Derma, fura skóra i komóra : ) Powiem szczerze wszystkie EN57 powinny mieć "puchate" siedzenia, z taką mięciutką sztuczną pianką w środku. Jeśli masz na myśli dermę czerwoną(zielona też może być). Mogliby zrobić pół na pół - jedna połówka derma czerwono-zielona a druga połowa składów z takimi tapczanami naszywka taka niciana, również pod spodem ten naszywki pianka "śtuczna"
.
Plastiki ładować do pociągów przemytników przede wszystkim i pociągów granicznych żeby imigrantom nie opłacało się kraść co niektórym. A tak po za tym przerobić kible, żeby nawrotnik, kran hamulcowy i nastawnik umożliwiały kiblom rozpędzanie się do 160km/h bo skoro te zmodernizowane tak mogą(AKM-y)to czemu zwykłe jednostki tego nie mogą? Mówię tak zrobić żeby szybko jeździły, wymienić elektrykę żeby styczniki liniowe nie syfiły, sprzężarka tak nie huczała(miny starych babek po 23 jakby wyszły z domu w którym straszy
i wzrok idiotyczny na mnie że ja się rozwalę i leże sobie a one siedzą bo nie wypada leżeć - taki stereotyp a w busie to wolna amerykanka jest przecież drogie panie, wszystkie chwyty dozwolone). Kanapy zostawić jak są, ściany drewniane(te plastikowe są takie szare, jak świecą świetlówki to bolą oczy, natomiast drewno lepiej wpływa na wzrok i podróż tak nie męczy ponieważ oko ludzkie nie lubi monotonii ja w EN57-1170, EN57-694 się szybciej męczę niż w EN57-1772, EN57-1420 zwrócie uwagę na ściany w tych jednostkach powinniście wiedzieć o czym mówię).
No i uśmiech na twarzy kolejarzy i pasażerów i brzydkie miny złodziei i wandali - rozkosz : )
playy - 28-11-2012, 15:49
Temat postu:
W IR Bolko ostatnio plastik jechał więc nie weim czy tak miękko było
thenatanaell - 28-11-2012, 19:51
Temat postu:
Przynajmniej pluskiew nie ma jak w IC...
Tomasz - 28-11-2012, 21:43
Temat postu:
Coś w tym jednak jest - no ale wolę dermy
Nie gryzą tak jak te "pluszowe". Nie polecam pluszowych siedzeń alergikom. Gwarantuję kichanie i ciekawe odgłosy zagłuszające stukot kół - a jak ktoś nie ma poczucia humoru to będzie to udręka - odradzam stanowczo na Zakopiance - chyba że dziewczyna będzie chrapać to co innego : ) snajper - 29-11-2012, 17:08
Temat postu:
Uważam że siedzenia z dermy z mięciutką gąbką w środku są super wygodne i łatwo się je czyści (nie ma pluskw). Nie rozumiem czemu takich juz nie robią. Te futerkowe to jeszcze w starych 111A były OK a teraz jest szajs do potęgi bo nawet w wagonach EIC są twarde bo jakieś niby przepisy przecipożarowe czy inna bzdura. Ja mogę jechać EN57 nawet przez całą Polskę (jakimś IR) nie ma problemu.
playy - 29-11-2012, 18:14
Temat postu:
Trzeba być nieźle stukiniętym by jechać kiblem przez całą Polske
borsuk1977 - 29-11-2012, 18:50
Temat postu:
Nie mozesz sie dziwic, ale kolega lubi klasyczna kolej i pociągi ICE lub Ex mu nie pasuja ....!!
EU07-469 - 29-11-2012, 19:05
Temat postu:
Ja parę razy jechałem kiblem z Wrocławia do Krakowa (na skaju) i jedyne, co mi przeszkadzało, to tłok za Opolem. I co, też jestem przez to stuknięty?
snajper - 29-11-2012, 19:06
Temat postu:
Jechałem raz kiblami na Mazury (elektryczny odcinek, a to trasa przez całą Polskę Kraków-Ełk):
Kraków-Warszawa: IR ED72
Warszawa-Białystok: IR EN57
Białystok-Ełk: Regio EN57 (plastik)
Ełk-Giżycko: SA106.
Innym razem na odcinku RK pojechałem rano do Krynicy (wyjazd 5 rano), wszedłem na górę Jaworzyna (1114 m), zszedłem do Muszyny i wróciłem do Krakowa, razem 10 godzin w EN57 w ciągu tego dnia, na trasie Kraków - Krynica komplet podróżnych wymienił się dwa razy (w Tarnowie i Nowym Sączu) mało kto tym jedzie całą relację.
Nie mam nic do kibelków są całkiem spoko. Wagony EIC owszem ładniej pachną od EN57 ale siedzenia częto mają TWARDSZE od tych z czerwonej dermy w EN57 !! Mam nadzieję, że EN57 jeszcze długo nie zniknie z naszych torów.
playy - 30-11-2012, 07:43
Temat postu:
Aaaa fakt bo kiblami jeźdżą tylko zakompleksioni miłośnicy kolei którzy uważają że kolej jest piękna z podróżowaniem plastikiem
snajper - 30-11-2012, 08:13
Temat postu:
Owszem miłośnicy kolei ale czemu zakompleksieni ?? Nie obrażaj ludzi, którzy mają pasję ok ?? Mi się starego typu kolej kojarzy z dzieciństwem kiedy dużo koleją podróżowałem, a po za tym taka kolej ma klimat. Lubię kolejowe stukoty i otwierane okna w których można powisieć na stacjach. Uwierz jak ostatnio miałem Podróżnika i podjechał TLK z super wyciszonym ED74 to machnąłem na niego ręką i poczekałem 2 godziny na następny. Zakompleksieni to są natomiast Ci co do EN57 nie wsiądą, bo złomem to się oni bujać nie będą a tak naprawdę to w TV się naoglądali Dody i innych Grycanek i myślą, że jak będą jeździć EIC to będą bardziej Hot !!!
Lil_Peter - 30-11-2012, 08:20
Temat postu:
Cholera, nie oglądam TV, nie wiem jak wyglądają Grycanki, ale jakoś plastikowymi kiblami nienawidzę jeździć. Dziwne, nie?
snajper - 30-11-2012, 08:22
Temat postu:
Tak ale ja cały czas piszę że fajne są kible z CZERWONĄ DERMĄ !!! A Wy w kółko o tych plastikowych (które stanowią mniejszość).
playy - 30-11-2012, 08:23
Temat postu:
Ależ ja nie obrażam bo sam w dzieciństwie pamiętam jak się jeżdziło kiblami i takimi starymi i sam jako dziecko wolałem jechać piętrusem niż kiblem żółto-niebieskiim
a co do EIC każdy lubi co innego i tyle ja wiem że miłośnicy kolei nienawidzą komfortowych wagonów wolą jechać złomami bo uważają że to jest piękna kolej
no tak jechać w brudnym starym złomem rozwalającym się kiblem to rzeczywiście piękna kolej
owszem pasja a pasja nie mam nic do tego ale człowiek normalny jadąc to wymaga i tyle w temacie mi się nie widzi by normalny człowiek był zadowolony jadąc przykładowo IR Nikiforem z Krynicy do Warszawy na plastiku
[ Dodano: 30-11-2012, 08:24 ]
A Doda Grycanka to pewnie samolotami podróżują albo limuzyną a nie pociągami się tłuką
snajper - 30-11-2012, 10:12
Temat postu:
No wiesz jak sam wolałeś jechać piętrusem to też masz zadatki na MK, bo przecierz wiadomo nie od dziś, że MK dostają orgazmu na słowo bipa... Te niestety pod Krakowem już nie jeżdżą, pozostaje więc od czasu do czasu pojechać sobie kibelkiem na fazę. A właśnie w krakowie był kiedyś (bardzo dawno temu) osobowy w mega długiej relacji Kraków - Przemyśl, który jeździł na bipach. I jak byłem mały bardzo lubiłem nim jeździć.
Luksusowych pociągów wcale nie nienawidzę, tylko nie preferuję. Ogólnie mam uczulenie na klimatyzację z powodu alergii i kłopotów z migdałkami, (swędzi mnie gardło po godzinie jazdy i mało to jest przyjemne), dlatego nowy tabor mi nie służy nie tylko z powodu zamiłowania do starych pociągów ale także z przyczyn technicznych. No ale wiadomo w filmach amerykańskich wszędzie jest AIR-CONDITION, więc kowalski myśli, że EIC to amerykański sen... Lepszy już jest Ex bo tam są 141A które od 111A różnią się tylko nowszymi fotelami i plastikiem zamiast sklejki na ścianie ale dalej mają otwierane okna i można pooddychać świerzym powietrzem a nie chemicznym freonem z klimatyzatora. No bo właśnie wolę zapachy EN57 niż niby sterylną chemię. A już najgożej to w szynobusach różnego rodzaju bo czyszczą to jakimś tanim środkiem do czyszczenia, od którego aż oczy szczypią (pewnie najtańszym z powodu oszczędności) i nie otworzysz okna bo jest nieotwierane. Latem natomiast klima szynobusu i tak nie chłodzi (pewnie też najtańszy model). I to jest ta właśnie nowoczesna kolej.
Anonymous - 30-11-2012, 10:45
Temat postu:
Wolę kibel plastik, byle był czysty niż brak jakiegokolwiek pociągu jak to się zdarza na coraz większej ilości linii kolejowych.Lepsze to niż tłuczenie się busem zapchanym po sufit i bezpieczniejsze.
G...to ma wspólnego z zakompleksieniem. Niestety nie jesteśmy bogatym krajem gdzie moga być same wypasione składy. Przykład skrajnego debilizmu to linia E-20 Poznań-Berlin przez Świebodzin i Rzepin. Zlikwidowano pociągi Regio Poznań -Frankfurt i Poznań-Rzepin. Zostały tylko przesiadki z KW na PR z Zbąszynku. Totalne rozkomunikowanie z Międzyrzeczem. Jeżdżą tylko bezpośrednio EC- Warszawa-Berlin z biletami za chore pieniądze. Poznań-Świebodzin za EC ~~100 km- 80 zł!sic , tam samo w przeciwnym kierunku od strony Frankfurtu, Rzepina, Świebodzina. EC za chorą kasę i prawie zero alternatywy. Kto da za pociąg 80zł za 100 km??(Odcinek Poznań-Świebodzin) Alternatywą są 2 połączenia REGIO na dobę sic!! z przesiadką w Zbąszynku z PR na KW.... Jak ktoś nie wierzy to niech sprawdzi ile pociągów jeździ z Rzepina do Poznania na E-20. Proszę nie wliczać w to EC...
Stary daj ludziom wybór....chcą jechać Economy kiblem IR to niech jadą...nie każdego stać na EC, EIC albo czasem i TLK..Chcą jechać osobówkami na Regio Karnecie z 3 przesiadkami to niech jada, często nie stać ich na nic innego*23zł(. Jeszcze napisz że tylko normalni kupują kanapki na nowym dworcu w Poznaniu za 12,5zł oraz kawę za 12 zł...a jak ktoś chce kawę z automatu albo za 3-5 zł...to jest brudasem, zakompleksiony i nienormalny////kur...szkoda że tak się o tory nie martwisz kolego krytykujący kible. Bo jakby mogły jeździć 100 km/h to wcale te podróże nie były takie długie.
Proszę mieć pretensje do PLK i procedur przetargowych-przykład E-30 Katowice-Kraków. Jakby było 120 km/h to zwykły kibel EN-57 robi ten odcinek z 55 minut z postojami. Za auto na A4 trzeba haracz płacić 18 zł.....plus koszty paliwa.
Puściliby wahadło Katowice-Kraków na jakimś ED-72....przyśpieszone i Stalexport dostałby w dupę. Jakby kibel woził ludzi z centrum Katowic do Centrum Krakowa z 45-50 minut. Niestety pewne lobby autostradowo-busiarsko-paliwowe nie dopuści do remontu tego odcinka torów. Wystarczy spojrzeć co się tam teraz dzieje na E-30
No ale u nas tylko "normalni" będą jeździć Pendolino za 300 zł oraz EIC...resztę zaorać...brudasy i ludzie chcący segmentu Economy do busów won...bo lans zepsujecie na dworcu pijąc kawę z termosu albo automatu.To jest passe/ tylko Coffee Heaven...buahahaha
maras - 02-12-2012, 10:09
Temat postu:
Mnie tez to dziwi a nawet denerwuje, ze nasza kolej jest porownywana z koleja bardziej rozwinietych krajow np DB. "Bo Niemcy maja super pociagi a my zlom". Takie porownanie jest dla mnie idiotyczne bo jak wogole mozna porownywac PKP z koleja jakiegokolwiek kraju rozwinietego(co w mediach jest bardzo lubiane) gdzie gospodarka jest rozwinieta a w kolej przez lata ladowane byly grube pieniadze. U nas przez okres PRL traktowano kolej jak zlo konieczne, do tego podzial na spolki wbil ostatni gwozdz do trumny. Teraz smieszy mnie jak szczyca sie tym Pendolino. Co mi po tym ze dojade superszybko miedzy dwoma,trzema czy czterema wielkimi miastami skoro w reszcie kraju bieda i zwijanie siatki polaczen. Jestem za tym by nie wzorowac sie bezmyslnie na innych bogatych krajach tylko wynalezc takie rozwiazanie, by w naszym kraju sie sprawdzilo,czyli nie zwijac polaczen kolejowych, nie zlomowac tego co mamy "bo stare". Przy obecnym stanie gospodarki nasza szansa jest modernizacja a nie kupowanie nowego. Ile PKP IC musialo wziac kredytu by zakupic te sklady?
ET05 - 02-12-2012, 10:37
Temat postu:
