INFO KOLEJ - forum kolejowe

woj. zach.-pomorskie - Kiedy IR na 202 innych trasach środkowego Pomorza?

Bartek1981 - 09-07-2012, 12:12
Temat postu: Kiedy IR na 202 innych trasach środkowego Pomorza?
Zastanawiam się dlaczego nasz region pomijany jest przez Przewozy Regionalne w planowaniu siatki połaczeń pociągów InterRegio. Alternatywą dla drogich połaczeń IC były by taki relacje:
Szczecin Gł. - Gdynia - Olsztyn- Szczecin
Słupsk - Białogard - Piła - Bydgoszcz - Warszawa i powrót
Słupsk - Białogard - Poznań i powrót
Gdynia - Koszalin - Kołobrzeg
oraz taki pociag na zasadzie skm-owskiego sprintera Szczecin - Koszalin - Szczecin.
Na pewno znalezliby się chętni na te połączenia.
Jak będe miał chwilę umieszczę rozkład jazdy dla tych połączeń.
OPi - 09-07-2012, 12:27
Temat postu:
Połączenia iR już wcale nie są tańsze wobec TLK. Przykład z trasy Szczecin - Warszawa. IR kosztuje 63,- a TLK 61,-.

A odnośnie połączenia Szczacin - Koszalin to faktycznie przydałaaby się taka szczytówka z postojami tylko na większych stacjach. Wink Ale to już leży w gestii województwa (oczywiście jeśli miałby to być Regio, bo na takiego iR nie liczyłbym)
pszczolek_ligow - 09-07-2012, 13:07
Temat postu:
Szczecin - Koszalin to już raczej ciężko byłoby coś upchać, bez oczekiwania na mijanki...
Rafał - 09-07-2012, 13:29
Temat postu:
Swojego czasu składałem propozycje w odpowiednim temacie na tym forum IRa łączącego Szczecin z Trójmiastem. To dziwne, że linia magistralna nie jest w ogóle brana pod uwagę przy siatce IR, zwłaszcza że PR Szczecin ma kilka nadających się do tego ED72 (nadających = wygodniejszych i pojemniejszych niż EN57).

Upchnąć dałoby się. Widzę conajmniej kilka dziur, gdzie mógłby pojechać jeden-dwa IRy. Od kilku lat oferta połączeń dalekobieżnych na 202 ogranicza się do 4 par TLK (Szczecin <-> Trójmiasto/Olsztyn/Białystok), nie liczę tych, które zbaczają po drodze na 404, 402.
Droznik - 09-07-2012, 19:43
Temat postu:
Hmm z tego co pamiętam to były IR u nas już, ale okazały się wielkim niewypałem
IR Słowiniec Słupsk - Poznań - Słupsk na EN57 kurs w 5 i 7 o 7:35 z Koszalina do Pzn
IR Bryza Szczecin - Gdynia - Szczecin na EN57 kurs codziennie ok 13 w Koszalinie był

Co do zaplanowania Regio+ Szczecin - Koszalin przypomne że jeszcze 5-6 lat temu kursował pospieszny REGA i INA na ED72, jak widać szybko przemianowali to na osobowe i moim zdaniem dobrze bo więcej ludzi było w osobowych niż w ww pospiesznych.

Podsumowując:
IR u nas nie stanowiły by konkurencji, a jedynie wypełnienie oferty przewozowej. No chyba że stworzą IR Parsęta Kołobrzeg - Gdynia - Bydgoszcz - Łódź to może by dało to jakiś pozytywny efekt, byle by nie jechał o czasie tego nowego wymysłu a raczej łącznika Lubin - Bydgoszcz - Piła - Kołobrzeg
OPi - 10-07-2012, 00:29
Temat postu:
Cytat:
IR Bryza

Albatros Razz

Cytat:
Co do zaplanowania Regio+ Szczecin - Koszalin przypomne że jeszcze 5-6 lat temu kursował pospieszny REGA i INA na ED72

Takie coś byłoby idealne. I jeszcze była Paręta Szczecin - Kołobrzeg przez Stargard i Białogard. Stargardzianie mieliby wreszcie osobówkę nad może. Razz
Stoker - 10-07-2012, 10:22
Temat postu:
Rafał napisał/a:
Swojego czasu składałem propozycje w odpowiednim temacie na tym forum IRa łączącego Szczecin z Trójmiastem. To dziwne, że linia magistralna nie jest w ogóle brana pod uwagę przy siatce IR, zwłaszcza że PR Szczecin ma kilka nadających się do tego ED72 (nadających = wygodniejszych i pojemniejszych niż EN57).

Rewizje ED72 zostały wykonane z pieniędzy UM-WZP, więc tabor ten może być wykorzystywany jedynie do przewozów Regio obsługujących nasze pociągi, a nie jakieś komercyjne IR.
IR już tędy kursował i jeździł wypełniony w najlepszym przypadku w 50%, więc się nie sprawdził finansowo, nie mówiąc o tym ,ze mało kto chciał się telepać starym śmierdzącym kiblem (często plastikowym) przez 300 lub więcej km.

Rafał napisał/a:
Upchnąć dałoby się. Widzę conajmniej kilka dziur, gdzie mógłby pojechać jeden-dwa IRy. Od kilku lat oferta połączeń dalekobieżnych na 202 ogranicza się do 4 par TLK (Szczecin <-> Trójmiasto/Olsztyn/Białystok), nie liczę tych, które zbaczają po drodze na 404, 402.

Upchnąć by się dało, ale z jakim czasem jazdy? 5,5 godziny do Gdyni to absolutne minimum przy obecnej przepustowości linii 202. Szybciej tylko nocą. Lepszym rozwiązaniem byłby chociaż sezonowy Podlasiak do Białegostoku przez Trójmiasto i Mazury, zamiast przez Warszawę.
Rafał - 10-07-2012, 11:01
Temat postu:
@Stoker: przepustowość linii się nie zmieniła, liczba pociągów też nie (a nawet zmniejszyła minimalnie). A mimo to czasy przejazdów są coraz dłuższe. Ale tutaj winne są źle ułożone mijanki. Zbyt duże zapasy czasowe, zbyt długie oczekiwanie na stacji, gdy można byłoby dojechać do następnej, etc. Ale tak, problemem na pewno jest jednotorowość linii, a dobudowa drugiego toru przewidziana jest w planach dopiero po 2020 roku.
Stoker - 10-07-2012, 15:45
Temat postu:
Rafał napisał/a:
Ale tutaj winne są źle ułożone mijanki. Zbyt duże zapasy czasowe, zbyt długie oczekiwanie na stacji, gdy można byłoby dojechać do następnej, etc.

Powiedz to panom z PLK-i, którzy ustalili takie kretyńskie zasady krzyżowania pociągów (np. przyjazd pierwszego pociągu minimum 5 minut przed tym z naprzeciwka, odjazd nie wcześniej niż 2 minuty po odjeździe tego drugiego).
lukien213 - 11-07-2012, 09:45
Temat postu:
PLKa wymyśla coraz większe głupoty. Nie wiem czy dyrekcji już od kasy oczy zamgliło, czy co...

Ale do IR wracając, to PRy same skazały się na klęskę na naszej linii. Jak wcześniej było pisane, nikt kiblem nie będzie się telepał, tym bardziej, że na odcinku Słupsk - Szczecin pociąg ten jechał dosłownie pół godziny po tańszym i obsługiwanym przez ED72 regio. Do tego IR "Albatros" miał długie postoje, co też zniechęcało podróżnych.

Dla mnie jedynym wyjściem jest skład wagonowy, który z Gdyni lub Gdańska jeśli będzie taka możliwość, wyjedzie koło 5 - 5:30, tak żeby jechał godzinę przed obecnym TLK "Albatros". Tym samym załata dziurę w rozkładzie: dla Świdwina: 7:03 regio i następnie 9:52 TLK na Szczecin. Taki IR o 8:15 byłby dobrym pomysłem. Powrót ze Szczecina oczywiście "po pracy i zakupach". 18:00? Myślę, że w takich godzinach i z wagonami miałby większe szanse.
Droznik - 11-07-2012, 10:08
Temat postu:
@Rafał i @Stoker
ROK 01 02 03 04 05 06 07 08 09 10
Osobowe Przyjazd 11 11 10 9 7 6 11 10 13 12
Odjazd 10 10 10 9 6 5 11 10 13 12
Pospieszne Przyjazd 8 8 7 7 7 6 6 5 6 7
Odjazd 8 8 7 7 7 6 6 5 6 7
Czas Osobowe 24 24 24 31 24 22 30 24 23 22
Pospieszne 17 17 19 27 19 19 20 17 17 17

Jak widać liczba pociagów osobowych wzrosła w ciągu 10 lat pospieszne zostały na tym samym poziomie a czas jazdy zmalały.
Jesto to odcinek Koszalin - Białogard z jedną stacją Nosówko. Chyba to jest jeden z najdłuższych odcinków 24 km (14-10).

Cytat:
Powiedz to panom z PLK-i, którzy ustalili takie kretyńskie zasady krzyżowania pociągów (np. przyjazd pierwszego pociągu minimum 5 minut przed tym z naprzeciwka, odjazd nie wcześniej niż 2 minuty po odjeździe tego drugiego)


Dziękuje weźmiemy wasze propozycje pod uwagę i następnym razem zrobimy mijanki wyliczone do 30 sekund. Tylko od teraz wasze pociągi będą wiecznie spóźnione, a gdy przyjadą planowo (to jest nie realne w waszym przypadku) ulegną wypadkowi bo 2 MK stwierdza że za duże rezerwy porobili i trzeba było zmniejszyć czasy kosztem bezpieczeństwa. Polecam przestudiować książki prof. Nowosielskiego i nie tylko jego o projektowaniu i konstruowaniu rozkładów jazdy dla pociągów. Wtedy zobaczycie ile czynników wchodzi na te wasze 5 min przed i 2 min
Anonymous - 11-07-2012, 11:14
Temat postu:
Wszystko ok w pełni zgadzam się z w/w argumentami ale spójrzmy na realia PR-y są w stanie powolnego rozpadu jeśli nic się nie zmieni to za kilka lat każde województwo będzie miało swoją spółkę ostatni przykład KŚ .Druga sprawa PR-Y nie organizują zakupu wagonów klasycznych a te które są w posiadaniu spółki to nie dosyć że są stare to jest ich zbyt mało aby zestawić choćby połowę pociągów IR obecnie kursujących więc ja bym się nie łudził że PR-y zwiększą liczbę pociągów IR na wagonach , wręcz przeciwnie jeśli nie będzie zakupów wagonów klasycznych przez spółkę to liczba takich składów zmniejszy się
Stoker - 12-07-2012, 09:12
Temat postu:
Droznik napisał/a:
@Rafał i @Stoker

Jak widać liczba pociagów osobowych wzrosła w ciągu 10 lat pospieszne zostały na tym samym poziomie a czas jazdy zmalały.
Jesto to odcinek Koszalin - Białogard z jedną stacją Nosówko. Chyba to jest jeden z najdłuższych odcinków 24 km (14-10).

Bardzo ciekawa statystyka (lubię to).

Droznik napisał/a:
Dziękuje weźmiemy wasze propozycje pod uwagę i następnym razem zrobimy mijanki wyliczone do 30 sekund. Tylko od teraz wasze pociągi będą wiecznie spóźnione, a gdy przyjadą planowo (to jest nie realne w waszym przypadku) ulegną wypadkowi bo 2 MK stwierdza że za duże rezerwy porobili i trzeba było zmniejszyć czasy kosztem bezpieczeństwa. Polecam przestudiować książki prof. Nowosielskiego i nie tylko jego o projektowaniu i konstruowaniu rozkładów jazdy dla pociągów. Wtedy zobaczycie ile czynników wchodzi na te wasze 5 min przed i 2 min

Dlaczego uważasz że w polskich warunkach nie jest możliwe prowadzenie planowego ruchu pociągów przy minimalnych rezerwach czasowych założonych w RJ? Uważasz że 5 minut na każde 100 km to mało? Np. taki Regio Szczecin - Słupsk ma około 13 minut rezerw w podstawowym RJ. Do tego dodajmy po 7 minut na jakieś 3 krzyże na jego trasie - to razem daje przeszło pół godziny postojów. Z pewnością można by z tego ściąć z 15-20 minut! Tylko że planowe prowadzenie ruchu powinno obchodzić nie tylko przewoźnika i mechanika, ale przede wszystkim służby powołane do tego by ten ruch prowadzić.

Wytłumacz mi co wg Ciebie dyżurny ruchu ma tak ciężkiego do roboty podczas krzyżowania dwóch pociągów na mijance wyposażonej w np. przekaźnikowe urządzenia SRK, że nie może tego zrobić w np. 3 minuty - zwłaszcza jeśli oba pociągi się tam zatrzymują (przy pośpiechu na przelocie - osobówce dałbym np. 4 minuty ogółem - to w zupełności powinno wystarczyć)?

Jako ciekawostkę powiem Ci że np. w Szwecji na jednotorowej linii biegnącej z Ystad do Malmoe pociągi osobowe krzyżują się na stacjach w ciągu 1 (TAK - JEDNEJ) minuty! I wiesz co? Jeżdżą planowo!
Tylko tam dyżurny, nastawniczy itp. podczas krzyżowania pociągów mają rygor efektywnej pracy, a nie opierd... się z kawką, czy innymi bzdurami przez 5 minut.
Na tym polega różnica między kolejami dobrze zorganizowanymi, a polskimi, których kadry przez lata tak się zdemoralizowały, że teraz nie potrafią sobie choćby wyobrazić, że pewne czynności można zrobić lepiej, szybciej, efektywniej, itp.

Po cholerę wydajemy miliardy na najnowsze komputerowe urządzenia SRK (najdroższy składnik infrastruktury, który jednocześnie w żaden sposób nie poprawia efektywności prowadzenia ruchu pod względem czasowym), skoro Ty i Tobie podobni, dalej twierdzicie że 7 minut na krzyżowanie to absolutne minimum!? To może lepiej było pozostać przy semaforach kształtowych i mechanicznych usrk - wtedy przynajmniej te 7 minut byłyby na coś treściwego wykorzystane.
lukien213 - 12-07-2012, 09:55
Temat postu:
Stoker napisał/a:
Po cholerę wydajemy miliardy na najnowsze komputerowe urządzenia SRK (najdroższy składnik infrastruktury, który jednocześnie w żaden sposób nie poprawia efektywności prowadzenia ruchu pod względem czasowym), skoro Ty i Tobie podobni, dalej twierdzicie że 7 minut na krzyżowanie to absolutne minimum!? To może lepiej było pozostać przy semaforach kształtowych i mechanicznych usrk - wtedy przynajmniej te 7 minut byłyby na coś treściwego wykorzystane.


W sumie to możesz mieć rację. W Świdwinie do zwrotnic mamy normalne pędnie, podobnie jak do semaforów wyjazdowych na Szczecin. Świetlne są tylko na wjazdach i wyjeździe na Koszalin. Dodatkowo każda nastawnia ma pod sobą 2 przejazdy. Tu na krzyżowanie 2 osobowych wystarczają 4 minuty. Z kolei poranny "Gryf" stoi od 6:59 do 7:06. Osobowy do Szczecina odjeżdża 7:02. Reszta czasu to chyba na spokojne szukanie miejsca.

Te 7 minut to może dużo, ale też patrząc z drugiej strony na zabezpieczenie przejazdu: sterowany z nastawni i przed nim semafor wjazdowy, a to wszystko 1-1,5 km od pierwszej zwrotnicy. I teraz jedziesz "na bok" i telepiesz się te 1,5 km z V=40km/h. Już na sam wjazd w peron są 2-3 minuty. I przy obecnych konstrukcjach rozkładów nie trudno te 7 minut uzbierać.
Droznik - 12-07-2012, 10:29
Temat postu:
Cytat:
Bardzo ciekawa statystyka (lubię to)

Dzięki jest to kawałek zaczerpnięty z mojej pracy mgr.

Co do 2 tematu 7 min to minimum (taka nazwa). Proszę bardzo stacja na linii 202, urządzenia przekaźnikowe, stacje sąsiednie urządzenia mechaniczne (stc. A) i przekaźniki (stc.B) V max 120km/h. Przyjmujemy 2 osobowe na krzyżowaniu. Posterunek umieszczony jest na wysokości semaforów wyjazdowych w kierunku stc. o sprzęcie mechanicznym, do obsługi są 2 przejazdy jeden na wysokości posterunku 2 w oddaleniu ok 100 m. Odległość między semaforem wjazdowym a wyjazdowym ok 600m.
Wjeżdża pociąg od strony B z V=40km/h (jazda na bok) przez 600m musi jechac 40km/h a wcześniej musi ze 110 zwolnić do 40 (załóżmy ok 60sekund). Po zatrzymaniu się dyżurny musi sprawdzić czy pociąg wjechał w całości. Czyli wychodzimy z posterunku idziemy na peron wzdłuż składu do końca sprawdzamy czy są końcówki i wracamy na posterunek ( 2 min). Następnie obsługujemy urządzenia blokady liniowej (15sek), rozjazdy (15sek), pytamy się o wolną drogę (30sek), otrzymanie wolnej (15sek)
Z drugiej strony wjeżdża nam osobowy ale pierw trzeba zamknąć 1 przejazd (30sek) następnie przejazd w stacji (15sek) podać semafor (5sek). Czynność wykonać 2 min przed wjazdem pociągu w stacje, ale nie więcej niż 10min ze względu na przejazd. Wjazd z zahamowaniem 20 sek.Wjechał osobowy zatrzymał się wysadził ludzi, wsiedli nowi pasażerowie (1 minuta). Podany semafor rusza po upływie 10 sek od ruszenia widzimy końcówki składu, wiec wykonujemy czynności następne czyli blokowanie (15 sekund) i pytanie o wolną drogę (30sek) otrzymanie jej (30 sek bo są urzadnia mech), przygotowanie wyjazdu (15sek). Rusza w między czasie już trzeba blokować dla poprzedniego pociągu( 40 sek do opuszczenia stc), mija nasz przejazd, zjeżdża z pulpitu i blokujemy (90sek).
Tak więc czas czynności pociągu krzyżowanego:
60+120+15+60+10+15+30+30+15+90= 445 sek = 7,41 minuty.
Poc po prostej:
20+60+40 = 120 sek = 2 minuty

Nie liczę już przejazdu który miałby ok 5 minut. Tak więc te 7 min to nie są kosmiczne czasy a realia jakie panują. Owszem można ograniczyć się do minuty na krzyżowanie ale gdy mamy stacje w pełni nowoczesną a takich stacji na 202 to można policzyć na palcach 1 ręki. A nie wykonaj jakieś czynności przepisowo to przepisowo możesz polecieć ze stanowiska.
Rafał - 12-07-2012, 17:12
Temat postu:
Generalnie to wszystko trwa za długo. Jak zaczynałem codzienne dojazdy, w RJ widziałem bodajże jeden R który jechał na trasie Świdwin -> Koszalin ponad godzinę (6:03, zawsze go było ciężko upchać w Białogardzie). Obecnie takich pociągów jest cztery. Po drodze ani nie popsuła się strasznie infrastruktura, ani nie doszło nowych pociągów (wręcz ubyło), a czas jazdy się wydłużył przez nieprzemyślane mijanki, co wychodzi z wymogów PLK jak twierdzi Stoker.
wojtekbrd - 12-07-2012, 20:17
Temat postu:
Trochę poza tematem, ale o rozsądnym podejmowaniu decyzji na naszych pomorskich szlakach niech świadczy fakt skrócenia kursowania pociągu 89147 Słupsk 19:13- Białogard 21:08 , który w starym rozkładzie jechał do Świdwina. Otóż ten pociąg przyjeżdża wieczorem do Brd a poranny kurs o 5:30 zaczyna ze Świdwina.
W efekcie codziennie mamy poranny ( ok 4.30) codzienny pusty podsył składu do Świdwina.
Fakt ten wieczorny kurs do Świdwina był nierentowny, ale na pewno nardziej rentowny niż ten podsył.
Nie wiem, może chodzi o koszty obsługi drużyny konduktorskiej, brak noclegu czy po prostu krótkowzroczność czy nie powiedzieć głupotę zarządzających?
mrc_zxk - 12-07-2012, 21:13
Temat postu:
Cytat:
Po cholerę wydajemy miliardy na najnowsze komputerowe urządzenia SRK (najdroższy składnik infrastruktury, który jednocześnie w żaden sposób nie poprawia efektywności prowadzenia ruchu pod względem czasowym),


Czasowym? Człowieku te systemy nie poprawiają kompletnie nic, a co gorsza utrudniają. Dlaczego dyżurni omijają pracę na LCSie jak ognia? Bo to największy syf na całej sieci PLK. Wiecznie coś nie działa, wiecznie zajętości, wiecznie telefoniczne zapowiadanie. Montujemy nowoczesne systemy ale sami nie wiemy jak one działają. BA! Sami serwisanci mają problemy, żeby usuwać usterki. Ludzi się szkoli w sposób łopatologiczny. Tutaj nie ma się co czepiać dyżurnych ruchu, tylko tych co to wszystko tworzą. Tu trzeba szkoleń, trzeba zmieniać przepisy, unowocześniać je, trzeba świeżej krwi i to nie na najniższych szczeblach, (bo doświadczony pracownik poradzi sobie ze wszystkim, jak się go odpowiednio wyszkoli i umotywuje) tylko właśnie na tych wysokich, obsadzonych betonem. Samo stworzenie LCSa nic nam nie daje, oprócz korzyści ekonomicznych w postaci likwidacji kilku stanowisk pracy. Jak rozmawiałem z kolegami dyżurnymi z Niemiec, pracującymi w największej Centralnej nastawni w Niemczech, u nich wprowadzanie do pracy, modelowanie przepisów, wprowadzanie nowoczesnych technologii, przystosowanie tego wszystkiego do nowoczesności trwało kilkanaście lat. A u nas? No tak, pierdykniemy 20 LCSów, w ciągu tygodnia przeszkolimy obsadę i będzie nowoczesność. Co z tego, że jak skończy się gwarancja na system, to jak się coś popsuje, to monter zostanie z ręką w nocniku, - ważne że MAMY KOMPJUTER!

Cytat:
skoro Ty i Tobie podobni, dalej twierdzicie że 7 minut na krzyżowanie to absolutne minimum!? To może lepiej było pozostać przy semaforach kształtowych i mechanicznych usrk - wtedy przynajmniej te 7 minut byłyby na coś treściwego wykorzystane.


Przepisy reguluje ustawodawca, do niego należy mieć pretensje, że obecnie PLK tworzy takie sytuacje jak opisałeś.
Droznik - 13-07-2012, 13:31
Temat postu:
Tu się zgodzę z wojtkiembrd. Wieczorny skład do Białogardu powinien jechać po 21 odjeżdżać z Koszalina i kurs do Świdiwna, ale tak owszem drużyna by miała płaconą nockę, więc lepiej zaoszczędzić i dać świeża drużynę. Jakoś jak o 21 nie ma żadnego pociągu do Białogardu z radością przyjeli busy, tworząc kurs z Koszalina po 21. Było nawet opisane w gazecie o braku połączenia o 21 w kierunku Białogardu. Zresztą co tu się rozwodzić Koszalin to już zapomniane miasto przez stolice województwa, bo jak nie wyjedziesz o 20 pociągiem to kwitnij do rana. Owszem są pociągi które przyjeżdżają do Koszalina ale nic z niego nie wyjeżdża.
Kolejną sprawą jest ilość pociągów na linii 402 a dokładniej odc. Koszalin - Kołobrzeg, bo ta ilość (3 pary) to nie wiem o czym ma świadczyć? Tylko nie piszcie mi, że brak jest frekwencji w nich, a przydałby się taki IR Kołobrzeg - Olsztyn na trasie Kołobrzeg - Koszalin regio. Czy nie lepiej? Czy się nie da? Tylko przypomnę że mamy po drodze urządzenia mechaniczne i semafory kształtowe więc 7 min krzyżowanie musi być zapasu.
wojtekbrd - 15-07-2012, 17:35
Temat postu:
Piszę w sprawie pociągu 87430 Koszalin- Poznań oraz odwrotnej relacji.
Pociągi te mają b. dobrą frekwencję i myślę , że warto aby zostały na stałe.
Chodzi de facto tylko o odcinek Piła- Koszalin, ponieważ poza sezonem o tych samych godzinach jadą regio Poznań-Piła( na sezon zostały wydłużone do Koszalina)
Pociąg do Poznania na pewno będzie rentowny , 3 miasta Koszalin, Białogard i Szczecinek zapewnią wystarczającą ilość ludzi, wystarczy spojrzeć na połączenia Kołobrzeg 14:35- Poznań i Koszalin 17:15- Poznań, które zawsze mają obłożenie.
Owszem w starym rozkładzie był pociąg Kołobrzeg 11:23- Szczecinek 13:40,jednak to połączenie mijało się z celem bowiem tylko Białogard z Kołobrzegiem są powiązane gospodarczo oraz " uczniowsko"
W efekcie na odcinku Białogard- Szczecinek skład jechał pusty i nie dziwota, że poszedł pod nóż.
Przekonany jestem , że całoroczne kursy w/w pociągów są słuszne i zapełnią ogromną lukę czasową jaka powstała przez zlikwidowanie w/w połączenia.
Jak myślicie warto pisać listy do PR??
xMICHCIOx - 15-07-2012, 20:12
Temat postu:
A dlaczego nie? Jeżeli jakaś propozycja jest przemyślana i ma mocne argumenty.
pszczolek_ligow - 16-07-2012, 10:10
Temat postu:
wojtekbrd napisał/a:
Piszę w sprawie pociągu 87430 Koszalin- Poznań oraz odwrotnej relacji.
Pociągi te mają b. dobrą frekwencję i myślę , że warto aby zostały na stałe.
Chodzi de facto tylko o odcinek Piła- Koszalin, ponieważ poza sezonem o tych samych godzinach jadą regio Poznań-Piła( na sezon zostały wydłużone do Koszalina)
Pociąg do Poznania na pewno będzie rentowny , 3 miasta Koszalin, Białogard i Szczecinek zapewnią wystarczającą ilość ludzi, wystarczy spojrzeć na połączenia Kołobrzeg 14:35- Poznań i Koszalin 17:15- Poznań, które zawsze mają obłożenie.
Owszem w starym rozkładzie był pociąg Kołobrzeg 11:23- Szczecinek 13:40,jednak to połączenie mijało się z celem bowiem tylko Białogard z Kołobrzegiem są powiązane gospodarczo oraz " uczniowsko"
W efekcie na odcinku Białogard- Szczecinek skład jechał pusty i nie dziwota, że poszedł pod nóż.
Przekonany jestem , że całoroczne kursy w/w pociągów są słuszne i zapełnią ogromną lukę czasową jaka powstała przez zlikwidowanie w/w połączenia.
Jak myślicie warto pisać listy do PR??


Chyba bardziej adresatem powinny być Urzędy Marszałkowskie, ale PR w takich sprawach przekierowują listy do odpowiednich władz.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group