INFO KOLEJ - forum kolejowe

Tabor - Awarie taboru Pesy - co z odpowiedzialnością?

xavee - 30-08-2011, 16:15
Temat postu: Awarie taboru Pesy - co z odpowiedzialnością?
Nie wiem, czy to jest dobry dział czy nie, więc jak co to proszę o przeniesienie.

Zastanawiam się nad awariami nowego taboru kolejowego. Najbardziej w Polsce znaną firmą "awaryjną" jest Pesa &ZNTK Mińsk Mazowiecki. Z tego co piszecie, prawdopodobnie każdy ich model taboru podlega jakieś awarii [może za wyjątkiem Elfa,bo za młody jest, ale podobnoż już w SKM padł Confused]. I w sumie tak się zastanawiam, skoro odwalają że tak powiem "fuszerkę" to czemu ich jeszcze nikt nie "opieprzył" ? Czemu ich nikt nie pozwał do sądu? Oni za to jakoś odpowiadają [jak tabor zdefektuje z ich winy]?

Nie wiem, czy oni te usterki naprawiają za darmo czy też nie [a jak nie to to jest skandal], no ale ile czasu będą to wysyłać? A często i tak krótko pożyje i znowu do producenta. I co będą tak wysyłać przez następne 15 lat [EN 95 WKD w sumie już jeździ 6 lat na gwarancje i częściej stoi niż jeździ].?
sphinx - 30-08-2011, 17:03
Temat postu:
Ba! Kupują Pesy na potęgę, ustawiają pod nią przetargi, krytykują Newag jak chce wejść z nowym modelem, a zanim pierwszy ELF opuścił fabrykę zamówionych było ze 40 sztuk. Dziwne, nie? Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o...
karol22 - 30-08-2011, 19:15
Temat postu:
To okropna firma. U mnie nakupowali Pesy zamiast Newagu i są awarie. Gasną silniki, i często się nie zapalają.
dziś była sytuacja: Maszynista w Giżycku poszedł do WC, a drzwi do kabiny maszynisty się zamknęły. I nie chciały się odworzyć. Przez okienko wsadzili konduktorkę, która otworzyła drzwi od środka. Takie są pojazdy Made in Pesa.
przewoz - 30-08-2011, 19:31
Temat postu:
Jeżeli chodzi o drzwi, to zapewne były to drzwi przeciwpaniczne, które od przedziału pasażerskiego otwiera się jedynie kluczem, a że maszynista gapa...
Sam winny.

Co do usterek - jest coś takiego jak gwarancja.
Co do funkcjonalności - trzeba było odpowiednio zapisać w wymaganiach, a potem odpowiednio odbiory przeprowadzić. Z mojego doświadczenia wynika, że mało który przewoźników Polsce to robi.
Emillex - 30-08-2011, 20:16
Temat postu:
Zauważmy tylko że nie zawsze przyczyną awarii szynobusów PESY są ich wady konstrukcyjne ale przedewszystkim serwisowanie i użytkowanie - i tak np. w lubuskim, jeszcze do niedawna jeden szynobus potrafił wyrabiać dziennie 350km czy nawet 400km (na Ostbahnie) mimo że producent podaje maksymalne dzienne uzytkowanie na 300km, inna sytuacja w PR Poznań gdzie było wiele dowodów złego eksploatowania - woda w chłodnicy, jazda na łysych kołach - efekty są widoczne do dziś, do tego jeszcze to serwisowanie przez KW...
Cytat:
To okropna firma. U mnie nakupowali Pesy zamiast Newagu i są awarie.

karol22, Ty jesteś okropny bo trollujesz na każdych forach...
A co do Newagu, to szynobusy 220M i 221M do najlepszych nie należą - na pomorzu b. często zdażały się elektroniczne usterki unieruchomiając całą maszynę, do tego niejednokrotnie padał cały komputer.
Pawel_15 - 30-08-2011, 21:57
Temat postu:
Cytat:
karol22, Ty jesteś okropny bo trollujesz na każdych forach...

Odezwał się ten co najwięcej się natrollował...

Co do PESY to niestety produkują tani szajs i potem są tego efekty, jak Marszałek nie chce dać milion więcej za porządny sprzęt z NEWAGu to niech cierpi z ciągle psującym się GW'nem made by pesa...
syrenka - 30-08-2011, 22:02
Temat postu:
Emillex, powiedz mi, co ma serwisowanie i użytkowanie do faktu, że np. byle mżawka powoduje przeciekanie dachu?
FranzMaurer - 30-08-2011, 22:21
Temat postu:
Dla tego typu taboru jedyne wyjście na szlaku to po prostu twardy reset tak jak komputera bądź laptopa.. no i modlitwa że odpali jak należy..
xavee - 30-08-2011, 22:27
Temat postu:
Wiecie, mi bardziej chodzi o sposób gwarancji. Cóż każdy tabor może się popsuć, tak jak np. NEWAG spierniczył robotę w szynobusach dla pomorskiego, bo coś tam zamarzało, ale poprawili to i już tego nie ma i super.

Natomiast Ci już 7 lat remontują ten prototypowy model dla WKDki, a i tak wiadomo, że w zimę rozkraczy się na trasie [co roku tak się dzieje]. A w lecie nie lepiej Mad I w sumie wychodzi na to, że tabor, który ma służyć [znając polskie realia] 40 lat będzie służył ok 2/5 w roku (i to przy dobrych wiatrach), a resztę będzie stał. A marszałkowie, zamiast coś zrobić w tym kierunku to oni kładą lachę.

W sumie współczuje (również sobie po części) pasażerom KW i WKD. Bo o ile nic się nie zmieni w kwestii napraw w PESIE to będzie kicha. Co prawda KW da sobie rade [co najwyżej pożyczą kibla], o tyle WKD, o której się mówi, że jest punktualna i ma naprawdę potężne przywiązanie pasażerów [ja nie wiedziałem, że ludzie tak potrafią przywiązać się do środka komunikacji publicznej] tradycje te zostaną zniszczone.
Emillex - 30-08-2011, 22:32
Temat postu:
syrenka, a to że nie zawsze należy zwalać wszystko na tą głupią PESĘ i że to nie zawsze producent jest winny awarii. Chciałem uświadomić, że użytkownicy tych pojazdów nie są święci, później nie dziwota że są takie a nie inne efekty. Co do dachu, to fakt - oszczędność w przypadku pesy czy też tandeta w wykonaniu ZNTK Poznań daje się we znaki. Wszystkie te aspekty (wady, oszczędność, użytkowanie) kumulują się w pewnym momencie i mamy to co mamy - szynobus kaput.
Cytat:
Co prawda KW da sobie rade [co najwyżej pożyczą kibla]

Raczej nie. Obecnie działalność KW ogranicza się do linii niezeelektryfikowanych gdzie to właśnie szynobusy w zamierzeniu mają kursować. Póki co jeżdżą autobusy zastępcze. A co do samego pożyczania, to skoro nie-da-się tego zrobić w przypadku składu zastępczego (tj. lokomotywy i wagonów) to tymbardziej jeśli chodzi o ezeta.
Pirat - 30-08-2011, 22:34
Temat postu:
Pawel_15 napisał/a:
Co do PESY to niestety produkują tani szajs i potem są tego efekty, jak Marszałek nie chce dać milion więcej za porządny sprzęt z NEWAGu to niech cierpi z ciągle psującym się GW'nem made by pesa...

Pesa produkuje to co zamawiają samorządy. A że samorządy na wszystkim oszczędzają (z wyjątkiem ładowania grubej kasy w swoje spółeczki typu KD) i zamawiają szynobusy w wersji "minimalistycznej" to potem mamy szajs, który nie nadaje się do jazdy w warunkach zimowych.
LukaszBDG - 30-08-2011, 23:08
Temat postu:
Aż strach się bać co PESA zrobi z Siódemkami które ma u siebie na NR. Prawda jest taka, że jeszcze nigdy nic co było nad wyraz tanie, nie było też w pełni sprawne. Coś kosztem czegoś. A PESA jest idealnym przedsiębiorstwem pod to założenie. Wygrywają przetargi ponieważ stawiają na niższą jakość w niższej cenie.
mateuszpiszcz - 31-08-2011, 07:30
Temat postu:
Wydaje mi się, że Pirat ma racje. Popatrzcie na pociągi ATR220 wyprodukowane przez PESA dla włoskich kolei, są praktycznie bezawaryjne. Tak samo wagony które PESA modernizowała dla IC , również są bardzo dobrze wykonane.Wydaje mi się, że jeśli samorządu nie robiły by zamówień "po kosztach" to i zamówiony towar byłby lepszej jakości.Trochę mi to przypomina sytuację z włoskimi i francuskimi samochodami. W powszechnej opinii to auta źle wykonane i awaryjne, a tak naprawdę wszystko zależy od sposobu użytkowania i pieniędzy jakie wyłożymy na samochód. Wiadomo, że auto kupione za 35 tys posłuży krócej niż te nawet za 50 tys.
przewoz - 31-08-2011, 08:46
Temat postu:
Cytat:
woda w chłodnicy, jazda na łysych kołach


Pierwsza sprawa - OK. Ale druga - nie wiesz za bardzo o czym piszesz.

Cytat:
Tak samo wagony które PESA modernizowała dla IC , również są bardzo dobrze wykonane.

Acz serwis siedzi przy nich równie często...
Ale to normalne no. Nie wszystko da się zrobić na naprawach dobrze.
Ja tylko mam uwagi do zamawiających - zamawiają cokolwiek, byle jak, potem przy odbiorach mało wymagają, to wychodzi bubel.
Beatrycze - 31-08-2011, 10:59
Temat postu:
Chłopaki z serwisu Pesy urzędują w bazie technicznej KD w Miłkowicach praktycznie 24 godz. na dobę i mają kupę roboty. O czym to świadczy?
lubelak195 - 31-08-2011, 11:25
Temat postu:
U nas w Lubelskim po tym jak kilka miesięcy po dostarczeniu 5 Sa134 zostały one wszystkie odesłane na naprawe do Bydgoszczy(były b. awaryjne) awarie praktycznie sie nie zdażają- wypadają z obiegów tylko wtedy, gdy miały jakiś wypadek na przejazdach.

A i mam jeszcze pytanie- dlaczego mają jak pisze Emillex, max. 300km na dobe do wyjeżdżenia, przecież to bardzo mało? Więc nie mogą one zatem jeździć od rana do nocy z 0,5 godzinnymi przerwami? U nas jak jeździ podkarpacki szynobus to ma jedną dłuższą przerwe na wysprzątanie i "napojenie", a tak to jeździ z 10-20min. przerwami, a nasze lubelskie to stoją po 2 godziny na stacjach zwrotnych Evil or Very Mad przez co nie da sie zwiększyć ilości pociągów na liniach spalinowych.
DarekP - 06-09-2011, 09:46
Temat postu:
W "dobrych" czasach podkarpackie SA109 robiły dziennie po 700km i praktycznie codziennie dało się je widzieć na trasie, podczas, gdy w innych województwach przeważnie stały.
Ale z czasem poziom obsługi wyrównał się do reszty i teraz mając 4 razy tyle taboru nadal jest KKA.
pospieszny - 17-01-2012, 17:53
Temat postu:
Docierany EN97 doznał usterki elektroniki !!!



Wart około 20 mln zł nowy pojazd bydgoskiej PESY, przekazany w zeszłym tygodniu Warszawskiej Kolei Dojazdowej, po czterech dniach eksploatacji doznał usterki części elektronicznej. W związku z tym został wycofany z ruchu i jest obecnie poddawany naprawie przez producenta.

- Awaria nie jest na tyle poważna, aby pojazd był wyłączony przez dłuższy okres czasu. Najprawdopodobniej jeszcze dziś wyjedzie na tory – mówi Krzysztof Kulesza, rzecznik Warszawskiej Kolei Dojazdowej.

Do momentu dostarczenia przez PESĘ drugiego składu, pojazd będzie się znajdował na etapie eksploatacji obserwowanej. Czyli jeszcze co najmniej przez 2,5 miesiąca. Kolejne składy, których ma być w sumie 14 będą dostarczane z systematycznością po dwa miesięcznie.

- Prototypowy pojazd, którym jest EN97 nigdy nie jest w 100 proc. sprawny. Pewne usterki ujawniają się na etapie eksploatacji. Tego doświadczają wszyscy przewoźnicy, którzy mają do czynienia z nowym taborem – zaznacza Kulesza. – Wszystkie przejazdy testowe, które były wykonane przed dopuszczeniem do ruchu pasażerskiego wypadły pomyślnie. Były one zgodne z naszymi oczekiwaniami. Natomiast część rzeczy można wychwycić dopiero podczas rozpoczęcia regularnego użytkowania.

Inauguracyjny przejazd z pasażerami odbył się w czwartek o godz. 17.35 z Grodziska Mazowieckiego do stacji Warszawa – Śródmieście. EN97 jeździł 4 dni, a od niedzieli już nie kursuje. Gdy tylko wyjedzie z powrotem na tory WKD prosi pasażerów o zgłaszanie usterek i uwag dotyczących nowego pociągu na adres: wkd@wkd.com.pl. Jak mówi Kulesza, wiele uwag zostało już zgłoszonych zarówno przez pasażerów, jak też maszynistów. Dotyczą np. układu siedzeń w pojeździe. Zostaną one rozpatrzone i przekazane producentowi, który będzie mógł je uwzględnić przed przekazaniem kolejnych zamówionych pojazdów.


źródło: KOW
Bardi78 - 17-01-2012, 18:32
Temat postu:
Jadąc w Acatusie na na odcinku Oświęcim-Chrzanów po dobrych torach na prostej siedząc blisko przegubów miedzyczłonowych słychać dość głośno bardzo wk....jące skrzypienie...
Pozatym siedzenie w Acatusie jak i Elfie są dużo mniej wygodne w porównaniu do np.ED-72A-005 po modernie w Newagu, może zabrzmi to śmiesznie ale Newagowskie siedzenia są takie bardziej "mięsiste" niż takie cienkie "rurki" u Pesy...
kohtrain - 18-01-2012, 10:40
Temat postu:
ED 72 -05 robił Minsk Maz - Pesa
Bardi78 - 18-01-2012, 14:30
Temat postu:
Być może ale siedzenia jak dla mnie o wiele wygodniejsze niż w Elfach,kaktusach czy spalinowych szynobusach sa-133,134...więc troche mnie to dziwi...
sympatyk - 20-02-2016, 15:28
Temat postu:
UTK ostrzega: uwaga na pęknięcia w podwoziach pociągów Pesy.

W piątek Urząd Transportu Kolejowego opublikował alert bezpieczeństwa dotyczący produkowanych przez bydgoską Pesę wózków. Ostrzega właścicieli taboru przed możliwością pęknięć w podwoziach.
Problemy z wózkami, czyli podwoziami pociągów Pesy, dały o sobie znać jeszcze w grudniu, gdy na Opolszczyźnie wypadł z torów szynobus spalinowy należący do Przewozów Regionalnych (nic się nikomu nie stało). Okazało się, że pękła rama wózka, podstawowy element podwozia. Przewozy Regionalne, a także inni przewoźnicy, wycofywali potem z ruchu kolejne pociągi, w których wykryto nieprawidłowości. Pojazdy przekazano Pesie do naprawy.

Więcej:
http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,19652549,utk-do-firm-kolejowych-uwaga-na-pekniecia-w-podwoziach-pociagow.html
Rafel - 24-02-2016, 10:32
Temat postu:
Dziś widziana Gamma z TLK "Flisak" na moście średnicowym w relacji od Przemyśla ciągnięta chyba przez "siódemkę" czyżby spalinówka oddawana na naprawę gwarancyjną? Rolling Eyes
Victoria - 25-02-2016, 19:32
Temat postu:
W pociągach Pesy pękło 14 wózków. Producent bada sprawę.

Prezes Urzędu Transportu Kolejowego prowadzi pięć postępowań zmierzających do wycofania świadectw dopuszczenia do ruchu dla spalinowych zespołów trakcyjnych Pesa 218M.

Więcej:
http://transport-kolejowy.wnp.pl/w-pociagach-pesy-peklo-14-wozkow-producent-bada-sprawe,268172_1_0_0.html
pacy - 25-02-2016, 21:52
Temat postu:
Dojedzie..., nie dojedzie..., dojedzie...., nie dojedzie...., dojedzie..., nie dojechała.
Czyli agonia SU 160-005 z TLK Mamry .
https://youtu.be/GJ-zojbRl_w
ET05 - 06-03-2016, 15:01
Temat postu:
Po co spalinówka, jak tam jest drut?
helmutt1 - 06-03-2016, 19:59
Temat postu:
Też nurtuje mnie to pytanie.
sympatyk - 02-10-2016, 16:26
Temat postu:
Pociągi Dart od Pesy stoją. PKP Intercity zasłania się tajemnicą handlową.

Jest tajemnicą poliszynela, że pociągi Dart bydgoskiej Pesy często się psują. PKP Intercity chwali niezawodność konkurencyjnych pojazdów, za to w przypadku dartów jest ona... tajemnicą handlową.
Awaryjność pociągów (na wszystkich liniach) potwierdzają dane, do których dotarliśmy. Wynika z nich, że od stycznia do sierpnia ponad 300 kursów dartów było opóźnionych więcej niż 10 minut, a ok. 120 więcej niż pół godziny (łącznie odbyły 5552 kursy).

Więcej:

http://wyborcza.biz/biznes/1,147749,20767522,pociagi-dart-stoja-pkp-intercity-zaslania-sie-tajemnica-handlowa.html?disableRedirects=true#BoxBizLink
soad - 03-10-2016, 08:14
Temat postu: w artykule grafika z 5 kwietnia
Analiza spóźnień jest niecelowa w wypadku gdy brak istotnej info o przyczynach
wiadomo, że w woj. ślaskim DART porusza się po rozgrzebanych prze remonty torowiskach.
Daje znać o sobie zaniedbana infrastruktura. Występują awarie zasilania a czasami obsługa wykazuje braki w wyszkoleniu i obsłudze nowego sprzętu.
siwiutki91 - 03-10-2016, 09:04
Temat postu: Re: w artykule grafika z 5 kwietnia
soad napisał/a:
czasami obsługa wykazuje braki w wyszkoleniu i obsłudze nowego sprzętu.

Nie ma co się dziwić. Wszyszcy się tego sprzętu uczą, maszyniści, serwisanci.. W ciągu 40 godzin szkolenie nie poznasz sprzętu na cacy.
sheva17 - 03-10-2016, 12:58
Temat postu:
Jeżdżę często Dartem do Lublina i jeszcze nigdy żadna awaria mi się nie trafiła, a linia do Lublina ze stolicy choć w niezłym stanie technicznym swoje lata już ma. Dwa razy padł za to Flirt 3, to przy okazji podróży do Bydgoszczy. Darty to dobre składy, oczywiście to nowy produkt, z czasem nie będzie z nim żadnych problemów, ale naprawdę jeżeli chodzi o jakość i komfort jestem bardzo zadowolony i nawet statystyki nieźle wyglądają. Zresztą pasażerowie chyba podobnie, bo inaczej nie byłoby takiej awantury o zabranie Dartów z Lublina. Cały tekst wygląda jak napisany przez konkurencję.

Natomiast nie da się ukryć, że z Gamami jest coś nie tak. Tutaj Pesie można akurat wiele zarzucić.
danio - 03-10-2016, 16:52
Temat postu:
Wystarczyło zwiększyć przed świętami wielkanocnymi zestawienie IC Ondraszek z 1 EZT na 2 EZT i na zachodniej było +60. To samo było bodajże z IC Wisła jak jechałem. Usterki są dość częste w dartach i wszystkie kończą się najczęściej resetowaniem komputera. Jak złapie - to jedzie dalej, jak nie - to stoi 20 minut i po tym czasie rusza. Tak też miałem jadąc do Białegostoku. Bardzo awaryjne te darty, szczęśliwy ten kto nie trafił na awarię darta na trasie Smile
Atoman - 03-10-2016, 16:58
Temat postu:
W ostatnich dniach miały powrócić kolejowe łączniki Rzeszów-Zamość, lecz...
http://www.intercity.pl/pl/site/o-nas/dzial-prasowy/utrudnienia/odwolanie-pociagow-wprowadzenie-zka-w-relacji-rzeszow-zamosc-rzeszow.html

Jadę 28 października akurat IC Antares na trasie Wrocław-Zamość i chciałbym wiedzieć, jakie są szanse, że dojadę pociągiem, a nie autobusem. Ktoś naprawdę powinien za to polecieć. To już ciągnie się miesiącami, ale problem zdaje się nie istnieć. Jeśli bym chciał jechać PKSem, to chyba bym się takim bezpośrednim wybrał, a nie szukał pociągu. Skoro zobowiązano się do utrzymywania połączenia Rzeszów-Zamość, to należy się tego trzymać, a w razie czego bezzwłocznie podjąć środki naprawcze. Tutaj ewidentnie to nie jest tak, jak być powinno.
danio - 03-10-2016, 21:47
Temat postu:
Szansa że padnie 1 z bodajże 5 gam na Podkarpaciu (poprawcie mnie jak się mylę) wynosi 1 do 5 czyli 20% Smile A w sumie to więcej, bo w pierwszej kolejności zawsze odwołują Zamość Smile
Atoman - 04-10-2016, 06:31
Temat postu:
Właśnie, ale skoro łącznik do Zamościa ma się pojawić dopiero na Wszystkich Świętych, a później w weekend 11 listopada, to chyba spróbują "coś" zrobić, żeby zapewnić dojazd w wagonie. Jak nie Gama, to może jednak jakaś Stonka? Takie to trudne do załatwienia? Akurat na te święta cała Polska i nie tylko przemieszcza się jak nigdy.
siwiutki91 - 04-10-2016, 09:12
Temat postu:
danio napisał/a:
Wystarczyło zwiększyć przed świętami wielkanocnymi zestawienie IC Ondraszek z 1 EZT na 2 EZT i na zachodniej było +60. To samo było bodajże z IC Wisła jak jechałem. Usterki są dość częste w dartach i wszystkie kończą się najczęściej resetowaniem komputera. Jak złapie - to jedzie dalej, jak nie - to stoi 20 minut i po tym czasie rusza. Tak też miałem jadąc do Białegostoku. Bardzo awaryjne te darty, szczęśliwy ten kto nie trafił na awarię darta na trasie Smile


Dlaczego przy dwóch EZTach ma być 60+? Jeżeli już to mógłby złapać WCJ ze względu na dłuższy czas rozruchu, co przy dwóch dartach jest odczuwalne.
Jeżdżę na tych sprzętach praktycznie cały czas. Aż tak złej opinii nie mogę o nich wystawić. Oczywiście problemy się zdarzają, większość to przegrzania czy to trasformatora czy silników choć i maszyniści sami potrafią namieszać.
Mówisz o resecie, a co innego z komupterem mozna zrobić jak się zawiesi? Zresetować.
danio - 04-10-2016, 15:03
Temat postu:
Widziałem 2 razy skład na 2 EZT i 2 razy był defekt bo "jednostki się nie widziały" i opóźnienie +60 Podwójne darty nie zdarzają się często, a podejrzewam że w przyszłości też będą rarytasem....
sheva17 - 05-10-2016, 10:04
Temat postu:
Cytat:
Bardzo awaryjne te darty, szczęśliwy ten kto nie trafił na awarię darta na trasie


A to ciekawe. Jeżdżę nimi regularnie, wygodne i dopracowane składy, żadnych opóźnień i problemów. Te natomiast były z Fliratmi 3, 2 razy jechałem zamiast Flirta składem zastępczym.... Dart to udany produkt, kolejne zamówienie pewnie wyeliminuje i te drobne potknięcia, skład godny polecenia. Natomiast ewidentna wpadka Pesy to Gamy, ale co ciekawe są regiony, gdzie nie ma z nimi problemów i takie, gdzie awaria goni awarię.
Pet5 - 06-10-2016, 18:24
Temat postu:
[quote="sheva17"]
Cytat:
Dart to udany produkt, kolejne zamówienie pewnie wyeliminuje i te drobne potknięcia, skład godny polecenia


Rotfl. Pogadaj z tymi, którzy je obsługują i utrzymują to poznasz jak jest naprawdę.
Co do linii lubelskiej to mój znajomy jeździ nią często i z jedenastu podróży
w ośmiu przyjeżdżał na stację docelową z opóźnieniami spowodowanymi usterkami
Dartów. No i do tego smród z toalet, trzeszczące panele, hałas od klimy i wentylatorów
chłodzenia silników, ciągłe problemy z drzwiami zewnętrznymi itd. Jednym słowem całkowita porażka.
enstone - 08-10-2016, 11:08
Temat postu:
GAMY 008 i 009 stacjonujące w Krzyżu jakoś po okolicy jeżdżą bez problemu, chociaż na początku też były problemy.
sheva17 - 11-10-2016, 09:25
Temat postu:
Cytat:
Co do linii lubelskiej to mój znajomy jeździ nią często i z jedenastu podróży
w ośmiu przyjeżdżał na stację docelową z opóźnieniami spowodowanymi usterkami
Dartów.


To pechowy ten Twój znajomy, niektórzy tak mają. Jak wspomniałem ani razu nic takiego mi się nie przydarzyło.


Cytat:
No i do tego smród z toalet


Bez przesady. Obiektywnie w toaletach jest czysto.


Cytat:
trzeszczące panele


Nie mniej niż w Flirtach, ale nie jest to jakiś poważny problem. Mam wrażenie, że jednak mocno przesadzasz i wyolbrzymiasz pewne kwestie.


Cytat:
GAMY 008 i 009 stacjonujące w Krzyżu jakoś po okolicy jeżdżą bez problemu, chociaż na początku też były problemy.


Ciekawa sprawa. Te lubelskie psują się regularnie? O co tutaj chodzi? Może też kwestia obsługi tego taboru?
siwiutki91 - 11-10-2016, 15:40
Temat postu:
Pet5 napisał/a:


Rotfl. Pogadaj z tymi, którzy je obsługują i utrzymują to poznasz jak jest naprawdę.
Co do linii lubelskiej to mój znajomy jeździ nią często i z jedenastu podróży
w ośmiu przyjeżdżał na stację docelową z opóźnieniami spowodowanymi usterkami
Dartów. No i do tego smród z toalet, trzeszczące panele, hałas od klimy i wentylatorów
chłodzenia silników, ciągłe problemy z drzwiami zewnętrznymi itd. Jednym słowem całkowita porażka.


A ja znam maszynistę z Lublina który twierdzi że dobrze się na tym sprzęcie jeździ. Jestem tego samego zdania.
Smród z toalet? nie zauważyłem. Ale wiadomo to potrzeby fizjologiczne także nie zależne od producenta.
Trzeszczące panele? No na niektórych pojazdach rzeczywiście to występuje.
Hałas od klimy? Tego nie słyszałem.
Wentylatory chłodzenia silników trakcyjnych? Silniki no tak to jest z silnikami asynchronicznymi natomiast wentylatorów raczej nie słyszałem.
Z tym czy się zgodzę to częste problemy z drzwami zewnętrznymi. Ale zazwyczaj wywawalenie FA20 na 3 sekundy pomaga i jedziesz dalej.

Jednym słwiem całkowita nie porażka a przesada autora cytatu powyżej.
Nie mówię że ten sprzęt jest idealny bo nie jest. Usterki występujące w czasie jazdy w większości da się usunąć ewntulanie bez zatrzymywania się można jechać dalej np. na dwóch parach silników i jednej przetwornicy.
Pet5 - 13-10-2016, 18:05
Temat postu:
[quote="siwiutki91"]
Pet5 napisał/a:

Jednym słwiem całkowita nie porażka a przesada autora cytatu powyżej.

Tia,tia. Zachwalajcie ten szrot np. pasażerom wczorajszej Konopnickiej;
z pewnością bardzo cieszyli się z godzinnego opóźnienia spowodowanego
defektem żarta. O licznych skargach pasażerów do MI, UTK i IC też z pewnością
nic nie wiecie.
artykuł
KLŁ też zapewne z palca wyssała swoje zastrzeżenia do ed161.
itd,itd.
siwiutki91 - 14-10-2016, 12:29
Temat postu:
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Sprzęt nie jest idealny ale to co napisałeś jest grubą przesadą.
Na temat konopnickiej z dnia 12.10 i darta 001 nie będę się wypowiadał. Przemilczę to co tam się stało. Dodatkowy problem to były drzwi, tak jak pisałem u góry drzwi to największy problem w tym pojeździe.

Ja na ten sprzęt nie narzekam a jeżdże nim praktycznie co służba... Np. wczoraj miałem problem z pierwszą przetwornicą ale to wszystko da się opanować, dychnęła trochę i zaskoczyła (bez żadnego zbędnego resetu bateriami). Dalasz jazda bez problemu.

Jeszcze raz napiszę SPRZĘT NIE JEST IDEALNY - bo i takich sprzętów nie ma. Ale to co Ty piszesz to jest GRUBA PRZESADA.
Pet5 - 16-10-2016, 15:49
Temat postu:
siwiutki91 napisał/a:
Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Sprzęt nie jest idealny ale to co napisałeś jest grubą przesadą.
Na temat konopnickiej z dnia 12.10 i darta 001 nie będę się wypowiadał. Przemilczę to co tam się stało. Dodatkowy problem to były drzwi, tak jak pisałem u góry drzwi to największy problem w tym pojeździe.

Ja na ten sprzęt nie narzekam a jeżdże nim praktycznie co służba... Np. wczoraj miałem problem z pierwszą przetwornicą ale to wszystko da się opanować, dychnęła trochę i zaskoczyła (bez żadnego zbędnego resetu bateriami). Dalasz jazda bez problemu.

Jeszcze raz napiszę SPRZĘT NIE JEST IDEALNY - bo i takich sprzętów nie ma. Ale to co Ty piszesz to jest GRUBA PRZESADA.

Nie wiem po co krzyczysz; nie ma się co zacietrzewiać. Imho nie masz wiedzy ogólnej nt. defektów/usterek w całej flocie ed161 a jedynie cząstkową. Znajdź odpowiedź na pytanie ile pociągów pojechało do chwili obecnej na wagonach z powodu defektu (lub zostało rozwiązanych) ed161 a ile ed160. Możesz się także dowiedzieć ile w danym miesiącu opóźnień spowodowały darty a ile inny tabor. O komforcie jazdy pasażerów widzę, ze nic nie wiesz i nie widziałeś ich skarg; no ale skoro jedziesz w kabinie to skąd możesz wiedzieć co się dzieje z tyłu Smile

[ Dodano: 16-10-2016, 17:03 ]
BTW wczoraj znowu padł żart, tym razem padło na Ondraszka. 1,5 godz. opóźnienia i wymiana składu.
danio - 16-10-2016, 16:37
Temat postu:
Dzisiaj Roździeński +107, Konopnicka +30, Słowacki +20. W każdym z tych przypadków portal pasażera podaje przynajmniej raz przyczynę jako awaria taboru
Anonymous - 16-10-2016, 20:09
Temat postu:
Powodom na "portalu pasażera" nie ma co wierzyć. W Tychach oczekiwaliśmy na spóźniony skład od strony Pszczyny (jeden tor zamknięty), a na portalu też "awaria taboru"...
Anonymous - 16-10-2016, 20:15
Temat postu:
Co do Konopnickiej, to w kierunku Lublina była wymiana Dartów w Warszawie Wschodniej. IC nawet nie zadbało o to, żeby się to odbywało na jednym peronie, tylko ludzie z bagażami musieli się przemieszczać dwa perony dalej.
siwiutki91 - 16-10-2016, 20:35
Temat postu:
Pet5 napisał/a:

Imho nie masz wiedzy ogólnej nt. defektów/usterek w całej flocie ed161 a jedynie cząstkową. Znajdź odpowiedź na pytanie ile pociągów pojechało do chwili obecnej na wagonach z powodu defektu (lub zostało rozwiązanych) ed161 a ile ed160. Możesz się także dowiedzieć ile w danym miesiącu opóźnień spowodowały darty a ile inny tabor. O komforcie jazdy pasażerów widzę, ze nic nie wiesz i nie widziałeś ich skarg; no ale skoro jedziesz w kabinie to skąd możesz wiedzieć co się dzieje z tyłu Smile


Dokładnej wiedzy nie mam, masz rację. Natomiast co do wagonowców to jednak chyba więcej pojechało za ed160 ale to ze względu na wyłączenia po wypadkach. Przez ostatnie dwa tygodnie jeździł wagony za ED161 ze względu na odstawienie części dartów na pomiary. Jeżeli Ty masz tak dodkładne dane to je przedstaw a nie zarzucasz mi brak wiedzy na ten temat.
A czy kolega widział te liczne skargi pasażerów? Ciekawe.
Co do komfortu to ani dartem ani flirtem ani pendrakiem jazda mi nie pasuje jako pasażerowi. Kolega wymienia awarie dartów a skoro uważasz że ED161 jest takie bezawaryjne to sprawdź jak ostatnio padł flirt w Łodzi czy w Szczecinie. To jest komputer pewnych rzeczy ani we flircie ani w darcie nie przeskoczysz.
Ty masz swoje zdanie a ja mam swoje zdanie. Ani ja Ciebie nie przekonam ani Ty mnie.

[ Dodano: 16-10-2016, 21:38 ]
Rozkładowiec napisał/a:
Co do Konopnickiej, to w kierunku Lublina była wymiana Dartów w Warszawie Wschodniej. IC nawet nie zadbało o to, żeby się to odbywało na jednym peronie, tylko ludzie z bagażami musieli się przemieszczać dwa perony dalej.

Wiesz doskonale że przewoźnik ma mało do powiedzenia przy wpuszczaniu pociągu na dany peron. Z tego co widziałem to specjalnie 41109 wpuszczono na peron 5 aby wymiana na konopnickiej były przy 4 peronie. A czemu wpuszczono gdzie indziej wie tylko dyżurny WWO.
danio - 17-10-2016, 08:43
Temat postu:
@Rozkładowiec,

IC nie ma wpływu na peron przy podmianie składów, to decyzja PLK.
Anonymous - 17-10-2016, 09:31
Temat postu:
siwiutki91, danio, wiem wiem. W sumie to było drobne przejęzyczenie z mojej strony. Powinno być, że "osoby za to odpowiedzialne nawet nie zadbały o to, żeby się to odbywało na jednym peronie, tylko ludzie z bagażami musieli się przemieszczać dwa perony dalej". Wink
Pet5 - 17-10-2016, 17:28
Temat postu:
Dzisiaj Konopnicka 62106 odwołana na odc. Nowe Skalmierzyce - Warszawa Zach.
i pociąg zastępczy. Ile dostali w plecy nasi pasażerowie ? 1,5 godziny a może i dwie.
Ja, ja to jest super sprzęt wiodącego producenta, który klienta i jego podróżnych ma głęboko w d.... Sad
DarekP - 18-10-2016, 11:17
Temat postu:
enstone napisał/a:
GAMY 008 i 009 stacjonujące w Krzyżu jakoś po okolicy jeżdżą bez problemu, chociaż na początku też były problemy.


sheva17 napisał/a:
Ciekawa sprawa. Te lubelskie psują się regularnie? O co tutaj chodzi? Może też kwestia obsługi tego taboru?


Jak już to rzeszowskie Wink.
Pewne różnice w eksploatacji jednak są. Nie wiem ile dziennie obecnie robią Gamy w Wielkopolsce, ale pierwotnie było to coś koło 100km?
W ostatnim gorącym okresie wakacyjnym, gdy mało tych lokomotyw w Rzeszowie było sprawnych, obiegi dzienne były po ponad 600km, a dochodziły do 800km. To jednak spora różnica.
Po drugie pociągi z tymi lokomotywami w tej częsci kraju jeżdżą te 120km/h na torach nieraz nie najlepszej jakości, to też ma jakiś wpływ na ich stan.
Po trzecie nie można pominąc kwestii utrzymania, paliwa itp. Przetargi są organizowane lokalnie, więc co innego się leje do baku w Wielkopolsce, a co innego w Rzeszowie.
Czytałem też takie opinie, że osoby obsługujące te lokomotywy mają różny stan wiedzy, ale tego wolałbym nie ruszać, bo nie znam sprawy.

Co do DARTów to te pomiary, co się ostatnio odbywały też są ciekawe z socjologicznego punktu widzenia. Pojawia się plotka o problamach z ramą, może lipna, ale już na etapie pierwszych zdjęć szkieletu parę osób mówiło, że delikatna ona jest.
sympatyk - 30-04-2019, 18:34
Temat postu:
Prasa: Niemcy skarżą się na awarie pociągów z Polski. "To katastrofa".

Niemiecka SPD i partnerskie partie z Polski i Czech prowadziły w miniony weekend kampanię wyborczą pod hasłem rozbudowy transgranicznych połączeń kolejowych. Awaria polskiego pociągu zakłóciła wspólną eskapadę. Pociąg zdołał przejechać ze stacji Gesundbrunnen w Berlinie do innej berlińskiej stacji Lichtenberg, po czym zepsuł się. Jeden z dwóch wagonów odmówił posłuszeństwa. "To wszystko złom" - cytuje gazeta dyrektora NEB Detlefa Broeckera. 130 polityków, dziennikarzy i gości musiało kontynuować podróż w drugim wagonie. "Tagesspiegel" podkreśla, że sobotnia awaria nie jest wyjątkiem.

Więcej:
http://next.gazeta.pl/next/1,151003,24728593,tagesspiegel-niemcy-skarza-sie-na-awarie-pociagow-z-polski.html
DarekP - 04-05-2019, 15:45
Temat postu:
Poniżej link do artykułu z drugą stronę tej opowieści.

Cytat:
PESA o niemieckich Linkach po publikacji jednego z dzienników

W związku z publikacją jednego z niemieckich dzienników dotyczącą niemiekich Linków PESA przesłała pełną informację o eksploatacji tych pojazdów przez niemieckich przewoźników.


Całość - inforail.pl
sympatyk - 28-08-2023, 12:46
Temat postu:
ČD musiał wycofać nowe polskie jednostki ze służby po dwóch dniach z powodu usterek.

Po niespełna dwóch dniach próbnej eksploatacji z pasażerami Koleje Czeskie wycofały nowe jednostki RegioFox serii 847 polskiego producenta PESA Bydgoszcz z linii między Rakovníkiem, Berounem i Pragą. Powodem są usterki w obu jednostkach.

Więcej:

https://kurier-kolejowy.pl/aktualnosci/43155/sd-musial-wycofac-nowe-polskie-jednostki-ze-sluzby-po-dwoch-dniach-z-powodu-usterek.html
DarekP - 29-08-2023, 17:34
Temat postu:
Powody? Powerpack i klimatyzacja, czyli elementy zewnętrznych dostawców.
Pesie można zarzucić jedynie brak odpowiednio długich testów.

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group