzowanie transportu szynowego przez miasto to żałosny mit. Jedno metro nie wystarczy, poza tym już pęka w szwach. Autobusy jeżdżą jak chcą i w większości nie mają żadnego priorytetu w ruchu drogowym.
Podsumowując, jak ktoś ma przed sobą perspektywę kilku przesiadek i za każdym razem czekania nawet po kilkanaście minut i jeszcze ma dużo za to zapłacić, wybiera samochód i nic w tym dziwnego. Gdyby mieli maksymalnie 2 przesiadki w schemacie: dowozówka-szybka linia "siekiera" międzywęzłowa-dowozówka, wszystko w miarę częste i szybkie, to może by skorzystali. Na dodatek każde duże osiedle powinno mieć bezpośrednie i szybkie połączenie ze śródmieściem, czy to tramwajowe czy autobusowe czy metrowe czy kolejowe.

Ja też tu żyję ponad 30 lat i tyleż jeżdżę komunikacją także masz trudnego rozmówcę Smile
maciej30 - 19-11-2013, 12:23
Temat postu:
Piotr13 Linie autobusowe przez całe miasto to przeżytek. W warszawie stawia się na silne linie dowozowe do metra i tramwajów i w tym kierunku to będzie szło. Jak chcesz podyskutować na temat funkcjonowania warszawskiej komunikacji miejskiej to można to robić na forum Wawkom w całosci poswieconym własnie warszawskiej komunikacji miejskiej. Nie ma lepszego forum o tej tematyce. Słówko jeszcze do shevy17. Linia 517 po odpaleniu centralnego odcinka II linii metra w obecnej formie sie nie utrzyma. Z pewnością zostanie wycofana z odcinka Targówek - Centrum a jej zadania przejmie linie 160 + metro, które za parę lat i tak dojdzie na Targówek. Wtedy też wszystkie linie autobusowe które obecnie dojezdzają do ratusza typu 718,805,738,527 zostaną skrócone do dw. wilenskiego jako linie dowozowe do II linii metra. 517 zostanie wyrzucone z Targówka a jedynymi liniami które przekroczą wisłę będą 160,190 i być może 512 + tramwaje na moscie slasko - dabrowskim. Cała reszta linii będzie pełnić rolę linii dowozowych do metra. Z pewnoscia sie zmieni też trasa linii 162. W warszawie docelowy układ komunikacyjny będzie oparty o rozbudowywane linie metra, więc zmian bedzie coraz wiecej.
Piotr13 - 19-11-2013, 13:55
Temat postu:
Układ dowozu do komunikacji szynowej jest ogólnie dobry, ale jak się go właściwie organizuje.. Ja nie mówię o tym że muszą być koniecznie linie autobusowe przez całe miasto. Sugerowane by były tramwajowe (tam gdzie nie dociera metro), ale nie takie żółwiowate jak teraz, bo nie stanowi to żadnej atrakcyjnej oferty. Nikt nie chce jechać tramwajem przez całe miasto, bo podróż trwa zbyt długo. Autobusowe mogą być bardziej na dzielnicach peryferyjnych, dobrym przykładem jest np. 112, 189 czy 186. To są atrakcyjne połączenia, ale utykają po drodze w korkach i są bardzo nieprzewidywalne.
sheva17 - 19-11-2013, 14:25
Temat postu:
Cytat:
Charakter ekspresowy linii E-2 został już dawno zatracony, więc chciano ją zastapic linią przyspieszoną 402.


Opowiadasz bajki. Dołożenie kolejnych przystanków na pewno czasu przejazdu nie skróci, z kursowania tej linii jestem bardzo zadowolony, podobnie inni pasażerowie.


Cytat:
Niestety magia numerka podziałała na tzw. niektórych "bezmózgich pasazerów". którzy zmiane numerka poczytywali jako likwidację linii.


Obawiam, że nie znasz sprawy, a zabierasz w niej głos. Po pierwsze pasażerowie, których obrażasz to klienci ZTM i oferta ma być dogodna dla nich, a nie spełniać nocne marzenia pseudoekspertów. To nie urzędnik ma decydować o tym jak wygląda kształt linii w mieście, a pasażer klient spółki. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej, to nie komuna by urzędnik wiedział co jest lepsze dla pasażera. Nie opowiadaj bajek o magi numerka. Linia 402 miała mieć znacznie więcej przysatnków, wydłużyłby się czas przejazdu. Dobrze, że pasażerowie na to nie pozwolili, zresztą nieudolni pracownicy ZTM-u dostali od HGW za tą sprawę sporą reprymendę i na Tarchominie ze swoimi wizjami byli nieco bardziej powściągliwi.

Ty myślisz z punktu widzenia urzędnika i jak urzędnik, może nawet nie daj Boże pracujesz w czymś takim jak ZTM, Ja natomiast bronię tutaj pasażerów, którzy sami najlepiej znają swoje potrzeby i żaden urzędas nie będzie ich obrażał. W mieście z komunikacji korzystają nie tylko sportowcy, miej to na uwadze roztaczjąc swoje wizje. Jak będziesz miał 70 lat zobaczymy jak będziesz zasuwał z autobusu do metra i z powrotem do autobusu. Wtedy jednak na pokorę będzie już za późno. A ludzi starszych będzie przybywać...
Czy linia 517 się utrzyma? To zależy od pasażerów, a szerzej od społeczeństwa obywatelskiego. Im będzie ono silniejsze tym durne pomysły urzędników szybciej zostaną spalone. Nie wiem dlaczego w Krakowie można nie zmieniać co chwilę tras środków komunikacji miejskiej, a w Warszawie urzędnicy bez majstrowania przy nich byliby chyba niepocieszni. Oby nowy szef ZTM zmienił tę chorą politykę.
Piotr13 - 19-11-2013, 15:12
Temat postu:
Z tymi zmianami to święta prawda. Ciągle kombinują, raz jedną trasą jedzie 26, raz 27, za rok 28. Ale najgorsze to, że te zmiany przeważnie nic nie dają. Tylko żonglerka numerkami, pewnie żeby im się tam jakaś wizja domknęła. Same zmiany są potrzebne, nie powiem, ale raz a dobrze i na lata.
maciej30 - 19-11-2013, 16:40
Temat postu:
sheva17 Linia 517 się nie utrzyma to mogę Cie zapewnić i nic nie pomogą lamenty pasazerów. Nikt nie będzie utrzymywał dubla dla II linii metra. Co do E-2 widać, że wprowadziłeś się do warszawy niedawno. Wiesz ile tej linii dodano przystanków na przestrzeni lat. Ekspresowa to ona była w latach 90 kiedy od placu trzech krzyży do przystanku św.bonifacego nie miała żadnych przystanków. Pozniej zaczeto dodawac tej linii przystanki zaczęto od placu na rozdrożu, potem dołożyli mangalie i czarnomorską a pożniej całkiem niedawno dolną. Dlatego chciano zmienić ten numerek z E-2 na 402 bo jak pisałem E-2 już dawno nie ma charakeru linii ekspresowej przynajmniej na odcinku srodmiejsko - mokotowskim.
sheva17 - 19-11-2013, 17:47
Temat postu:
Cytat:
Co do E-2 widać, że wprowadziłeś się do warszawy niedawno. Wiesz ile tej linii dodano przystanków na przestrzeni lat.


Półki co nie dowiedziałem się od ilu pokoleń Twoja rodzina mieszka w Warszawie, skoro powołujesz się na swój warszawski rodowód....Linia E-2 nie ma wielu przystanków, przykładowo z przystanku Bemowo-Ratusz do Plac Bankowy zatrzymuje się jedynie na Jana Olbrachta i Przy Kinie Femina. Linia E-2 to także najlepsza linia w mieście i miejmy nadzieję,że tak pozostanie. Zastanawia, że w sprawie linii E-2 bliżej Ci do urzędników niż do mieszkańców. To, że urzędnicy mają jednak swoje zdanie to ich problem, pracują dla mieszkańców i im mają służyć. Twoje propozycje są bardzo szkodliwe i ich wdrażanie już przełożyło się na dramatyczny spadek liczby sprzedawanych biletów. Sprawa linii E-2 przelała jednak czarę goryczy i teraz Ratusz zamiast forumowych pseudoekspertów i swoich często nieprzygotowanych urzędników wsłuchuje się w głos mieszkańców.
Nie wiem jakie ma znaczenie kto kiedy się sprowadził do stolicy. TY mieszkasz tu całe życie a jej problemów nie znasz niemal wcale. Wolę by miasto planując linie myślało także o słabszych, którzy niekoniecznie sprintem będą biegać do metra.
maciej30 - 19-11-2013, 18:07
Temat postu:
sheva17 Twoje wypowiedzi świadczą tylko o tym, że nie masz pojęcia o zasadach funkcjonowania komunikacji miejskiej w warszawie. Napisałem Tobie, że linia E-2 dawno zatraciła swój charakter ekspresowy poprzez dodawanie jej kolejnych przystanków pomiędzy placem trzech krzyzy a wilanowem, gdzie kiedyś miała ich dosłownie kilka. Dlatego ta linia prędzej czy później zmieni swój numer wg. pierwotnych założen lub w ogóle zostanie zlikwidowana. Na odcinku mokotowsko - srodmiejskim jej zadania może przejąć spokojnie wzmocnione 116 a na odcinku srodmiejsko - bemowskim odpowiednio podrasowane 171 i 190. Żeby wypowiadać się w danym temacie trzeba mieć o nim jakiekolwiek pojęcie, z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że masz je nikłe. Ja w temacie komunikacji miejskiej siedze równie długo jak w kolejnictwie może nawet i dłużej. Znam wszystkie bolączki i niedomagania warszawskiej komunikacji i wiem co należałoby zmienić aby poprawić tę sytuację, ale z pewnością nie jest to organizowanie długich linii autobusowych kursujących przez całe miasto, które są podatne na utrudnienia występujące w ciągu ich trasy. Przykładem takim jest tasiemiec 517 który wcześniej czy później polegnie bo Ursus nie potrzebuje bezposredniego dojazdu do Targówka i odwrotnie tylko obie dzielnice przede wszystkim muszą miec zapewniony dobry, częsty i szybki dojazd do centrum. 517 to tylko pożeracz brygad. Podobnie jak zresztą 521 który od ronda wiatraczna do bitwy warszawskiej tworzy piękny dubel tramwajowy dla czestej linii 9 oraz 22 i 25. Ta linie też prędzej czy później będzie skrócona do odcinka Falenica - Rondo Wiatraczna. Nie może być tak, że zmiany które są wprowadzane tak naprawdę dla dobra wiekszosci pasazerów są bojktowane przez grupy krzykaczy ktorzy sie przyzwyczaili, że mają od lat te same linie kursujace bezposrednio z punktu A do punktu B. Warszawska komunikacja ciagle sie zmienia. Porównywanie tutaj np. z krakowem nie ma najmniejszego sensu, gdyż układ krakowskiej komunikacji jest właściwie w wersji docelowej. Tam nie buduje się metra. Nie ma za bardzo co zmieniać. Tam są mniejsze korki. Tam tramwaje nie kursują tak czesto jak w Warszawie, wiec muszą byc wspomagane przez komunikacje autobusową. W warszawie to mija sie z celem i tak jak napisałem układ warszawskiej komunikacji będzie ewoluował np. w momencie oddawania do użytku kolejnych odcinków drugiej linii metra. Pociesze Cie ale za pare lat wiekszosc autobusów wyleci z ulicy górczewskiej i kasprzaka zaraz po tym jak metro dojdzie na bemowo. Temu nie ma co się przeciwstawiać, to trzeba przyjąć, że tak musi być.
sheva17 - 19-11-2013, 22:11
Temat postu:
Cytat:
sheva17 Twoje wypowiedzi świadczą tylko o tym, że nie masz pojęcia o zasadach funkcjonowania komunikacji miejskiej w warszawie.


Niestety mam takie zdanie o Tobie. Proponowane przez Ciebie pomysły świadczą o całkowitym braku wyobraźni, chyba naprawdę masz coś wspólnego z ZTM Smile?


Cytat:
Napisałem Tobie, że linia E-2 dawno zatraciła swój charakter ekspresowy poprzez dodawanie jej kolejnych przystanków pomiędzy placem trzech krzyzy a wilanowem, gdzie kiedyś miała ich dosłownie kilka.


Tłumaczę Ci, że chyba nie masz pojęcia o czym piszesz. Między Bemowo Ratusz a Placem Bankowym masz ledwie 2 przystanki, to w sam raz jak na linię ekspresową. Linia jest popularna i lubiana, ceniona przez pasażerów, także niech Twoi koledzy urzędnicy zostawią w spokoju. Może HGW powinna rozgonić to całe śmieszne towarzystwo? O losach linii E-2 zdecydują pasażerowie i głosują nogami korzystając z niej. Zresztą HGW wyraźnie odcięła się od kuriozalnego pomysłu swoich nierozgarniętych podwładnych.


Cytat:
Dlatego ta linia prędzej czy później zmieni swój numer wg. pierwotnych założen lub w ogóle zostanie zlikwidowana.


Zostanie zlikwidowana jak zbudują na Bemowo II linię metra, czyli znając życie za jakieś 15 lat. Półki co odpowiada pasażerom i to się liczby, chore pomysły urzędników i pseudoekspertów na nic się nie zdadzą.


Cytat:
Na odcinku mokotowsko - srodmiejskim jej zadania może przejąć spokojnie wzmocnione 116 a na odcinku srodmiejsko - bemowskim odpowiednio podrasowane 171 i 190.


Niby jak jadąca 2 razy dłużej do Placu Bankowego z Bemowa 190 ma przejąc zadania E-2? Ogarnij się fantasto Smile .


Cytat:
Żeby wypowiadać się w danym temacie trzeba mieć o nim jakiekolwiek pojęcie, z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że masz je nikłe.


Ja się boję, że Ty nawet nie wiesz o czym mówisz. Linię E-2 pewnie widujesz jedynie na stronie ZTM w tabeli rozkładu jazdy Smile.


Cytat:
Ja w temacie komunikacji miejskiej siedze równie długo jak w kolejnictwie może nawet i dłużej.


A na jednym i drugim nie znasz się wcale....Może czas zając się czymś innym?


Cytat:
ale z pewnością nie jest to organizowanie długich linii autobusowych kursujących przez całe miasto, które są podatne na utrudnienia występujące w ciągu ich trasy.


Lepsze są przesiadki i stanie na mrozie w oczekiwaniu na przesiadki........


Cytat:
517 to tylko pożeracz brygad.


Tylko, że linia jeździ pełna. Pasażerowie jak widać jej chcą i nawet korki im niestraszne. Znów chcesz wszystkich uszczęśliwiać na siłę? HGW po historii z E-2 już takiej wpadki nie zaryzykuje.


Cytat:
Nie może być tak, że zmiany które są wprowadzane tak naprawdę dla dobra wiekszosci pasazerów są bojktowane przez grupy krzykaczy ktorzy sie przyzwyczaili, że mają od lat te same linie kursujace bezposrednio z punktu A do punktu B.


Wykaż trochę szacunku dla ludzi starszych. Ciekawe w jakiej formie Ty będziesz po 70-ce i czy będziesz tak skory do przesiadek? Myśl nie tylko o swoim tyłku.


Cytat:
Porównywanie tutaj np. z krakowem nie ma najmniejszego sensu, gdyż układ krakowskiej komunikacji jest właściwie w wersji docelowej. Tam nie buduje się metra. Nie ma za bardzo co zmieniać. Tam są mniejsze korki.


Nie opowiadaj bajek. ZTM co chwile dokonuje zmian, a metro ma mieć ledwie kilka stacji i zmiany półki co mają z jego budową niewiele wspólnego. Ta sytuacja świadczy tylko o ignorancji urzędników, warto wysłać ich do Krakowa by nauczyli się od kolegów jak buduje się stałą ofertę. Kraków nie ma docelowej oferty, ale zmiany wprowadza z głową, a nie na siłę wbrew pasażerom jak chciano zrobić z E-2.

Cytat:
Pociesze Cie ale za pare lat wiekszosc autobusów wyleci z ulicy górczewskiej i kasprzaka zaraz po tym jak metro dojdzie na bemowo. Temu nie ma co się przeciwstawiać, to trzeba przyjąć, że tak musi być.


Zanim metro zbudują to długie lata upłyną...
maciej30 - 19-11-2013, 22:31
Temat postu:
sheva17 HGW nie decyduje o przebiegu linii autobusowych w warszawie ani nie miesza się do pracy ZTMu. Opowiadasz jakieś bajki. Ona w ogóle nie ma pojęcia jaką trasą kursuje chociażby jedna linia autobusowa czy tramwajowa, od tego są odpowiedni urzędnicy, którzy zajmują się układaniem tras, rozkładów i organizacją komunikacji w stolicy. Prezydent miasta nie jest od układania tras autobusowych, chyba się Tobie coś pomyliło. Co do 517 to pierwsza linia ktora wyleci z targówka zaraz po oddaniu do użytku centralnego odcinka II linii metra miedzy dworcem wilenskiem a rondem daszynskiego. I tu żadne protesty nie pomogą będzie kursować na trasie z Ursusa tylko do placu narutowicza ewentualnie rozważane jest podciągniecie jej do dworca centralnego a z odcinka centrum - targówek out. Plan linii autobusowych po otwarciu tego odcinka metra jest już mniej więcej gotowy. A otwarcie już w przyszłym roku.
sheva17 - 19-11-2013, 23:10
Temat postu:
Cytat:
Mam dla Ciebie rade. Możesz sie zawsze wyniesc z Warszawy do miasta w ktorym bedziesz miał taka komunikacje jaka Ci pasuje.


I Ja mam dla Ciebie radę. Swoją schowaj głęboko do kieszeni Smile. Będę mieszkał tam gdzie mi pasuje i będę też zwalczał szkodników szkodzących komunikacji miejskich wiedzących lepiej od pasażerów co jest dla nich dobre. Mentalnie tkwisz jeszcze w tamtym systemie, wtedy myślano tak samo.


Cytat:
sheva17 HGW nie decyduje o przebiegu linii autobusowych w warszawie ani nie miesza się do pracy ZTMu.


Nie wcale. A wycofanie pomysłu likwidacji linii E-2 komu zawdzięczamy? Cała Warszawa poza Tobą o tym wie, podobno rodowity warszawiaku...No właśnie od ilu pokoleń Cool?


Cytat:
Ona w ogóle nie ma pojęcia jaką trasą kursuje chociażby jedna linia autobusowa czy tramwajowa, od tego są odpowiedni urzędnicy, którzy zajmują się układaniem tras, rozkładów i organizacją komunikacji w stolicy.


To, że Ty o czymś nie masz pojęcia nie oznacza, że nie wie tego Pani Prezydent. Jak sądzę profesor prawa jest znacznie bardziej światła niż Ty i zaczyna słuchać mieszkańców, a nie jak Ty ma gdzieś ich zdanie. Czy Ty przypadkiem nie masz jakiś zapędów dyktatorskich? Pasażerów, którzy mają inne zdanie wyzywasz od ,,bezmózgowców", zresztą traktujesz tak każdego kto ma inne zdanie. Skąd u Ciebie taka postawa?


Cytat:
I tu żadne protesty nie pomogą będzie kursować na trasie z Ursusa tylko do placu narutowicza ewentualnie rozważane jest podciągniecie jej do dworca centralnego a z odcinka centrum - targówek out.


Jesteś może wróżką, przepraszam rodowitą stołeczną wróżką Smile ?


Cytat:
Czytając Twoje posty w różnych tematach to jestes znany głownie z braku poszanowania dla swoich adwersarzy w prowadzeniu rozmow.


Polecam czytanie ze zrozumieniem. Warto podjąć stosowne starania. Ostra dyskusja, czasem ironiczna jest normą na forach. Ty natomiast z braku argumentów obrażasz nawet pasażerów. Przykro mi, że staruszki, które z braku sił nie mają możliwości się przesiadać wyzywasz od bezmózgowców. Czy w Twojej warszawskiej rodowitej rodzinie nie szanuje się osób starszych? Może zamiast komunikacją zajmuj się nauką podstaw kultury. Agresję w stosunku do osób starszych musisz rozładować, to bardzo niezdrowe uczucie.
Piotr13 - 20-11-2013, 16:23
Temat postu:
maciej30 napisał/a:
linia E-2 dawno zatraciła swój charakter ekspresowy poprzez dodawanie jej kolejnych przystanków pomiędzy placem trzech krzyzy a wilanowem, gdzie kiedyś miała ich dosłownie kilka. Dlatego ta linia prędzej czy później zmieni swój numer wg. pierwotnych założen lub w ogóle zostanie zlikwidowana. .


Może na mokotowskim zatraciła, ale na wolskim NIE! Wiesz ile czasu się traci jadąc tramwajem z Górc albo z Bemowa? Światła-przystanek-światła-światła-przystanek-światła-światła. Wszędzie się stoi i przepuszcza samochody albo powietrze. Dlatego pasażerowie tych linii tak bronią, chyba nawet swego czasu był konkurs w którym właśnie ta linia wygrała jako najbardziej lubiana. Dajcie szybsze tramwaje to zmienią zdanie. Teraz wiele ludzi gdy słyszy "tramwaj", reagują w rodzaju "broń Boże, po moim trupie", najczęściej oznacza to kolejną przesiadkę i wydłużenie czasu podróży, taka prawda.
maciej30 - 20-11-2013, 18:45
Temat postu:
najbardziej bawią mnie te zastępy facebookowych troli, którzy tworzą na facebooku kolejne komitety obrony linii pt a to"obronmy E-2" a to "obroncy 510". Ludzie ktorzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu komunikacji miejskiej ale najważniejsze, żeby pobić troche piany i uratować swoją magie numerka autobusowego. W czasach internetu i facebooka jak ZTM nie bedzie twardy to żadnej zmiany nie da sie przeprowadzić, bo zaraz zleci się towarzystwo fejsbokowe i bedzie tworzyć komitety obronne. Very Happy Nie było internetu, był spokoj, wprowadzało się zmiany, podawało sie do opinii publicznej jak bedzie wygladac komunikacja od tego i tego dnia w gazetach czy w gablotkach ogłoszeniowych na przystankach i tyle, a teraz każda smarkula która ma dostęp do internetu jest wielkim znawcą komunikacji miejskiej i tłucze w klawiaturę co jej slina na jezyk przyniesie.
sheva17 - 21-11-2013, 08:43
Temat postu:
Cytat:
Może na mokotowskim zatraciła, ale na wolskim NIE! Wiesz ile czasu się traci jadąc tramwajem z Górc albo z Bemowa?


Do niego nie trafiają żadne argumenty, to dziecko Ruty. Nieważne po co robi się zmiany, czy służą pasażerom, ważne by było zgodne z chorą doktryną. Niestety to nie jest komunikacja dla przeciętnego warszawiaka, ale dla sportowca - atlety. Przy starzejącym się społeczeństwie to zgubna polityka, ale by to zrozumieć trzeba mieć nieco szersze horyzonty niż nasz adwersarz i nie bronić aż po grób chorych wizji Ruty.


Cytat:
Dlatego pasażerowie tych linii tak bronią, chyba nawet swego czasu był konkurs w którym właśnie ta linia wygrała jako najbardziej lubiana.


Klient płaci, klient wymaga. Gdyby to była rynkowa firma wcale nie byłoby potrzeby dyskusji z naszym adersarzem, typowym typem urzędnika utrzymywanego za peiniądze podatników i ustawicznie im szkodzącego.


Cytat:
najbardziej bawią mnie te zastępy facebookowych troli, którzy tworzą na facebooku kolejne komitety obrony linii pt a to"obronmy E-2" a to "obroncy 510".


Gdy brakuje argumentów sięga się po inwektywy, Twoje koncepcje nie trzymają się kupy, a na komunikacji znasz się jak świnia na gwiazdach. Linia E-2 została uznana za najlpeszą linię w mieście i chyba trzeba być Tobą by popierać zmainy na tej linii. Nie wiem jaką szkołę ukończyłeś i czmu tam nie było zajęć z logiki, ale niestety przejawiasz w tym zakresie poważne dysfunkcje.


Cytat:
Ludzie ktorzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu komunikacji miejskiej ale najważniejsze, żeby pobić troche piany i uratować swoją magie numerka autobusowego.


Ty się za to znasz na komunkacji popierając propozycje oddalajace ją osób starszych, kobiet w ciąży, matek z dziećmi....Komunikacja ma być dla pasażerów i Prezydent juz to zrozumiała, teraz czas na oczyszczenie ZTM-u z takich ludzi jak Ty, którzy tylko potrafia na swoim profilu atakować pasażerów, zamiast chociażby ogarniczyć liczbę zdezelowanych autobusów na ulicach vide Ikarusy. Powiedz jasno to o czym z góry widać, pracujesz za nasze pieniądze i za nasze pieniądze też nasz obrażasz. Ochyda...


Cytat:
W czasach internetu i facebooka jak ZTM nie bedzie twardy to żadnej zmiany nie da sie przeprowadzić, bo zaraz zleci się towarzystwo fejsbokowe i bedzie tworzyć komitety obronne.



Na tym polega społecześńtwo obywatelskie. Idź do biblioteki, dowiedz się co to takiego. Jeżeli urzędnicy proponują fatalne zmiany to czas najwyższy ich wymienić.


Cytat:
Nie było internetu, był spokoj, wprowadzało się zmiany, podawało sie do opinii publicznej jak bedzie wygladac komunikacja od tego i tego dnia w gazetach czy w gablotkach ogłoszeniowych na przystankach i tyle, a teraz każda smarkula która ma dostęp do internetu jest wielkim znawcą komunikacji miejskiej i tłucze w klawiaturę co jej slina na jezyk przyniesie.


Za komuny faktycznie nie było takich problemów. Autobus albo wyruszył na trasę albo i nie, linia miała przebieg taki jak pasuje urzędnikom i kuroswała też tak jak im pasuje. Teraz urzędnicy z ZTM-u utrzymywani za pieniądze podatników muszą się z nimi liczyć i organizując komunikację powinni mysleć nie o swoich sennych fantazjach, a o potrzebach pasażerów. Społeczeńtwo nam się starzeje i czas już ofertę komunikacyjną dostoswać do jego potrzeb, jeżeli to nie nastąpi zakorkuje się nam miasto, bo przy tak drogich bietach wielu woli już jazdę samochodem. Skoro Twoje wizje i polityka ZTM-u są tak genialne to czemu tak spadła liczba pasażerów w bieżącym roku? To nie tylko kwestia podwyżki, wozicie ludzi jak bydło, zmieniacie tarsy bez konsultacji jak Wam pasuje i to musiało się tak skończyć. Pani Prezydent czas na zmiany w ZTM-ie, nie chcemy finansować urzędników pokroju naszego adwersarza. Chłopak co najwyżej powinien planować układ puszek z piwem na swojej pokojowej półce Smile .
maciej30 - 21-11-2013, 08:59
Temat postu:
sheva17 napisał/a:
Ty się za to znasz na komunkacji popierając propozycje oddalajace ją osób starszych, kobiet w ciąży, matek z dziećmi....Komunikacja ma być dla pasażerów i Prezydent juz to zrozumiała, teraz czas na oczyszczenie ZTM-u z takich ludzi jak Ty, którzy tylko potrafia na swoim profilu atakować pasażerów, zamiast chociażby ogarniczyć liczbę zdezelowanych autobusów na ulicach vide Ikarusy. Powiedz jasno to o czym z góry widać, pracujesz za nasze pieniądze i za nasze pieniądze też nasz obrażasz. Ochyda...


Ja w ZTM nie pracuje a ikarusów zostało dosłownie 12 sztuk. Wszystkie są zgrupowane w zajezdni przy ulicy Stalowej i obsługują głównie dodatki, jeżeli w ogóle wiesz co to są dodatki, nie będę tobie tego tłumaczył jeżeli nie wiesz na kilku peryferyjnych praskich liniach tj.511,723,718 + dwie brygady na 186. Dwie sztuki zostaly jeszcze w zajezdni przy ulicy Woronicza i te wyjezdzają sporadycznie na dodatki linii 709. To wszystkie linie gdzie obecnie można spotkać jeszcze ikarusa, ich wpływ na funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Warszawie jest żaden. W lutym wszystkie zostaną wycofane jak tylko przyjdzie partia nowych autobusów z najnowszego przetargu marki Solbus. Wszystkie pozostałe zajezdnie MZA, Ostrobramska, Kleszczowa. Redutowa są w 100% niskopodłogowe. Jak dodać do tego ajentów Mobilis, ITS Michalczewski, PKS Grodzisk Maz, którzy to ajenci obsługują zadania w ramach linii autobusowych na zlecenie ZTM i mają tabor równiez w 100% niskopodłogowy to można powiedzieć, że ikarusów już własciwie w Warszawie nie ma.
sheva17 - 21-11-2013, 09:43
Temat postu:
Cytat:
Wszystkie są zgrupowane w zajezdni przy ulicy Stalowej i obsługują głównie dodatki, jeżeli w ogóle wiesz co to są dodatki


Jak rozumiem mieszkańcy Tarchomina mogą jeździć ekspersówkami w skandalicznych warunkach, a emeryci czy matki z wózkami oczekiwać na kolejny autobus. Ikarusów dawno już nie ma w znacznie biedniejszych miastach niż stolica, zatem ewidentnie u nas komunikkacją zarządza się fatalnie. Kraków pozbył się Ikarusów lata temu, ZTM jakoś wozi nas muzelanym złomem. Wiem dobrze na jakich liniach jeżdzą Ikarusy i jaki te mają charakter rodowity stołeczny mądralo, ale uważam, że chociażby dojazd i powrót z pracy mieszkańców Tarchomina powinien odbywać się w normalnych warunkach.


Cytat:
+ dwie brygady na 186


Czyli na jednej z bardziej obłożonych linii w mieście.


Cytat:
To wszystkie linie gdzie obecnie można spotkać jeszcze ikarusa, ich wpływ na funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Warszawie jest żaden.


Nie wiesz co mówisz. Zobacz ile tego złomu rano kursuje jako linia E-8......Dlaczego ten złom wysyła się tylko na Tarchomin? Mieszkający tam ludzie są gorsi od reszty?


Cytat:
Jak dodać do tego ajentów Mobilis, ITS Michalczewski, PKS Grodzisk Maz, którzy to ajenci obsługują zadania w ramach linii autobusowych na zlecenie ZTM i mają tabor równiez w 100% niskopodłogowy to można powiedzieć, że ikarusów już własciwie w Warszawie nie ma.


Ajentów zaraz już nie będzie niestety.......Bedzie nas woził drogi i wspaniały ZTM.
maciej30 - 21-11-2013, 10:16
Temat postu:
sheva17 a fakt zapomnialem jeszcze o E-6 i E-8. Tam tez mozna spotkac kilka sztuk ikarusów. No coz. Juz ci tlumaczylem ze jezdza one glownie po Tarchominie na liniach dowozowych do metra, gdyz sa to po 1. linie szczytowe ktore kursuja tylko w godzinach szczytu, po 2. nie korzystaja z nich matki z wózkami ani babcie, tylko ludzie dojezdzajacy i wracajacy z pracy. Dla matek z dziecmi i starszych pan mamy autobus 101 ktory kursuje co 10 minut i jezdzi dokladnie na tej samej trasie co E-6 i E-8 i 101 jest w 100% niskopodlogowe. Poza tym wiekszosc brygad na E-6 i E-8 tez jest niskopodlogowa a jezdza na tyle czesto E-8 np. co 4 minuty ze mozna przepuscic ikarusa i za chwile zalapac sie na autobus niskopodlogowy. po 3. juz ci pisalem ze ikarusy w MZA zostaly jedynie w zajezdni stalowa wiec na jakies linie trzeba je wysylac. Nie mozna ich wysylac na 160,190,512,527 bo to sa flagowe linie ZTM kursujace przez centrum warszawy, dodatkowo wspolnym trambuspaem na moscie slasko - dabrowskim gdzie jest zakaz dla ikarusow. Wyjatek stanowi linia 718 ale ona kursuje jezdnia dla autobusow na tymze moscie a nie wspolnym trambuspasem. Nie mozna ich wysylac takze na linie kursujace traktem krolewskim gdyz tam tez jest zakaz dla ikarusow, wiec te koncza swoj zywot na liniach dowozowych z tarchomina do metra. A poniewaz jak pisalem ikarusy sa tylko w zajezdni przy stalowej i to 12 sztuk wiec sa wysylane na linie obslugiwane przez ta wlasnie zajezdnie. Ikarusow z polskich miast Warszawa miala najwiecej nie mozna zatem bylo wymienic 800 autobusow w rok. Ikarusy sa sukcesywnie wymieniane od 2007 roku i zastepowane autobusowami niskopodglowymi i w roku 2014 znikna calkowicie z warszawskich ulic. Znowu pokazujesz swoja ignorancje na kazdym kroku. Krakow mial osiem razy mniej ikarusow niz warszawa bo tylko 100 sztuk, wiec wymiana ich zajela rok. Poza tym znowu wygazujesz swoja igorancje, bo niestety obecnie najwiecej ikarusow wciaz jezdzi w KZK GOP glownie w PKM Sosnowiec, PKM Gliwice, PKM Katowice. Moze sie tym zainteresuj. Nie dosc ze tam ciagle jest ponad 50 sztuk ikarusow, to wiekowo sa one o 10 lat starsze od tych warszawskich pochodza z lat 1985-1988. Ikarusy kursujace w komunikacji KZK GOP to stare lewarkowe ikarusy z przelomu lat 80. Ostatnie 12 sztuk warszawskich ikarusow to ikarusy z automatyczna skrzynia biegow dokladnie o 10 lat nowsze od tych GOPowskich bo pochodza z lat 1995 - 1997. Nie masz zadnych argumentow. Kazdy Twoj argument dotyczacy starych zdezolowanych autobusow jezdzacych po Warszawie wytrace w ciagu minuty, nie pisz juz nic wiecej na ten temt, bo w kolejnych postach pokazujesz tylko jak bardzo ten temat jest Tobie daleki. Happy Co do ajentów pomieszales pojecia. Wszyscy przewoznicy Warszawscy niezaleznie czy ajenci czy MZA jezdza pod egida ZTM. ZTM zarzadza zarowno praca ajentow, MZA, praca tramwajow warszawskich, metra oraz SKM. Wiec nie wiem co miales na mysli piszac, za chwile bedzie nas wozic drogie ZTM? ZTM caly czas wozi warszawiakow i tylko ZTM, chyba miales na mysli drogie MZA - miejskie zaklady autobusowe. No coz to najwiekszy przewoznik swiadczacy uslugi transportowe zgodnie z umowa podpisana z ZTM, wiec ilosciowo autobusow MZA jest najwiecej, ale ajenci tez maja spory udzial w komunikacji warszawskiej. Jeszcze raz przypominam niezaleznie czy jedziesz autobusem MZA czy prywatnego ajenta jedziesz komunikacja ZTM. Happy
Piotr13 - 21-11-2013, 12:39
Temat postu:
sheva17 napisał/a:
Społeczeńtwo nam się starzeje i czas już ofertę komunikacyjną dostoswać do jego potrzeb, jeżeli to nie nastąpi zakorkuje się nam miasto, bo przy tak drogich bietach wielu woli już jazdę samochodem.

Z całym szacunkiem, ale komunikacja też nie powinna być optymalizowana głównie pod osoby starsze, bo to nie oni korkują miasto samochodami, tylko osoby w tzw. wieku produkcyjnym. Oni oczekują głównie transportu szybkiego i sprawnego, niekoniecznie niskopodłogowego. Komunikacja socjalna się finansowo nie utrzyma, bo tego typu osoby najczęściej nie płacą za bilety.
sheva17 - 21-11-2013, 15:45
Temat postu:
Cytat:
Juz ci tlumaczylem ze jezdza one glownie po Tarchominie na liniach dowozowych do metra, gdyz sa to po 1. linie szczytowe ktore kursuja tylko w godzinach szczytu, po 2. nie korzystaja z nich matki z wózkami ani babcie, tylko ludzie dojezdzajacy i wracajacy z pracy.


Jak rozumiem dzieci do szkoły jeździć już nie muszą, a może Twoim zdaniem każdy ma ją pod domem?


Cytat:
nie korzystaja z nich matki z wózkami ani babcie, tylko ludzie dojezdzajacy i wracajacy z pracy.


Bzdura. Kolega wczoraj pomagał jednej matce wnieść wózek do Ikarusa. Nie znasz tematu - milcz.


Cytat:
Znowu pokazujesz swoja ignorancje na kazdym kroku. Krakow mial osiem razy mniej ikarusow niz warszawa bo tylko 100 sztuk, wiec wymiana ich zajela rok.


I ma również znacznie mniejszy budżet niż Warszawa. Ikarusy przy takim budżecie to wstyd.


Cytat:
Poza tym znowu wygazujesz swoja igorancje, bo niestety obecnie najwiecej ikarusow wciaz jezdzi w KZK GOP glownie w PKM Sosnowiec, PKM Gliwice, PKM Katowice.


Porównanie bogatej Warszawy do Śląska jest co najmniej nietrafione.


Cytat:
Nie masz zadnych argumentow. Kazdy Twoj argument dotyczacy starych zdezolowanych autobusow jezdzacych po Warszawie wytrace w ciagu minuty, nie pisz juz nic wiecej na ten temt, bo w kolejnych postach pokazujesz tylko jak bardzo ten temat jest Tobie daleki.


Półki ci nie przeedstawiłeś żadnegoargumentu. To, że jest ich mało nie oznacza, że ich nie ma. Te pojazdy to bardzo poważna bariera dla wielu osób, a te trzeba jak najszybciej eliminować. Dlaczego Kraków przy proporcjonalnie mniejszym budżecie i proporcjonalnie mniejszej liczbie tych pojazdów z tym wyzwaniem sobie poradził a Warszawa nie? I wreszcie jaki masz interes by bronić ZTM?


Cytat:
Wszyscy przewoznicy Warszawscy niezaleznie czy ajenci czy MZA jezdza pod egida ZTM. ZTM zarzadza zarowno praca ajentow, MZA, praca tramwajow warszawskich, metra oraz SKM. Wiec nie wiem co miales na mysli piszac, za chwile bedzie nas wozic drogie ZTM?


Chodziło mi rzecz jasna o MZA. Ajenci mają tabór znacznie lepszy od miejskiego przewoźnika. Powiedz może czemu miasto stawia na drogie MZA i powoli zamierza z usług ajentów rezygnować skoro Ci są znacznie tańsi i wożą nowoczesnym taborem?


Cytat:
Z całym szacunkiem, ale komunikacja też nie powinna być optymalizowana głównie pod osoby starsze, bo to nie oni korkują miasto samochodami, tylko osoby w tzw. wieku produkcyjnym.


Widziałeś dane demograficzne? Od tego nie ma odwrotu. Niestety nasz mądrala z ZTM-u nie potarfi nawet spróbować pomyśleć jak dostosować komunikację dla potrzeb osób starszych. Poza tym z całym szacunkiem 67-latkowie dojeżdżający do pracy raczej nie będą w wysokiej formie fizycznej....Macieju nie nauczono Cię szacunku dla starszych w domu?
maciej30 - 21-11-2013, 18:54
Temat postu:
sheva17 Ajenci w Warszawie byli wprowadzani właśnie dlatego, że MZA mialo stary tabor, dlatego chcąc ograniczyc liczbe autobusów wysokopodłogowych ogłaszano przetargi na ajentów. Teraz ajenci mają już gorszy tabor od MZA, mimo że niskopodłogowy jest on stary i nie ulepszany, ajenci nie inwestują w tabor, gdyż po skonczonym kontrakcie ktory trwa na ogół około 10 lat przestają pełnić usługi na rzecz ZTM, gdyż umowa wygasa. MZA wymieniły cały tabor autobusowy dlatego tylu ajentów już nie potrzeba. Po drugie przestań kłamać. To że pomagałeś jakiej pani z wózkiem wejść do E-8 nie swiadczy o tym, że ikarusy są jakimś problemem dla warszawy. Bo nie są. Napisałem ile ich zostało w Warszawie. Pani z wózkiem mogła poczekać 4 minuty na kolejne E-8 które było niskopodłogowe lub pojechać 101, które jest niskopodłogowe. Jak można się zalogować na forum i kłamać jak Ty robisz. Wchodzisz na forum i Ty smiesz twierdzić ze ikarusy w liczbie sztuk 10 są jakims problemem komunikacyjnym dla Warszawy? Btak słów jest na to co Ty piszesz.Na siłe wyszukujesz problemy i nie mając żadnych argumentów odpisujesz na moje posty byle tylko cos pisać, że nagle ikarusy to jest problem dla warszawy. Chłopie weź się otrząśnij. Poza tym jak śmiesz pisać o jakichś dzieciach jeżdzący do szkoły. Kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. A co? dzieci nie potrafią wejść do ikarusa nawet jeżeli takowy przyjedzie na przystanek? Dzieci na ogół są młode i zdrowe i to nie jest dla żaden problem. Kolejne kłamstwo jest takie, że dzieci nie jeżdzą do szkoły E-8 bo ten autobus na tarchominie ma tylko dwa przystanki a nastepny trzeci już przy metrze młociny. Dzieci szkoły podstawowe i gimnazja mają na szczescie dwa kroki od domu a nawet jak podjezdzają autobusem to mają taki wybór autobusów kursujacych po tarchominie ulicą światowida, gdzie wszystkie linie poza E-8 są niskopodlogowe własciwie, że moga do szkoły podjechać sobie równie częstym 509 (100% niskiej podłogi) albo 518(100% niskiej podlogi) albo 101 ( 100% niskiej podłogi ), 186(99% niskiej podłogi), że nie muszą polować na Twoje E-8 akurat, bo pozostałe linie jezdza równie czesto. Poza tym tak jak pisałem na E-8 nie wszystkie brygady są wysokie a są one w mniejszosci wystarczy wejść na strone ZTM i zoabczyć. Dzieci którymi probujesz tu demonizować na tarchominie w godzinnach porannych mają srednio co 2 minuty autobus niskopodłogowy do szkoły żeby podjechac jeden czy dwa przystanki. A Ty twierdzisz ze ikarusy są jakims problemem bo sie pojawiaja na jednej linii z dziesieciu gdzie wszystkie pozostałe są w 100% niskie. Jak można tak kłamać. Wiesz, że nawet pasazerowie na profilu fajesbookowym ZTM nie podnoszą problemu ikarusów. Polecam wejść na ten profil i poczytać, ikarusów w Warszawie już nie ma, tak można już przyjąć i tego problemu też już nie ma. Od lutego 2014 będzie faktycznie na stanie MZA 100% niskiej podłogi, więc zamilcz na wieki, nie pisz kłamliwych postów więcej i nie obrażaj ludzi, bo posuwasz się za daleko.
sheva17 - 22-11-2013, 10:17
Temat postu:
Cytat:
Teraz ajenci mają już gorszy tabor od MZA, mimo że niskopodłogowy jest on stary i nie ulepszany, ajenci nie inwestują w tabor, gdyż po skonczonym kontrakcie ktory trwa na ogół około 10 lat przestają pełnić usługi na rzecz ZTM, gdyż umowa wygasa.


Nie opowiadaj bzdur. Jak się mają Ikarusy i Jelcze, którymi dysponuje MZA do tego co mają ajenci? Powtarzam nie znasz tematu - milcz.


Cytat:
Ajenci w Warszawie byli wprowadzani właśnie dlatego, że MZA mialo stary tabor, dlatego chcąc ograniczyc liczbe autobusów wysokopodłogowych ogłaszano przetargi na ajentów.


Ajenci są znacznie tańsi niż MZA, korzystanie z ich usług wiąże się ze sporymi oszczędnościami, a także z wyższym komfortem jazdy. Postawienie przez ITS na MAN-y było świetną decyzją, te autobusy w stołecznych warunkach sprawdzają się doskonale. Poza tym z całym szacunkiem średni wiek pojazdów posiadanych przez ajent ów jest znacznie niższy od tego w przypadku pojazdów MZA.


Cytat:
Po drugie przestań kłamać. To że pomagałeś jakiej pani z wózkiem wejść do E-8 nie swiadczy o tym, że ikarusy są jakimś problemem dla warszawy.


Umiejętność czytania ze zrozumieniem powinieneś nabyć po podstawówce, może trzeba pewną wiedzę uzupełnić? Pisałem przecież, że pomagał jej kolega czy masz jakąś dysfunkcję związaną z odbiorem tekstu? Tak Ikarusy to poważny problem, ponieważ obsługiwane przez nie kursy stają się niedostępne dla osób starszych, niepełnosprawnych czy też matek z dziećmi. Wstań wreszcie ze swojego urzędniczego fotela i postaraj się dostrzec problemy i pozwól, aby o problemach wypowiadali się pasażerowie, a nie opłacani przez nich urzędnicy. To właśnie niekompetencja i zwykła głupota tych ostatnich stała się przyczynkiem do skandali vide ten z próbą likwidacji linii E-2, gdzie interweniować i strofować urzędników z ZTM musiała Pani prezydent.


Cytat:
Btak słów jest na to co Ty piszesz.Na siłe wyszukujesz problemy i nie mając żadnych argumentów odpisujesz na moje posty byle tylko cos pisać, że nagle ikarusy to jest problem dla warszawy.


Obok problemów z tekstem masz też problemy z ortografią. Nazwy własne, nazwy miast piszemy z wielkiej litery, to też mówili w podstawówce. Przykro mi, że z urzędniczego fotela nie widzisz tych problemów, które dostrzeżono w Krakowie. Dlaczego tam nie olewają np. osób starszych i Ikarusy wycofali już dawno? Może czas uczyć się od kolegów z południa Polski?
Ikarusy są problemem komunikacji w stolicy, a raczej jednym z wielu problemów. Kluczowy to głupota urzędników i skala zmian w komunikacji niespotykana w żadnym innym mieście w Polsce, dodatkowo wprowadzanych bez żadnych konsultacji, przy totalnym lekceważeniu osób starszych, matek z dziećmi czy niepełnosprawnych... Piękna wizytówka dla stolicy kraju. Porozmawiaj z osobami niepełnosprawnymi jak Wasze durne zmiany wpływają na ich komfort życia?


Cytat:
Chłopie weź się otrząśnij. Poza tym jak śmiesz pisać o jakichś dzieciach jeżdzący do szkoły. Kłamstwo i jeszcze raz kłamstwo. A co? dzieci nie potrafią wejść do ikarusa nawet jeżeli takowy przyjedzie na przystanek? Dzieci na ogół są młode i zdrowe i to nie jest dla żaden problem.


Zaiste 7-latek bez problemu poradzi sobie ze schodami w Ikarusie....Poza tym nie pisz bzdur, nie mamy ani zdrowych dzieci ani zdrowej młodzieży, dowodzą tego badania WHO.


Cytat:
Kolejne kłamstwo jest takie, że dzieci nie jeżdzą do szkoły E-8 bo ten autobus na tarchominie ma tylko dwa przystanki a nastepny trzeci już przy metrze młociny.


Nie no nie ma ich wcale....Twoim zdaniem w Warszawie jest przymusowa rejonizacja?


Cytat:
Dzieci szkoły podstawowe i gimnazja mają na szczescie dwa kroki od domu a nawet jak podjezdzają autobusem to mają taki wybór autobusów kursujacych po tarchominie ulicą światowida, gdzie wszystkie linie poza E-8 są niskopodlogowe własciwie, że moga do szkoły podjechać sobie równie częstym 509 (100% niskiej podłogi) albo 518(100% niskiej podlogi) albo 101 ( 100% niskiej podłogi ), 186(99% niskiej podłogi), że nie muszą polować na Twoje E-8 akurat, bo pozostałe linie jezdza równie czesto.


Nie twierdzę, że nie mogą pojechać innym pojazdem, ale że taki tabor jak Ikarus stanowi barierę, którą trzeba jak najszybciej usunąć. Z ulic mają jak twierdzisz zniknąć, więc może dogonimy w końcu Kraków. Przypomnę tylko, że ZTM dawno już obiecywał, że do EURO 2012 Ikarusów miało nie być. Macieju, czas się ogarnąć mamy już końcówkę roku 2013....

A tak na marginesie może opowiesz o linii nr 2 i całym Waszym sposobie budowania linii na Tarchomin. O tym na FB jest bardzo dużo....

Nie wiem dlaczego starasz się zniechęcać do siebie swoich rozmówców, atakować tych, którzy mają inne zdanie. Rozumiem, że priorytetem jest metro i tramwaje, ale np. dało się stworzyć wygodną dla pasażerów linię 518, może ma niestety obecnie za dużo przystanków...

Jak powstanie w całości II linia metra wątpię nawet czy utrzyma się linia 190 w obecnym kształcie, wątpię czy Al. Solidarności pojedzie coś poza tramwajami. Problemu linii E-8 czy E-6 nie będzie po powstaniu tramwaju na Tarchomin, który nawiasem mówiąc będzie wolniejszy od autobusu...
maciej30 - 22-11-2013, 10:49
Temat postu:
sheva17 napisał/a:
Nie opowiadaj bzdur. Jak się mają Ikarusy i Jelcze, którymi dysponuje MZA do tego co mają ajenci? Powtarzam nie znasz tematu - milcz.


Ikarusow jest 10 sztuk. MZA wymienilo ostatnio ponad 200 autobusow na nowe. Ostatnie dostawy ponad 40 solarisow w roku 2011. Kolejna partia solarisow i solbusow przelom roku 2012/2013. W tym roku doszlo kolejne 70 sztuk solarisow. Rok 2011, 70 sztuk nowych MANow, rok 2012 - 60 sztuk mercedesow conecto. Do tego 30 solbusow w tym roku. Zobacz ile MZA ma nowego taboru. Nie pisz o ikarusach ktorych juz nie ma. Jelcze tez sa wymieniane przez dostawy nowego taboru. Ajenci maja tabor duzo starszy juz w tej chwili. MANy ITS michalczewskiego pochodza z roku 2003 i 2006. Scanie PKS Grodzisk sa z roku 2006/2007. Najstarsze Jelcze Libera z Mobilisu to rok 2006. Nowsze solarisy 12 metrowe to rok 2009/2010. Najnowsze autobusy Mobilisu pochodza z przelomu roku 2010/2011. Dodam ze najstarsze MANy z ITSu nie maja nawet klimatyzacji, sa duzo gorsze od jelczy mastero w MZA ktore przeszly modernizacje w latach 2009-2010. Tlumaczylem na tarchominie co 2 minuty podjezdza na przystanek autobus niskopodlogowy, wiec 7 latek nie jest skazany na ikarusa linii E-8.

P.S. Aha no i jeszcze raz mi zarzucisz na forum ogólnym, że jestem urzędnikiem czy pracownikiem ZTM to w końcu dopilnuje tego, żebyś poniósł konsekwencje za swoje słowa. Dość tego. Jestem miłośnikiem warszawskiej komunikacji miejskiej od bardzo dawna podobnie jak miłosnikiem kolejnictwa i nie mam nic wspolnego z byciem urzędnikiem w stołecznym ratuszu.
Piotr13 - 22-11-2013, 12:27
Temat postu:
Ło jezus, to wy nie macie innych problemów, tak się na te 15 jeszcze jeżdżących ikarusów zawzięliście jakby nie było większych problemów w tym mieście? Jak macie tyle czasu to idźcie do Galasa żeby lobbować za przyspieszeniem pojazdów komunikacji publicznej Smile

[ Dodano: 22-11-2013, 12:34 ]
sheva17 napisał/a:
Jak się mają Ikarusy i Jelcze, którymi dysponuje MZA do tego co mają ajenci?


No właśnie tak, że ostatnie ikarusy które jeszcze jeżdżą miały 2-3 lata temu remont kapitalny, a graty ajentów mają nawet 10 lat bez remontu. Odpadają z nich elementy w czasie jazdy, telepią się z powodu wytłuczonego zawieszenia, często są brudne i zdezelowane. Kierowcy mają gdzieś rozkład i pasażerów, powodują wypadki. To akurat nie była dobra decyzja, przesadne oszczędzanie tak się kończy.
sheva17 - 22-11-2013, 13:27
Temat postu:
Cytat:
Nie pisz o ikarusach ktorych juz nie ma. Jelcze tez sa wymieniane przez dostawy nowego taboru. Ajenci maja tabor duzo starszy juz w tej chwili. MANy ITS michalczewskiego pochodza z roku 2003 i 2006.


Ale i tak półki co wozy ajentów są lepsze od tych resztówek Ikarusów czy Jelczy. Zobacz, z którego roku te pojazdy pochodzą.....Poza tym wyjaśnij dlaczego tak lubiane przez Ciebie MZA, mimo że wozi ludzi także Ikarusami i Jelczami, jest znacznie droższe od ajentów? Czy stawianie na MZA to nie jest w tej sytaucji niegospodarność?

I proszę ustosunkuj się wreszcie do linii nr 2. Ten pomysł też uważasz za udany?


Cytat:
P.S. Aha no i jeszcze raz mi zarzucisz na forum ogólnym, że jestem urzędnikiem czy pracownikiem ZTM to w końcu dopilnuje tego, żebyś poniósł konsekwencje za swoje słowa. Dość tego. Jestem miłośnikiem warszawskiej komunikacji miejskiej od bardzo dawna podobnie jak miłosnikiem kolejnictwa i nie mam nic wspolnego z byciem urzędnikiem w stołecznym ratuszu.


Dobrze, jeżeli tak to czemu tak bezkrytycznie podchodzisz do propozycji ZTM-u? Dlaczego obrażasz np. starsze osoby, które protestowały przeciwko zmianom przebiegu linii z uwagi np. na swój stan zdrowia? Najpierw obrażasz Bogu ducha winnych pasażerów, a potem gdy ktoś wytyka Ci ewidentne błędy i bezkrytyczne popieranie Ratusza strasznie się obrażasz. Jestem prawnikiem i doskonale wiem na co mogę sobie pozwolić, także odpuść sobie swoje groźby i zacznij normalnie rozmawiać. Zamiast bowiem powołania sensownych argumentów niepotrzebnie dajesz się ponieść emocjom.


Cytat:
Ło jezus, to wy nie macie innych problemów, tak się na te 15 jeszcze jeżdżących ikarusów zawzięliście jakby nie było większych problemów w tym mieście? Jak macie tyle czasu to idźcie do Galasa żeby lobbować za przyspieszeniem pojazdów komunikacji publicznej


Maciej stwierdził, że wymiana będzie, więc za czym tu lobbować....


Cytat:
Odpadają z nich elementy w czasie jazdy, telepią się z powodu wytłuczonego zawieszenia, często są brudne i zdezelowane. Kierowcy mają gdzieś rozkład i pasażerów, powodują wypadki.


Bez przesady, stan wielu pojazdów ajentów jest dobry, one mają maksymalnie 10 lat.Często to kwestia tylko drobnych napraw. Jasne, że ajenci powinni bardziej się starać, ale także MZA także nie jest tutaj bez winy.


Dalszej dyskusji w takim kształcie nie ma niestety sensu dalej ciągnąć. Rozmawiamy o obecnym stanie tymczasowym, a ukończenie budowy II linii metra oraz budowa kolejnych linii tramwajowych zrewolucjonizuje nam układ komunikacyjny miasta, nie chciałbym jednak, aby na boczny tor odstawiono komunikację autobusową, ale to niestety przyznaję jest raczej przesądzone. Oby pozostawiono jakąś alternatywę w postaci autobusu...
Piotr13 - 22-11-2013, 14:42
Temat postu:
sheva17 napisał/a:

Maciej stwierdził, że wymiana będzie, więc za czym tu lobbować....

Bez przesady, stan wielu pojazdów ajentów jest dobry, one mają maksymalnie 10 lat.Często to kwestia tylko drobnych napraw. Jasne, że ajenci powinni bardziej się starać, ale także MZA także nie jest tutaj bez winy.


Wymiana czego, taboru? Ja pisałem o przyspieszeniu komunikacji, inwestycje w transport to nie tylko nowy tabor. Organizacja kuleje.

Nie widziałem dawno pojazdu ajenta, (może wyłączając te poniżej 5 letnie które nie zdążyły się jeszcze rozpaść), których stan można było określić jako dobry. Wszystkie są mocno zmęczone. O stanie nie świadczy tylko rocznik, jeśli pojazd kilkunastoletni niedawno przeszedł generalny remont, to jasne że jego stan jest lepszy niż nowszego, ale bez żadnego remontu. Na poprawę nie ma co liczyć bo ajent liczy tylko gdzie by zaoszczędzić.

Nie wierz w te bajki o "wielu liniach metra i kolejnych liniach tramwajowych które zrewolucjonizują komunikację". Jak tak patrzę na te inwestycje, to płakać się chce, metro na bezsensownej pokręconej trasie, konieczność kolejnych przesiadek, brak chęci uwolnienia transportu miejskiego od korków samochodowych, żadnej spójnej strategii. Nie wróżę rozwoju ani poprawy póki nie zmieni się podejście miasta.
maciej30 - 22-11-2013, 15:12
Temat postu:
Najnowsze autobusy jezeli chodzi o ajentow ma Mobilis. Ostatnie pojazdy ktore tam trafily maja nieco ponad dwa lata a to tylko dlatego, ze ZTM w 2010 rozpisal przetarg na obsluge komunikacyjna w Warszawie 50 nowymi autobusami przegubowymi. Do przetargu stanal m.in. Mobilis ktory ten przetarg wygral oferujac najmniejsza stawke za wozokilometr, wiec do obslugi tego zadania musieli kupic fabrycznie nowe autobusy z klimatyzacja. Kupili Solarisy Urbino 18. Umowe maja podpisana do 2018 roku.
sheva17 - 22-11-2013, 15:41
Temat postu:
Cytat:
Nie widziałem dawno pojazdu ajenta, (może wyłączając te poniżej 5 letnie które nie zdążyły się jeszcze rozpaść), których stan można było określić jako dobry. Wszystkie są mocno zmęczone. O stanie nie świadczy tylko rocznik, jeśli pojazd kilkunastoletni niedawno przeszedł generalny remont, to jasne że jego stan jest lepszy niż nowszego, ale bez żadnego remontu.


Jasne, w tych pojazdach widać brak stałego serwisowania, ale nie są to autobusy złe. Bardzo lubię np. korzystać z przegubowych MAN-ów ITS-u, generalnie jazda nimi jest bardzo przyjemna. Ciekawe co się stanie z tymi pojazdami po zakończeniu umowy?


Cytat:
Nie wierz w te bajki o "wielu liniach metra i kolejnych liniach tramwajowych które zrewolucjonizują komunikację".


II linia metra wywróci nam do góry nogami dotychczasowy układ komunikacyjny. Na pewno linie autobusowe z metrem nie będą się dublować. Ciekawe co się stanie z tramwajami z Bemowa, czy i tutaj nie będzie ograniczeń? Na Tarchominie taką rewolucją będzie tramwaj, ciekawe czy jest palnowane coś poza 2? Może na Tarchomin należałoby puścić np. 17?


Cytat:
Do przetargu stanal m.in. Mobilis ktory ten przetarg wygral oferujac najmniejsza stawke za wozokilometr, wiec do obslugi tego zadania musieli kupic fabrycznie nowe autobusy z klimatyzacja. Kupili Solarisy Urbino 18. Umowe maja podpisana do 2018 roku.


A jakie linie te pojazdy będą obsługiwać?
maciej30 - 22-11-2013, 16:08
Temat postu:
sheva17 Juz od dawna obsluguja od jakichs dwoch lat. I nie linie tylko wybrane brygady na wybranych liniach do spolki z MZA. Jezdza m.in. na 512,527,175,401,189,190. Czesc brygad na tych liniach obsluguje MZA. Przecietny pasazer nie wie czy jedzie akurat autobusem MZA czy prywatnego ajenta. Autbusy ajentow przed numerem taborowym maja literke A oraz 3 cyfrowy numer. Autobusy MZA maja czterocyfrowy numer taborowy. Co do otwarcia centralnego odcinka II linii metra to wstepne zalozenia sa takie, ze linie autobusowe m.in. 718,738,805 i 527 skroca swoje trasy do dworca wilenskiego i nie przekrocza wisly. Beda to linie dowozowe do II linii metra. Linia 517 zostanie wycofana z czesci praskiej. Byc moze 162 pojedzie wtedy mostem poniatowskiego zamiast mostem swietokrzyskim. Linie 105 i 109 od strony woli dotra tylko do ronda daszynskiego gdzie pasazerowie przesiada sie w metro. Co do tramwaju na tarchomin po doprowadzeniu torow do petli Winnica planuje sie tam skierowac m.in. 17
Piotr13 - 22-11-2013, 16:44
Temat postu:
Cytat:
Jasne, w tych pojazdach widać brak stałego serwisowania, ale nie są to autobusy złe. Bardzo lubię np. korzystać z przegubowych MAN-ów ITS-u, generalnie jazda nimi jest bardzo przyjemna. Ciekawe co się stanie z tymi pojazdami po zakończeniu umowy?

Z nimi też różnie bywa. Takie stare nie są, ale podczas jazdy strasznie się telepią, wszystko w nich lata, zdarzają się niedziałające przyciski. Nie lubię ich, kierowcy z nich wyciskają co się da, co jeszcze bardziej wzmaga telepanie. Po zakończeniu kontraktu pewnie do niczego się nie będą nadawały.

Cytat:

II linia metra wywróci nam do góry nogami dotychczasowy układ komunikacyjny. Na pewno linie autobusowe z metrem nie będą się dublować. Ciekawe co się stanie z tramwajami z Bemowa, czy i tutaj nie będzie ograniczeń? Na Tarchominie taką rewolucją będzie tramwaj, ciekawe czy jest planowane coś poza 2? Może na Tarchomin należałoby puścić np. 17?


No zrewolucjonizuje, ale czy na lepsze? Na pewno zwiększy liczbę przesiadek i na pewno nie poprawi czasu przejazdu.
Tarchomin podobnie, 2 zastąpi autobusy i tyle. O 17 mówi się że tam pojedzie, ale ciekawe ile będzie się nią jechało przez te wszystkie światła, strach pomyśleć. Cudów się nie spodziewam.
maciej30 - 22-11-2013, 18:04
Temat postu:
http://www.ztm.waw.pl/informacje.php?i=825&c=98&l=1

Pewnie, że to same przechwałki ZTMu i PR ale fakt jest faktem, że 186 niskopodłogowy Swing dotarł do Warszawy co zakonczyło kontrakt stulecia dla tramwajów warszawskich. Ten kontrakt pozwolił na wycofanie najstarszych tramwajów kursujących po warszawie z lat 60 tych tzw "parówek" czyli wagonów 13N. Kolejne 45 swingów dwukierunkowych już w drodze. Do tego wspieramy polski produkt bo Swing to dziecko naszej pesy. Very Happy
darian - 22-11-2013, 23:40
Temat postu:
maciej30 napisał/a:
sheva17 HGW nie decyduje o przebiegu linii autobusowych w warszawie ani nie miesza się do pracy ZTMu.

A w takim razie kto zatrzymał 175 na lotnisku Chopina jak nie HGW ?
http://wiadomosci.onet.pl/warszawa/kultowa-linia-175-zostaje-na-swojej-trasie/9zwh4
Maciej30 masz dużo racji , ale nie we wszystkim.
Nie wszystkie decyzje urzedników ZTM są trafne. Przykład słynna 2 przez most. Ludzie wybrali inny wariant . Urzędnicy są dla mieszkańców ale często nie liczą się z ich zdaniem. Inny przykład. 527 przez krótki okres czasu jakiś rok temu skierowano przez Rondo Żaba , po protestach pasażerów wróciło na Radzymińską . I dobrze bo dziś 527 stałby w jeszcze większych korkach (po zamknięciu połówki mostu Grota-Roweckiego , most Gdański jest jeszcze bardziej zakorkowany)
Przesiadki są okay jeśli są wygodne i jeśli nie tracimy na nią więcej niż 5 minut. Ale tak niestety często nie jest. Co z tego że teoretycznie jest czas na przesiadkę , wystarczy że jeden autobus czy tramwaj spóźni się kilka minut, nie zdążamy na przesiadkę i potem musimy czekać na następny autobus nawet 30 minut . No ja to często doświadczam . Nie wszystkie linie jeżdżą często np 502 lub 514 nawet w szczycie w dni robocze jeżdżą co 30 minut. Prawdą jest ze Warszawa ma ogólnie kominikację dość rozwinięta w porównaniu z innymi miastami w Polsce , ale juz nie koniecznie na Zachodzie Europy. Jednak czas przejazdu komunikacją publiczna w mojej codziennej drodze do pracy w ciągu ponad 10 lat jednak się wydłużył , dlatego ostatnio dośc często korzystam niestety z samochodu
maciej30 - 23-11-2013, 10:57
Temat postu:
darian Linia 527 została utworzona w roku 2007 i przez 3 lata do roku 2010 jeździła właśnie ze Skarbka z Gór przez Sw Wincentego - Rondo Zaba - most Gdanski - do stacji metra dworzec gdański z pętlą przy CH ARKADIA. W 2010 na skutek przebudowy wiaduktów na ulicy mickiewicza a co za tym idzie zwężeniem Słominskiego 527 skierowano przez most slasko - dabrowski wspolnym trambuspaem wytyczonym na moście i Trasie W-Z i od kwietnia 2010 linia ta zaczela kursować właśnie nową trasą do stacji metra Ratusz przy placu bankowym, ale w roku 2012 od konca lipca został zamknięty przejazd na wprost aleją solidarności w rejonie dworca wilenskiego przez budowniczych II linii metra wiec linia 527 ponownie wróciła na swoją starą trasę przez most gdanski do stacji metra dworzec gdanski. Po przywróceniu przejezdnosci w rejonie skrzyżowania aleja solidarności/targowa, które to przywrócenie przejezdności nastapilo we wrześniu 2012, ZTM zdecydował, że nie przywróci już 527 na trasę przez most slasko - dabrowski i zostawi tą linie tak jak kursowała kiedys przez most gdanski. Wtedy właśnie liczne protesty pasazerów i mieszkanców zielonej bialoleki ktorzy pisali petycje do ZTMu o przywrócenie linii 527 przez most slasko - dabrowski sprawiły że ZTM się ugiął i od 17 września 2012 527 ponownie powróciło na trasę W-Z. Takie to były skomplikowane perypetie związane z tą linią.

[ Dodano: 27-11-2013, 16:11 ]
Ikarusy odchodza już 1 grudnia. Od tego dnia cała komunikacja autobusowa w warszawie będzie niskopodłogowa.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group