INFO KOLEJ - forum kolejowe

Pociągi dalekobieżne - Dalekobieżna przygoda Kolei Mazowieckich

Pirat - 04-07-2011, 01:01
Temat postu: Dalekobieżna przygoda Kolei Mazowieckich
Pociąg „Słoneczny” to laboratorium Kolei Mazowieckich badające warunki ekspansji na rynek połączeń dalekobieżnych.

Tegoroczne lato to już siódmy sezon kursowania pociągu „Słoneczny”, który co wakacje łączy Warszawę z Trójmiastem. Kursujący od 2005 r. letni pociąg Kolei Mazowieckich na stałe wpisał się już w rynek dalekobieżnych połączeń pasażerskich. Mało kto już pamięta, że początkowo pod nazwą „Słoneczny” miała kryć się wspólna wakacyjna oferta Kolei Mazowieckich oraz trójmiejskiej Szybkiej Kolei Miejskiej. Oferta ta miała polegać na tanim połączeniu Mazowsza i Wybrzeża... z przesiadką po drodze.

Według planów stworzonych przez obydwu przewoźników przed wakacjami 2005 r., podróżni mieli pokonywać pociągiem Kolei Mazowieckich odcinek z Warszawy do Iławy, by stamtąd w dalszą drogę udać się skomunikowanym składem SKM do Gdyni. Okazało się jednak, że iławskie skomunikowanie wynosić ma godzinę, a co więcej, w trasie powrotnej z Trójmiasta do Warszawy dojść miałaby dodatkowa przesiadka w Malborku. Gdyby ofertę wprowadzono w takim właśnie kształcie, zapewne nie dotrwałaby ona do końca wakacji. Ostatecznie więc Koleje Mazowieckie zdecydowały się samodzielnie uruchomić letnie połączenie Mazowsza z Wybrzeżem – na całej trasie obsługiwane jednym pociągiem, bez konieczności przesiadania się.

W ten oto sposób – niejako przypadkiem – powstało atrakcyjne połączenie, które zrewolucjonizowało rynek połączeń kolejowych między stolicą i Trójmiastem. Atrakcyjny był czas przejazdu: w 2005 r. trasę z Warszawy Centralnej do Trójmiasta „Słoneczny” pokonywał w 4 godz. 45 min. – zaledwie 40 min. dłużej niż sztandarowy „Kaszub” spółki PKP Intercity. Atrakcyjna była również cena: w pierwszym sezonie podróż „Słonecznym” kosztowała na całej trasie 22,50 zł – ponad trzykrotnie taniej niż w pociągu ekspresowym.

Pociąg „Słoneczny” – z takimi cenami biletów i czasem jazdy – stał się wyrwą w monopolistycznym panowaniu spółki PKP Intercity na trasie Warszawa – Gdynia.

W pierwszym sezonie kursowania „Słonecznego” ówczesny prezes PKP Intercity Jacek Prześluga nazwał to połączenie nieuczciwą konkurencją, dodając, że Koleje Mazowieckie mogą sobie pozwolić na niskie ceny biletów, gdyż są przewoźnikiem korzystającym z dotacji samorządu województwa mazowieckiego.

W lecie 2006 r. spółka PKP Intercity – chcąc przyćmić konkurencyjne połączenie Kolei Mazowieckich – zaoferowała pulę tanich biletów na kursujący w podobnych godzinach do „Słonecznego” pociąg InterCity „Neptun”. O ile podróż „Słonecznym” w drugim sezonie kursowania kosztowała 25 zł, o tyle „Neptunem” – kupując bilet z dużym wyprzedzeniem – można było pojechać za jedyne 15 zł. PKP Intercity ofertę promocyjną nazwało „Bilet Bikini”, choć podobno rozważana była nazwa „Zaćmienie Słońca”...

Działa wytoczone przez PKP Intercity na wakacyjną ofertę Kolei Mazowieckich stanowiły preludium rozpoczętej w 2009 r. wojny Grupy PKP z tanimi połączeniami InterRegio spółki Przewozy Regionalne. Rok 2009 był również ważnym momentem w historii „Słonecznego” – od tego sezonu połączenie to przestało być obsługiwane elektrycznymi zespołami trakcyjnymi EN57. Zostały one zastąpione nowoczesnymi klimatyzowanymi wagonami piętrowymi produkcji koncernu Bombardier.

Komfortowy tabor nie był jednak w stanie przesłonić nasilających się problemów wywołanych pracami modernizacyjnymi na linii Warszawa – Gdynia. W tym sezonie podróż „Słonecznym” z Warszawy do Gdańska zajmuje 6 godz. 36 min., co oznacza, że od wakacji 2005 r. czas przejazdu wydłużył się o prawie dwie godziny. Co więcej, w tym roku „Słoneczny” kursuje w skróconej relacji – zamiast docierać do samej Gdyni, dojeżdża wyłącznie do Gdańska Głównego, przez co nie oferuje bezpośredniego dojazdu do wszystkich części Trójmiasta, a także nie zapewnia skomunikowania z wyruszającymi z Gdyni pociągami na Półwysep Helski.

Niedogodności czekające na pasażerów „Słonecznego” wcale nie skłoniły Kolei Mazowieckich do wycofania się z utartej taktyki corocznego skokowego podwyższania cen biletów na ten wakacyjny pociąg. Wręcz przeciwnie, od zeszłego roku przejazd „Słonecznym” z Warszawy do Trójmiasta zdrożał o 10 zł: z 35 zł do 45 zł. Poprzednio – z sezonu 2009 r. na sezon 2010 r. – skok ceny wyniósł 6 zł. Od wakacji 2005 r. – czyli pierwszego sezonu kursowania „Słonecznego” – ceny biletów wzrosły już o 100%.

Koleje Mazowieckie – traktując „Słonecznego” jako laboratorium działalności poza segmentem przewozów typowo regionalnych – wciąż myślą o ekspansji na rynek połączeń dalekobieżnych. W ostatnich latach przewinęło się już kilka koncepcji rozwoju oferty pociągów ponadregionalnych.

W 2007 r. Koleje Mazowieckie były zdecydowane uruchomić górski odpowiednik „Słonecznego”: pociąg „Halny” z Warszawy do Zakopanego przez Radom, Kielce, Kraków. W ostatniej chwili przewoźnik jednak wycofał się z tego pomysłu – oficjalnie z powodu problemów z przepustowością na remontowanym odcinku Warszawa Zachodnia – Warszawa Okęcie. Luźno rozważana była również koncepcja wakacyjnego pociągu z Warszawy na Mazury, obsługiwanego autobusami szynowymi VT627 i VT628.

W 2008 r. dwumiesięcznik „Z Biegiem Szyn” dotarł do pisma Kolei Mazowieckich skierowanego do spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. W piśmie tym wymienione były trasy dalekobieżne, których obsługą wstępnie zainteresowany jest mazowiecki przewoźnik – między innymi z Warszawy do Łodzi, Białegostoku, Lublina, Krakowa czy Kołobrzegu.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Koleje Mazowieckie – po latach przymiarek – znów poważniej myślą o mocniejszym wejściu w segment połączeń ponadregionalnych. Na razie w relacjach średniodystansowych, takich jak Warszawa – Lublin czy Warszawa – Olsztyn.

źródło: Z Biegiem Szyn
pawelu - 06-07-2011, 16:48
Temat postu:
Moim zdaniem pociąg "Słoneczny" to był strzał w dziesiątkę. Pasażerowie bardzo go polubili i od początku cieszył się świetną frekwencją. Nigdy na pewno much nie woził, raczej ciężko do niego było wsiąść już na zachodnim często. A już od 2009 roku kiedy to zwykłe EZT zastąpiono popularnymi bombardierami jest po prostu bardzo dobrze. Cena owszem wzrosła, ale biorąc pod uwagę, że w tym roku żadnych ofert ani promocji IC nie wprowadziło, nawet nie ma słynnych książeczek biletowych to i tak na rynku przewozów kolejowych jest to najtańsze połączenie między Warszawą a Trójmiastem. A remont frekwencji "Słonecznego" może wyjść tylko na dobre.Owszem nie dojeżdża do Gdyni, ale czas przejazdu na pewno nie jest dłuższy od Ex (jedynie "Kaszub" i "Norwid" jadą 30 minut krócej, ale dojeżdżają do Trójmiasta w środku nocy), pozostałe "Jantar", "Szanty" i "Małopolska" mają czas przejazdu praktycznie identyczny, plus minus parę minut dosłownie. Poza tym likwidacja kilku połączeń do Trójmiasta sprawiła, że znakomicie wypełnia lukę między "Neptunem" odjeżdżającym o bardzo wczesnej porze (5:07) a "Szantami" które odjeżdżają dopiero około godz. 11. Jeżeli w poprzednich latach gdy był jeszcze "Posejdon" i "Neptun", potem zaraz "Jantar", około 9 zawsze "Lajkonik" wyjeżdżał, do 2008 roku jeszcze "Nida" kursowała nie narzekał na pustki to teraz gdy z tych pociągów ostał się pratycznie tylko jeden tym bardziej chętnych w nim nie zabraknie.
A pomysł nad ekspansją spółki Koleje Mazowieckie na inne tereny uważam za bardzo dobry. W końcu czasy monopolu sie skończyły. Do Zakopanego jak najbardziej by się przydał, do Chełma i na Zamojszczyznę, Olsztyn też się domaga jakiegoś połączenia z możliwością wydłużenia go w sezonie dalej w głąb Mazur, choćby do Rucianego, Piszu czy Mikołajek.
Leriss - 06-07-2011, 20:06
Temat postu:
Słoneczny to bardzo dobra alternatywa i to nie tylko dla turystów.
Dwa tygodnie temu miałem zamiar jechać "Słonecznym" ale ostatecznie wybrałem się EX 84400 "SZANTY" słysząc pogłoski o tłokach i rzeźniach w "Słonecznym" ( co z resztą nie było do końca prawdą, tym bardziej, że miałem jechać we wtorek rano ).
Pociąg SZANTY co prawda miał też niezły standard, ale tylko niezły - 141a przed modernizacją, problemy z otwarciem okna, a było gorąco, brak klimatyzacji to już standard w EX.
Tego samego dnia mój znajomy jechał "Słonecznym" - zaoszczedził na tym sporo pieniędzy ( wydał około 28 zł, podczas gdy ja zapłaciłem ze swoją 37% ulgą około 78zł z Gdyni Głównej do Warszawy Centralnej ).
Oboje zrobiliśmy kilka zdjęć i opisaliśmy sobie...
Wiem jedno - następnym razem jadę "Słonecznym".
Jedyne czego mi brakuje w "Słonecznym" to wagonu barowego... Ale może to tylko ja Wink
kond345.. - 07-07-2011, 20:36
Temat postu:
W Słonecznym jeździ wózek z minbarem.
filip39 - 07-07-2011, 20:39
Temat postu:
Jak jechałem 5.07 to szło takich dwóch facetów i oferowali catering (ciepłe i zimne napoje, przekąski).

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group